Dostawcy energii - kiedy ranking???

[headfun]

Czesc

 

Od pierwszego lipca mamy mozliwosc wyboru zakladu energetycznego z ktorego plynie prad w naszych gniazdkach. Dziwi mnie, ze dotad ZADEN z profesjonalnych periodykow audio nie pokusil sie jeszcze o testy jaki wplyw ma na brzmienie energia od poszczegolnych dostawcow. Totalna olewka! Zaloze sie ze zupelnie inaczej bedzie grac sprzeciuniu na pradzie z czystego zrodla z elektrowni w Solinie (Rzeszowski ZE) niz z Belchatowa (chyba ZE Łódź-Teren SA). Oczywiscie, do wykonania takiego testu nie mozna przygotowac sie tak szybko jak do testu kabli czy kondycjonerow. No ale nie oznacza to przeciez, ze temat nalezy olac! Moze redaktorzy czytajacy to forum powinni wreszcie wziac sie za ten temat. Skoro tyle kasy wydajemy na interkonekty i kable glosnikowe to chyba nalezy sie nam troche prawdy o tym jak to naprawde w Polsce z tym pradem jest (oczywiscie pod wzgledem brzmienia, bo nie obchodza mnie zwiazki zawodowe dzialajace w ZE).

[rekin]

>headfun

Naprawdę bardzo ciekawe - myslę, że o wynikach testów zadecyduje nagłówek na rachunku za energię ;)

[rosim]

proponuję ranking - wpływ sposobu wytwarzania prądu na jakość brzmienia, np. energia wytwarzana w elektrowniach wodnych - większe szumy (wpływ wody), elektrowniach wiatrowych - większe świsty, elektrownia z turbinami gazowymi - dźwięk zagęszczony lub rozrzedzony, elektrownia węglowa - brzmienie ciemne (tu stopniowanie w zależności czy węgiel kamienny, czy brunatny), elektornia koksowa - muzyka zakręcona, psychodeliczna itd. jakie sa wasze typy?

[camle]

szkoda, że nie mamy elektrowni atomowych... cóż to byłby za dźwięk! i ta dynamika! ;)

[Nienormalny]

Dla miłośników jasnego dźwięku... tylko energia z elektrowni słonecznych!

[rekin]

Dla miłośników ciężkich brzmień, ale bez tej energii el. atomowych polecam muzykę z akumulatorów ołowiowych. Prawdziwe gwiazdy polecam odtwarzać na aku od Stara :)

[Marek]

>mamy mozliwosc wyboru zakladu energetycznego z ktorego plynie prad w naszych gniazdkach

Ciekaw jestem, jak to jest zrealizowane pod względem technicznym? moze tak jak z telefonią? Kabel ten sam, prund ten sam, tylko rachunki opłacane na inny numer konta?

[tadeo]

Energia elektryczna będzie wciąż od tego samego dostawcy tylko rachunek od innego.

To są tylko pozory możliwości wyboru w tym naszym Matrixie.

[headfun]

No tu tez jest duze pole do popisu:

 

- jakosc i rodzaj klem

- rodzaj i gestosc elektrolitu (przy okazji mini-ranking dostepnych kwasow)

- budowa celek w akumulatorach

 

No slowem - jest o czym pisac. Cala literatura dotyczaca kabli zasilajacych to dopiero poczatek gory lodowej!

[Marek]

Zaraz ktoś stwierdzi, precz z kwasami, nalezy trzymać się zasad! Tylko baterie alkaliczne!

[rekin]

Tyż Pany o tym pisałem :) Możemy nawet kupić energię z jednej z francuskich atomówek. Nic to nie zmienia.

Ogólnie najbardziej przesrane ma Śląsk pod wzgledem jakości energii. Najfajniej słuchać muzyczki z dala od dużych ośrodków przemysłowych - tyle, że tam sieć jest tak kiepska, że zmiany dobowe i roczne napięcia mogą frustrować posiadaczy wzmaków lampowych.

Na zakończenie dwa słowa pocieszenia dla wszystkich - będzie gorzej :)

[Audiofil]

Polecam taką konfigurację - prąd z elektrowni węglowej i okablowanie węglowymi Van den Hul. Jeżeli mamy kolumny z węglowymi przetwornikami, synergia murowana.

[headfun]

A moze wreszcie powstanie zaklad energetyczny, ktory bedzie produkowal energie na audiofilskim poziomie? Lepsze uzwojenia generatorow, specjalne lozyska, wylacznki, systemy zabezpieczen.

[nedj]

Albo takie cuś

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[rekin]

To nie zakład energetyczny "psuje" energię. To robia odbiorcy szatkując prąd różnymi układami tyrystorowymi. Wprowadzamy do sieci olbrzymią ilość harmonicznych, a dodatkowo siejemy polem el-mag. poprzez wytarte komutatory w silniczkach, wyklepane styki we włącznikach sieciowych. Sytuacji nie poprawia również jakość naszych instalacji elektrycznych. Działanie automatyk sieciowych typu SPZ, czy SZR ma marginalne znaczenie w stosunku do wpływu odbiorców. Regulatory grupowe w elektrowniach zapewniają odpowiedni poziom napięcia ze strefą nieczułości na marginalnym poziomie, również fazy wektorów napięcia tworzą niemal idealną gwiazdę (błąd kątowy nie przekracza 0,5 st.). Problemy pojawiają się dalej - niekiedy również z winy zakładu, który nie wymieni (bo o tym nie wie) spartolonego izolatora w linii napowietrznej SN (i mamy zwarcie przemijające w jednej fazie, która w niczym nie przeszkadza, a zabezpieczenia sobie nie radzą z jej detekcją). Dużo by o tym pisać, ale nasz wpływ na to jest żaden.

[a??diofeel]

to zabawne, jak niektóre osoby śmieją się z tego, jak prąd od różnych dostawców może wpływać na brzmienie, a jednocześnie malują krawędzie płyty na zielono, kładą czarne cegły na odtwarzacze, montują specjalne gniazdka w ścianie i opisują potem z rozbrajającą powagą jak wielkie zmiany zaszły w dźwięku

[rekin]

Nie chodzi o pominięcie wpływu jakości energii na dźwięk. Chodzi o kwestię wyboru dostawcy energii. Przecież zmiana dostawcy nie wiąże się z pociągnięciem nowej sieci energetycznej do naszego gniazdka, a jedynie inne rozliczenie finansowe na rynku bilansującym pomiędzy wytwórcami energii i ewentualne doliczenie opłaty przesyłowej.

Gdyby wszyscy odbiorcy zdecydowali się nie kupować energii z np. el. Dolna Odra - bo np. drogo i kiepskiej jakości, to wtedy poprzez dźwignię ekonomiczną mają możliwość wyeliminować ją z rynku. Niestety to również nie jest takie proste, bo część bloków ma podpisane kontrakty długoterminowe i świadczy tzw. usługi systemowe, co oznacza, że ze względów technicznych (dynamika pracy systemu) nie mogą zostać wyłączone.

To tak w wielkim uproszczeniu :)

[jar1]

>rekin ma racje i basta !