Skocz do zawartości
IGNORED

Lubuskie - odsłuchy.


lucmaster

Rekomendowane odpowiedzi

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

:)) Jakie mydło :D jakby mydełko tak smakowało to ja przestałbym się myć i rzucił dietę :)

to jest mniam! Ale dobrze, że ci nie podchodzi - może jeszcze się załapię na to co zostało :))))

 

z Tomkiem raczej się nie dogadacie (gustem muzycznym), te 926 ci nie podejdą, a Tomkowi infinity

Tak obstawiam :)

Masz duże szanse na MYDŁO!

A w temacie - masz 100% racji!

:)

:)

:)

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

robix, 2 Lis 2008, 18:42

>Zaznaczam ze Manley spokojnie sterowal tymi kolumnami juz na godz 9-10 bylo glosno i to w pozycji

>triodowej.

 

To ze gral i bylo glosno, to nie znaczy ze potrafil je poprawnie wysterowac.

Lampa pod Electry to mocne KT88 czy 6s33s w PP lub jakies potezne lampy jak np GM70 - lampy o wielkosci sloika.

lub 813 :) a z diabełkow w PP tez basu nie bedzie

swoja droga skad przekonanie ze jak jest głosno na 9-10 to to idzie w pełnym pasmie,w tym temacie wcale nie chodzi o moc wzmacniacza

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

własciwe miejsce :))

czyli jezdzisz tydzien po pokoju i juz nie pamietasz jak było tydzien wczesniej :))

a wzmak podpinasz i efekt jest od zaraz

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Tia madrale 50 W Manleya malo 150 W Krella tez malo to moze ,,spawarka,, potrzebna ?

 

Jak mnie bawia takie teksty bo ,,zlej baletnicy .....,, nie lubie upierdliwych kolumn i meczacych ludzi.

 

robix

cir

 

"czyli jezdzisz tydzien po pokoju i juz nie pamietasz jak było tydzien wczesniej :))"

 

Jak nie zatrudnisz slimaków do przesuwania kolumn, to da rade szybciej :)

 

"a wzmak podpinasz i efekt jest od zaraz"

 

A wzmak jest jaki jest. Wg mnie nie do tych kolumn ani żadnych innych na twardych szklanych lub ceramicznych membranach.

robix

>tez nic tam z tym basem nie bylo ciekawiej (zamienil na Stingraya o czyms to swiadczy) wiec naprawde

>daj na luz (besbasowe kolumny i tyle).

>

>robix

 

Ja akurat niedawno słuchałem 1027be i basu miały sporo i to niezłej jakości, a grało z Krellami 400 i 280.

Skoro z 300i było mało basu, to zostaje pokój, a dziwi mnie powiedzenie o nich "bezbasowe". O 926 też chyba tak niektórzy mówią, a też bas mają potężny.

annawroc >>> Widzisz gdybym to tylko ja zauwazyl ze basu malo to cos nie tak a tu po mojej wizycie Lukasz stwierdza ze go nie ma wcale (tylko ze ja sluchalem na Wadii a lucmaster na CECu) to cos musi byc z pokojem (zdaje sie ze kwadrat).

 

926,936 to jednak inne kolumny i nie porownywalbym ich do siebie.

Pamietam tez ze ,,pismaki,, cos tez narzekali na szczuply bas jak na rozmiary skrzynek w 1027 BE.

 

robix

To wszystko, co piszecie zdaje się potwierdzać regułę - truizm, iż nie liczą się poszczególne elementy toru audio, co ich wspólne zgranie!

Na marginesie dodam, że po wymianie jednego Omaka na dwa (znane dotąd jako referencyjne końcówki w zakresie basowym) na moich aktualnych kolumnach wyszła ciepła klucha i dopiero zmiana preampu doprowadziła do pozytywnych efektów... ;-)

936 nie znam, natomiast z 926 jak i 10027be basu było sporo. Będę miał niedługo jeszcze raz okazję ich posłuchać w innym pokoju, to zweryfikuję, ale właściciel nie narzeka, a wręcz bardzo chwali.

Jak to właściciel. Musi mu się podobać, skoro je ma.

Wiadomo - gra system! Pokój odsłuchowy ma b. duże znaczenie. Mówią, że kwadrat najgorszy. Ale słyszałem dużo gorzejn "brzmiące" pokoje.

Pomijając to wszytsko - określenie "potężny bas" (w odczuciach jednego), nie musi wcale takiego oznaczać w odczuciu innego słuchacza. Dynamika? Czasami wydaje się bardzo dobra - dopóki nie posłuchasz znacznie większej. Itd...

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Pozwólnie, że się wtrącę...

Ja bym jednak skłaniał się do zdania Zukzukzuka - nawet jeżeli jest to, wg stanowiska Annawroc kwestia osoby - to dodałbym, że ta kwestia jest związana z brakiem odniesienia... ;-)

Przykład pierszy z rzędu celem unaocznienia... Niedawne odsłuchy y kolegi Lutka...

Przytargaliśmy ze sobą Thiele 1.5. W odsłuchu niekontrolowanym (bez punktu odniesienia) do zakresu basowego - jego rozciągnięcia, zwartości i zawartości nie można mieć było uwag.

Jednak wystarczyło podłaczyć duże szafy made by Studio 16 Hertz i okazało się, że jeżeli chodzi o zakres basowy - Thiele to "cienkie Bolki" ;-)

Jeżeli Zuk'u i Lucmaster twierdzą, że poczas słuchania JmLabów - mam na myśli odsłuchy we Wrocławiu podczas nabywania Manleya oraz wizytę masterofdeath u Jacka - bas był ograniczony (lub go wcale nie było) to zaczynam się zastanawiać właśnie nad kwestią odbiory i jego układu odniesienia...

Oczywistym jest również, że biorę pod uwagę to, o czym napisałem wcześniej - pomieszczenie i zestawienie - biorąc pod uwagę opinię na forum, zakładam, że zarówno u Hybryda, jak i Annawroc te same kolumny potrafią dużom, dużo więcej!

I autentycznie jestem strasznie ciekaw ich brzmienia w odpowiednio dobranym pomieszczeniu! I dopiero po skonfornotowaniu "na żywo" będę w stanie śmiało opisać swoje wrażenia.

A tak - pozostaje mi czekanie na odpowiednią okazję!

annawroc, 3 Lis 2008, 13:17

 

>tylko, że jak dla jednego jest bezbasowe, a dla drugiego ma potężny bas, to chyba coś tu jest nie

>tak. I obstawiam, że nie z kolumnami"

 

Hehe - dobre!

Tak sobie pomyślałem, ze luc we Wrocławiu chyba wspominał Gryphona z B&W 801. Efekt - z góry wiadomy! Przyznam, że w tym momencie określenie "bezbasowia" z 1027 jest całkiem na miejscu.

Po tym co zaserwował P. Marek dla mnie i moich znajomych wiele, wiele głośników zdaje się grać jedynie niewielką namiastkę tego zakresu przetwarzania (i nie tylko tego). Kolejny raz załamałem się po przyjściu do domu i wciśnięciu "play"!

Ktoś - kto nie słuchał tego CZEGOŚ - raczej nie jest w stanie określić przepaści miedzy BASEM a basem, DYNAMIKĄ a dynamiką!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Tylko skąd możesz wiedzieć jakie kto ma odniesienie? Nie możesz, bo nie wiesz kto, czego słuchał. Ja nie twierdzę, że Electry mają najlepszy, największy bas na świecie, że mają dynamikę najlepszą itd... Twierdzę natomiast, że jeśli zagrały bezbasowo, to winy szukałbym gdzieś indziej.

Na razie jedyne, czego słuchaliśmy razem, czyli ten sam sprzęt, w tym samym pomieszczeniu, to sprzęt na imprezie w Oławie i na temat tego dźwięku możemy podyskutować i wtedy mniej więcej coś będziemy wiedzieć o tym, jaki kto lubi dźwięk. Mam nadzieję, że uda nam się spotkać, czy we Wrocławiu, czy w Lesznie, czy też w lubuskiem i wtedy będziemy wiedzieli sporo więcej.

ps. jak odebrałeś dźwięk z rzeczonej imprezy w Oławie?

a poza tym dalszą rozmowę może przenieśmy na PW, bo trochę śmiecimy.

Jak na razie to jest pełna KULTURA i chyba nie ma potrzeby prznosić dyskusji na pw. Choć nie wiem, co sądzą inni?

 

"Twierdzę natomiast, że jeśli zagrały bezbasowo, to winy szukałbym gdzieś indziej."

 

Racja! Pewno, że z 1027 można wydobyć wiele więcej. Pokój był dość duży, niespecjalny (duże powierzchnie płaskie). Z tym ,że słyszałem gorsze pokoje, które dosłownie "zjadały" bas i nie było kompletnie NIC! Zresztą - skoro właścicielowi pasowało, to możemy sobie poklepać...

Swoją drogą - ma nadzieję, że nie odnalazł tego wątku, a jeśli tak - to chwała mu za wstrzemięźliwość.

 

W tych porównaniach "basowych", z całą pewnością mogę twierdzić, że nie słuchałeś/słuchaliście systemu P. Marka (bo choćby słyszał - ten sam zestaw może gdzie indziej zagrać zupełnie inaczej). Dlatego nie masz punktu odniesienia, porównania z tym co idzie w znacznej mierze dalej niż to, co posiadamy. A róznica jest naprawdę ogromna!

 

Bynajmniej nie chodzi mi o NAJ na basie, jeśli już to o NAJ we wszystkich podzakresach. Dopiero wtedy jest KONCERT!

I tego zrównoważenia mi brakowało w JMLAbach, które dotychcas słuchałem. Dźwięk wydaje mi się za "lekki", i rysowany "cienką kreską". Coś jakby brakowało spodniej warstwy w tym wszystkim. Bas za "szczupły", a góra nieco "rozdmuchana".

Ale to tylko MOJE ODCZUCIA w konfrontacji z MOIMI OCZEKIWANIAMI w stosunku do reprodukcji dźwięku.

Tomek zgania na CD Krella. Przecież jemu czego jak czego, ale basiska nie brakuje!

 

Pewno jeszcze bedzie okazja spotkać się we Wrocku i posłuchać Focali w optymalnych zestawieniach.

A wtedy kto wie? Może trzeba będzie odszczekać?

 

Pozdrawiam.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Hejka!

Wiecie co???

Jestem zachwycony, że, pomimo odmienności poglądów i doświadczeń, potrafimy w tym wątku rozmawiać!

Jest to oczywista zasługa wszystkich piszących, za co Wam (i sobie po części też ;-) )chwała!

Wracając do meritum, a do zestawu Nautiliusów, Wadii oraz Gryphona w szczególności!

Jeżeli za punkt odniesienia weźmiemy ten zestaw i tę MUZYKĘ, którą reprodukował ten zestaw jako punkt odniesienia, to ani mój zestaw, ani zestaw Jacka, ani Łukasza do tego miejsca się nawet nie zbliżają (niestety)...

Chociaż do estetyki tego grania możemy mieć subiektywne zastrzeżenia (wynikające wyłącznie z osobistych preferencji), to - obiektywnie rzecz biorąc - jedyne do czego można porównać tamto brzmienie to muzyka na żywo...

I dlatego sądzę, że wszystko, co słyszałem i będę słyszał ze sprzętu audio będę przyrównywał do tamtego brzmienia! I dlatego myślę, że mam punkt odniesienia...

I powiem jedno - może moje zestawienie nie jest pozbawione basu, ale daleko mu do prawidłowego jego odtworzenia ;-)

Tym samym w pełni ufam opiniom innych słuchaczy (Jacka i Łukasza) - bo mają punkt odniesienia - że te JmLaby w tamtym pomieszczeniu i z tamtą elektorniką mogło być pozbawione jakiegokolwiek oparcia w dole pasma...

Pozdrawiam

berberys, 3 Lis 2008, 16:24

>Tym samym w pełni ufam opiniom innych słuchaczy (Jacka i Łukasza) - bo mają punkt odniesienia - że

>te JmLaby w tamtym pomieszczeniu i z tamtą elektorniką mogło być pozbawione jakiegokolwiek oparcia w

>dole pasma...

 

Z tym akurat nikt nie dyskutuje, a nawet mozna bylo to przewidziec (pomijajac pokoj - Manley).

To, ze bas z 30 cm glosnika czy nawet wiekszego w pomieszczeniu okolo 30m2 bedzie dmuchal bardziej od 1027 tez nikt nie dyskutuje.

Electry potrafia grac basem i to sporym, jednak charakterem zupelnie innym niz bas Infinity. Z tego co mi opowiadal Master na temat Infinity Jacka, to nie moj kierunek dzwieku.

 

pozdr !

Berberys, ja nie twierdzę, że tak nie było. Nie pasuje mi tylko stwierdzenie bezbasowe kolumny, bo gdyby było napisane, że w danym zestawieniu i w danym pokoju nie było basu to ok. Natomiast w innych warunkach grają sporym basem.

Ja myślę, że co do Twojego stwierdzenia wszyscy się przychylamy! W tamtym zestawieniu i w tamtym pomieszczeniu - było blado. Co nie oznacza, że w innych warunkach może być zupełnie inaczej!

No i sprawa jasna i chyba też bezsporna - basu takiego, jak z Infinity (w rozumieniu zarówno jego charakteru, jak i wypełnienia i mocy) liczyć nie możemy... :-))

Puściłem babola...

Napisałem: "Co nie oznacza, że w innych warunkach może być zupełnie inaczej!"

Brakuje partykuły "nie", a całe zdanie winno brzmieć "Co nie oznacza, że w innych warunkach nie może być zupełnie inaczej!"

Pardon...

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

Jak już mowa o basie to ja za punkt odniesienia w tym momencie biorę koncerty na żywo i pod tym względem zestaw Tomka ma dla mnie bas nr1! (niestety nie ciśnieniowo - wiadomo:) Nie słuchałem jednak zestawu z B&W801. Te jedyne 13m2 Tomka daje i tak zdumiewający efekt brzmieniowy, chociaż 926 nie rozwiną tam skrzydeł :(

 

Zukzuk - wcześniej stwierdziłem, że 936 u Ciebie się dusiły - miałem bardziej na myśli to że nie mają czym oddychać niż to że nie ma basu. Co dziwne - u Ciebie była masa podbitego średniego basu z 936, a u mnie jest go na lekarstwo, a zamiata sam najniższy zakres :(

O dziwo! Z Infinity było odwrotnie - więcej samego skraju pasma, a mniej średniego basu?!

A na logikę powinno być odwrotnie (936-infinity)

Tomku!

Odnośnie charaktru basu i róznic co do oczekiwań!

Masz rację...

Zauważyłem zarówno po spotkaniu w Żaganiu, jak i po nasyzch reakcjach na suchanz sprzęt, że rzeczywiście pewnie w preferencjach się odrobinę różnimy! Ale, tak jak wspomniałem już wcześniej - to naprawdę doskonale. Inaczej byłoby okropnie nudno i wszyscy posiedlibyśmy prawie te same kombinacje sprzętowe!

Niemniej zastanawiam się, jak w Waszych uszach zabrzmiałby legendarny sprzęt z górnej półki (B&W, Wadia, Gryphon)???

Zastanawiam mnie czy w tej kombinacji nie zanaleźlibyście pewnych wad, innych i z przeciwnej strony, niż znaleźliśmy my??? (tak naprawdę, to mocno na siłę...) Przykładowo - czy nie pojawiłyby się zaruzty, że: zbyt mocno wyeksponowany zakres basowy, zbyt słodka barwa, itp.???

Z Twoimi obserwacjami w moim "kurniku" w pełni się zgadzam. Brak średniego basu - to dla mnie istotna bolączka.

 

Ale: "zestaw Tomka ma dla mnie bas nr1! (niestety nie ciśnieniowo - wiadomo:)"

Nie bardzo rozumiem: bas nr 1, ale bez odpowiedniego ciśnienia? W 13 metrach z dużego głośnika(tzn. pary)?!!!

Niestety nie słyszałem niskiego basu (jakiego bym oczekiwał) z 926 u Ciebie, ani u Hybryda w Szprotawie. Także sceptycznie odnoszę się do "zamiatania".

 

Właśnie niższego basu (czy też ciśnienia?) brakuje mi w słuchanych JMLabach - być może dlatego odnoszę wrażenie, że dźwięk nie ma odpowiedniego "ciężaru".

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

deczka nie tak - piszesz o słuchanych u mnie 926, a ja o 936 :)

o co mi chodzi z tym basem u Tomka? - że jest najbliższy temu co się słyszy na koncertach (w sumie to ogólnie całość brzmienia!)

 

W twoich infinitkach basik jest bardzo miękki i mięsny :) stąd wrażenie zejścia w dół, natomiast 926 mają bas bardzo punktowy i pewnie dlatego takie wrażenie braku skraju.

Chociaż nie wiem jak porównać 2x16cm do 30cm ?! Twoje cacka trzeba by zestawić z 946 (2x25cm), wtedy skrzynki byłyby zbliżone "osiągami".

Swoją drogą to ciekawi mnie jak byśmy te twoje paczuszki wsadzili na jakieś 40-50m2 !!!

To by dopiero było!!!

Tak Tak.

Piszesz, że 936 u Ciebie "zamiata". Nie spodziewam się niestety "trzęsienia ziemi", bo to podobna "szkoła" brzmienia do 926, ani też u Tomka (kiedy słuchaliśmy u Niego w domu - również był niewielki pokój).

Na dobrze nagłośnionym koncercie dół przeważnie "wciska" co nieco, a tego w związku z brakiem mięsa na dole w Focalach nie uzyskasz. Dlatego m.in. R90 nie zostały u mnie (wofer 1x25cm), bo bas był bardziej punktowy, oszczędniejszy i lżejszy jak w RS. Nie mniej, ideałem dla mnie byłoby mieć jeszcze dobry wyższy bas, punktowy. I w tym kierunku być może pójdę.

Oczywiście - każdy woli co innego.

 

"o co mi chodzi z tym basem u Tomka? - że jest najbliższy temu co się słyszy na koncertach (w sumie

>to ogólnie całość brzmienia!)"

 

Znaczy się - najbliższy z tych, które słyszałeś. Bo nie miałeś okazji posłuchać basu, który jest zarówno b. głęboki jak i punktowy! (w sumie to całość brzmienia dosłownie "powala"). Wtedy basik z RS czy z Focali jest po prostu cienki...

Ponadto uważam, że dźwięk z JMLab jest zbyt "gładki" żeby mógł być bliski koncertowemu.

 

Dlatego od kilku wpisów nawiązuje do "braku odniesienia" i w związku z tym do braku samokrytyki tego, co wydaje się być wzorem.

 

Pozdr.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.