Zjawiska Voodoo w sprzęcie audio :)

[Cashlack]

Kontynuując: można powiedzieć, że zasilanie "gra", a kable sygnałowe (IC i głośnikowe) co najwyżej "psują" mniej lub więcej, im mniej tym lepiej. Kabli "transparentnych" nie ma, ale są lepsze i gorsze, i różnice słychać. A dokładnej "granicy" między poprawianiem niedoskonałości technicznych a "voodoo" i satysfakcją z posiadania drogich rzeczy nie damy rady tutaj ustalić.

 

Pozdr.

[martens]

Cashlack absolutna racja że dobry styk to podstawa.

 

Sam zawodowo się zajmuje sprzętem do sieciami optycznymi telekomowych. Odległości są do około setki kilometrów pomiędzy urządzeniami a maksymalne prędkości w jednej nitce światłowodu na sytemach zwielokrotniania falowego oscylują obecnie do 1 TeraBita/s.

Przy takich wyśrubowanych parametrach wszystko co można byłoby posądzać o voodoo staje się mierzalne.

 

Generalnie spaw swiatłowodu mający mikrony długości wnosi takie straty jak pół kilometra bierzącego światłowodu,

a łącznie na styk mimo że polerowane za każdym razem specjalnym urządzeniem i potem sprawdzane pod mikroskopem tylke co 2km bieżącego światłowodu.

Generalnie optyczne połączenia mają w sobie bardziej charakter kwantowy, ale czynik falowy też istenieje i analogie do połączeń elektrycznych też są.

 

Tak a propos w audio optyczny TOSLINK to gówno nie mające nic wspólnego z profesjonalnym połączeniem i świtłowodem jednomodowym, miedziany coax do połączeń cyfrowych ma znacznie lepsze parametry od niego.

[tdrozd]

to czym wytlumaczyc ze rano sprzet nie gra a po 21 zaczyna grac??

nasz mozg sie uspokaja ?? prad lepszy ??

[opteron]

cashlack Ty sobie lepiej sprzedaj te druty, nie baw się w kolce pod kable zasilające, tylko kup sobie normalny odtwarzacz za tą kasę którą ładujesz bez sensu w biżuterię audiofilską.

[martens]

tdrozd, 23 Paź 2007, 12:22

 

>to czym wytlumaczyc ze rano sprzet nie gra a po 21 zaczyna grac??

>nasz mozg sie uspokaja ?? prad lepszy ??

 

mózg inaczej pracuje na pewno po przebudzeniu niż wieczorem.

zależy o której rano ale szum elektromagnetyczny w godzinach pracy w mieście na pewno jest większy niż wieczorem może wpływać.

 

Ja jednak zaobserwowałem że psychofizyczne warunki są cholernie ważne, zmęczony po pracy jeszcze po jeździe prawie godzinnej samochodem do domu organizm nie jest najlepiej przygotowany do muzy. Ale już po przejściu się po lesie, lekkim zrelaksowaniu wieczorny odsłuch nabiera innych smaków. Możliwe że ma tu wpływ stan sieci elektrycznej i pracujących w okolicy różnych zakłucaczy, ale sam stan organizmu człowieka może mieć większe, np wystarczy wypić winko i odbiór muzy się zmienia diametralnie.

[Cashlack]

>to czym wytlumaczyc ze rano sprzet nie gra a po 21 zaczyna grac??

 

To zależy gdzie, nie jest to zasada ogólna, ale bliska ;-). Gdzie indziej słyszałem, że "dopóki słońce na niebie, nie ma co włączać". To już było chyba odniesienie do "wiatru słonczenego" ;-P

 

Tam gdzie mieszkam w Poznaniu, najlepsze pory to (na szczęście) niedzielny poranek i południe, tak do ok. 2, sobota też nie jest zła. To co się dzieje w poniedziałek po pracy (18) to jest masakra. Dźwięk jest płaski i szary.

 

Kiedyś na studiach jak uczyłem się w "przednoc" słuchałem sobie takiego jamnika Samsunga. Po 23 słuchanie muzyki było przyjemnością i tak do 3 w nocy było super. Od 4-5 było coraz gorzej, a jak już wstawało słońce i zaczynały jeździć tramwaje, grał tak jak zawsze - jak "jamnik". Magia! ;-D

 

Uspokojenie mógzu na pewno "gra", ale niewątpliwie większość systemów wspina się na wyżyny mikrodynamiki faktur i kolorów po północy, kiedy cywilizacja się uspokaja. Na porządny kondycjoner będę musiał niestety jeszcze poczekać, ale na pewno będzie.

[Edward]

Najwyraźniej jamniki nie lubią tramwajów.

[stachu7012]

Jest sens w tym co piszesz. Skoro "świat to drgania", i dźwięk to drgania, to im mniej zakłóceń dociera, tym lepiej. Ja mam swoje magiczne chwile jak np. przez słuchawki słucham w Trójce nocnych audycji Kaczkowskiego. Jest wieczór, "the day is done", i się słucha.

[Cashlack]

Opteron>

 

Masz trochę racji. Faktycznie CD które mam obecnie to nie jest żaden wypas, ale na razie "daje radę", a później sobie sprawię z drugiej ręki jakiś solidny DAC (może Cyrus DacX + PSX), bo przestawiam się raczej na *.ogg w 500kbs z wav zebranego w makro "full paranoia" lub predkości 0,5, lub nawet czyste wav.

 

Transporty się psują ;-) i za parę lat będą przestarzałe, a z drugiej strony stanowią "droższą" część dobrego odtwarzacza.

 

A zabawa w biżuterię to nie zabawa. Po co zmieniać klocek na droższy, skoro ten który już masz nie gra na swoim maksimum????????????????????????????????

 

Ja cały czas mam wrażenie, że w moim obecnym zestawie jest jeszcze duży potencjał który w różnych ustawieniach usłyszałem z jednej lub drugiej strony, ale jeszcze nigdy w całości.

 

Okablowanie to również element systemu, ważny element. Akustyka pokoju to element jeszcze ważniejszy.

 

Tak więc dopóki mój system nie zagra optymalnie, na maksie swoich możliwości, nie widzę sensu zmieniać klocków.

[martens]

Belial, co do tego co wstawiłeś z jakiegoś materiału marketingowego.

 

Ja nie neguje w pewnych przypadkach zastosowania kondycjonera sieciowego, znajomy mieszka w bloku i to jest całkiem uzasadnione, odfiltruje wszystko co trzeba. U mnie praktycznie na wsi bez natłoku sąsiadów i zakładów produkcyjnych w pobliżu te sprawy są mniej istotne i wyczuwalne. Kabel aby miał dobre wtyki, ekranowanie być też może żeby nie będzie łapał jak antena choć nie słyszę tego ale dla świętego spokoju może kiedyś też zainstaluje. Fajnie jak te rzeczy są solidne ale wciąż są one na ostnim miejscu dla mnie i obecnie wolę czas poświęć na poszukiwania jakiegoś DYI w lampowcach, a nie analizę okablowania.

[stachu7012]

No tak, ale jak już znajdziesz "ideał" w lampie, to i tak trzeba będzie to czymś porządnym zasilić.

[martens]

stachu7012, 23 Paź 2007, 13:11

 

>No tak, ale jak już znajdziesz "ideał" w lampie, to i tak trzeba będzie to czymś porządnym zasilić.

 

Pewnie od razu dam jakiś kabel za stówkę dwie i nie będę w niego wnikał, dalszą ścieżkę rozwoju sprzętu mam inną, w następnej kolejności lepszy DAC albo wymiana Squeezeboxa na Slim Transporter. Potem odrolnienie działki i sprzedaż dotchczasowej nieruchomości i postawienie chałupy z pokojem przystosowanymi pod kolumny elektrostatyczne które raz mi było dane posłuchać w odpowiednich warunkach i to było to. Dalej od nowa wzmak, jest co robić na najbliższą pięciolatkę jak wszystko pójdzie po mojej myśli i nie wiem czy znajdzie się tu czas na kable.

[Cashlack]

Martens>

 

Zaprawdę powiadam Ci! ;-) wrócisz do sprawy zasilania!

[stachu7012]

No ale jak już sobie ten najlepszy wzmacniacz postawisz, i kolumny, i kable głośnikowe, i dwudzielnego, bądź "trójdzielnego ..." CD - to czy dalej nie przewidujesz takiej sytuacji, że jak już to wszystko w wariancie "first best" będziesz miał, to może to zagrać jeszcze lepiej - jak to dobrze zasilisz???

[Cashlack]

Właśnie otrzymałem paczkę z Sonus Oliva z moją listwą!! :-)

 

Listwa jak listwa, aluminiowa, porządne ale nie szałowe wtyczki, ale ten kabel - robi wrażenie ;-)

 

Nareszcie mam w d... umiejscowienie gniazdek w swoim pokoju. Terminale wzmacniacza będą na środku odcinka wytyczonego terminalami głośników, kable głośnikowe z AnitCables w bi-wire najkrótsze jak się tylko da - tak teraz patrzę to góra 1,4 m na stronę, zawieszone "w powietrzu" między kolumnami i wzmakiem ;-)

[stachu7012]

Wiem, wiem, miałem takową listwę. Spróbuj do niej podpiąć naprawdę dobry kabel. To zobaczysz.

[senicz]

zobaczysz? raczej uslyszysz? no chyba ze sie ta listwa zapali. A co takiego koledzy spinaja tymi drogimi kablami? to musi byc jakis cud natury. Moj system kosztowal 600zl i napewno gra 100x lepeij od waszych. I nie mam drogich kabli oliwy i zlota na stykach. Wy macie i nadal jest do d. Prawda?

[martens]

>Zaprawdę powiadam Ci! ;-) wrócisz do sprawy zasilania!

 

Cashlack, Stachu,

jeśli wrócę to to będzie powrót w wielkim stylu

np ta stacja zasilania DC

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wprost z innego pokoju zasilanie prądem stałym do pokoju audio ekranowanego stalową siatką poddtynkową od zakłóceń elekromagnetycznych całego świata.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Cashlack]

Stachu... audiofilskie sieciówki są drogie, im dłuższe tym droższe. Muszę jakoś optymalizować. Wkurza mnie, kiedy ze względu na 1,5 m moich "audiofilskich" sieciówek, sprzęt i kolumny muszę postawić koślawo, a jak gram przez przedłużacz od lampki nocnej i mam dobrze ustawione, to mnie szlag trafia, bo "pamiętam" jak to brzmiało wpięte w ścianę.

 

4 m drutu instalacyjnego 3 x 2,5 mm2 oplecionego taśmą miedzianą musi mi na razie wystarczyć. Takie "gniazdko"/ "złodziejka" w dowolnym miejscu pokoju.

[Cashlack]

Martens ;-)

 

Dokładnie tak. Dom który będę chciał za parę lat mieć, już w ramach projektu będzie zawierał osobną linię zasilającą do audio, separator transformatorowy, uziemienie w ziemii ;-), proporcje pokoju, materiał budowlany ścian... ja to knuję już od jakiegoś czasu ;-)

[senicz]

A nie lepiej kupic sobie cymbaly?

[martens]

A tam cymbały

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Belial]

martens

 

Fajnie jak te rzeczy są solidne ale wciąż są one na

>ostnim miejscu dla mnie i obecnie wolę czas poświęć na poszukiwania jakiegoś DYI w lampowcach, a nie

>analizę okablowania.

 

Zgoda, u mnie kable też były zawsze na ostatnim miejscu. Jak zmienię sprzęt, kable też będą na ostatnim miejscu. Zawsze będą na ostatnim miejscu. Jednak jeśli mam już określony sprzęt, to po prostu dopieszczam go kablami. Nikt nie każe kupować mi określonego kabla ani za niego płacić. Każdy sprzęt będzie grał troszeczkę inaczej z różnymi kablami. To jest zabawa. Zabawa, która działa!

 

PS. Niech ktoś powie Seniczowi, że jest psycholem, ja już nie mam siły.

[Cashlack]

Martens>

 

Z tym, że jakość owego prądu DC z tego przemysłowego potwora może odbiegać od tej wymarzonej gładkości generowanej przez audiofilskie kaskadowe zasilacze stabilizowane.

 

Zastanawiam się, kiedy w końcu producenci klocków zgodzą się na 1-2 standardy gniazda zasilającego i np. 4-6 napięć DC - coś jak dawny Linn Spark albo obecny Cyrus PSX czy Naim Flatcap, tyle że standard dostępny i akceptowany przez wszystkich.

 

Jakość zasilania to główny punkt w dopracowanych konstrukcjach i jest chyba w tych klockach najdroższe - tak podniecamy się tymi bateriami kondensatorów, wielkościami transformatora(ów!), diodami Schotkyeg itd, osobnymi uzwojeniami.

 

Gdyby standard udostępnić i upowszechnić, a produkcję przejęli by Chińczycy, to firmy skupiły by sie już na jakości obróbki i wzmocnienia sygnału, produkując klocki bez zasilania w obudowie, z pożytkiem dla wszystkich.

[senicz]

Jesli sieciowka tak pomaga na dzwiek to moze dwie sieciowki w szereg dac? a moze 10? bedzie syper.

[Cashlack]

Np. czy Cyrus wypuści w końcu na rynek wzmacniacz standardowo pozbawiony PSU w niższej cenie - bo i tak wielu nabywców Cyrusa przechodzi na PSXa i całe to żelastwo zasilania za które już zapłacili w oryginalnym wzmacniaczu jest bez sensu. Gdyby jakaś inna firma wzięła na warsztat PSX`a i zrobiła na jego podstawie własny moduł wzmacniacza i/lub pre? Standard gniazda jest znany, nie wiem tylko czy nie zastrzeżony.

 

Myślę że unifikacja w tym przypadku wyszła by wszystkim na dobre, a i tak były by firmy "high-endowe" co ten "standard" np 6 napięć roboczych robiły by lepiej i drożej, ale i chińskie, które za rozsądną cenę były by o niebo lepszymi zasilaczami niż te z którym spotykamy się obecnie w sprzęcie budżetowym.

[martens]

Cashlack, 23 Paź 2007, 15:43

 

>Martens>

>

>Z tym, że jakość owego prądu DC z tego przemysłowego potwora może odbiegać od tej wymarzonej

>gładkości generowanej przez audiofilskie kaskadowe zasilacze stabilizowane.

 

Oczywiście jakbym słuchał muzy to tylko z back-up bateryjnego tego potwora mając absolutnie gładki prąd pochodzący z reakcji chemicznych, prostowniki byłyby odcięte od sieci AC w tym momencie. Byłby zaprogramowany tak by akumulatory ładowały się podczas mojej nieobecności w domu.

 

Co do sprzętu audiofilskiego też się dziwię że nie mają opcji wejść zasileniowych DC.

Jedynie sprzęt profi w tym momencie podchodzi do tego poważnie

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Cashlack]

>Martens

 

dzięki za linka, poczytam, bo o standardzie wejścia DC myślałem już od dłuższego czasu, przecież to po prostu rozwiązuje wiele spraw.

 

Z tymi akumulatorami chemicznymi, to z tego co czytałem (chyba na którymś z artykułów na Hi-End czy jakoś tak) to nie jest taka prosta sprawa, bo o ile faktycznie są najcichsze z możliwych dostępnych obecnie źródeł DC, to mają "problemy" z szybkością reakcji na automodulacyjne spadki napięcia co niechybnie odbije się na makrodynamice jak i stereo.

 

Rozwiązaniem mogło by być sterowane procesorowo przełączane dodatkowe akumulatory o wyższym napięciu roboczym, wygładzane później w jakimś układzie pośrednim. Ale i tak przy odpowiedniej konstrukcj zasilacza "klasycznego" na prąd z gniazdka, szybkość reakcji zasilacza będzie (podobno) lepsza niż nawet z całej piwnicy akumulatorów. No i dochodzi praktyka, bo kto będzie chciał w domu "coś" wielkości sporej szafy, jeżeli prawie to samo będzie mógł mieć w skrzynce wielkości standardowej dużej końcówki mocy ;-) - np. w piwnicy i gniazdko DC w pokoju (bye bye przydźwięku sieciowemu i bzyczeni transformatorów)

 

Ale co do pre czy DAC... przy następnym zakupie mam straszną chętkę na coś takiego:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

malutki preampik na 10 baterii, jedyne 3 tyś zł ;-), wg Hi Fi Choice w dźwięku 92% (linn klimax pre - 94% ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Cashlack]

Tak a propo`s to na tej stronie jest również mnóstwo ciekawych artykułów o audio w ogóle. Również o "graniu" i "nie graniu" kabli. Wg Croft`a, kable grają jakieś 2%. Na tyle ważne 2%, że na słuch dobiera jaki rodzaj kabla użyć w określonej części wzmacniacza. ;-), a robi to już od 25 lat.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Cashlack]

I tak dla osłody... ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )