Uniwersalny system - utopia?

[senicz]

Dlugo tak bedziecie pieprzyc o niczym?

[łowca debili]

A co, myślisz że masz już na to absolutną wyłączność?

[zukzukzuk]

Zgig>>>

Poniekąd !

Nikt nie stawia Nautilusów 800 z Gryphonem Antileon w saloniku (albo sypialni) wielkości 16 metrów, ale można z powodzeniem dać lampkę i monitorki. Większość wie, że ten drugi system relatywnie zagra lepiej w powyższym metrażu, choćby był tańszy 10 razy...

A tak w sumie - senicz ma rację, tylko mógłby to delikatniej przekazać forumowiczom.

Pzdr.

[JarlBjorn]

>>>system powinien być na tyle uniwersalny, zeby nie ograniczac nas repertuarowo...czyli krótko, zeby chciało sie słuchać wszystkiego na co mamy ochotę....

 

 

Sorry ale to raczej czyste teoretyzowanie. Albo rozważania o jakimś hajendzie za kilkaset tysięcy. Nie wierzę żeby w klasie średniobudżetowej, tj. powiedzmy do 20 tys. zł udało się złożyć zestaw wzmacniacz + kolumny, który w sposób optymalny i satysfakcjonujący zagrałby każdą muzykę, np. z kolekcji kolejno:

- hard & heavy

- blues gitarowy,

- rockowi wirtuozi gitary,

- klasyka w tym muz. organowa i smyczkowa,

- muzyka rockowa lat 60-tych i 70-tych,

- poezja śpiewana,

- niewielkie składy jazzowe,

 

przy zachowaniu dodatkowego warunku: niemasakowaniu starszych nagrań dość obficie występujących przynajmniej w kilku z ww. kategorii.

[Gość masterofdeath6]

nie ma uniwersalnego zestawu; a coś do wszystkiego to coś do niczego :)

[wlod]

JarlBjorn napisał "Nie wierzę żeby w klasie średniobudżetowej, tj. powiedzmy do 20 tys. zł udało się złożyć zestaw wzmacniacz + kolumny, który w sposób optymalny i satysfakcjonujący zagrałby każdą muzykę" no własnie dlatego m.in załozyłem wątek że niestety całkowicie sie zgadzam z takim twierdzeniem. Truizmem są twierdzenia że system jasny, czarny itd jest do..d. Chyba że ma się nawet nie kilkadziesiat tysięcy ale moze nawet więcej wolnych złotówek wówczas może wtedy złozy się coś co zagra na podobnym poziomie od ostergo rocka do jazzu. Póki co kompromis jak wspomniałem na początku słucham w dwóch pomieszczeniach dwóch systemów i każdy gra bardzo dobrze ale jeden z nich wyłozy się kompletnie na hard rocku a drugi wyłozy sie na jazzie. mam wrażenie że nie dotyczy to tych dwóch sytemów tylko generalnie wszystkich grających klocków. I tak naprawde jest to super naturalne. Szukałem tylko rozwiązania na wypadek gdyby okazało się że lubi się rózne gatunki muzyczne. Znalzłem po lekturze wpisów dwa:po pierwsze regulacja poprzez dwa żródła. Jedno neutralne, drugie z cofnietą srednicą np do ostergo rocka, po drugie:rozwiązanie zadowolonych słuchaczy polegające na dążeniu do ujednoilcenia - tzn jeden system byc może ciut rozjasniony by mozna było słuchac rocka ale nie na tyle jasny by przeszkadzało przy jazzie. Puki co dalej szukam i słucham bo chyba nie ma tutaj dobrego rozwiązania po prostu nie chce chyba zrezygnować z rewelacyjnego brzmienia przy np. jazzie nawet gdyby wiązło się to z poprawą brzmienia innych gatunków. Na marginesie w wątku wyraziłem tylko swoją opinie o brzmieniu systemów audio. Jezeli nie ma o czym pisać nie piszmy, jeżeli jest coś na rzeczy to mozna podyskutować.

Pozdrawiam

[Misfit]

masterofdeath6, 10 Sie 2007, 12:28

>nie ma uniwersalnego zestawu; a coś do wszystkiego to coś do niczego :)

 

Ale sprzęt grający służy tylko do jednego - do zamiany danych zapisanych na płycie na fale akustyczne, jak najmniej dodająć przy tym od siebie.

 

A już zupełnie nie rozumiem czemu niby do rocka brzmienie ma być rozjaśniane??

[Zbig]

zukzukzuk, 10 Sie 2007, 10:03

 

>Nikt nie stawia Nautilusów 800 z Gryphonem Antileon w saloniku (albo sypialni) wielkości 16 metrów,

>ale można z powodzeniem dać lampkę i monitorki. Większość wie, że ten drugi system relatywnie zagra

>lepiej w powyższym metrażu, choćby był tańszy 10 razy...

 

A to byś się zdziwił w jak bezsensownych pomieszczeniach stoją nawet większe sprzęty. Monitorki źle ustawione w złym pomieszczeniu też zagrają źle, tyle że się bas mniej będzie wzbudzał, ale to nie wyniknie z jego jakości tylko z jego braku. Poza tym nie dyskutujemy tu o dopasowaniu zestawu do pomieszczenia tylko o posiadaniu dwóch zestawów do różnej muzyki. Oczywiście można pójść dalej, i zrobić sobie kilka pomieszczeń, jedno w stylu art deco do słuchania starych winyli, drugie całe w szkle i aluminium do techno i wreszcie takie z czaszkami na czarnych ścianach do metalu ;-)

 

 

 

>A tak w sumie - senicz ma rację, tylko mógłby to delikatniej przekazać forumowiczom.

>Pzdr.

 

Niech sobie ma. Tylko trochę smutne, że to forum zostało opanowane przez świrów, którzy pieprzą trzy po trzy o nieistniejących konstrukcjach, i nawet niektórym się to podoba.

[senicz]

Mysle ze jeszcze pare lat pracy i Maranciunio i Nalesnik stana w Muzeum Techniki jako najslynniejsze dziela rak ludzkich.

[Zbig]

>JarlBjorn

 

Twoja koncepcja zmierza prosto w kierunku posiadania dwóch zestawów, z których każdy zniekształca brzmienie, każdy w odmienny sposób. Upraszczając nieco, jeden podkreśla krańce pasma a drugi faworyzuje średnie tony.

 

Ja to widzę głównie jako wybór pomiędzy monitorami, dającymi zwykle relatywnie najlepszy stosunek jakości do ceny w kwestii barwy i stereofonii, a 3 i więcej głośnikowymi podłogówkami, które będą miały przewagę w dynamice. Różnica jest znacząca zwłaszcza w niższych przedziałach cenowych, powyżej zaczyna się zacierać, zresztą nie ma już tak drogich monitorów dających wyraźną poprawę - np nadroższe monitory B&W kosztują około 8 tys zdaje się.

 

Tak czy inaczej tworzenie dwóch systemów uważam za bezsensowne i upierdliwe - skończysz na ciągłym porównywaniu który lepiej gra zamiast na słuchaniu muzyki.

[zukzukzuk]

Zbig>>>

"Poza tym nie dyskutujemy tu o dopasowaniu zestawu do pomieszczenia tylko o posiadaniu dwóch zestawów do różnej muzyki."

 

No nie.

Pomieszczenie to przecież jest podstawa ! Przynajmniej połowa sukcesu ! Chyba wiesz o tym ?

Wystaw swój system na podwórko...

Chcąc uzyskać (zbliżyć się) do idelnego dźwięku, trzeba mieć bliskie ideałowi pomieszczenie odsłuchowe, kóre "zagra" razem z klockami !

[Zbig]

>zukzukzuk

 

Ja o tym wiem doskonale, tylko powtarzam, nie o tym jest ten wątek. Jeden droższy system zagra w dobrym pomieszczeniu lepiej niż którykolwiek z dwóch o połowę tańszych.

[głaz]

Ktoś mądrze powiedział, że bez względu na gatunek, czy rodzaj muzyki, ta grana na żywo zawsze brzmi żywo. I nie ma też znaczenia, czy to jest sala, otwarta przestrzeń, czy jakiś namiot. Po prostu 99,9% sprzętu, to złe urządzenia. Ale na szczęście są też takie, które po prostu graja jak należy. I to dotyczy przede wszystkim kolumn. Są takie, o których można, komplementując je, po prostu powiedzieć: "to gra". Tak mało mówiąc oddaje się ich istotę. A skoro gra (czytaj: jak na żywo), to i można z wielką frajdą posłuchać. Gdyby ktoś się w tych wywodach pogubił, to taki z nich wniosek, że i owszem, jest sprzęt uniwersalny.

[zukzukzuk]

Zbig >>>

Nie zgadzam się !

Wysztko zależy do tego, co im zapodasz.

Załóżmy, że ten droższy jest "uniwresalny", a wtedy inny, dwukrotnie tańszy, może być lepszy albo rocku, albo w smoth jazzie, bo tylko do tego może być "stworzony".

[zorro]

O ile dobrze widzę masz dwa systemy i jeden wzmacniacz , może tutaj jest problem ?

Czy nie czas aby kupić do Spendorów jakiś porządny piec ?

[wlod]

Gwoli ściasłości 2 systemy na dwóch wzmacniaczach Exposure w dwóch róznych pomieszczeniach. Co to znaczy porzadny piec do Spendorów. Zawsze mi sie wydawało ze to jest dobre połączenie. W przypadku systemu nr 1 exposure jest po modyfikacji