Skocz do zawartości
IGNORED

Lubuskie - odsłuchy.


lucmaster

Rekomendowane odpowiedzi

jak Ketsusy pójdą do ludzi - będę się rozglądał. inaczej nie zamierzam robić bo jak znajdę następcę to puszczę poprzednika za bezcen, a nie chcę już tego robić :)

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Czyli zauroczenie minelo.Mysle i to sie sprawdza ze sprzet ktory w pierwszych chwilach jest jakby nijaki to po czasie potrafi nas wrecz zniewolic.Trzeba jednak miec okreslony swoj dzwiek.Okreslic co jest najwazniejsze i byc konsekwentnym w wyborze.A typowa "bezlitosnosc systemu " wobec plyt miedzy bajki wlozyc.Od takich produktow audio jak najdalej,szeroko omijac :).

A typowa "bezlitosnosc systemu " wobec plyt miedzy

>bajki wlozyc.Od takich produktow audio jak najdalej,szeroko omijac :).

 

Wg Ciebie szczytem marzeń powinny byc mini wieże, na których wszystkie płyty brzmią tak samo? (czyli idealnie?? ) . Syn kupił sobie kilka dni temu mini wieżę MAudio za 500zł. Zestawik wyjątkowo litościwy wobec płyt. Nie obnaża żadnych wad. Super sparwa dla audiofili.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

To nie oto chodzi ,wrecz przeciwnnie kazda plyta na "grajacym" systemie jest inna,nawet ukazywana jest roznica w realiacji utworow do jakich doszlo na jednej plycie jesli tak bylo.

A sluchanie plyt ktore nie przeszkadzaja grac systemowi jest nudne jak malo co.Okropny dyskomfort.

Moim priorytetem jest rytm,jego prawidlowe zroznicownie wsrod grajaych instrumentow,szybkosc dynamiki przekladajaca sie na jakby mimowolna kontrole -tak jakby od niechcenia.Mozna to porownac to do pewnej reki malarza,jzdzca.To naprawde wciaga i nawet jesli system ma inne slabosci to nie zwracamy na nie uwagi.To cos, ta niewymuszona prezentacja jest klasa w sobie.

Nieraz wlasciwie czuje sie to od razu "przez skore" ,zupelnie jak spotkanie kobiety ktora ma klase.

Gość masterofdeath6

(Konto usunięte)

Ja myślę, że taka już jest natura ludzi ambitnych :/ Jak można poprzestać na czymś i aż do deski?

Zawsze ciekawi coś, czego nie znamy, czego się nie miało. Ja usunąłem wpis (koniec poszukiwań), który widniał w "o mnie" przy kolumnach, bo mimo że jest kapitalnie i więcej mi nie trzeba to jednak....

Eh, co poradzić?

no cóż Arku, jeżeli testować system ilością przesłuchanych płyt w całości to tak się składa, że przedwczoraj dotarł do mnie koncert z serii MTV unplugged - Korn. kapitalna płyta. z koncówką Sony podobała mi się bardzo. dziś wieczorem natomiast na Accu przesłuchałem jej dwa razy z rzędu, pilota od cd-playera użyłem raz. aby nacisnąć play gdy się skończyła po raz pierwszy...

 

pozdr.

Łukasz

Maćku klub Accu już zdaje się jest, i to Kolega Disco go założył. co do tego Accu...hmmm...negocjacje trwają :)

jestem dobrej myśli.

 

napisz proszę kilka słów o porównaniu ProAc Studio 1 vs Rsp.1.

wszak oba budowały naszą świadomośc audiofilską :) :) :)

Nadal będę obstawiał, że Studio1 to wspaniałe kolumny dla świadomych ludzi. To paczki o rodowodzie typowo studyjnym, z bardzo przejrzystą średnicą, szczegółowe, super szybkie itd. Nie każdy to lubi, ja własnie tego szukam, szukam prawdy w brzmieniu. Nie interesuja mnie przesłodzone góry, super gładkie średnice. 1sc maja brzmienie, które niejeden audiofil określiłby jako szlachetne, z klasa. Niemniej jednak dla mnie mniej prawdziwe. Z racji tego, ze jestem wielkim fanem ProAc zostawiam obydwa modele sobie (Studio 1 sprzedawałem 2 razy.....i dwa razy odkupowałem:) Planuje jeszcze dokupic Tabletki do kolekcji.

dzięki Pawle za miłe słowo !!! to tak przy niedzieli, jak mniemam....

 

rozumiem, że wiesz jak u mnie gra teraz zestrojony system? szacunek chłopie (zwłaszcza, że nie kojarzę abyś u mnie gościł)! co więcej rozumiem, że oprócz systemu potrafisz także zdiagnozować błędy w jego budowaniu? tym większy szacunek.

 

pozdr. mimo wszystko serdecznie :)

Łukasz

Pawałek podobnie jak Łałr Bałałr:)

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Dzień dobry, cześć i czołem!

Obiecałem Łukaszowi garść przemyśleń wynikłych ze słuchania końcówki Sony N90 ES, która od wczoraj w moim systemie!

Po podłączeniu jej wczoraj i niezobowiązującym słuchaniu tuż po jej włączeniu odniosłem wrażenie, że Soniak gra raczej środkiem.

Dziś po solidnym wygrzaniu - od rana katowałem ją muzyką!

I nigdy pierwsze wrażenie nie było tak mylne jak w przypadku tego wzmacniacza.

Po rozgrzaniu Sony (wraz z przewzmacniaczem Metaxas Marqiuse) zagrał z bardzo mocno akcentowanym, dość potężnym zakresem basowym! Nie jest to demon szybkości, ale wolnym też bym go w żaden sposób nie nazwał. Infinitki zagrały niżej niż z Accu.

Do średnicy nie mam żadnych uwag - jest raczej z tych barwnych i nasyconych. Olbrzymi plus dla wzmacniacza!!!

Co do góry pasma - tutaj mógłbym odrobinę ponarzekać... Ale wyłącznie odrobinę... Góra jest dość specyficzna - ujął bym to tak - moim zdaniem jest ona chyba odrobinę oderwana od średnicy i nie jest absolutnie czysta - krystaliczna. W zależności od nagrań brzmi dobrze lub czegoś brakuje.

Całość przekazu jest w miarę dynamiczna (choć ogólnie nie jest to demon szybkości jak choćby Metaxas Solitaire) aczkolwiek bardzo wciągająca (taki troszeczkę lampowy posmak) Końcówka Accu była znacznie bardziej technicza - znacznie bardziej wyprana z emocji.

Stereofonia - bardzo, bardzo przyzwoita!

Przejrzystość - bardzo dobra. Pewnie można więcej, ale czy trzeba???

Generalnie - końcówka mocy Sony N90 ES zagrała grubo powyżej oczekiwań!!! Laurka!!!

I wreszcie wiem, że coś gra - bo Soniak w odróżnieniu od Accu grzeje się i w trakcie użytkowania pozostaje ciepły! Zdjęcia będą w późniejszym terminie - wybaczcie!

dzieki Bartku za Twoje uwagi. w większości pokrywają się z moimi spostrzeżeniami.

 

mam wrażenie, że ten Sony lubi być "pod prądem". do tej pory myślałem iż to lampowa przypadłość - owe wygrzewanie przed każdym odsłuchem - ale ten tranzystor temu przeczy. gdzieś tak po godzinie grania - róznica in plus jest wyraźnie słyszalna. dla mnie zwłaszcza w zakresie oderwania dźwięku od kolumn. kie licho ? może to taka poza "na lampę" :) :) :)

 

pozdr.

Łukasz

Jak sam wiesz na technikaliach nie znam się wcale!

Wzmacniacz grzeje się - więc tranzystory są pewnie dość mocno spolaryzowane (pewnikiem duża część w klasie A).

A ta lampowatość - czyżby to zasługa magicznych MOS-FETów (cokolwiek to znaczy) ;-))

Powtórzę raz jeszcze - spodobał mi się ten szampański klocek!

Łukasz mnie obrabował prawie ze wszystkiego, co gra! ;-)

Ostał mi się jeno wygrzebany z piwnicy Onkyo Integra A 8650! Podłączyłem go spodziewawszy się masakry i ludobójstwa, a tu... nawet całkiem nieźle sobie "staruch" radzi!

Jestem zadziwiony!!! 8-)

No i czekam z niecierpliwością, co napisze Lucmaster???

Pozdro!

wywołany do tablicy - po raz kolejny melduję się!

jestem świeżo po kilkugodzinnym odsłuchu porównwaczym Accu P-350 vs Sony TA-N90es. kiedy kilka dni temu oddałem Sonego i wpiąłem Accu miałem wrażenie, że to różnica co najmniej klasy jak nie dwóch. dałem zresztą temu wyraz powyżej. tymczasem zestawione obok siebie końcówki (reszta toru niezmieniona) wcale poziomem aż tak się nie różnią. Sony zaskoczył mnie po raz kolejny in plus. jedynej przewagi Accu upatruję w ciut większej konturowości wybrzmień, ich ostrzejszym zarysowaniu w ogólnym obrazie. delikatniej też Sony prezentuje górę (choć i tu w głowie miałem wrażenie większej różnicy) stereofonia obu na podobnym wysokim poziomie. oderwanie dźwięku od kolumn także, choć długo nie mogłem w to uwierzyć...dziwy, naprawdę dziwy...oczywiście nie wykluczam, że reszta toru może być tu wąskim gardłem, ot choćby preamp.

 

będę miał okazję jeszcze dziś to skonfrontować w innym systemie, zobaczymy, posłuchamy.

 

pozdr.

Łukasz

Łukasz napisał intrygujące zdanie "będę miał okazję jeszcze dziś to skonfrontować w innym systemie, zobaczymy, posłuchamy"

Czyżby miała nastąpić konfrontacja pomiędzy japończykiem, a czymś dużym, co przyszło z Anglii?

Czekam na wyczerpującą relację!!!

J-23, a w zasadzie lucmaster znowu nadaje :)

 

wczoraj obie końcówki, czyli Accu i Sony, zostały zestawione w systemie, gdzie oprócz preampa Sony, zagrał Copland (bodajże 266) i monitory Jean Marie Reynaud Offrande. okablowanie Tara Labs (głośnikowe), Cardas (sygnałowe) i zbalansowane Sonus Oliva między pre a końcówkę.

w takim zestawieniu Accu podkreślił swoje przewagi, wrażenie słabszego "wykreślenia" dźwięku przez końcówkę Sony było jeszcze wyraźniejsze niż w moim systemie. rozumiem przez to, że pojedyncze dźwieki miały po prostu wyraźniejsze kontury.

przy okazji okazało się, że te monitory to potrzebują prądu jak ryba wody. dane firmowe wskazujące na 88dB skuteczności są chyba mocno zawyżone. przy 4ohmowej impedancji żeby było głośno rozkręcaliśmy preamp aż w okolice godziny 11.00, co u mnie w domu nie zdaża się praktycznie wogóle, a na papierze dane kolumn mamy identyczne.

słuchaliśmy koncertowego albumu Claptona, trochę koncertówki Korna, pani Jungr (to ze specjalną dedykacją dla Bartka, który konsekwentnie ignorował moje telefony...:)), a także Tok, Tok, Tok.

 

w obu zestawieniach ja byłem zadowolony z tego co słyszeliśmy, choć przemyślenia na temat zakupu Accu wróciły :)

 

niestety okazało się, że plany ściągnięcia na ziemię lubuską Mr. McIntosha spełzły na panewce...

pozdr.

Łukasz

kolejny dzień odsłuchów pt. "Sony vs. Accu" za mną, a przy okazji również za Bartkiem, którego wczoraj gościłem.

system jak w moim opisie, ta końcówka Accu to dalej P-350.

 

spostrzeżenia mieliśmy generalnie podobne stąd ujmę je w miarę sumarycznie:

- góra bardziej podobała się nam w Accu ("więcej blachy w blachach"),

- głosy ludzkie zdecydowanie bardziej po stronie Sonego (ujął bym to jako większą naturalność),

- dół obszerniejszy i krąglejszy w Soniaczu, mniejszy ale bardziej konturowy w Accu (czyli tu - co kto lubi).

 

zastąpienie symetrycznego połączenia końcówki Sonego i tegoż pre skutkowało ograniczeniem makrodynamiki i otwartości całości dźwięku na rzecz ładniejszych poszczególnych dźwięków (tutaj konekty XLR Sonus Olivy zastapiliśmy Silver Streakiem by Kimber).

 

 

słuchaliśmy i Barberowej, i Korna i samplera Stockfisha.

 

Bartek w wolnej chwili dołączy zdjęcia zapewne.

ze swojej strony obiecuję już zamiarkować te nieudolne opisy :)

 

pozdr.

Łukasz

Czyli? Accu nie taki znowu naj..., a Sony nie taki znowu naj...

Słowem: nie ma sprzętu (wliczając: CD, kolumny, kable czy inne), który jest najnajnaj we wszystkim. Jak to powiedział znajomy: "nie jest gorszy, tylko gra inaczej..."

 

Pozdrawiam.

PS.

U mnie dalej testy kolumienek.

Póki co - nasi górą!

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

lucmaster, 8 Lut 2009, 13:37

 

>dzięki Pawle za miłe słowo !!! to tak przy niedzieli, jak mniemam....

>

>rozumiem, że wiesz jak u mnie gra teraz zestrojony system? szacunek chłopie (zwłaszcza, że nie

>kojarzę abyś u mnie gościł)! co więcej rozumiem, że oprócz systemu potrafisz także zdiagnozować

>błędy w jego budowaniu? tym większy szacunek.

>

>pozdr. mimo wszystko serdecznie :)

>Łukasz

 

 

Mogłem dodać ,że to subiektywna opinia,ale tak to postrzegam.Wątek toczy się od 2007 i jeśli Łukasza cały czas wygania z pokoju dzwięk jego systemu i zmusza go do ciągłych poszukiwań,to moim zdaniem system jest źle dobrany.Synergia pozwala cieszyć się muzyką przez długie lata,jej brak wywołuje nerwicę.Życzę Ci Łukaszu odnalezienia graala i korzystania z płytoteki.

 

P.S.Jakiego Maca chcieliście przytulić na odsłuch?

 

Pozdrawiam

P

Paweł Skurzewski, 19 Lut 2009, 07:06

>Mogłem dodać ,że to subiektywna opinia,ale tak to postrzegam.Wątek toczy się od 2007 i jeśli Łukasza

>cały czas wygania z pokoju dzwięk jego systemu i zmusza go do ciągłych poszukiwań,to moim zdaniem

>system jest źle dobrany.Synergia pozwala cieszyć się muzyką przez długie lata,jej brak wywołuje

>nerwicę.Życzę Ci Łukaszu odnalezienia graala i korzystania z płytoteki.

 

Mam podobne wrazenie :)

Rowniez zycze "stabilizacji".

 

pozdr !

Sprawa wyjaśniona :)

ja tylko - gwoli tłumaczenia - dodam, że mam z tego całego poszukiwania sporą frajdę, jedyny dysonans to kasa, którą pewnie można było lepiej spożytkować. ale z drugiej strony - można było także dużo gorzej :)

 

miała dotrzeć do NS końcówka Maca o oznaczeniu bodajże MC 402, niestety nic z tego nie wyszło :(

 

pozdr.

Łukasz

Dajcie chłopu spokój! Jego kasa, jego frajda! Lepiej żeby sprzęt zmieniał niż...baby:) Ale swoj drogą Łukasz, przewaliłeś już tyle gratów, że na pewno masz wizję dźwięku, z którym przeżyłbyć na dłuższą metę....i znalezienia takowego Tobie życzę.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.