Na odprężenie

[cir]

Roland Patrycja to facet w dodatku nienajmłodszy

[Cervantes]

Kara kłamcy nie polega na tym że nikt mu nie wierzy, lecz na tym, iż on sam nie potrafi nikomu uwierzyć. I to jest przykra konsekwencja skoku w bok : (

 

No chyba że jest się sk...synem/su.ą to wtedy przecież ma się to głęboko w dupie

[Rolandsinger]

Domyślam się, wrzucanie komuś na dzień dobry to zupełnie nie w stylu kobiet. One są delikatne, ale przebiegłe.

 

A Ty kolego, nie obwiniaj mnie o numer z mężatką, bo to kobieta zapala zielone światło, a nie facet.

[broy]

Roland, my zmanipulowani jesteśmy z Tobą!

[lancaster]

"A zamężnych facetów?"...jozwa na razie zameżnych facetów nie ma w naszym kraju. Są żonaci...:)

 

Pozdrawiam

[patrycja-73]

Nawrzucać? Ależ ja cię podziwiam, Rolandzie-playboyu! Miękną mi wręcz kolana, kiedy czytam o Twoich kolejnych podbojach. A to zdjęcie funi o takich ufnych, ciepłych oczach siedzącej w dezabilu na twoim łóżku. Musiałeś chyba być dla niej bardzo czuły. Jeszcze wtedy nie wiedziała, że wkrótce pokażesz publicznie jej zdjęcie paru tysiącom forumowiczów. :)

[broy]

Czy funie są w układzie?

[Rolandsinger]

@ lancaster

 

Ale może jozwa jest zamężny. Tego nie wiesz :)

[Rolandsinger]

@ patrycja

 

Chłopie twoje wpisy dowodzą jednego - miełeś 1, może 2 babki w życiu i nie masz najmniejszego pojęcia do czego są zdolne. Gdybyś trafił na te, co ze mną nagrywały, oj wtedy byłbyś innym człowiekiem.

[broy]

znowu się czepiacie józwy

 

steqbzdur, czy józwa jest zamężny?

[patrycja-73]

Dziękuję, że w ogóle nazwałeś mnie człowiekiem, Rolandzie-stukaczu. Dobre i to (chociaż wynika jedynie z przekonania, że jestem facetem). :)

[jozwa maryn]

Zażartować już nie można, no jak pragnę Marii Kaczyńskiej! Co się dzieje?

[Rolandsinger]

Ja szanuje kobiety na tyle, na ile jest w nich prawdy, czyli średnio ok. 10-15% z tego, co mówią do faceta.

 

Kiedyś może to zrozumiesz, gdy dowiesz się, co może wyrabiać mężatka w hotelu z facetem, którego zna 2 h i jak pięknie odegra rolę przykładnej, kochającej żony w domu, 45 min. po tym jak skończyła ujeżdżać kochanka.

 

To jest bardzo przykre. Facet przynajmniej, gdy zdradza udaje napuszonego koguta przed koleśami mniej więcej tak, jak w tym dowcipie:

 

Facet gdy pozna młodszą i naprawdę wystrzałową babkę każdy swój orgazm z nią przeżywa dwa razy: pierwszy raz gdy to robią, drugi - gdy opowiada o tym swoim kolegom.

 

A laska, gdy się puszcza, to nie wie o tym nawet jej najlepsza przyjaciółka.

[lancaster]

jozwa, żarty się skończyły. Teaz mamy POważnych POlityków ... i sprawa jest do zrobienia :)

 

Pozdrawiam

[patrycja-73]

Jesteś prawdziwym znawcą kobiet, Rolandzie-psychologu. Więc wszystkie jesteśmy zdradliwymi kłamczuchami i aktorkami? Rozszyfrowałeś nas. Podziwiam cię. :)

[Rolandsinger]

Jeśli znasz inne, to mogę Ci tylko szczerze pogratulować.

[lancaster]

Nie dajcie się nabrać, Patrycja to senicz :)

[Rolandsinger]

Żartujesz???

 

Ja nie znieważałem na maranciunia, więc po co senicz miałbym wsiadać na mnie?

[foxbat]

Roland

 

> A w domu syn, mąż po 40-ce, ona - 34. Przykre to trochę, że na mnie padło, ale

>przynajmniej facet się dowie, ile jest warta. A jeśli ona będzie za bardzo kombinowała by to się nie

>wydało, sam sprawie pomogę, niech koleś wie, z kim żyje.

 

Jestes superbohaterem! teraz tylko pierdolnij se trykocik, pelerynke i do dziela!!! hmm tylko jak cie nazwac... superroland? czlowiek guma? fuńkiller? penetrator?

[Rolandsinger]

Pretensje adresuj do kobiet. Właśnie o tym jest ten wątek, a nie o tych, co biorą jak dają.

[foxbat]

Drogi penetratorze, chodzi mi o text "sam sprawie pomogę, niech koleś wie, z kim żyje". To jak, wybrales juz trykot i pelerynke?

[marius]

>Rolandsinger

Daruj sobie te zyciowe madrosci, bo powinienes wiedziec, ze kobiety to sie poznaje w bibliotece, a nie w dyskotece (patrz C. Pazura w pewnym slynnym filmie).

[Rolandsinger]

Widzisz, mój niegdysiejszy przyjaciel, kiedy jak zapieprzałem na dom, obrabiał moją "największą miłość". Kiedy ich zastałem w ostrej akcji na pralce w moim mieszkaniu, powiedział mi, że powiniem mu być widzięczny, bo dzięki niemu wiem, z kim miałem do czynienia. Wtedy dałem mu po ryju bez głębszego namysłu. Teraz nie zrobiłbym tego, tylko naprawdę bym podziękował, że otworzył mi oczy.

 

To laska uwodzi, nie facet, on tylko bierze jak pies, któremu podano do stołu. Gdyby wtedy mój kumpel jej nie wziął, zrobiłby to kto inny, a wtedy nie wiadomo, czy do dziś nie żyłbym w błogiej nieświadomości. To ona w tej sytuacji była szmatą, a nie facet, który myśli fallusem.

[broy]

Rolandzie, Twa pieśń jest wielka!

 

No i niestety masz rację...

[foxbat]

Roland, trza bylo wybrac niebieska pigulke...

[Rolandsinger]

Nieeeee, ja wtedy byłem k...wa romantykiem j...bym.

 

Kwiaty, prezenty, kochanie czy nie boli cię główka? a to może jutro to zrobimy byś się nie przemęczyła, ugotuję ci kolację, podam śniadnie. Nie pracowała, płaciłem jej czesne za studia, a gdy czegoś chciała to zawsze robiła niewinną minkę, albo była gotowa się rozpłakać, że nie ma nowych kozaczków, pałaszczyku a zima sroga idzie...itd.

 

Wtedy uważałem, że faceci, którzy traktują kobiety jak na porno to śmiecie. Jak o tym teraz pomyślę, to uświadamiam sobie, jakim byłem głupim gnojem, smarkaczem. Teraz to ja traktuję laski czasem jak R. Siffredi i co się okazuje??? One właśnie na takich facetów czekają, którzy je potraktują jak sutener dziwkę.

 

Zobaczcie sobie "Testosteron" - bardzo mądry film.

[broy]

Roland

 

"Kwiaty, prezenty, kochanie czy nie boli cię główka? a to może jutro to zrobimy byś się nie przemęczyła, ugotuję ci kolację, podam śniadnie. Nie pracowała, płaciłem jej czesne za studia, a gdy czegoś chciała to zawsze robiła niewinną minkę, albo była gotowa się rozpłakać, że nie ma nowych kozaczków, pałaszczyku a zima sroga idzie...itd. "

 

 

what a shit, man

[cir]

faceci nie lubia testosteronu Roland chyba juz ci kiedys pisałem --a szkoda

[patrycja-73]

>Rolandsinger

Prawdziwy romantyczny bohater z ciebie, Rolandzie-pożeraczu serc niewieścich. Więc to wszystko przez zawód miłosny. Ach, jakże piękne psychologiczne uzasadnienie. I teraz już nie jesteś zdolny do trwałego związku. Bo to zła kobieta była... Rozczuliłam się. :)

[jar1]

Zła kobieta? Po prostu mu nie stanął ! I prysły zmysły.:-)