Wasze ustroje (systemy, sprzęt audio).

[Gość StaryM]

Zauważcie, żadne kanapy nie wiszą nad głową ; )

 

Jest. Największa z możliwych. Pochłania wszystko.

[Gość Arek__45]

Piękne podstawki... ciekawe, że "kobiecie" może przeszkadzać panel na ścianie, ale puszki i kable na środku pokoju są do przełknięcia? ;-)

 

 

 

To byly tymczasowe......niby podstawki a kobiety tej zabawie nie sprzyjaja...

[Gość masza1968]

Dlaczego nikt z w/w userów nie uargumentuje jakie czynniki powodują, że adaptacja jest zbędna.

arczi, jak masz czas to weź chłopie jeszcze ze trzy razy przeczytaj ostatnie dwie czy trzy strony i pokaż kto powiedział, że jest zbędna.

Wszyscy przez Ciebie wymienieni twierdzą jedynie, najogólniej mówiąc, że z gówna bata się nie ukręci.

[Yul]

porownanie jej z ta podobno ogromaj wartoscia 600l.

600 litrów to jest +/- 6 takich mega-plecaków (tzw. bazowych), każdy po 100 l. Dzięki. Ale jak lubisz solidne zagraconko, to nie ma sprawy.

[Gość Arek__45]

..o witamy tego co sie zachowuje jak stary matol zrzeda...wklej cos moze sie posmiejemy...

[Gość StaryM]

arczi, jak masz czas to weź chłopie jeszcze ze trzy razy przeczytaj ostatnie dwie czy trzy strony i pokaż kto powiedział, że jest zbędna.

Wszyscy przez Ciebie wymienieni twierdzą jedynie, najogólniej mówiąc, że z gówna bata się nie ukręci.

Popatrz na zdjęcia jakie wrzucił rochu. Na dowód, że adaptacja jest niepotrzebna.

[Gość frywolny trucht]

Okres lewitowania kanapy wynosi maksymalnie 100 lat. Już dawno pospadały.

To tak a propos amfiteatru starożytnego...

Edytowane 23 Września 2012 przez frywolny trucht

[SzuB]

No to koledzy Yul, SzuB, rochu, masza1968, frywolny trucht, partic gratuluję.

Rozmowę sprowadziliście do swojego poziomu. Nie liczy się pomieszczenie w którym się słucha, lecz sprzęt im droższy tym lepszy.

Szydzące teksty o kanapach, "rowy", wulgarne emoty i pseudo kultura.

 

 

Gratuluję wyrazistości poglądów i ignorancji. Często zwracam uwagę jaka postawę reprezentujecie na forum i robi się coraz zabawniej.

Interakcje z osobami jak wasze powodują, że część moich poglądów ulega radykalizacji. Swoboda i łatwość w propagowaniu niewiedzy i pobożnych życzeń w internecie często nie jest weryfikowana. Co zabawne znienawidzone testy ABX, Bit perfect, akustyka, "nie grające" przewody, jakoś nie są w opozycji wedle obecnej wiedzy.

Zgoła odmiennie niż wasze poglądy na temat wielu kwestii w audio.

 

Dość dobrym podsumowaniem waszych mądrości ludowych są wasze wypowiedzi na temat akustyki. Wystarczy przeczytać kilka pozycji na temat kształtowania się akustyki w pomieszczeniach by zdać sobie sprawę, że naprawdę nikt z was nie ma pojęcia o czym mówi. Dlaczego nikt z w/w userów nie uargumentuje jakie czynniki powodują, że adaptacja jest zbędna. Jeśli to co robi Imacman jest błędne chętnie przeczytam uzasadnienie.

 

Gratuluję wam doskonałego sprzętu i jeszcze lepszego słuchu. Jak zawsze jestem skłonny podjąć rzeczową dyskusję na temat akustyki pomieszczeń.

A co ty tak na "wy"? Powiedzcie, kolego, gdzie JA drwiłem z akustyki? Mnie chodzi o umiar, nie, że nie. A potyczki słowne to nie "nasz poziom", to samo życie.

[Gość masza1968]

To że ktoś ma dużo kasy i zestawił sobie gustowny ołtarzyk, to nie znaczy, że to gra prawidłowo.

Stary, gdybyś mniej czasu spędzał węsząc kto, gdzie i co napisał na temat kabli a w tym czasie np zapoznawał się z podobnymi konstrukcjami to byś takich głupot jak przytoczone nie pisał. Widać, że nic nie wiesz o tym sporcie.

[Gość frywolny trucht]

A myslałem, że byłem miły :)

[Yul]

Interakcje z osobami jak wasze powodują, że część moich poglądów ulega radykalizacji

Czy kolega zatem przystępuje na dobre do skrzydła misjonarzy i krzyżowców i będzie wcielał w życie ich metody? Nie wiem czy przypadkiem, ale to akurat ja wystąpiłem jako pierwszy w cytowanym poście kolegi, czy zatem jako pierwszy dostąpię też przypiekania żywym ogniem i wdeptywania w glebę?

[Gość Arek__45]

Adaptowac to sie trzeba do normalnej dyskusji jak ludzie a nie tylko nie bo nie... skad ten pesymizm a moze to objawy mizantropii.

[Gość StaryM]

Widać, że nic nie wiesz o tym sporcie.

To jest nas dwóch.

[migrena]

Jakby spadł, to zabiłby całą rodzinę. Czyli hekatomba :( niedopsze....

Popatrz a ja mam w mieszkaniu podwieszany sufit od kilku lat. Wiekszy jest, ciezszy, a jak wisial tak wisi i spadac nie zamierza. Ciekawe dlaczego?

600 litrów to jest +/- 6 takich mega-plecaków (tzw. bazowych), każdy po 100 l. Dzięki. Ale jak lubisz solidne zagraconko, to nie ma sprawy.

Przelicz moze jednak i zamiesc wyniki. Bo zdaje sie, ze orientacje przestrzenna masz slaba.

[ganzz_gut]

Wcięło jeden mój wpis, ale powtórzę. Na Audo Show 2011, gdzie trwa odwieczna walka wielkich kolumn z małymi pomieszczeniami, był pokój-manifest.

Stare, bodajże z lat 60-tych- wielkie kolumny wepchnięte pod spadek dachu ( hotel Sobieski), ostentacyjnie odsłonięte okno by wzmóc odbicia ( w innych pokojach wręcz wykorzystywano materace z łóżek by uspokoić akustykę), oraz kable do kolumn podparte nad podłogą ostentacyjnie papierem toaletowym. To chyba grało z Carry Audio, ale pewny nie jestem. Zero pochłaniaczy, rozpraszaczy, rur kanalizacyjnych. Pewny zaś jestem, że to był jeden z najlepiej grających zestawów. Skrzynie podobnej wielkości jak te ze zdjęć Maszy. Kto był na pewno mu sie to wryło w głowę i mnie poprawi konkretnie co to tam tak za.ebiście zapodawało. Być może kiedyś kolumny projektowano lepiej?

dziś każdy Ziutek, który ma znajomego stolarza może chwycić za klepanie kolumn. Przecież producentów głosników jak psów.

 

Z tego co pamiętam to grało tak audio note... dźwięk faktycznie ładny, ale jako całość... był też jeden, jedyny pokój, w którym zrobiono adaptacje prawie na full i tylko tam muzyka była namacalna, wypełniona niuansami i bez problemów z lokalizacją instrumentów... tak to pamiętam ;-)

[Yul]

Bo zdaje sie, ze orientacje przestrzenna masz slaba.

Ty za to masz doskonałą, jesteś poprostu chodzącym ideałem, ikoną perfekcji i żywym wcieleniem absolutu :)

 

był też jeden, jedyny pokój, w którym zrobiono adaptacje prawie na full

Czy zmieścił się tam choćby jeden przedstawiciel tzw. publiczności (inni mówią: gawiedzi), czy całe wnętrze wypełniła ta adaptacja i jej właściciel?

Pozdro,

Yul

[arczi87]

arczi, jak masz czas to weź chłopie jeszcze ze trzy razy przeczytaj ostatnie dwie czy trzy strony i pokaż kto powiedział, że jest zbędna.

Wszyscy przez Ciebie wymienieni twierdzą jedynie, najogólniej mówiąc, że z gówna bata się nie ukręci.

 

Ja nie widzę racji bytu tego powiedzenia względem posiadanego sprzętu przez Imacmana. Jest taki jaki chce mieć. Akustyka kwestia niezależna od sprzętu zawsze adaptacja będzie na plus. Co do stopnia adaptacji każdy ma taką na jaką może sobie pozwolić. Jedni nie mają jej w ogóle a inni mają dość duża (patrz Imacman). Choć jak ja uporam się z wykończeniem domu to pozwolę sobie na jeszcze dalej posuniętą adaptację. Jedyne co spaprałem to to, że nie mam piwnicy i nie zrobię sobie pływającej podłogi.

 

..o witamy tego co sie zachowuje jak stary matol zrzeda...wklej cos moze sie posmiejemy...

 

Na razie nie ma co wklejać, gram sobie w 60 metrowym salonie z kuchnią. Jak już się ogarnę, to przeniosę się do 16mkw tylko pod audio. Z grzeczności zignorowałem epitety na początku zdania. Widzisz ja mam Ci dom pokazywać a Ty mnie matołem nazywasz. Myślę że zupełnie inny poziom reprezentujemy. Choć jak znam życie zinterpretujesz to odmiennie do rzeczywistości. :)

 

A co ty tak na "wy"? Powiedzcie, kolego, gdzie JA drwiłem z akustyki? Mnie chodzi o umiar, nie, że nie. A potyczki słowne to nie "nasz poziom", to samo życie.

 

Być może zostałeś pochopnie skategoryzowany do tej grupy. Ale wybacz co mogę powiedzieć wobec morza kpin, złośliwości i ignorancji. Nie uważam też by Imacman zrobił coś złego. Zrobił tyle ile on i jego partnerka uważają za słuszne i wystarczające. Zaś co niektórzy dorabiają jakąś pokrętną ideologię do tego że ma zwyczajne pomieszczenie mieszkalne. Które pod względem akustycznym jest gorsze. Odpowiada mu ok ale niech nie depczą tego który pozwolił sobie na coś więcej.

 

Czy kolega zatem przystępuje na dobre do skrzydła misjonarzy i krzyżowców i będzie wcielał w życie ich metody? Nie wiem czy przypadkiem, ale to akurat ja wystąpiłem jako pierwszy w cytowanym poście kolegi, czy zatem jako pierwszy dostąpię też przypiekania żywym ogniem i wdeptywania w glebę?

 

Każdy z nas był objęty ustawowym obowiązkiem kształcenia. Miałeś czas i narzędzia ku temu by zebrać wiedzę, która pozwoli funkcjonować i zdobywać kolejne doświadczenia. Właśnie te doświadczenia powodują że jesteś właśnie tą osobą. W moim interesie nie leży zmiana twoich poglądów. Nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób ingerować w twój światopogląd. Jedyne co to interesuje mnie skąd wynika pogląd na temat adaptacji jaki reprezentujesz.

 

Dobra Panowie na dzisiaj koniec, wracam do swoich zajęć.

 

pozdrawiam

Edytowane 23 Września 2012 przez arczi87

[Yul]

Dobra Panowie na dzisiaj koniec, wracam do swoich zajęć.

Przypalanko na żywca? Preludium do wdeptywanka w glebę? Zgadłem?

[Gość rochu]

No to koledzy(...)

 

Nie unoś się tak chłopie bo nie ma o co.

To, że kilku facetów zakwestionowało aktualną świętość i zapytało o uzasadnienie pewnego konkretnego przypadku to jeszcze trochę za mało aby ci miała żyłka pęknąć z wysiłku intelektualnego.

Nie baw się także w udawany głos rozsądku wszyscy wiedzą jakie prezentujesz poglądy na forum.

I tak nie będziesz kolejnym Robin Hoodem audiostereo.

[Radmruś]

albo - na coś takiego:

:) .) :)

Ustrój akustyczny z ubiegłego wieku bardzo wiernie oddający wrażenia studio czy sali koncertowej. Ciekawostka i jego wyjątkowość to nie jego kolor ale raczej pomysł na nieomal 100% redukcje zniekształceń sygnału zawartego w różnicy miedzy kanałowej ( stereo...) sygnał ten zaopatruje tzw. 3 głośnik ( może być ich więcej - ambiofonia ) Tak najprościej daje to możliwość usłyszenia i doświadczenia tego co dzieje się na widowni i w dalszej odległości od głównego wokalu - zależności od rozstawienia instrumentów na scenie czy aranżacji pomieszczenia / studio. To najprostszy i chyba najtańszy sposób na doświadczenie wrażeń ( klimatu ) np. z koncertu.

Jedyna trudność to problem z osiągnięciem czystego i niezniekształconego sygnału.

Nie należy ambiofonii mylić z kwadrofonią, ambiofonia przekazuje tylko i wyłącznie to co zarejestrowały mikrofony - np. aplauz, pierdnięcie czy kichniecie wychwycone z pierwszych rzędów przez mikrofon jakiegoś artysty na scenie - tą subtelność zdecydowanie usłyszymy z głośników tylnych a nie z przednich... miejsce słuchacza jest na widowni a nie na scenie pomiędzy muzykami... jak ma to miejsce w zestawach małpujących sale koncertową... Adaptacja pokoju dla zwykłej kilkuosobowej rodziny mieszkającej np. w bloku jest często niemożliwa z powodu małego metrażu czy zasobności portfela.

Ambiofonia w takim sensie jest także sposobem na akustyczną adaptację pomieszczenia dla przeciętnego kowalskiego. Ten eksponat ma niewiele wspólnego z tym co produkowano nieco później, zachęcam osoby mające niezbyt skomplikowane dobre markowe wzmacniacze do doczytania sobie i przeprowadzenia samemu eksperymentu w zwykłym pokoju. Potem można włączyć najlepsze na świecie kino domowe i porównać sobie co brzmi cieplej, naturalniej, ciekawiej itd... wyciągnąć wnioski . Jeżeli okazałoby się że twoja ambiofonia jest zaszumiona, zniekształcona i " daje po uszach " - brak miłej miękkości itd. Najprawdopodobniej raczej świadczy to o tym, że mimo drogi to h....y :) masz sprzęt ... z tego starego złomu na powyższym zdjęciu czy nawet w starożytnym rozsypującym się greckim amfiteatrze można usłyszeć więcej, naturalniej - niedrogo....

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość rochu]

:) .) :)

(...)

 

O radmor.

Będzie pasował koledze do kanapy.

[Gość Arek__45]

Na razie nie ma co wklejać, gram sobie w 60 metrowym salonie z kuchnią. Jak już się ogarnę, to przeniosę się do 16mkw tylko pod audio. Z grzeczności zignorowałem epitety na początku zdania. Widzisz ja mam Ci dom pokazywać a Ty mnie matołem nazywasz. Myślę że zupełnie inny poziom reprezentujemy. Choć jak znam życie zinterpretujesz to odmiennie do rzeczywistości. :)

 

Kolego to bylo nie do Ciebie......od poziomu to wazniejszy jest pion jesli juz tak wszystko mierzymy.

 

A jesli sie odezwales to czytaj i analizuj .....bycie idiota a zachowujac sie jak idiota to roznica ...

[Gość frywolny trucht]

tej na suficie

[Imacman]

Ja proponuje policzenie sobie ile kubatury ma wlasny pokoj i porownanie jej z ta podobno ogromaj wartoscia 600l. Fajnie gdybys jeszcze policzyl sobie ile powierzchni podlogi zabierze ci rezonator o objetosci 600l.

 

Rezonatorów jest 4 i zajmują łącznie powierzchnię ok 1 m2 - stoją w nieużywanych rogach pomieszczenia. Zostaje mi jeszcze 21 m2 pokoju.

Jakbyście "mądrale od tapczana na suficie" częściej zaglądali do działu Akustyka, to byście wiedzieli, że pisałem kilka razy, że ten ustrój na suficie, to tymczasowo, a później będzie zrobiona "wyspa" z płyty Nida Sonic z wełną mineralną w środku. Tyle w temacie.

[Gość frywolny trucht]

Z tego co pamiętam to grało tak audio note... dźwięk faktycznie ładny, ale jako całość... był też jeden, jedyny pokój, w którym zrobiono adaptacje prawie na full i tylko tam muzyka była namacalna, wypełniona niuansami i bez problemów z lokalizacją instrumentów... tak to pamiętam ;-)

 

Nie, audio note dało w moim odczuciu mizerię. Pod baldachimem. Nie ten pokój.

A tego perfekcyjnie wytłumionego nie kojarzę. Kojarzę za to system TAD, który powiniem rozpi. dzić pokoik w którym stał w perzynę, a było...

no hmmm...

Dobrze? Poza dwoma dywanikami czerwonymi na torze kolumn i publiczności zero rozpraszaczy :)

[Gość rochu]

Były dwa pokoje Audio Note.

Szemisa i jakiegoś nowego dystrybutora.

U tego drugiego było rzeczywiście żałośnie.

U Szemisa natomiast grało Kondo, 47 Lab i kolumny Snella i było całkiem fajnie.

[Imacman]

po prostu znajdz sobie lepiej zone to Ci wyjasni...

 

No Arek, ale za to Ty, to chyba masz ze dwie żony i trzy kochanki.

[Gość masza1968]

Zostańmy lepiej przy tych kozetkach a utarczki personalne niech się odbywają w bardziej śmieciowym wątku.

[Imacman]

Zostańmy lepiej przy tych kozetkach a utarczki personalne niech się odbywają w bardziej śmieciowym wątku.

 

Przepraszam, a kto zaczął? Na pewno nie ja.

[Gość masza1968]

Przepraszam, a kto zaczął? Na pewno nie ja.

Imacman, ależ ja nie do Ciebie piłem tylko ogólnie do wszystkich łapiących się wycieczek osobistych.

To, że mamy inny pogląd na niektóre sprawy nie oznacza, że mamy sobie do gardeł skakać i obrażać wzajemnie. "][/url]