Katyń.

[soso]

wojciech iwaszczukiewicz, 6 Paź 2007, 09:40

 

>Absolutnie..

 

Swietny wpis.

 

pzdrw

 

soso

[wojciech iwaszczukiewicz]

>mikowaj

 

Oczywiście,że Polacy jako naród lubią roztkliwiac się nad sobą,rozpatrywać swoje krzywdy w oderwaniu od krzywd innych narodów (np. w stosunku do Ukraińców,Żydów itd.).Ale co to ma do sprawy Katynia,która to dotyczy relacji polsko-rosyjskich a właściwie sowieckich.O takich wydarzeniach jak Katyń czy Holocaust trzeba ciągle przypominać!Po wojnie wydawało się niektórym,że ludobójstwo to już przeszłość,że to sie nie może powtórzyć.I co? I nic.Mielismy Ruandę,Kambodżę,Darfur,bałkany,Ugandę itd.

Europa i Świat musi się integrować ale nie można unikać przeszłości,nawet tej gorzkiej.Jeśli dobrze Cię zrozumiałem uważasz,że nie należy rozpamiętywać takich wydarzeń jak Katyń aby nie wzbudzać ponownie wasni i antagonizmów narodowych.Kiedy właśnie jest odwrotnie.Tylko uczciwe i dogłębne rozliczenie się z przeszłością gwarantuje trwałe pojednanie pomiędzy narodami.

W kwestii krzywd wyrządzonych przez Polaków innym narodom jest zgoda,mamy duże zaległości do odrobienia.

[mikowaj]

>wojciech iwaszczukiewicz, 6 Paź 2007, 20:56

 

Ależ właśnie należy pamiętać o gorzkich sprawach.

Dyskusyjny jest tylko sposób przypominania. Wraz z wejściem na ekrany kolejnej polskiej produkcji o gnębieniu dzielnego narodu polskiego, widać dobrze, że mało kto wraca uwagę na film , ważna jest tylko treść. I nie mówię bynajmniej jedynie o odbiorcach. Takie filmy z reguły mają promocję, rządzącą się zwykłymi regułami marketingu. A nic bardziej nie zachęca do pójścia do kina niż pokazanie 'nowego, powalającego realizmem' obrazu o bohaterskich rodakach. Śmiem twierdzić, że gdyby Wajda nakręcił film o wojnie na bałkanach to pies z kulawą nogą by na jego film nie poszedł. Pamiętajmy, że świat się odrobinę zmienił od tamtego czasu. Być może Rosjanie nadal biją słabszych, ale ludzie bezpośrednio zaangażowani w zbrodnię Katyńską już zapewne dawno się smażą w piekle. Teraz naszym obowiązkiem jest zrobić co się tylko da, żeby nigdzie się już coś takiego nie powtórzyło. Nie mamy wpływu na to co się dzieje w Chinach, Rosji, na bliskim wschodzi, Afryce i kilku innych niesympatycznych miejscach to przynajmniej zadbajmy o własna podwórko. Na razie szczerze mówiąc specjalnie się nie staramy. Nasi wspaniali reprezentanci sieją nienawiścią już nie tylko do innych, ale nawet do własnych obywateli. Co chwila chwytają się starych, sprawdzonych metod i naciskają na nasze historyczne fobie. Pogarda dla zachodu, nienawiść do wschodu. I ludzie trochę słabsi rozumem kupują te rzeczy. Bo do nienawiści nikogo tak naprawdę specjalnie nie trzeba przekonywać.

Koniec.

[gregowal]

Panie mikowaj,

 

filmu nie widziałeś a wypowiadasz się na jego temat. Piszesz o gnębieniu biednego narodu polskiego czego akurat nie było w tym filmie. Była tylko szybka śmierć, miłość, tęsknota, nadzieja. Ten film mógłby być równie takim samym filmem w Czechach, Holandii, Grecji, Ukrainie gdyby im się takie coś zdarzyło (pewnie tak było choć w dużo mniejszej skali). Bo film pokazuje głównie oczekiwanie na powrót ukochanej osoby. Wiarę w to, że ona jeszcze żyje. Pokazuje też zakłamanie. W tym filmie nie ma martyrologii.

Ponieważ nie oglądałeś filmu nie powinieneś pisać o dyskusyjnym sposobie przypominania bo tego sposobu po prostu nie znasz.

Zrób na złość mnie i może też sobie i obejrzyj ten film, wydaj 18 zł a nawet ci je zwrócę. Tylko zabawiaj się w krytyka po obejrzeniu krytykowanego filmu.

gregowal

[mikowaj]

>Ponieważ nie oglądałeś filmu nie powinieneś pisać o dyskusyjnym sposobie przypominania bo tego

>sposobu po prostu nie znasz.

 

Rozumiem, że film Ci się podobał. No w porządku, zgoda, nie widziałem, zatem nie mam prawa oceniać. Starałem się tego nie robić, no może nie do końca mi się to udało.

Jednak jeśli już postanowiłeś jakoś odnieść się do mojej wypowiedzi to miło by mi było, gdybyś się z nią zapoznał uważanie. No ale, nie będę zmuszał do czytania moich wypocin ponownie i powiem tylko, że chodziło o tematykę, a nie o film sam w sobie. To jakiej on jest jakości jest mi w sumie zupełnie obojętne.

Na film nie pójdę raczej na pewno, przestałem uczęszczać na filmy tego typu odkąd wypełniłem powszechny obowiązek kształcenia.

Pozdrawiam i namawiam do pokojowej dyskusji.

[gregowal]

przeczytaj uważnie: dyskusyjny sposób przypominania. to twoje słowa. filmu nie widziałeś to nie dyskutujesz. proste i prawdziwe. uważnie czytam i uważnie odpowiadam. jeszcze raz proponuję 18 zł. ponieważ wypełniłeś obowiązek kształcenia to wydawało by się, że nauczono cię, że ocen dokonuje się po zapoznaniu się z czymś. tematyka jako przykrywka? załóż inny temat bo ten jest o filmie KATYŃ.

a dyskusja jest pokojowa.

pozdrawiam,

[mikowaj]

>uważnie czytam i uważnie odpowiadam

 

Czyta Pan tak uważnie, że lepiej wie co chciałem powiedzieć? Gratuluje. Ale jak to mówią, kropla drąży skałę, więc zdobędę się na odrobinę wysiłku i spróbuje Pana przekonać, że jednak niema Pan racji, no przynajmniej w tym jednym miejscu. Otóż fakt, jestem uprzedzony do tego typu produkcji i niestety nie udało mi się tego faktu ukryć, ale to w sumie niewiele zmienia, bo teza, która przyświeca mojej wypowiedzi jest od filmu zupełnie niezależna. I jeśli to Pana nie przekonuje, to proszę zdobyć się na odrobinę wysiłku i zaprzestać pisania odpowiedzi. Proste, nie?

 

>filmu nie widziałeś to nie

>dyskutujesz

 

O. A tu widzimy wprost książkowy przykład despotyzmu. Otóż żyjemy w takich czasach, że jeśli prawo czegoś nie zabrania to jest to dozwolone i jedynie z mojego sumienia wynikać może, że się powstrzymam od komentarza. Otóż nie muszę chyba dodawać, że mnie nie powstrzymuje.

[soso]

mikowaj, 9 Paź 2007, 09:08

 

Wiesz, w jakims sensie imponuje mi Twoja inteligencja. Jestes dobry w argumentacji. Mimo wszystko jednak bronilbym nieco pogladu 'skoro nie widziales to nie mow'. Dlaczego? Jest taka ksiazka Hemingwaya pt. 'Pozegnianie z bronia'. W twoim przypadku zaczalbys pisaco niej (nie czytajac), ze jest to ksiazka o wojnie i po cholere rozdrapywac rany i eskalowac problemy. Tymczasem to jest zadna tam ksiazka o wojnie choc rozgrywa sie w wojennych realiach. To jest ksiazka przede wszystkim o milosci, o postawach wbec drugiego czlowieka, z ktorym sie jest w relacji uczuciowej i o tym jak czlowiek rozwiazuje takie dylematy. Wojna jest tylko i wylacznie dekoracja i oczywiscie jakos rezonuje na sprawy obojga ale rownie dobrze mogloby to byc polowanie, wycieczka czy praca w firmie.

 

Wracajac do 'Katynia' (tez nie widzialem :-)) - sadzac z tego co ludzie pisza moze jest to wlasnie film o uczuciach ludzi a kontekst jest katynski z innych wzgledow - komercyjnych, luki w literaurze filmowej, osobistego przezycia Wajdy czy jeszcze innego. Dlaczego zaraz wywlekac na wierzch emocje pomiedzy narodami skoro sam film moze ten akurat element bardzo roznie przedstawic?

 

pzdrw

 

soso

[wasylak]

Tak, soso,

 

Katyń jest filmem o uczuciach. Ale tym, co w filmie niesamowite, jest scena finałowa, a w niej- absolutna samotność jednostki wobec machiny. Strach, rozpacz, pośpiech w żegnaniu się z życiem i, last but not least- niezrozumiałe szaleństwo. I może właśnie przed tym fenomenem, którego przecież do końca zrozumieć nie sposób, kapituluje mikowaj. Intuicyjnie.

[Korwin]

Do pewnych problemów poprostu trzeba dojrzeć

Pozdrawiam

Zbyszek

[mikowaj]

>>ja nienawidzę

>>pierwszych i gardzę drugimi

 

>Do pewnych problemów poprostu trzeba dojrzeć

 

Właściwie powyższe wypowiedzi bronią się same.

Chciałbym tutaj dodać jakiś wyrafinowany komentarz, ale zwyczajnie nic nie przebije pozostawienia tych paru słów samych sobie. Oto piękna dojrzałość.

[mikowaj]

Dyskusja dotarła do punktu, gdzie już każda nowa wypowiedź na wpływa znacząco na całokształt, dlatego muszę faktycznie skapitulować, choć nie przed fenomenem, którego do końca nie załapałem, ale ot tak po prostu, z wyczerpania.

Pozdrawiam i dzięki za wymianę zdań.

[wasylak]

mikowaj, 9 Paź 2007, 13:19

 

>>>ja nienawidzę

>>>pierwszych i gardzę drugimi

>

>>Do pewnych problemów poprostu trzeba dojrzeć

>

>Właściwie powyższe wypowiedzi bronią się same.

>Chciałbym tutaj dodać jakiś wyrafinowany komentarz, ale zwyczajnie nic nie przebije pozostawienia

>tych paru słów samych sobie.

 

Właściwie- to erystycznie wszystko się zgadza. Dziś nie używa się słów 'nienawiedzieć' i 'gardzić'. Za to ironia i sarkazm są w modzie. Właściwie to wystarczy znaleźć słabość u przeciwnika, a potem użyć jej przeciwko niemu. Zdrastwujtie, towariszcze.

 

>Oto piękna dojrzałość.

 

Pewnie, co Ci tam będą głowę zawracać!

[mikowaj]

>Właściwie- to erystycznie wszystko się zgadza. Dziś nie używa się słów 'nienawiedzieć' i 'gardzić'.

>Za to ironia i sarkazm są w modzie.

 

Ironia - piękna rzecz. Niektórzy twierdzą, że świadczy o zwykłej głupocie. Mam nadzieję, że to prawda, nie lubię zadzierać nosa.

 

>Właściwie to wystarczy znaleźć słabość u przeciwnika, a potem

>użyć jej przeciwko niemu. Zdrastwujtie, towariszcze.

 

Więc co sugerujesz? Ze należy się cieszyć, że przeciwnik ma własne zdanie?

Posiadać rozum to za mało, trzeba go jeszcze czasem używać.

Zresztą, ludzi, którzy potrafią tylko gardzić i nienawidzić nie ma specjalnie sensu do czegokolwiek przekonywać. Ich należy zwyczajnie unikać.

[Frank]

A jakie to względy artystyczne zaważyły o upadku Wajdy.

Byłbyś łaskaw rozwinąć temat.

[Frank]

Szanowny paprykarzu18 pomyliłeś zakładki.

Twój wpis kwalifikuje się bardziej do tego wątku:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

:-))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Valhalla]

Szanowni przedmówcy. Każdy z nas ma swoje zdanie na temat filmu Katyń. Ja obejrzałem film w Multikinie na Złotych Tarasach w całkowitym skupieniu i powiem szczerze w ogóle nie chciało mi się wychodzić z kina na tę szaro-burą rzeczywistość. "Kaczory" giertychy, leppery, horror. Bez honoru ludki, tylko władza i kasa.

Film ciekawy, bez fajerwerków. Wart obejrzenia. A dyskusja......niech się toczy. Warto pójść na wybory i skończyć z tym państwem policyjnym i ciemnogrodem Fotyg, Dornów i innych mistrzów.

pozdrawiam wszystkich

[Nowy2]

wojciech iwaszczukiewicz, 6 Paź 2007, 09:40

 

>Absolutnie nie zgadzam się z ocena twórczości Andrzeja Wajdy zaprezentowaną przez Forumowiczów!

 

Absolutnie wolno!

 

>Teraz "Popiół i diament".Powieść rzeczywiście była fałszywa ale Wajdzie w trakcie realizacji filmu

>udało się całkowicie ( na tyle na ile było można w tych czasach) zmienić przesłanie

>dzieła.Andrzejewski pisał o sytuacji z 1945r. natomiast film opowiada o młodym pokoleniu po

>Pazdzierniku 1956r.Przecież Maciek Chełmicki grany przez Cybulskiego to nie jest wbrew pozorom

>chłopak z lasu w 45r. ale zbuntowany młody inteligent z Pażdziernika 56.Świadczy o tym chociażby

>wygląd ( kurtka,ciemne okulary).Tak się nosili "buntownicy bez powodu" z 56r a nie AKowcy z 45r.

 

Sam Maciek, tfu, Zbyszek Cybulski rozpowszechniał legendy o swoim kubku, kurtce i swoich losach wojennych, czyli sam sobie wyrzucał iż nie trafił w ciekawy czas.

 

>Myślę,że problem Korwina polega na dosłownym rozumieniu sztuki.Przecież sztuka od wieków posługuje

>się metoforą,przenośnią,niedopowiedzeniem.

 

Myślę, że twoim problemem jest własne zadufanie, iż dobrze znasz Korwina. Z tego co nadmieniał na forum, to pochodzi z takiej rodziny i o takich tradycjach, że tylko go słuchać, a nie pouczać. Korwin od dawna robi w sztuce. :))

Właściwe wszedłeś w rolę syna, co to ojca zaczął pouczać...

 

Serwilizm AW, trochę au rebours, wylazł z mistrza w 1981, szczególnie w "Człowieku z żelaza". Ale może kluczem do rozumienia AW jest jego film "Wszystko na sprzedaż".

 

Jednego zapewne nie wiesz i nie możesz wiedzieć, boś za młody; rąbanie szablą lufy szwabskiego czołgu w tamtych czasach, to jawny serwilizm, bo władzuchna wszystko to, co z sanacją było związane potępiała w czambuł. Mój ojciec po obejrzeniu "Lotnej" określił mistrza jednym krótkim słowem, ale jak piszesz problemem mojego ojca było prostaczkowe pojmowanie sztuki.

Chciałem tylko nadmienić, że sztuka czasami nabiera nieoczekiwanych znaczeń ze względu na kontekst np. sławne Dejmkowe "Dziady"; stąd nawet tragedie greckie bywają bardzo aktualne.

Niegdysiejsza postawa AW nabiera dodatkowego smaczku w kontekście okoliczności śmierci jego ojca.

 

I tu popierając zacytuję:

>Niestety jak pokazuje historia Polski nigdy nie było prostych i łatwych wyborów.

[wojciech iwaszczukiewicz]

>Nowy 2

 

Dokładnie pamiętam wściekłe ataki na Wajdę po premierze Lotnej,w których brylował niejaki pułkownik Załuski.

Ataki te dotyczyły własnie tej sceny a pochodziły z tzw. betonu partyjnego.Przytaczasz tytuł Człowieka z żelaza jako przykład serwilizmu.To po prostu niudany film zrobiony w pośpiechu (chyba wiadomo z jakiego powodu).

Czy Człowiek z marmuru to też serwilizm.A Wszystko na sprzedaż przecież to nie jest polityczny.

Ciekawe dlaczego Korwin wychwalająć Pokolenie nie stawia temu filmowi zarzutu fałszowania historii .

Po prostu w tamtych czasach nie można było zrobić uczciwego flimu o AK.I trzeba mieć tego swiadomość.

Takie zarzuty o serwilizm po 50 latach stawiane przez ludzi nie znających lub udających nieznajomość ówczesnych realiów sa niesprawiedliwe.

[Korwin]

A tak naprawdę z tamtych lat to nie filmy sobie cenię tylko książki na których podstawie został napisany scenariusz, może jestem durny ale poproszę bliskich aby mnie spalono z trzema polskimi książkami Przedwiośniem Stefana Żeromskiego Obłędem Jerzego Krzysztonia i nowelami Bogdana Czeszki.

Pozdrawiam

Zbyszek

PS. Mam świadków, że jeśli ktoś miał odrobinę cywilnej odwagi to mógł mówić o Katyniu w Zasadniczej Szkole Zawodowej i Technikum Mechanicznym dla Pracującym przy Krakowskim Zakładach Sodowych przez kilkanaście lat z rzędu mówiłem na lekcjach języka rosyjskiego nie tylko o Katyniu ale i o przerdzewiałych barkach zatapianych na Donie razem z ludźmi przywiązanymi do nich drutem. Mnie ten film jako zbyt łagodny się poprostu nie podoba.

PS. 2 Studencki Zespół Sigma przy Krakowskiej Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Chemicznych w Programie Byli Tacy jak My odśpiewał całą pieśń poświęconą Katyniowi, śpiewał o ZWZ AK i nawet o Brygadzie Kieleckiej stojącej bezsilnie przed płonącą Warszawą początek katyńskiego tekstu został nawet w programie innscenizacji wydrukowany.

[wojciech iwaszczukiewicz]

>Korwin

 

Tak Masz rację.Tylko jest drobna róznica w mówieniu prawdy o tamtych czasach na lekcjach szkolnych,a nakręceniem filmu.W latach 50 nie można było nakręcić uczciwego filmu o AK,dlatego Czeszko i Wajda bohaterami Pokolenia musieli zrobić ALowca.

Jeżeli chodzi o prawdę o Katyniu to były środowiska ( np. moje),w których była ona znana i takie w których nie wiedziano lub ( co częściej) nie chciano wiedzieć.

[Korwin]

Nie będę wymieniał ile razy po której nerce i jakim kablem i za co i nie w myśl zasady wybaczamy i o wybaczenie prosimy bo jest ona dla obrzydliwa i obca. Aby mogła istnieć miłość musi istnieć nienawiść drugą stroną medalu dla pogardy jest uwielbienie. Drzwi w drzwi w starej kamienicy na Arbacie prowadząca moją pracę magisterską bardzo niebłagonadiożną bo o 41 Borysa Ławreniowa pani docent Wiera Szabalina mieszkała razem z Bułatem Okudżawą. W patologiczny wręcz sposób jestem do tej ziemi przypisany i w psi sposób Jej wierny jedni mają

widzenia Ducha Świętego drudzy NMB.

Moje są inne

I tylko nocą przychodzą na przełaj

Z uśmiechem niemym zwycięstwa i klęski

Na bluzie prosty pagon oficerski

I słowa pieśni Jeszcze nie zginęła

Może pamiętam obdartych i głodnych

Może Ją łąki lasy pola bolą

Gdy o nich śpiewa wiatr przed świtem wschodni

A oczy ptaków są przejrzystą solą

1968

fragment

Pozdrawiam

Zbyszek

[nowy40]

Byłem obejżalem , i co napisać ? To już chyba nie ten Wajda od Kanału.

Jakoś mam wrażenie że poszedł pod publike,bo film trzeba obejżeć ,bo już można.

Kostiumy , gra Englerta Komorowskiej Stenki naprawdę ładna ale ten Kraków poprzejściu Iwana Koniewa to taki ładny i pomalowane kamienice?

Z drugiej strony widziałem w kinie ludzi których bym się tam nie spodziewał więc taki bardziej obowiązkowy dla nas Polaków film.

Raczej zawiedziony Wajdą Zbyszek.

[Korwin]

Ja mam już naprawdę serdecznie dość wycierania brudnej chytrej mordy słowem Ojczyzna u drobnomieszczan pisana z małej litery, żerowania na cmentarzach całego hieniego businessu uaktywnianego przy każdej z możliwych okazji i mam serdeczny żal i do scenarzysty i do reżysera, że nie ma w nim odniesienia do takich samych zbrodni potomków tamtych zbrodniarzy[nigdy zresztą nie postawionych w stan oskarżenia nie osądzonych i nie ukaranych] dziejących się współcześnie

Pozdrawiam

Zbyszek

[broy]

Właśnie wróciłem z filmu, na sali 5 może 8 osób, zero popkornu, komórek itp.

Film może nie jest wielki, ma wiele braków, nie jest to wielki budżet, ale jest to film bardzo potrzebny; szczególnie teraz, kiedy buduje się patriotyzm poprzez mundurki, giertychów, religię w szkole itp. Jest to dobry czas, aby pokazać młodym co to jest patriotyzm i co się stało wtedy i jak się stało. Dobrze na tym filmie poczuć się Polakiem i to jest przesłanie tego filmu. Polska to nie jest tylko czarne - białe itd. Tutaj zgadzam się całkowicie z Valhallą.

Scena rozstrzelania sugestywna, Edelman świetny, muzyka ciekawa i nienarzucająca się, aktorstwo dobre bez rewelacji. Dla mnie osobiście obejrzenie tego filmu to rzecz obowiązkowa dla każdego Polaka, tak jak Pasję powinien obejrzeć każdy naprawdę wierzący człowiek, bez względu na ocenę obu filmów jako takich.

Katyń nie epatuje ani patriotyzmem na siłę spod znaku szabelki, ani nie jest zbyt brutalny, pojawiają się wątki strawne dla współczesnego widza, 'modni aktorzy', postacie są sugestywne i jasno określone - to są moim zdaniem zalety jeśli ten film ma być dobrze zrozumiany i przyjęty przez młodzież, ludzi z różnych środowisk, grup i z różnym poziomem wiedzy historycznej. Także nie zgadzam się z Korwinem - dziś ten film IMHO tak należało właśnie zrobić.

Jeśli ktoś spodziewa się wielkiego kina, efektów itp. to nie ten film. Jeśli ktoś chce uzmysłowić sobie, czym mógł być ten bardzo istotny w Polsce moment historii lepiej, powinien ten film obejrzeć.

I tutaj rada dla mikowaja: nie jest prawdą, że "A filmu nie obejrzę, bo jako człowieka młodego i, na szczęście nie skrzywionego złymi doświadczeniami życiowymi, uważam, że publiczne rozpamiętywanie różnych skurwysyństw służy tylko rozbudzaniu nieuzasadnionej w chwili obecnej nienawiści. - właśnie dlatego warto obejrzeć ten film.

Pzdr

[janek_dolas]

wojciech iwaszczukiewicz, 6 Paź 2007, 09:40

 

>Absolutnie nie zgadzam się z ocena twórczości Andrzeja Wajdy zaprezentowaną przez Forumowiczów!

>Co do "Kanału" to jest zgoda,również zaliczam go do czołowych osiągnięć A.W. i szkoły polskiej.

>Teraz "Popiół i diament".Powieść rzeczywiście była fałszywa ale Wajdzie w trakcie realizacji filmu

>udało się całkowicie ( na tyle na ile było można w tych czasach) zmienić przesłanie

>dzieła.Andrzejewski pisał o sytuacji z 1945r. natomiast film opowiada o młodym pokoleniu po

>Pazdzierniku 1956r.Przecież Maciek Chełmicki grany przez Cybulskiego to nie jest wbrew pozorom

>chłopak z lasu w 45r. ale zbuntowany młody inteligent z Pażdziernika 56.Świadczy o tym chociażby

>wygląd ( kurtka,ciemne okulary).Tak się nosili "buntownicy bez powodu" z 56r a nie AKowcy z 45r.

 

Cybulski wystapił w tym filmie w swoim prywatnym ubraniu.Takim w jakim przyszedł na plan.

[Nowy2]

Syn był wczoraj na "Katyniu". Dzisiaj z nim rozmawiałem na temat filmu. Chciał zamknąć sprawę w kilku ogólnikowych słowach, ale ja zadałem mu pytanie o to, czy w film w swojej wymowie jest jednoznaczny, czy może coś co go zaskoczyło. Powiedział mi, że w filmie dziwnie potraktowano tych którzy nie zgadzali się na milczenie, bo obrona prawa do prawdziwej daty na nagrobku brata prowadzi bohaterkę do więzienia, zrywającego plakat przejeżdża samochód, a tylko być może dzięki perswazji Chyry, wyrażającą głośno swój sprzeciw generałowej uda sie wyjść cało z opresji. Skoro 17-latek to zauważył, to Sz. P. Iwaszczukiewicz niestety jest coś na rzeczy.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.Czy zarzucasz Wajdzie,że potepia tych,którzy pamiętali?Bo ja tego tak nie widzę.Moim zdaniem głównymi bohaterami,a właściwie bohaterkami filmu są kobiety,które postanowiły pamietać.

I nieść tę pamięć następnym pokoleniom.Oczywiście są w tym filmie słabosci i schematy wynikające przede wszystkim z wad scenariusza ( brak wyrazistego głównego bohatera z którym widz mógłby sie identyfikować) ale w tego typu obrazie jest to nieuchronne.

[Nowy2]

trawestacja fragmentu twojego postu skierowanego do Korwina "Myślę,że problem" W.I. "polega na dosłownym rozumieniu sztuki."

Wajda, może dlatego iż jest z wykształcenia plastykiem, ma spore tendencje do symboli, jak śmietnisko dla AKowców itp

Ja tak odczytuję to, co powiedział mój syn. Jeśli władzy będącej za pan brat z dawnymi mordercami będziesz przeciwko, to śmierć, jeśli będziesz niebłagodoniożny to tiurma, ale jeśli będziesz fikał a ukorzysz się przed władzą, to poniesiesz swoje życie dalej. Myślę, że na tym zakończę dyskusję.

Pojednawczo powiem, że Wajda jest wielkim reżyserem, a jego "Ziemia obiecana" pomimo iż przypomina dzieła Luchino Viscontiego, jest skończonym arcydziełem.

[Korwin]

Byłem tym który jako ostatni schepał publicznie Cubulskiego i Hasa za film Szyfry następny przykład konformizmu serwilizmu itp moja czarna skórzana marynarka leżała na fortepianie Jasia Boby, ZC. przyparty do muru powiedzał Korwin .. ja cztery razy umierałem odpowiedziałem to skonaj k**wa raz a porządnie - wykrakałem. A wszystko zaczęło się od mojej prośby o minutę ciszy za zmarłych tragicznie w wypadku autobusowym Danuty Lipińskiej,Janowi Zielińskiemu, Józefowi Barańskiemu w szpitalu zmarła Kazimiera Lutówna zginął Kierownik Sceny Objazdowej Marian Briks i obydwaj kierowcy autobusów. Od buntowania był Stefan Bratkowski Mieczysław Czuma Jan Vetulani i jeszcze spora garstka innych wtym i ja piszę o październiku 1956 i o zamrażaniu odwilży w 1957 przykro mi ale Z.C tam nie było. Ja wiem tworzenie na siłę mitów, opowiadania bzdur o tak zwanych drugich dnach podtekstach i metaforach gdzie czka się z zachwytu nad żałosnymi wypracowaniami Czesława M. a nikt nie wspomni nawet Zbigniewa Herberta jest dla mnie poprostu żałosne.

Pozdrawiam

Zbyszek

Nie podobał mi się film uprzednio wyjaśniłem z jakich powodów wyjątkowo sobie cenię Kanał i przepadam za scenami z Lotnej wychowywano i wychowano mnie w tej tradycji a jednocześnie zdaję sobie sprawę, że Lotna jest obelgą nie było bowiem ataku niespieszonej kawalerii na czołgi w roku 1939.