Skocz do zawartości
IGNORED

Prezentacja Włodka Senicza na AS2007


lancaster

Rekomendowane odpowiedzi

Czy poza Lowcą jest jeszcze osoba chcaca sie samorealizowac poprzez dewastowanie czyjejś pracy ?

Wkurza jeszcze kogoś, ze ktos ROBI(a nie gada) coś pożytecznego ?

Pogadajcie sobie z szumidokołalasem, chłopak sie podbuduje i utwierdzi w przekonaniu, ze Polacy to idioci.

A od tego wątku spieprzać dziady.

:))))

>Pogadajcie sobie z szumidokołalasem, chłopak sie podbuduje i utwierdzi w przekonaniu, ze Polacy to

>idioci.

 

No, to akurat jest takie samo chamstwo, które tu zarzucasz innym. On akurat on w tym wątku nic nie napisał, wiec po co mu tu ubliżasz?

jar, ja mu nie ubliżam, ja tylko zauważam jego zachowanie i w miarę mozliwości kasuję "takie samo" chamstwo.

Też masz jakiś dylemat ? Ty tez w tym wątku nic inspirującego nie napisałes...zastanaiam sie po co piszecie ?

 

 

Pozdrawiam

a druga sprawa jar, zastanów się i pomyś, czy nie jest tak jak napisałem....a zreztą może zrobie Ci próbkę twojej twórczosci w Twoim jakimś watku...łatwiej będzie zobrazować :)

OK ostatni wpis kogo cytuję?

 

>>Qubric

Twój ptaszek jest świetny..!! :-)

pozdr>

chcecie wyciagac jakies wnioski z tego wpisu?

 

czyny panowie czyny nie wpisy, senicz miał odwage na czyn

jest ktos nastepny na tyle odwazny?

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

jasne, będę słał w wątku na konkretny temat złote mysli - najlepiej Twoje :)))

jar, serio moderuję ludzi którzy specjalnie tu sie wpierdzielaja żeby robic chlew. Nie wiem po co to robią...i nie chcę wiedzieć, wycinam i po sprawie.

To nie jest wątek o polityce, religii czy filozofii, tylko na konkretny temat.

Jak ktoś ma cokolwiek budującego do powiedzenia zapraszam, cokolwiek krytycznego odnośnie orgnizacji(itp. spraw) to zapraszam. A jak ktoś chce tylko napisać, ze nie lubi senicza, to piaskownica-bocznica jest kilka zakładek obok i tam niech sobie świruje jeden z drugim.

cir, dokladnie. W tym wątku powstało coś konkretnego...no i zaraz znajdzie sie ekipa której z tym źle, a bo to senicz, abo to nagabuje, abo to naciąga, i co jeszcze ?

Ludzie dajcie sobie na wstrzymanie, za dużo telewizji się naogladali coponiektórzy chyba.

Komu ta impreza przeszkadza ?

Roboty trochę przy tym było dodam od siebie i jak dotąd wszystko idzie super.

No i pójdzie super, bo już sam pomysł senicza taki jest :)

lancaster, 28 Wrz 2007, 14:50

 

>jasne, będę słał w wątku na konkretny temat złote mysli - najlepiej Twoje :)))

 

Lancaster, wszystko OK, ale nie rozumiem, po jaką cholerę to napisałeś:

 

"Pogadajcie sobie z szumidokołalasem, chłopak sie podbuduje i utwierdzi w przekonaniu, ze Polacy to idioci."

 

Przecież ten człowiek nie napisał nic w TYM wątku, nikomu tu NIC nie zrobił. Po co więc stosujesz takie szykany?

jar, to nie sa zadne szykany. szumidokołalas jest gosciem który na okragło pisze, ze Polacy w szczególe i w ogóle są do bani, bo np. stale sie żra o sprawy nawet oczywiste.

Co widać w tym wątku choćy(ale tylko po wpisach dwóch gości...na jakies pewnie 40osób kóre sie wpisywało). Pomysł fajny, relizcja mocno w przodzie, a tu nagle wlatuje Qubric nie wiadomo po grzyba, a za nim Łowca, zeby delikatnie zaakcentować swoje antypatie. No to ich kasuje, ew. odsyłam do rozmówcy który będzie zadowolony z ich wpisów....dobrze ludziom robię ?:)

skoro sie już uparleś zeby tutaj a nie na bocznicy pogadać, to powiedz jaki cel mają np. Twoje wpisy w tym wątku bo nie rozumiem ?

I z czym idę w zaparte Twoim zdaniem ?

Z tym, ze nie podobają mi sie bezsensowne texty i uniemożliwiam dokonywania dalszych ?

Wszystko OK, tylko nie spodobało Ci sie ze wspomniałem o szumim ? Ale on naprawde ucieszy sie, ze miał racje w swoich opowieściach o ex rodakach...na podstawie dwóch/40 osób .... w końcu odetchnie z ulga że jednak sie nie mylił :)

To jar troche jak z Tobą...jak ja nie mam nic do powiedzenia na jakis temat to sie nie wpisuje....już chciałem nagryzmolic dla hecy coś w Twoim stylu(pisanie dla pisania) w wątku o Ugodzie, ale dałem sobie spokój, bo co to da...watek fajny i szkoda go na takie bzdety....większosć ludzi to rozumie.

 

 

Pozdrawiam

Przypomniało mi się pewne prawo Murphy'ego: "Nigdy nie kłóć się z głupcem. Postronny obserwator może nie dostrzec różnicy." Niech to prawo przyświeca każdemu, komu się jeszcze chce polemizować na tym forum na tematy inne niż audio. Pozostałych zapraszam na zBocznicę.

Kabelki beda takie jak na wystawie. Bez szalenstw, solidny natynkowy przewod. IC z dobrej wiezy. Wiec jakosc polaczen gwarantowana. Psikne WD40 dla pewnosci ze styknie.

Przytargalem te dms250 Matantz. Niby takie male ale swoje waza. Cos lata w jednej? moze jakis magnes z glosnika sie urwal? pogrzebie przed waszym przyjazdem.

No juz po imprezie. Michal przyjechal az z Czestochowy? Jak zwykle Maranciunio nie zawiodl i pokazal zeby. Reszta tez sie niezle spisywala. Bas troche zbyt powsciagliwy bo maly pokoj ale niezle bylo Na as2007 bedzie duzo lepeij bo wieksze pomiszczenie. Moje zdanie na temat systemu juz znacie. Ciekawe jak koledzy opisza wrazenia.

Tomek ma fajny pomysl aby sklonowac te Maratz dms250. Paczki male wymiarowo a bas nadzwyczjany. Zadnego dudnienia czy beczki. nalezalo by chyba tylko zmierzyc tego 25cm basowaca i podebrac poodbnego aby nie zmieniac zbytnio obudowy. basreflex w postaci szczeliny oakazal sie bardzo dobry. Oczywiscie obasady ereszty glosnikow sie nie zdobedzie ale mozna dac cos innego. Przynajmniej bas bedzie super czysty. wymiary zew. tych obudow to 30x37x67cm czyli niezbyt duze. Ale niewiarygodnie ladnie grajace na basie. No cala reszta tez jest nadzwyczajana ale juz niedostepna. Przyczym sa to kolumny do raczej duzych pomieszcen. Np. 20-40m2. wtedy bas bedzie jeszcze lepszy.

Na szybko, dokładniej może jutro - to co usłyszałem mnie zauroczyło, powiem wprost - ZAJEB...ZA! Panowie, bez pieprzenia się w ustawianie klocków (kolumn) z suwmiarką, kolumny stojące na stołkach, bez stendów, marmurów, kolców itd., bez kabli za parę tysiaków, bez odpowiednio urządzonego akustycznie pokoju, za to ze starym maranciuniem (oczywiście po wielu głębokich przeróbkach), ze starymi kolumnami marantza, które chyba nigdzie nie były okrzyknięte mianem legendy, no i w końcu z naleśnikiem bez święcącej obudowy - ja miałem ciary, czułem się jak na koncercie, kolumny zupełnie znikały, rewelacyjna synergia systemu. Dla mnie to jest WYBITNY dźwięk, zdaję sobie sprawę z tego, że nie słyszałem hi-endowych systemów, zaś najlepszy sprzęt który słyszałem do tej pory to dussun z jbl l100, wiem doskonale, że zaraz niektórzy powiedzą, że jak nie miałem klocków za kilkadziesiąt tysięcy i nie spędzałem ostatnich 10-ciu lat w salonach audio, to co ja mogę wiedzieć? Pewnie nic, ale nie interesuje mnie to, ja po prostu usłyszałem dźwięk, jakiego nie doświadczyłem podczas słuchania ze sprzętu audio. Na koniec dzisiaj powiem tylko tak - głupcami są Ci, którzy szydzą z umiejętności Senicza i przekonają się o tym na AS, być może jakiś system za kilkadziesiąt tysięcy zagra lepiej - być może, ale poruszając się w takich granicach cenowych co Senicz - nie ma konkurencji! Jeśli ktoś jedzie na AS żeby posłuchać klęski Senicza, to niech lepiej da sobie spokój. Usłyszy dźwięk, obok którego nie przejdzie obojętnie i każdy z tych "najmądrzejszych" tego forum odszczeka wszystkie swoje brednie na temat Senicza i jego sprzętów.

 

Dziękuję Włodek za dzisiaj i gratuluję - WSPANIAŁY DŹWIĘK!

 

ps. o Sławku i słuchawkach innym razem - może jutro.

 

Podziwiam Michała - faktycznie chciało mu się z Częstochowy :) Ja tylko 50 km musiałem podjechać :)

No to sprawa jest nabrzmiała jak baranie jaja.

 

Ale myślę, że u Senicza mamy do czynienia po prostu z niezwykłą synergią taniutkiego w budowie systemu, o której wiele kiedyś pisałem, a chciano mnie rozjechać walcem za to, że podniosłem rękę na producentów relikwii czyli chu..wo grającego sprzętu za setki kzł, tzw. hi-endu. Zresztą o hi-endzie zawsze miałem zdanie takie, że hi-endowa najczęściej jest w nim tylko cena. Senicz być może właśnie potwierdził to empirycznie.

A to nie jest czasem taka synergia jak ta z ciastem mamy w Mamuśkach?

 

Synergia zbyt często jest jedynym wytłumaczeniem na tym forum, chociaż zdaje się nikt nigdy nawet nie spróbował wyjaśnić, na czym ten tajemniczy mechanizm miałby polegać i jak rozpoznać że właśnie ma miejsce.

 

Proponuję Roland, abyś dla odmiany spróbował zastosować zwykłą logikę.

Wiecie Panowie, ja sobie cenię komfort odsłuchu, więc wybrałem opcję przedpremierową, co nie wyklucza mojej bytności na AS. :) Przynajmniej było trochę słuchawek do przetestowania - tu podziękowania dla kolegów! Ostatnio otarłem się (tak, to dobre słowo) o jakieś Eposy grające z lampy, odgrody Jamo na wypaśnym sprzęcie dzielonym NAD, Grado SR225 z hybrydy Vincenta i CD bodajże Theta Prime. O własnym sprzęcie nie wspominam, bo on nie bardzo podlega pod ogólnie uznawane kategorie. ;D No więc dziś na szybko powiem tyle, że tamte sprzęty mają swoje blaski i cienie, oczywiście więcej blasku, ale produkty senicza cieni jak dla mnie nie posiadają. Tu po prostu gra muzyka, z barwą, wykopem, przestrzenią, jest wszystko. Dźwięk jest kompletnie oderwany od kolumn, jakby nie miał z nimi nic wspólnego, bo potrafi być i przed nimi i za. Takiej przestrzeni z głośników to jeszcze nie słyszałem. Pewnie, że można by różne aspekty brzmienia próbować ilościowo porównywać z jakimś hajendem, ale tu jest wszystko. A bas z Marantzów nisko schodzi, ale dobrze to było słychać dopiero w przedpokoju. :D No taka długość fal akustycznych i nic się poradzi. ;) Na AS ma być większy pokój - wierzę w to.

Aham, Sławek nie bardzo polubił moje srebrne interkonekty, natomiast bardzo dobrze synergizuje z listwą zasilającą rodem z Tesco. ;-D

Ale myślę, że u Senicza mamy do czynienia po prostu z niezwykłą synergią taniutkiego w budowie systemu....

 

 

uwierz mi Roland ze nie wiesz o czym mowisz, raczej przyjedz na AS. Ja jak sie zbiore to rowniez cos napisze.

Sprzet Senicza to super sprzet!~Wpinalismy do toru yamaszke cdx1050(moja) i niestety ale w partiach ciezkiej symfoni pomimo ciezkiej i dzielnej walki nie dawala sobie z nia rady tak jak Maranciunio, poza tym to nasycenie dziwieku, masa i cialo w muzyce, tak jednym slowem mozna okreslic to co Senicz tworzy. Bog zapłac ze mamy go w kraju.

 

PS.

Zanim ja napisze pozwole szwagiero skonczyc...a michaelangelo zacząc....

 

pozdrawiam Tomek

Szwagiero >>>>bylbys laskaw nie obrazac ludzi to ze Ty jestej zmoczony dzwiekiem senicza nie znaczy to ze tak bedzie w przypadku wszystkich !

 

senicz juz dawno przekroczyl wszystkie granice zdrowego rozsadku w tym temacie a wychwalanie sie na prawo i lewo jest juz malo smaczne.

 

Wmawianie ze tylko jego ,,graty,, to ,,Hi-End,, jest zalosne .

 

Mniej gadac wiecej robic pisalem to juz wczesniej i teraz powtorze AS bedzie sprawdzianem nie pyskowki na forum.

robix, po co te nerwy. System senicza będzie najlepszy w okolicy i nie mam co do tego najmniejszych wątpliwosci.

Jedynym moim zmartwieniem były kolumny, ale jak koedzy piszą, ze grało jak na żywo to znaczy ze kolumny nie ograniczają elektroniki....no moze jeszcze pozostaje zmartwienie pt. akustyka pokoju w Sobieskim...

Pełno na forum jest zrzędliwych kolesi, któzy nawet jak usłyszą ze cos gra lepiej to i tak tego nie powiedzą/napiszą, bo to nie"politycznie". Lepiej napisać, ze senicz zapakował w CD loudness, bo to pzecież niemożliwe, zeby CD za 200zł zagrał ciekawiej od np. Lectora IV ?

...albo przynajmniej zapytać....czy ciekwiej oznacza lepiej ?...i w ten deseń rozmowa.

Powtórzę to jeszcze raz, do zeszłorocznej prezentacji senicza traktowałem go troche z przymróżeniem oka, wiec i Wam sie nie dziwię...ale od czasu kiedy naleśnik zagrał po prostu sporo lepiej od Tacta Millenium nie bedę sie wygłupiał i pisał, ze urządzenia senicza są "dobre jak za swoją kasę". One sa po prostu dobre...tak jak kolega wyzej napisał, znajdą sie pewnie urządzenia lepiej brzmiące, ale większosc leży i kwiczy.

>Podejrzewam, że nie. A więc ten tonaż metali nieżelaznych, jakim szczycą się posiadacze klocków z

>najwyższej półki, wcale nie jest taki niezbędny, a zatem cena tej seniczowej przeróbki w sensie

>kosztów materiałowych (nie mówię tu know how, bo to zapewne senicz wyceni na co najmniej 1 mln $)

>jest stosunkowo niewielka, stąd moje twierdzenie, że taki dźwięk nie jest niebotycznie "drogi w

>produkcji".

 

Oczywiscie ze tak, ale jak w kazdym dziele noszacym znamiono geniuszu, takiego czy innego , to mysl ktora pozwolila to osiagnac jest najcenniejsza

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.