Skocz do zawartości
IGNORED

Gorszy dźwięk pod koniec płyty...


shapha

Rekomendowane odpowiedzi

pomieszanie z poplątaniem....

Przeciez czym innym "mulenie" dzwieku spowodowane zasyfiałą igłą, a czym innym "przymulony" dźwiek wewnetrzych nagrań płyty kiepskiego tłoczenia.

>>>noster,

Dzięki za odpowiedź, dokształciłem się trochę, bo o "muleniu" z gramofonu niewiele jeszcze wiedziałem.

>>>bat73,

A czy mógłbyś napisać co to za kompetentny sprzedawca ? W dzisieszych czasach sprzedawcy raczej nie znają się na gramofonach, wolą wogóle nie podejmować takich tematów. Wdałem się kiedyś w dyskusję na ten temat z subiektami ze "sklepu nie dla idiotów". O matko, ale wygadywali cuda, sam Mrożek by lepszych nie wymyślił.

Kompetentny sprzedawca pracuje w sklepie dystrybutora Ortofona w Krakowie. A co od "mulenia" (co za słowo !) wewnętrzych rowków płyty to ja osobiście nie słyszałem. Wierzę że jakość dźwięku pod koniec płyty jest gorsza ale na pewno nie jest to tak że nagle przestaje grać

Dopiero przeczytałem ten wątek, a że zostałem "wezwany do tablicy", to dodaję swoje trzy grosze...

> shapha

U mnie pogorszenie jakości pod koniec strony jest słyszalne w niewielkim stopniu, nie jest dokuczliwe. Przez długi czas nawet nie zauważyłem prawidłowości, że występuje to właśnie pod koniec strony.

Przyczyną tego zjawiska z pewnością jest mniejsza prędkość liniowa pod koniec strony (mniejszy obwód).

Oprócz tego mniejsze lub większe znaczenie mogą mieć inne rzeczy wspomniane przez Forumowiczów. Ja raczej bym nie typował wkładki.

Sugestia, żeby przy ustawianiu styczności skupić się trochę bardziej na punkcie bliższym środka, wydaje się dość sensowna. Tylko, żeby z tym nie przesadzić i nie zignorować zupełnie punktu bliższego zewnętrznej krawędzi. Poza tym punkty Baerwalda są lekko przesunięte bliżej wewnętrznego obwodu, więc już samo to przesuwa uwagę bliżej środka. Można by tymczasowo - celem sprawdzenia - ustawić styczność tylko na jednym punkcie (bliższym środka) i sprawdzić, czy to zniweluje pogorszenie jakości na wewnętrznych rowkach, czyli - czy w ogóle styczność ma jakiś większy związek z tym zjawiskiem.

W jakim stopniu może to być wina Twojego gramofonu - nie wiem, bo nie sprawdzałem tego na różnych gramofonach. Nie można wykluczyć możliwości, że jest to wada typowa dla tego modelu. Jednak jest to całkiem niezła maszyna, więc byłbym cokolwiek zaskoczony, gdyby tak było.

Pozdrawiam. Janusz.

Janusz z Torunia

Aha, jeszcze coś...

Zbieranie brudu przez igłę w trakcie odtwarzania też z całą pewnością powoduje "syfienie" dźwięku pod koniec

(dotyczy tylko brudnych płyt).

Jednak jeżeli już ktoś zauważa różnice jakości między początkiem a końcem strony, to sądzę, że sprawdza to opuszczając igłę na przemian na początek i na koniec strony, bez przejścia igły przez całą stronę. Ja bym tak zrobił.

Janusz z Torunia

Dzięki Janusz za odpowiedź.

 

Ustawiałem już wkładkę skupiając się na punkcie bliżej środka płyty - nie zanotowałem znaczącej poprawy niestety.

 

Będę musiał to porównać z innym gramofonem - przełożę wkładkę do gramofonu kolegi, ustawimy i zobaczymy czy będzie inaczej.

 

Z wkładką to może być tak, że dobra Sumiko Blue point po prostu obnaża niedoskonałości konstrukcyjne w sumie średniego gramofonu...

 

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie pomysły oraz rady - bardzo mi pomogły!

 

Napiszę jak wyszedł test na innym gramofonie ;)

Tak sprawdzałem - najpierw czyściłem igłę Zerodustem, potem 30 sek. początku płyty i 30 sek. końca - różnica w brzmieniu kolosalna i niestety nie spowodowana zasyfioną igłą.

 

Płyty mam umyte, więc są czyste.

sory przyznam ze zaczalem czytac od konca i wiele nie doczytalem wiec moge sie powtarzac ale jesli cos Ci zle gra na koncu to ustaw wkladke zgodnie z wewnetrznym punktem na szablonie dajac na oko ten zewnetrzny, zewnetrzne niespasowanie igly z rowkiem naogol wiecej wybacza.

Witam !

Drobna uwaga o moich doświadczeniach z winylami.

Część płyt, które darzę największym sentymentem z racji wspomnień, przejawia podobne cechy przy końcu strony. Przypuszczam, że powodem jest ich wiek i stopień zużycia oraz co może ważniejsze - one kiedyś były odsłuchiwane na dziadowskim sprzęcie i z pewnością bez wyregulowanego ramienia i wkładki - a sama wkladka to była jakaś MF 10X. Autor wątku nie wspomina na jakich płytach testował gramofon ( przynajmniej ja się nie doczytałem) . Może to jest przyczyna!?. Jeszcze jedno - po wielokrotnym odsluchu takich plyt na lepszej wkladce eliptycznej sytuacja się nieco poprawiala !!!??? Pozdrawiam Tomasz

> tomekkk

Też racja. Jest to wielce prawdopodobna przyczna - płyty zjechane na źle skalibrowanym sprzęcie.

Jeżeli teraz autor wątku ma już niezły sprzęt, to dla wielu płyt jest już i tak za późno.

Byłoby dobrze sprawdzić to na nowych płytach lub na baaaardzo mało słuchanych.

Janusz z Torunia

Ten obrazek jest chyba a propos

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Gdyby to były meganaciski to dewastacja nie występowałaby w izolowanych miejscach lecz wszędzie. Widać, że zniszczenie jest tam gdzie na skutek głebokiej modulacji stromośc rowka była bardzo duża. Na ile ten obraz zniszczenia zawdzięczamy nieodpowiedniemu kształtowi igły (sfera?) a na ile za duzym naciskom (cisnieniom), a na ile zbyt dużej masie efektywnej igły nie potrafie rozstzrygnąć. Wydaje mi się, że każdy z wymienionych czynników sie przyłożył, ale tym co "przelało czarę" była modulacja - za głęboka na mozliwości wkladki.

Na ten temat zacząłem pisać w wątku 36315, wpis z 24 Wrz 2007, 20:09.

Proponuję zrobic takie doświadczenie:

Wyryj patykiem na przyklad na wilgotnym piasku sfalowany rowek o rozmaicie gęstym sfalowaniu i rozmaitej "wysokości" fal. A potem złap ten sam patyk lekko, samymi palcami na samym koncu i spróbuj "przeciągnąć" go po tym rowku, z podobną prędkością jak wtedy gdy "ryłeś" ale pozwól by to rowek wychylał patyk na boki i mu w tym nie pomagaj. Na pewno zauwazysz, ze przy nawet najdelikatniejszym chwycie patyka rowek w piachu ulega znieksztalceniu przede wszystkim tam, gdzie sfalowania sa "najstromsze" zaś gdzie rowek akurat jest prosty (nie ma wychylenia) nic sie nie dzieje. Ponieważ nic nie dociska patyka (oprócz jego cięzaru) to przy spoistym pachu i lekkim patyku może on nawet w najtrudniejszych miejscach wyskakiwac z rowka. Jak poprzez dociążenie zmusisz go do niewyskakiwania to wzrośnie też liczba miejsc gdzie będzie zniekształcanie rowka. Patyk ma bowiem swoją niemałą bezwładność i gdy rowek nadaje mu przyspieszenie w jego poprzecznym ruchu to na styku z patykiem powstaje siła. Miejsc "trudnych"będzie więcej gdy będziesz ciągnął patyk z prędkością wiekszą niz była przy ryciu bo wtedy przyspieszenia poprzeczne patyka są odpowiednio wieksze.

No i najważniejsze: Będą takie miejsca gdzie patyk wyskakuje, a jak sie dociąży to niszczy rowek. Chodzi o to, ze jest graniczne nachylenie (wznios) rowka powyżej którego rowek nie może nadać patykowi ruchu poprzecznego chocby zwiekszać docisk (wtedy zniszczenie). Oczywiście przy zapisie gramofonowym dopuszczalna stromość rowka ustalona jest jeszcze wciąż w granicach mozliwości napędzania igły przez rowek, ale widzicie chyba, że zniszczenie jak na zdjęciu nastapiło tam, gdzie stromośc rowka była największa. A nastapiło bo była marna wkładka z "odpowiednim" naciskiem. Ale to nie nacisk zniszczył - on tylko nie pozwolił igle wyskoczyć, więc był własnie odpowiedni dla wkladki. Zniszczenie spowodowane zostało dużym bezwładnościwoym oporem igły.

Yul,

słyszałes o eksperymencie myslowym? Mozna sie obejść bez patyka !

> profee

Twój opis nieźle wyjaśnia sprawę niszczenia zapisu na płycie.

Tylko jak to się ma do różnic między zewnętrznymi a wewnętrznymi rowkami na płycie.

Na wewnętrznych rowkach zapis jest gęściej upakowany, ale też predkość liniowa przesuwu "patyka" jest mniejsza. W efekcie - dla uzyskania sygnału o takiej samej częstotliwości i głębokości modulacji - częstotliwość szarpania "patyka" jest taka sama w rowkach wewnętrznych i zewnętrznych.

Czy zatem różnice jakości dźwięku wynikają z powyżej opisanego niszczenia płyty?

Chyba, że chodzi o to, iż na końcu ruchu ramienia jest większa odchyłka od poprawnej styczności prowadzenia igły, przez co "patyk" trudniej utrzymuje się w rowku i powoduje większe zniszczenie. Ale na zewnętrznych rowkach też jest większa odchyłka od poprawnej styczności prowadzenia igły (tyle, że w drugą stronę), więc gdyby to był powód większych zniszczeń, to zapis powinien być najlepszy w środkowej części, a gorszy na początku i końcu. A tak chyba nie jest(?)

Janusz z Torunia

>>>profee,

"Eksperyment myślowy" ? Profee, nie obrażasz mnie czasem ? Ja se tam z patykiem popróbuję...

 

Jak patrzę na wklejone zdjęcie, to mam takie uwagi:

 

1. Nagranie (zapis) "przerósł" możliwości wkładki, albo lepiej powiedzieć odwrotnie - wkładka "nie sprostała" dynamice zapisu. Nie miała takiej jak należy "tracking ability", czyli zdolności śledzenia wyboczeń rowka, w niektórych miejscach zamiast się poddać dzikim skrętom rowka, zorała go, tak jak lemiesz pługa który orze glebę. To "tracking ability" posiada związek z masą efektywną igły (tipa). Z danych technicznych, które przedstawiają producenci posiadający szerszą ofertę modeli wkładek wynika, że jest to zależność odwrotnie proporcjonalna, czyli żeby uzyskać dobrą "t.a." trzeba zmniejszać masę efektywną igły (do np. 0,2-0,3 mg). Duża masa to duża bezwładność, to jednocześnie powolniejsze reagowanie na przeszkody w postaci silnie sfalowanych ścianek rowka. Ludzie, szukajcie wkładek z dobrą "t.a.", porządnym, "wąskim" szlifem, małą masą efektywną igły, małą dopuszczalną VTF, to Wam nie będzie "ryło" płyt.

2. Ściany rowka poniszczone są w niejednakowym stopniu. Te które obserwujemy na zdjeciu jako "górne" (niestety wskutek wielkiego powiększenia nie zaznacza się krzywizna rowka, nie można poznać czy te "górne" to są ścianki wewnętrzne czy zewnętrzne), są silniej zniszczone przy porównywalnych amplitudach. Świadczy to o tym, że ramię nie było właściwie wyważone w płaszczyźnie poziomej. Nieprawidłowo ustawiono antyskating lub także azymut.

3. Interesujaca też jest sprawa odporności samego vinylu na takie uszkodzenia. To raczej zagadnienie z zakresu chemii (na której się nie znam), a nie mechaniki (na której zresztą też się nie znam). Zdjęcie powyższe pochodzi z angielskojęzycznego artykułu, który kiedyś "mignął" mi gdzieś na stronach www. Ale czy aby nie sfotografowano tam vinylu polskiego (made in Pionki, Poland), albo ruskiego ? Ciekawe, czy np. amarykański vinyl, uchodzący za bardzo odporny, też ulega takiemu zdarciu przy założeniu takiej samej liczby odtworzeń ?

 

Byłoby fajnie, gdyby ktoś z forumowiczów przygotował mikroskopowe zdjęcia podobnych przykładów. Czy ktoś ma takie możliwości techniczne ? Mówię za siebie, ale przypuszczam, że wielu z nas chciałoby wiedzieć, jaki "diabeł" w tych rowkach siedzi.

>>>synromka,

A czy Ty aby masz do tego odpowiedni patyk ? Ja miałem taki audiofilski, high-endowy, było na nim napisane: "Transfiguration", ale mi się, psiakrew, połamał od rycia tych rowów !

 

Profee, czy może być ciupaga zamiast kijka ?

>Twój opis nieźle wyjaśnia sprawę niszczenia zapisu na płycie.

>Tylko jak to się ma do różnic między zewnętrznymi a wewnętrznymi rowkami na płycie.

 

Co się zmienia gdy zapisujesz ten sam przebieg (częstotliwość i amplituda) na coraz wolniejszym nosniku (czyli coraz bliżej środka) pisalem w wątku 36315 wpis z 23 września 07 g.23.02. Mianowicie rośnie stromość rowka. Dlatego jest on trudniejszy do odczytania choc jego "treść" jest niezmieniona. Inaczej mówiąc fala będąca zapisem tej samej częstotliwości ku srodkowi staje sie coraz krótsza, ergo przy niezmienianej amplitudzie stromośc sie zwiększa. Jak pisałem niektórzy producenci płyt zmniejszają wysterowanie nacinarek o 2-4 dB pod koniec strefy zapisu własnie po to aby trochę osłabić ten wzrost stromości. Jak jest akurat finale forte to to zmniejszenie głośności może być prawie niezauważalne.

>Profee, czy może być ciupaga zamiast kijka ?

 

Yul,

jeśli to ci pomoże w eksperymencie myślowym to naturalnie tak. Poza tym ciupażka przyda się aby komuś przywalic dla odwrócenia uwagi od nudnego tematu, albo i bez powodu, profilaktycznie ;-))

Yul,

z tego samego źródła (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) co zdjęcie rowka taki kwiatek:

post-1230-100003440 1191435146_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Aby rozwiać Wasze wątpliwości - sprawdzałem na nowych płytach, świeżo wyjętych z folii i umytych. sprawdzałem też na płytach z drugiej ręki i efekt był tak samo dobrze słyszalny w obu wariantach.

 

Oczywiście efekt pogorszenia się jakości dźwięku ku środkowym rowkom i łatwo słyszalnego "przesteru" w wysokich częstotliwościach (góra gitary elektrycznej, blachy) był lepiej słyszalny na płytach bardziej dynamicznych, np. z gęstą gitarą elektryczną z przesterem, niż na kawałkach akustycznych.

 

Zdjęcia rowków bardzo pouczające :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.