Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego kochamy tandetę


jar1

Rekomendowane odpowiedzi

Z grubsza ;-)

 

Chcę jedynie nieśmiało wyrazić myśl, że Hi-Endu nie da się w taki sposób (znaczy rozbierając na części) wycenić.

Obrazu też tak nie wycenisz. Bo sztuka jest albo nie jest. Albo coś ma w sobie tego Ducha albo nie.

Tu chodzi o wartości niematerialne, no.

No...tak...ale wiesz Jar....twórcy/konstruktorzy Audio z reguły żyją... w sensie są nam współcześni...

 

Ja rozumiem, taki np: Van Gogh, bidula całe życie jak nędzarz... a teraz jego dzieła takie drogie... ale porównanie audio do obrazów to nie za bardzo pasuje ;)))

 

Trupowi można już spokojnie płacić te tysiące czy miliony... ale takiemu współcześniakowi... - zwyczajnie nie wypada ;)))

peperoni, 2 Paź 2007, 14:23

 

Można i z odpadków ze śmietnika stworzyć dzieło sztuki - ale warunkiem niezbędnym jest artysta.

 

I to chcę pokazać w Hi-ENDZIE. On bez artysty nie istnieje !

No cóż. Mamy i śmietnikowe rzeczy, mamy i artystę.

Jar, nie zdajesz sobie sprawy w jakich ciekawych czasach żyjesz - właśnie tuż koło Ciebie, niemal na Twych oczach dokonuje się WIELKA KREACJA.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Nie rozumiem, dlaczego się nabijasz. W końcu człowiek ma nie tylko potrzeby natury inżyniersko-fizjologicznej.

 

HI_END to nie jest jedynie technika. Ona jest tu wyłącznie tworzywem. Formę i kształt nadaje twórca.

Każdy zresztą projektant jest twórca. Most tez może byc dziełem sztuki.

Przyszła mi też do głowy zasadnicza różnica między HI-ENDEm a tandetą.

 

HI-END wzbudza pozytywne emocje a tandeta negatywne.

 

PS. Wygląda na to, że większość na naszym forum jednak ma tandetę;-)

>jar1

>Nie rozumiem, dlaczego się nabijasz.

No właśnie. Nie ma na końcu mojego postu uśmnieszka, jak zazwyczaj, prawda?

 

>Hi-End broni się sam a tandeta musi zakrzyczeć.

Dlatego pełno ostatnio (i nie tylko) hmm.. pewnych osób na forum.

 

>mało tego, tandeta zrzyna czyjeś pomysły, a HiEnd jest oryginalny :)

Oj, tak, tak. Sam pytasz i sam sobie odpowiadasz.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

gagacek, 2 Paź 2007, 18:30

 

>>mało tego, tandeta zrzyna czyjeś pomysły, a HiEnd jest oryginalny :)

>Oj, tak, tak. Sam pytasz i sam sobie odpowiadasz.

 

Byłoby jeszcze bardziej poważnie, jakbyś to skierował do właściwej osoby. A tak to dosyć tandetnie....

lancaster, 2 Paź 2007, 00:05

>...a jako ciekawostkę dla Qubrica powiem, ze znam człowieka na codzień obcującego ze sprzętem studyjnym wysokiej próby(ni takim podłączanym do karty w kompie Qubric) i prywatnie słucha na Fostxie + 300B SET. <

 

 

A jako ciekawostkę dla Lancastera powiem, że znany pilot rajdowy - Maciej Wisławski, na co dzień obcujący z autami klasy Subaru Impreza WRC, prywatnie jeździł 20 letnią Syreną Bosto.

 

Czyli wg Lancastera Syrena Bosto jest tak samo "hi-endowa" jak Subaru Impreza ... A nawet bardziej, bo Syreną trudno byłoby przejechać jakąkolwiek trasę współczesnego rajdu. Subaru natomiast, to zaledwie "hi-fi" - możliwe nawet, że "studyjne"? :)))

 

 

 

 

PS. Tyle, że sprzet studyjny sam w sobie jest "kompem" podłacznym do "kompa"... Lancaster ma jakis dziwnych znajomych ;)

sprzęt studyjny nie jest taki tani - na poziomie high-end. wystarczy zobaczyć ile potrafią kosztować profesjonalne monitory studyjne... nie małe głośniczki aktywne do kompa...

co do high-endu i wymagań niektórych co do "najlepszych mierzalnych parametrów":

czyli tak po ludzku, każda idealna kobieta powinna mieć te 90/60/90? znaczy jak już jest to na 100% reszta pasuje?

npl - ale Lancastrunio ni enapisał o sprzecie w studio tylko o sprzęcie studyjnym. A monitory bliskiego pola sa raczej w kazdym studio tak samo jak komputery (targa je ze sobą czasem osobiście realizator, jesli sie przyzwyczaił, a nie wie w jakich warunkach przyjdzie mu pracować). I nie są to głosniki do kompa - takich uzywa Lancaster na pokazach Senicza :)))

TUX, 2 Paź 2007, 13:38

 

>Ja nigdzie nie pisałem, że hi-end powstaje na taśmach produkcyjnych. Moja uwaga dotyczy wyłącznie naszych rodzimych konstruktorów DIY którym

>wydaje się , że za pomocą prostych zabiegów konstruktorskich ( np. wymiana opampa ) budują cuda

>techniki. Tacy ludzie z reguły mają bardzo wysokie mniemanie o swoich wyrobach..... mniemanie

>którego nikt po za nimi nie podziela.

 

To, że znajdują sie tacy konstruktorzy to jeszcze tak bardzo nie dziwi. Ale zawsze tutaj mnie pasjonowało, że im bardziej tępy 'konstruktor' tym dłuższy miał łańcuszek pochlebców. Dlaczego ludzie tak łatwo nabierają się na zwykłą tandetę. Dlaczego nie słuchają, gdy nieraz padną z boku słowa rozsądku?

Skąd ten pęd do rzeźni? Dlaczego nikt nie sięgnie do książki? Dlaczego tak bezmyślnie przyjmowane są zwyczajne banialuki?

No? czy ktoś już sobie odpowiedział na pytanie, dlaczego taki np. 'Megakonstruktor' tak spokojnie naciągnął tylu ludzi?

 

Skąd ta bezmyślna wiara w czyjeś " Ja jestem świetny !"

Najwyraźniej potrzebujemy zewnętrznych autorytetów... ;-) Bo do tego, żeby być samemu dla siebie bogiem - nawet w dziedzinie własnej pasji - trzeba po prostu dorosnąć... ;-)

jar1

 

>im bardziej tępy 'konstruktor' tym dłuższy miał łańcuszek pochlebców.

 

Jak mozesz!!!! to byl bardzo doswiadczony konstruktor, z wieloletnim stazem w handlu!

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

>twonk

 

Nie wiem. jedno wiem, że moja babcia zawsze mi mówiła: 'samochwała w kącie stała' ;-)

 

Jakoś nie było z tym problemu kiedyś, chyba ludzie byli mniej naiwni. Może system wychowania inny. Kiedyś nie kreowało sie zasady: ' Jesteś świetny i nie wstydź się tego oznajmiać' . Kiedyś było tak, że samochwalenie było powszechnie uznawane za negatywna cechę człowieka. I jak tylko sie gdzieś usłyszało lub przeczytało, że 'ja jest najlepszy' od razu zapalało się ostrzegawcze światełko.

>jar1

Ja teź tak mam... Więcej zaufania wzbudza we mnie czyjaś skromność, a przynajmniej jakieś rzeczowe argumenty zamiast autopromocji... No, ale my jesteśmy tutaj dinozaurami... Zupełnie nie w amerykańskim stylu... ;-)

foxbat, 3 Paź 2007, 10:12

 

>Jak mozesz!!!! to byl bardzo doswiadczony konstruktor, z wieloletnim stazem w handlu!

 

Właściwie nie interesuje mnie sam konstruktor jeden czy drugi. Zaciekawia i zadziwia mnie odbiór tych ludzi przez innych. Stąd ta cała dyskusja.

twonk

 

nie tylko Ty tak masz... może właśnie dlatego zainteresowałeś sie poważnie MPM-ami...

 

inny konstruktor, inne podejście, inna skromność i świetny produkt ;)

Qubric -->

 

Maciej Wisławski prywatnie jeździ Nisanem Quashquay czy jak to się tam pisze.

Nie wiem skąd wytrzasnąleś tą Syrenę Bosto?

 

zdezintegrowany_3PO

Dzięki Jarek;-)

 

A odpowiedź na pytanie? Chyba po prostu lubimy oszukiwać. Często na forum spotykamy się z sytuacją że "coś zagrało jak...." "coś zagrało lepiej od..." a kosztowało dużo mniej. Jeżeli jesteśmy świadomi tego to jeszcze OK. Z autopsji - jest trochę cedeków które nie podskoczą mojemu sonyciunio ale w dalszym ciągu jest to soniak;-). Natomiast najczęściej podcjodzimy do tego - "nie widzę różnicy więc po co przepłacać". Stąd też duża popularność "megakonstruktorów" najczęściej nie obiecują że tylko zajrzą i poprawią coś co pozwoli lepiej zagrać - obiecują że zagra:

a) lepiej od...

b) jak...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.