Polityka | archiwum

[Gość papageno]

Jak można milczeć, skoro się ma poczucie, że racja jest z nami? Trzeba głosić tę "prawdę", bo póki co, od tego zależy ich byt polityczny. I nie tylko.

[ayran]

Ale to znaczy ze dalej mają kod przed sejmem. Chyba im to pasuje.

[Gość papageno]

Nie dają rady wbrew "Damy radę". Bardzo optymistycznie zakładam, że 1.0 sasinowcy (chyba są wg Gausa) dostrzegli, co się święci, i wolą aby ich obalono (przyszła, nieskończona martyrologia) niż ustąpić samemu.

[TomekL3]

Tak obrona Kuchcińskiego, jak i próba sprowadzenia tej dyskusji ad absurdum bardzo marnie Ci wychodzą...

Drogi Adalbercie, nasz zbiór przekonań nie jest zbieżny, ale to naturalne.

[Adalbert95]

i wolą aby ich obalono (przyszła, nieskończona martyrologia) niż ustąpić samemu.

Ale taka kalkulacja ma sens tylko wtedy gdy robi się to jako premierę. Któryś tam już z kolei taki spektakl nie zapewnia frekwencji bo publice się już przejadło i skazuje się siebie na ciche i nikogo, nic nie obchodzące zejście z afisza.

Choć taka konstatacja wymaga zapewne z 1.5 albo i 2 sasinów, a asymptoty pisiarskiej krzywej Gaussa takich wartości nie sięgają...

[ayran]

ale to naturalne.

popieranie faceta, który całe mieszkał kilkadziesiąt lat z matką, nie ma konta, a kot mu wybuchł,

i który uważa, że spadek inwestycji to wynik spisku po, nie jest naturalne. to jest bardzo nienaturalne,

i świadczy o pół sasina, w porywach do jednego.

 

Ale taka kalkulacja ma sens tylko wtedy gdy robi się to jako premierę. Któryś tam już z kolei taki spektakl nie zapewnia frekwencji bo publice się już przejadło i skazuje się siebie na ciche i nikogo, nic nie obchodzące zejście z afisza.

Choć taka konstatacja wymaga zapewne z 1.5 albo i 2 sasinów, a asymptoty pisiarskiej krzywej Gaussa takich wartości nie sięgają...

no i jest jeszcze jeden problem. oni pójdą siedzieć, a ponieważ nie wybudowali dla siebie nowych i przyjemnych zakładów karnych, trafią więc do takich zwykłych, niedofinansowanych.

[Gość papageno]

publice się już przejadło

Smoleńsko-toruńskiej? No co ty. Tym żyją, żadnych innych wartości politycznych raczej nie mają. To surowa ocena, ale pracuję u podstaw, więc wiem.

[ayran]

ja wiem, że to co napiszę to jak stwierdzić, że im jeszcze z gęby śmierdzi, ale to tak po ludzku świadczy z jakim chamstwem mamy do czynienia.

pan karczewski (będzie siedział) umówił się z dziennikarzami na 22.00. o 22.30 chama ciągle nie było.

punktualność to najwyraźniej nie jest prawacka cnota.

[Adalbert95]

Drogi Adalbercie, nasz zbiór przekonań nie jest zbieżny, ale to naturalne.

Drogi Tomku, ale ja nie o naturalnej rozbieżności naszych przekonań, a o sposobie w jaki swoich bronisz. Jako, że w przeciwieństwie do większości wyznawców PiS, mam Cię za osobę wybitnie inteligentną, to nie mogę zakładać, ze swoich przekonań nie potrafisz bronić. Jedynym więc wytłumaczeniem czemu ta obrona, tak powiedzmy sobie szczerze marna, jest to, że owych przekonań nie da się skutecznie obronić. Więcej, bardzo Cię szanuje, że choć starasz się ich bronić, a nie ograniczasz się do tak tu popularnych jedynie szczeknięć. Problem tylko w tym, iż mimo, że szanuję za próby, to w niczym nie zmienia to faktu, że głową muru nie przebijesz, a Don Kichot choć walczył i walczył to i tak z wiatrakami nie wygrał. Bo nie mógł wygrać. Białe pozostanie białym, a czarne czarnym choćby nie wiadomo kto i nie wiadomo jak usilnie zaklinał rzeczywistość...

 

Smoleńsko-toruńskiej? No co ty. Tym żyją, żadnych innych wartości politycznych raczej nie mają. To surowa ocena, ale pracuję u podstaw, więc wiem.

Pewnie masz rację, ale w oparciu tylko o smoleńsko-toruńskich nie da się wygrać żadnych wyborów. O tym czy da się wygrać decyduje ta publika która oklaskiwała PiS dlatego, że na czas wyborów smoleńsko-toruńskich schował głęboko do zamrażarki. I tej publice nie przeje się, a już się przejadło.

[TomekL3]

Drogi Adalbercie, to trochę jak w wielkiej Pardubickiej(chyba dobrze), obstawiłem i obserwuję gonitwę, wyścig trwa, jest nieczysty, z obu stron z resztą.

Pozdrawiam Cię serdecznie.

 

[ayran]

ale tu nie ma symetrii. do tej pory nikt nie uchwalił 8 ustaw o TK w ciągu roku i nikt nie wybrał sędziów, którzy

są tak merytorycznie słabi i jeszcze symulują chorobowe.

[TomekL3]

TK powinien być absolutnie, bezwzględnie, bezapelacyjnie, rudymentarnie niezależny. Ale czy jest to możliwe w kraju wszechobecnego relatywizmu prawnego (i rzecz jasna moralnego) ?

TK to zbędny dodatek, kwiatek do kożucha.

[ayran]

to trzeba zmienić konstytucję.

dlaczego pisdnięci nie zmienili jeszcze konstytucji?

 

i rozumiesz, że jego rolę przejmie SN, prawda?

[TomekL3]

Oczywiście SN.

[Adalbert95]

TK to zbędny dodatek, kwiatek do kożucha.

Nie, taka czy inna forma sądu konstytucyjnego to sól demokracji. Nie darmo właśnie konstytucje uchwala się nie zwykła większością głosów, a kwalifikowaną. Kwalifikowaną by najważniejsze prawo państwowe nie było widzimisię rządzącej zazwyczaj tylko 4 lata władzy czy koalicji i było co 4 lata zmieniane wedle interesu tej czy innej partii. Nadrzędność konstytucji musi być nie dobrą wolą tych czy owych, a mieć instytucjonalną obronę. Czy nazywa się to TK czy SN czy jeszcze inaczej nie ma znaczenia. Znaczenie ma wyłącznie to, że konstytucja będąca z racji trybu uchwalania wolą większości społeczeństwa nie może być zmieniana przez partie czy ugrupowania które mają tylko większość w parlamencie. W 2007 PO/PSL miały nie 37 % głosów w wyborach, a ponad 50, czyli ponad połowę wszystkich oddanych i były autentycznym reprezentantem większości społeczeństwa, a mimo to nie miały większości konstytucyjnej i jej zapisów ani nie kontestowały ani nie próbowały zmienić. Od 2010 miały też "swojego" Prezydenta i gdyby kierować się "standardami" PiS i pełnie władzy i pełny mandat społeczny do zrobienia choćby Tuska czy Komorowskiego królem czy dożywotnim prezydentem z niczym nieograniczonymi uprawnieniami też.

Wszelkie ruchu by konstytucyjny organ jakim jest TK i to w takim, nie innym kształcie, zmienić czy choćby zmodyfikować wymagają zmian konstytucji. Jak się nie ma odpowiedniej większości to się tego nie da legalnie zrobić. Koniec, kropka. Zmian w zapisach ustawy zasadniczej czy Ty czy PiS możecie sobie chcieć, nie wiadomo jak bardzo. Nie ma odpowiedniej większości, nie ma zmian. Ile razy trzeba to jeszcze powtarzać?

[TomekL3]

Sól demokracji powstała w 1982 roku w celu potwierdzenia zgodności z Konstytucją stanu wojennego? Adalbert, proszę Cię....

[ayran]

TK jest organem konstytucyjnym zgodnie z konstytucją z 1997 r.

 

ale...

jaro zdobył doktorat za komuny.

SN został od nowa stworzony przez komunistów po wojnie.

w Polsce wciąż obowiązuje, co prawda nowelizowany, kodeks cywilny z 1964 r.

sądy okręgowe, dawniej wojewódzkie zostały stworzone w prl

itd. itd. itd.

 

 

wnioski

jara pozbawić doktoratu,

SN - rozpędzić,

na cholerę nam kodeks cywilny uchwalony przez komunistów i to jeszcze gomułki,

sądy okręgowe -- rozpędzić, jaro (już bez doktoratu) wszystko rozstrzygnie.

ups. jaro urodził się w prl, czyli jara zabić.

 

to teraz musisz sam napisać co dalej. zabijemy kilkanaście milionów polaków?

[TomekL3]

Polaków z wielkiej, chociaż sam popełniam błędy.

 

Skończ z tą martyrologią, to nie działa.

[ayran]

ale jak z dużej, jak z dużej?

urodzeni w prl z dużej?

chyba żartujesz.

zabić ich chcesz i z dużej?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czy ty nie używasz przypadkiem słów których nie rozumiesz?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[TomekL3]

Daj spokój.

Pozdrawiam.

[Adalbert95]

Sól demokracji powstała w 1982 roku w celu potwierdzenia zgodności z Konstytucją stanu wojennego? Adalbert, proszę Cię....

Ja też Ci proszę. Gdyby ten twór z `82 był obsadzony przez nominatów PiS byłby równie dobry jak CBA, Rada Mediów czy jakakolwiek instytucja powołana czy obsadzona przez obecnie rządzących. Czemu z uporem maniaka usiłujesz i mnie i nam wmawiać, że nie mamy pojęcia o polityce i nie wiemy o co chodzi? Zaniechaj proszę tej prymitywnej propagandy dla ciemnego luda, bo ani my ów ciemny lud, ani nie licuje to propagandowe wymachiwanie cepem z Twoją inteligencją...

[TomekL3]

Ale co chcesz mi przekazać? Że TK jest niezbędny? Adalbert proszę Cię.

[ayran]

jak na razie cały SN stanął murem za TK. I teraz załóżmy nie ma TK. Jest SN.

Co teraz? Też powiesz, że SN to wymysł komunistów,

bo zrobili tam rewolucję w 1950 r.?

 

i jeszcze raz spytam:

czemu pisdnięci nie zmienią konstytucji? mogą w ogóle nową przyjąć.

dlaczego tego nie chcą zrobić. lepiej gadać, że TK jest z 1982 r. niż go prostu

usunąć z konstytucji?

[TomekL3]

Być może zmienią, ale na to potrzeba czasu. A co, myślałeś, że w rok temat ogarną?

[ayran]

jakiego czasu?

postępowanie zabiera dwa miesiące.

minął już rok.

projekt konstytucji mają chyba od 2009 r.

 

na co zatem im czas?

po co ośmieszać się jak debile z nową ustawą o TK co miesiąc

jak można zmienić konstytucję na nową?

[TomekL3]

Oni błądzą, ale to naturalne. Daj im trochę czasu.

[ayran]

piotrowicz antykomunista jak pisze te ustawy co miesiąc

to może równie dobrze trzasnąć zmianę konstytucji w miesiąc.

chcesz powiedzieć, że jest na to za głupi?

 

ale jaki czas? czekają na zboże?

wolą robić z siebie debili?

 

jak pisałem, projekt już jest.

pisdnięci się nim ostatnio coś nie chwalą, ale ściągnąłem go kilka lat temu.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[TomekL3]

Aryan, Kolego, chcesz mnie przekonać? Przerabiałem to już. Daj spokój.

 

 

[ayran]

nie, pytam się w czym problem.

piszesz, że trzeba im czasu, więc się pytam na co im czas potrzebny.

zapuszczają włosy w nosie, czekają na odejście jara?

ty się nimi fascynujesz, to wytłumacz o co chodzi. dlaczego

od roku wolą robić z siebie debili? orban wziął i po prostu zmienił

konstytucję, co jest nie tak z pisdniętymi?

[TomekL3]

Mają jeszcze trzy lata na zrobienie w miarę porządku. Gdy w tym czasie nie ogarną tematu tracą mój głos.