Ulubiona kawa

[Rolandsinger]

Moja:

 

- Dallmayr Prodomo Monaco i 100% Arabica. Delikatny smak i wysublimowany aromat. Najlepsza z ekspressu z zastosowaniem firmowego filtra. Aromat bogaty, ale pewna marka ma intensywniejszy (o czym niżej)

 

- Davidoff Rich Aroma - również subtelny, aksamitny smak charakterystyczny dla kaw o 100% zawartości ziaren Arabici, jednak aromat wydaje się bogatszy niż w Dallmayr

 

- Jacobs Kronung - niby kawa popularna, marketowa, ale...nie mam pojęcia jak oni to zrobili, ale aromatem bije na głowę arystokrację kawową, zapewne mają najbardziej zaawansowaną technicznie palarnię, no i jak podaje informacja na oparkowaniu - mielą ziarna po zamrożeniu, co zapewne skutkuje tak bogatym aromatem. Niestey nie jest on tak szlachetny jak u poprzedników. Ze smakiem jest już dużo gorzej - ostry, kwaskowaty i ziemisty, dla niektórych nawet natarczywy. Wyczuwa się wyraźną nutę Robusty. Najlepsza na rano, można parzyć po turecku (3x podnieść napar w tygielku), wtedy ma jeszcze większego kopa.

 

Z rozpuszczalnych (w ostateczności):

 

- wyłącznie Nescafe Gold, jest lepsza pod każdym względem od Davidoffa rozp. czy tuzów rynku kawowego Tchibo czy Jacobsa. Widać, że doświadczenie Nescafe w tej technologii produkcji kawyjest znacznie obfitsze niż u konkurencji.

 

Kolejność przypadkowa

 

Proszę wymieniać marki ogólnodostępne, do nabycia w wersji mielonej - znam tylko jedną osobę, która samodzielnie mieli ziarna firm Lavazza czy Alfredo, dlatego nie skupiajmy się na wyjątkach. Niech ten wątek będzie przewodnikiem dla laików kawowego szaleństwa, a nie wytrawnych koneserów.

[tomek7776]

bylo juz to poruszane na forum.

[Frank]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mily]

- Jacobs Kronung

 

to ciekawe ale ona marketowa stala sie stosunkowo niedawno

w stanie wojennym ciotka z enerefu przysylala takie dobroci 2 razyw roku - wtedy to bylo szalensto

- jak sie takiej kawy wtedy sprobowalo :))) ehhh - to se ne wrati :)))

 

aha - woseba !!!granatowa!!! - nie pamietam nazwy - ma aromat bardzo podobny

- smak troche inny - ale tez do zaakceptowania...

[Marek]

O kawie Dallmayr wspominałem w poprzednim wątku - rzeczywiście wydaje się jedną z lepszych "marketowych" kaw. Jacobsa natomiast zdecydowanie nie lubię, właśnie ze względu na ewidentnie kwaśny smak :/

Woseba - rzeczywiście aromatyczna i pozbawiona kwasu czy goryczy. Również dobre, choć niestety nie wszędzie dostępne są kawy Astra.

[TomekL3]

prima niebieska :-))

[PrzemekElektro]

Express do kawy w pracy:

darmowa, sama się robi i nie trzeba po sobie zmywać.

[Marek]

Czasem do takich ekspresów miewają dobrą wodę, a to połowa sukcesu.

Parafrazując pewnego greckiego audiofila - dobry ekspres to drugie 50%, i kawa też jakieś 50% ;P

[kolekcjoner]

Pilem rozmaite kawy w Europie (dobry express, dobra kawa, dobra woda),

a i tak zadna z nich nawet nie umywala sie do tej ktora pilem w Wenezueli.

Miniaturowa filizanka zawierala ulamek obietosci zwyklego expresso,

a aromat i moc - 10 X wieksze. Uczucie pobudzenia i samopoczycie jak po kokainie.

JAK oni to robia ?! Prazenie ziaren ? Jakies monstrualne cisnienie expresu ? Co jeszcze ?

[Marek]

Może była z dodatkiem guarany, która rośnie m.in. właśnie w Wenezueli?

[rekin]

Niebieska prima jest faktycznie niezła - może dlatego, że palona w palarni jakieś 2km od mojego miejsca zamieszkania?

Co do Jacobsa, to również niezły, ale nie ten sprzedawany w Polsce. Co jakiś czas mam okazję porównywać z niemieckim i ten ostatni jest dużoooo lepszy - nasz faktycznie trochę kwaskowaty.

[narsiltm]

Marek, 26 Paź 2007, 17:47

 

>Może była z dodatkiem guarany, która rośnie m.in. właśnie w Wenezueli?

 

Albo eksluzywnej, czarnej kokainy!

 

Nie miala tego charakterystycznego, gorzkiego posmaku?;)

[cir]

bardzo duzy wpływ na odczucia po kawie ma temperatura otoczenia w jakies sie przebywa,jest wiecej produktow ktore w cieplejszym klimacie sa znacznie lepsze

pracowałem kilkanascie lat z nikaraguanczykiem zawziecie gotował kawe w tygielku , espresso nie lubił

 

podstawa dla dobrej kawy to dobrac wode

[electro]

Vlad

kawa kawą, ale co do nosa wciagaliscie , ze tak lupnelo

[kolekcjoner]

>electro

 

O co Ty mnie w ogóle podejrzewasz ?!!!

Nigdy nie wciągałbym ayahuaski przez nos !

Potrafię się zachować przy stole !

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[cir]

ci mieszkajacy w Europie wola gorzałke

[Rolandsinger]

@ rekin

 

Kronung - również ten sprzedawany w Polsce - jest produkowany w Niemczech. Przynajmniej tak podaje informacja na opakowaniu.

[Rolandsinger]

@ Frank

 

Aha, wątek "kawa odsłuchowa" jest bardziej gawędziarski niż konkretny, tak więc pozwoliłem sobie podjąć temat jeszcze raz, ale w sposób bardziej uporządkowany.

[Marek]

>Kronung - również ten sprzedawany w Polsce - jest produkowany w Niemczech.

To nie znaczy, że musi być taki sam. Jeśli nawet jakość polskiej wersji nie jest niższa, to smak może być dostosowany do lokalnych upodobań. Tak bywa też np. w przypadku czekolady.

[camle]

Rolandsinger, 26 Paź 2007, 19:26

 

>@ Frank

>

>Aha, wątek "kawa odsłuchowa" jest bardziej gawędziarski niż konkretny, tak więc pozwoliłem sobie

>podjąć temat jeszcze raz, ale w sposób bardziej uporządkowany.

 

A na co ty liczysz jak nie na kolejne "gawędy"?

Kawę (takie ciemno-brązowe w pudełku z napisem "kawa") się pije 4 razy na dzień w dużych kubkach i jest ok!

[Kubek]

Dla mnie rozpuszczalna to nie kawa. Z braku prawdziwej kawki to rzeczywiście nescafe jest najlepszym "napojem kawopodobnym".

 

Jedynie świeżo zmielona kawka ma swój aromacik . mmm.

 

Jeśli już chodzi o "marketowe" to jakobs kronung chyba najlepsza. Ale nie polska. Dostałem kiedyś niemieckiego kronunga 0,5 kg - co najciekawsze, była tak sprasowana że po przesypaniu do pojemnika 0,5 kg całośc się nie zmieściła, nie mówiąc już o różnicy w aromacie.

Co do Davidoffa to nie polecam. Mi zupełnie nie przypasowała.

[Kubek]

A co do wynalazków - spróbujcie sobie zaparzyc kawkę w dzbanku, z dodatkiem odrobiny kardamonu. Dosyć ciekawy smak ma.

[cir]

kardamon jedna z dobrych kaw na upały

[Marek]

A z tych najlepszych polecałbym ... herbatę ;-)

[Kubek]

Marek, 26 Paź 2007, 21:13

 

>A z tych najlepszych polecałbym ... herbatę ;-)

 

Herbatę z kardamonem też polecam. Kolega był kiedyś w Indiach i przywiózł przepis na herbatę "Masala" z kardamonem - rewelacja.

[Marek]

Znajoma, która większość życia - od urodzenia - spędziła w Libanie i Jordanii, twierdzi że kardamon musi być koniecznie w ziarenkach, absolutnie nie zmielony. Zapewne zapach jest bardziej intensywny, a przy okazji nie 'zmąci' herbaty...

[Kubek]

Marek, 26 Paź 2007, 21:22

 

>Znajoma, która większość życia - od urodzenia - spędziła w Libanie i Jordanii, twierdzi że kardamon

>musi być koniecznie w ziarenkach, absolutnie nie zmielony.

 

Zgadza się. Jest w ziarenkach. Przed warzeniem można rozgnieść, jest intensywniejszy zapach.

[narsiltm]

A ilu z Was pije Yerba Mate?

[camle]

hmm.. cóż - wy wszyscy jesteście pojebani! ;)

może z cykorii?!

[narsiltm]

Camle Ty tez wszyscy;)

 

A moze z cykuty?!