Zupełnie świeże złudzenia

[chris77]

Czytając forum doszedłem do wniosku że związek damsko-męski oparty na miłości nie istnieje. Z wypowiedzi Parantulli i Rolandsingera wynika że kobiety są bezuczuciowe i zawierają związki z ściśle określonych powodów. Czy żyjemy złudzeniami, czy miłość i oparty na niech związek dwóch osób to tylko mżonki. A może wypowiedzi ww. forumowiczów to głos rozpaczy i tęsknota za miłością której nigdy nie zaznali?

[americano]

Nie ma większego znaczenia czy to tylko mrzonki, sami tworzymy sobie naszą rzeczywistość w tych kwestiach.

Jeśli to mrzonki to co? NIC. Podobnie jest z wiarą. Można ograniczyć się tylko do pewnych kręgów światopoglądowych (znajomi, literatura, media itd. jak wiele osób robi) manipulując samym sobą - aby dojść do jakiejś pewności. Ludzka psychika działa tak selektywnie, podlega sugestiom, prawdą staje się to co jest najdłużej i najczęściej potwierdzane, coś się akceptuje a coś innego odrzuca broniąc swojej konstrukcji.

A być może miłość ludzka jest ewolucyjną koniecznością wynikającą z jego specyfiki. Jako gatunek nasze dzieci są stosunkowo długo niezaradne i potrzebują opieki dwojga rodziców. Może być tak, że "miłość" jest tylko tworem ślepej ewolucji, ponieważ tam gdzie jej nie było - osobniki częściej ginęły nie przekazując tych informacji w genach (selekcja negatywna). Jeśli tak jest to co? NIC.

[Rolandsinger]

@ Chris77

 

Sprawa jest prosta: kobiety faktycznie zakochują się w mężczyznach, ale to uczucie indukowane jest zupełnie innymi czynnikami niż u facetów.

 

Kobieta wiąże się emocjonalnie z facetem, jeśli jej mózg CAŁKOWICIE PODŚWIADOMIE rozpozna, że:

 

- facet gwarantuje jej bezpieczeństwo materialne

 

- jest zdrowym dawcą materiału genetycznego

 

- jego pozycja społeczna ułatwi start życiowy przyszłemu potomstwu

 

- jest inteligentny, gdyż intelekt=większe możliwości=więcej kasy=większe bezpieczeństwo

 

Uprzedzając pytania: a dlaczego kobiety są z ciapkami bez majątku?

 

Banalny powód - taka ciota nie pozostawi jej z dziećmi dla innej, ładniejszej, lepszej w łóżku. To kwestia podświadomej oceny zysków-starat związanych z byciem z rozchwytywanym facetem. Nie jest to wyrachowanie, lecz wrodzona adaptacja do funkcji kobiety.

 

Tymczasem facet zakochuje się ze względu na:

 

- urodę i zmysłowość laski

 

- umiejętność uwodzenia i flirtowania z mężczyznami

 

- u doświadcznych facetów ma znaczenie również aspekt umiejętności łóżkowych; każda laska, która dobrze daje, może faceta owinąć wokół palca i autentycznie rozkochać w sobie

 

- niedostępność ciała danej kobiety dla wielu samców, lecz tylko dla wyselekcjonowanych adoratorów - te które robią to z każdym, w ich oczach atrakcyjnym, uchodzą za nic nie warte dziwki, choćby miały buźkę jak najlepsze modelki

[jozwa maryn]

Heh... Załóżcie w ramach forum klub mizogynów. Zastanawiam sie na marginesie, jak to jest, że przez całem moje życie, poza jednym przypadkiem w dzieciństwie, trafiałem na kobiety o wysokim poziomie etycznym, po prostu wspaniałych ludzi. Obawiam się że wasze przygody mają charakter wiktymologiczny.

[Rolandsinger]

@ Jozwa

 

"przez całe życie trafiałem..."

 

A w którym to było roku???? I z jakiego rocznika były te dziewczyny z kręgosłupem moralnym.

 

Ja poznaję roczniki 84-88, a to już zupełnie inne pokolenie i inne zasady, wartości.

 

Moja postawa to nie mizogynia, lecz realizm.

[Jaro_747]

Chwała Bogu, że to o pannach, bo już się wystraszyłem,

że to o nowym rządzie :-).

[narsiltm]

>Roland

 

Skoro ograniczasz sie do pewnych kręgów mało prawdopodobnym jest znalezienie dobrej, etycznej i uczciwej kobiety.

 

Do przytułków dla bezdomnych nie przychodzą topmodelki, a w Żabiance pstrąga tez nie uświadczysz.

[jozwa maryn]

Roczniki od 1955 do 1988. Pokrycie chyba wystarczające?

[soso]

Czasami nachodzi mnie zupelnie swieze zludzenie, ze niektore tamaty na tym forum sa nie do ogarniecia, nawet dla filozofow-amatorow, ktorych tu nie brakuje ;-)

 

pzdrw

 

soso

[jozwa maryn]

A tam, nie do ogarnięcia. Refleksja że "wszystkie baby to dziwki" nie jest ani szczególnie skomplikowana, ani nowa.