Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

"jacch, 16 Lut 2010, 12:27

 

>wladz, 16 Lut 2010, 11:26

>

>>affeerrraaaa!!!

>

>"Nie mam nic wspólnego z aferą hazardową. To są wasze porachunki i spory, moja obecność jest dla

>was

>>epizodem, a mnie kosztuje wiele nerwów i zdrowia - oświadczyła śledczym od hazardu Magdalena

>>Sobiesiak, córka Ryszarda Sobiesiaka.

>

>No popatrz, a oni głupcy jej wcześniej nie zapytali?

>Nie wiedzieli, że ona wie, że afery nie ma?

>Gamonie."

 

Gamoń to sympatyczne natomiast mendy z PiS jak najbardziej

 

Wezwano inteligentną ambitną kobietę zadając pytania na poziomie gamonia i złośliwej mendy nie pamiętając zadawanych wcześniej pytań.

 

Żałosne coraz bardziej widoczne na podstawie zeznań kłamstwa i manipulacje Mariusza Kamińskiego.

Hebdomeros won Horst odśwież pamięć

 

"We wrześniu 1990 roku postała spółka Telegraf S.A. 50 % kapitału założycielskiego miał Jarosław Kaczyński. Został też przewodniczącym Rady Nadzorczej. Obok w radzie zasiadał również przez sześć miesięcy jego brat - Lech Kaczyński. Jak widać, „TELEGRAF” S.A. to przede wszystkim prezes Prawa i Sprawiedliwości, a prezes PiS to „TELEGRAF”.

 

Tu jest dokumentacja pozyskana z Rejestru Handlowego firmy "Telegraf" S.A

 

Takie twierdzenie jest zasadne, bo jak wyjaśnić sytuacje, że ówczesny sekretarz stanu przejął 50 % kapitału akcyjnego oraz jednocześnie fotel przewodniczącego rady nadzorczej. Ktoś, kto ma taki kapitał i jest szefem rady, ma najwięcej do powiedzenia w każdej firmie.

 

Na początku było jedynie 250 mln zł, by w ciągu roku pozyskać od firm państwowych 50 mld. Nigdy tej kasy nie rozliczono.

 

Taka wiedza płynie z załączonych do akt rejestru handlowego spółki „TELEGRAF” S.A. kopii dokumentów.

 

Można tak powiedzieć, ponieważ całe akta rejestrowe firmy „TELEGRAF” S.A. liczą zaledwie 20 stron i nie ma w nich żadnych bilansów lub innych dokumentów finansowych. Pokazane tu dokumenty dowodzą, jaki stosunek mają liderzy Prawa i Sprawiedliwości - obok wrodzonego sprytu do przejmowania z naruszeniem prawa państwowych nieruchomości, do uwiarygodniania prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej.

 

Ten stosunek po imieniu nazywa się – krętactwo ogromniej wody. Nasuwa się pytanie – dlaczego Jarosław Kaczyński, aspirujący do fotela premiera RP, posiada taką chęć do naruszania prawa, lekceważenia sądu gospodarczego oraz partnerów handlowych lub innych instytucji, np. służb skarbowych. Z drugiej zaś strony wykazuje niechęć do pokazania tego, co z mocy prawa, choćby sądowi rejestrowemu pokazać musi.

 

Po założeniu przez Jarosława Kaczynskiego, ówczesnego sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Wałęsy spółki „TELEGRAF” S.A., która była niczym innym jak poprzednim wcieleniem „Telewizji Familijna” S.A (250 mln zł od firm państwowych), pozyskano w ciągu roku prawie 50 mld zł (obecnie 50 mln). Na „TELEGRAF” S.A. płacił Budmiex, Metalexport, Bank Przemysłowo Handlowy w Krakowie i PolKaufring.

 

Prawie wszyscy wołają – Kaczyński rozlicz się z „TELEGRAFU”..., Kaczyński to „TELEGRAF”, ale nikt to obecnej chwili tak naprawdę nie dokonał inwentaryzacji działalności liderów Prawa i Sprawiedliwości, szczególnie zaś - Jarosława Kaczynskiego. Nie zrobił, czy też tego raczej nie dopilnował nawet sąd gospodarczy. Mam tu na myśli przymuszenie zarejestrowanej spółki lub fundacji i do przekazania dokumentów.

 

Przy oglądzie akt powstaje nieodparte wrażenie, że biznes lidera PiS , a co za tym idzie wielka kasa - 50 mln zł., rozpłynęło się jak bańka mydlana. Gdzie się podziały te środki finansowe?

 

Kasa Fundacji Prasowej Solidarności poszła do spółki „Srebrna” (z bardzo ograniczoną odpowiedzialnością), Fundacji „Nowe Państwo”- To wiemy! Ale gdzie jest kasa „Telegrafu”?

 

W latach 1993- 2000 Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadziła śledztwo V Ds. 197/93 o niegospodarność w Fundacji Prasowej Solidarności. Postępowanie to dotyczyło ono „TELEGRAFU” S.A. Pikanterii temu postępowaniu dodaje fakt, że zostało ono umorzone w maju 2000 roku, zatem w czasie, gdy resortem sprawiedliwości rządzili ludzie z AWS. Wprawdzie nie było wtedy jeszcze Lecha Kaczynskiego na fotelu ministra, ale nie da się wykluczyc, że decyzja podjęta miesiąc wcześniej nie było zrobiona pod niego.

 

Prokuratura po złożeniu wniosku w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej pokazała bez problemu akta tego postępowania. Wystąpił inny problem – akta, które mi udostępniono kończą się na roku 1995. Na pytanie, gdzie jest reszta materiałów – pani prokurator z uśmieszkiem na twarzy stwierdziła, że przecież to jest wszystko! Zapytałem więc - gdzie jest postanowienie o umorzeniu tego śledztwa, - kto wydał decyzje i jakie jest uzasadnienie, ponieważ w aktach nie ma tego dokumentu. Każde postępowania musi posiadać taką decyzje.

 

Pani prokurator wyraźnie zakłopotana stwierdziła, że to archiwum coś zrobiło nie tak i akta zapewne się niedługo odnajdą. Uważam, że jeżeli śledztwo trwało prawie osiem lat i skończyło umorzeniem w czasie, gdy resortem kierowali ludzie z „TKM” lub tacy, którzy wyliczyli sobie, że ta formacja lada moment będzie rządziła polską sprawiedliwością, to lepiej... zakończyć śledztwo dotyczące liderów Prawa i Sprawiedliwości.

 

Żeby było jeszcze ciekawiej – ludzie związani z biznesem Jarka Kaczyńskiego – Parchowski, Czabański , Zalewski, założyli w tym samym czasie inną fundacje – nazywa się ona fundacja „WOLA”.

I w tym przypadku jedyne dokumenty jakie zostały dostarczone do Rejestru Handlowego to jedynie akty notarialne z początku lat dziewięćdziesiątych. Obok tych dokumentów pojawia się jeszcze tylko jeden - jest nim zarządzenie sądu o przekazaniu akt sprawy do składnicy akt z poleceniem ich przechowywania przez 30 lat. Stało się tak dlatego ponieważ sąd działając z urzędu wszczął w dniu 24 lipca 2001 roku postępowania o wpis do rejestru stowarzyszeń... i fundacji (tu jest ten dokument), oraz uzupełnienia danych niezbędnych do zarejestrowania w Krajowym Rejestrze Sądowym.

 

Postanowienie zostało wysłane na ostatni znany adres. Odpowiedz Polskiej Poczty brzmiała - adresat nieznany! Tak więc, brak odpowiedzi legł u podstaw decyzji pani sędzi Stryjewskiej Beaty, która jednym podpisem „pomogła” siedzącemu obecnie w wiezieniu liderowi Porozumienia Centrum, rozwiązać problem niejasnych interesów fundacji „WOLA”.

 

Pytanie – dlaczego sąd nie przymusił fundacji do rozliczenia się z bilansów za lata 1991 – 2001?.

Na to pytanie będzie szukała odpowiedzi prokuratura w trybie art 44 konstytucji RP, podobnie jak trzeba znaleźć odpowiedz na pytanie – gdzie szukać kasy po fundacjach „WOLA”, FUNDACJI PRASOWEJ SOLIDARNOŚCI , TELEGRAFIE i innych biznesach Jarosława Kaczynskiego.

 

Zapytany przeze mnie o kasę „Telegrafu” poseł Konstanty Miodowicz odpowiedział- znam sprawie i wiem, ale musze zajmując się ta sprawa uważać na siebie.

Ryzykuje – cdn.

 

Zbigniew NOWAK"

 

horstek to jest afera!!!!

masz wspomnianą dokumentację

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wladz, 16 Lut 2010, 16:21

 

 

>"We wrześniu 1990 roku postała spółka Telegraf S.A. 50 % kapitału założycielskiego miał Jarosław

>Kaczyński. Został też przewodniczącym Rady Nadzorczej. Obok w radzie zasiadał również przez sześć

>miesięcy jego brat - Lech Kaczyński. Jak widać, "TELEGRAF" S.A. to przede wszystkim

>prezes Prawa i Sprawiedliwości, a prezes PiS to "TELEGRAF".

 

Gdzieś czytałem, że ci, co wiedzieli dużo na temat interesów kaczyńskiego poginęli w dziwnych okolicznościach (w jednym z takich "samobójstw" ofiara zastrzeliła się ze sztucera z odległości kilku metrów; co zrozumiałe śledztwo niczego nie wykazało)

"jacch, 16 Lut 2010, 16:52

 

>Wiesz bladź ty byś z najwiekszej dziwki święta zrobił, bylebyś durnia przy okazji z siebie nie

>zrobił.

>....w końcu dziwka słowna innej się dziwić nie będzie."

 

a to w związku z ......?

 

Człowieku załóż wątek o bełkocie i pisz do woli.

"Roman Giertych: Wszyscy politycy PO mieli założone teczki przez PiS.

Zbierano w nich różne rzeczy. Także na polityków ówczesnej koalicji. W owym czasie, czyli w okresie rządów PiS, była to dość standardowa procedura. Pamiętam, że wiele razy rozmawialiśmy o tym z premierem Kaczyńskim, podpytywałem jakie ma materiały pozbierane. Na wszystkich zbierał, na Donalda Tuska, na Sławomira Nowaka, na Grzegorza Schetynę, na Komorowskiego.

 

Co na przykład zbierał?

 

Choćby informacje na temat zupełnie odległej przeszłości, kwestii małżeńskich Tuska. Zastanawiał się, czy to się już wszystko przedawniło, czy nie można postawić zarzutu. Nie chcę być propagatorem tych obrzydliwych insynuacji, ale pamiętam takie rozważania."

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

"Nie planuję związku z PO, choćby ze względu na działalność minister Katarzyny Hall. Ale dzisiaj lepiej oceniam PO niż PiS. I jeśli ktoś mnie pyta o metody postępowania PIS, to odpowiadam. Bo poznałem je na własnej skórze na tyle dobrze, że mogę być w tym zakresie specjalistą. Jarosław Kaczyński jest głównym zbieraczem haków, najgłówniejszym w Polsce. PiS skonstruowało plan polityczny, który w 2007 roku był bliski realizacji, aby zgromadzić haki na jak największą liczbę ludzi."

 

ibidem (to żeby jacusia podpienić, bo będzie musiał w Wikipedii poszukać :-))

Jestem Europejczykiem.

 

Znowu trzy wpisy pod rząd z czego dwa ostatnie bez sensu.

 

Dam ci jacuś dobrą radę za darmo:

najpierw sobie wszystko spisz na karteczce, chwilę pomyśl i dopiero klep w klawiaturę. Tak będzie lepiej dla wszystkich.

Jestem Europejczykiem.

 

"jacch, 16 Lut 2010, 20:37

 

>Człowieku to byłby watek ku twej czci, a takowych nie wolno zakładać, zreszta to ty się

>specjalizujesz w zakładaniu watków-gett.

>

>...inteligentna dziewczyna...;p, a ty uroczy palant.

>Już wiesz?"

 

Rezygnuję z jakiejkolwiek polemiki.Facet szkoda czasu poza wklejaniem medialnej papki i szczekaniem nic nowego nie wnosisz.Brak umiejętności analizy w oparciu o logikę i fakty.Wymarzony materiał do polityczno-kościelnej obróbki.

Hebdomeros

 

"Giertych zdradził także swoją rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim, w czasie której były premier miał zastanawiać się, "jakby zareagował Grzegorz Schetyna na aresztowanie jego żony w związku z wymyślonymi zarzutami". - Fikcyjne aresztowanie? - dopytywał Grzegorz Kajdanowicz. - Nie, bardzo realne. (...) Jaki to miałoby wpływ polityczny na działania Platformy Obywatelskiej - tłumaczył."

 

twój bohater o twoim bohaterze...a ty o kopanej i Legii W-wa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"To skandal. Żądam wyjaśnień od Jarosława Kaczyńskiego

 

Szef klubu PO Grzegorz Schetyna, PAP

- To skandal. To musi zostać przez Jarosława Kaczyńskiego wyjaśnione - tak skomentował w RMF FM Grzegorz Schetyna słowa Romana Giertycha o tym, że za czasów rządów PiS rozważano aresztowanie żony polityka PO.

 

[...]Jeśli może w głowie polskiego premiera dochodzić do takich procesów myślowych, to jest to tragiczne - dodał."

 

CZYŻBY SCHETYNA MIAŁ OBJĄĆ TEKĘ W NOWOPOWOŁOWANYM MINISTERSTWIE MYŚLI?

 

Gdyby Jaroslaw Kaczyński wydal polecenie zaresztowania Eleny Schetynescu, to teraz by za to beknal, a tak... zaplaci za grzech zaniechania. hehe

Jak widać standardy demokracji i praworządności ciężko się przyjmują w naszym kraju. Premierem zostaje człowiek o bolszewickiej mentalności, inni owe bolszewickie metody pochwalają nie widząc w nich niczego złego.

Jestem Europejczykiem.

 

Gość

(Konto usunięte)

...Nie może być tak, że służby specjalne polują na polityków. Bo niedługo będzie tak, że o tym, kto będzie premierem, będzie decydował agent służb specjalnych w porozumieniu z redaktorem naczelnym którejś z gazet - mówił w Poranku Radia TOK FM w rozmowie z Dominika Wielowieyską Mirosław Sekuła, przewodniczacy komisji śledczej ds. afery hazardowej...

 

Czy aby przypadkiem nie mamy do czynienia z plagiatem wypowiedzi któregoś z Pis-owców?:)

poświecenie członka PO dla swego wodza nie zna granic... nawet se ziobro złamał i wózkiem na zdjęcia do Lublina zaiwaniał w taki ziąb LOL

 

"Wezwany lekarz turecki nie stwierdził złamania i dał mi zastrzyk, po którym zasnąłem, a rano wróciłem samolotem do kraju. Ze względu na silny ból poprosiłem o wózek na lotnisku, a po dojechaniu do Lublina umówiłem się na zdjęcia w kolejnym dniu. Wówczas okazało się, że jednak doszło do złamania, o czym zaraz poinformowałem opinię publiczną" – tymi słowami Palikot kończy opisywanie swego wypadku."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.