Skocz do zawartości
IGNORED

Joni Mitchell


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Co sądzicie o zjawisku muzycznym pt. Joni Mitchell?Ostatnio stało sie o niej głośno z racji wydania nowej płyty "Shine" po wielu latach milczenia oraz płyty Hancocka "River: the Joni letters".

Na czym Waszym zdaniem polega wielkość i oryginalność tej artystki?Które nagrania są warte polecenia?

Dla mnie ten temat jest mało znany.Może warto to zmienić?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37684-joni-mitchell/
Udostępnij na innych stronach

^w.i.

 

warto, oj, warto! wielka postać!

ale lepiej nie zaczynać od 'Shine' (może się jeszcze przekonam, ale w pierwszym odsłuchu ten album mnie raczej rozczarował).

 

twórczość Joni można podzielić na kilka etapów; w każdym z nich da się znaleźć znakomite albumy.

wczesny okres, do 1972 ('For the Roses') - dziewczyna z gitarą (czasami z fortepianem :) - polecam szczególnie 'Ladies of The Canyon' i 'Blue'

okres eksperymentalno-jazzawy, do 1980 ('Shadows and Light'): znając Twoje upodobania może Ci najbardziej odpowiadać - 'The Hissing of Summer Lawns', 'Hejira', 'Mingus'... każdy album zresztą wart odrębnego omówienia

era nagrań dla Geffen, do 1991 ('Night Ride Home') - generalnie postrzegana jako okres najmniej twórczy; w całości znam tylko 'Wild Things Run Fast' i akurat lubię ten album

powrót do korzeni pierwotnego stylu, choć w bogatszych aranżacjach (lata 90-te) - 'Turbulent Indigo' (świetne! na tym albumie pojawił się po raz pierwszy mój ulubiony utwór JM: 'The Sire of Sorrow') i 'Taming the Tiger'

okres albumów orkiestrowych (początek 2000-ych) - 'Both Sides Now' (głównie standardy) i 'Travelogue' (ryzykowny koncept i wybitnie udana realizacja - retrospekcja własnej twórczości w aranżacji big-bandowo-symfonicznej).

później zapowiadała zejście ze sceny, ukazywały się tylko składanki, aż do minionego roku ('Shine', owoc niespodziewanego kontraktu z... siecią Starbucks).

 

ps. wątek o identycznym tytule już zresztą jest na forum:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

(choć skromny).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37684-joni-mitchell/#findComment-923916
Udostępnij na innych stronach

^w.i.

 

ale w tamtym wątku jest raptem kilka dość lakonicznych wpisów, może teraz rozwinie się bujniej :)

 

uzupełniając mój poprzedni wpis: warto również zwracać uwagę na teksty Joni; tej warstwie w istotnym stopniu zawdzięcza swoją popularność

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37684-joni-mitchell/#findComment-923986
Udostępnij na innych stronach

dong, 15 Lis 2007, 14:28

 

>twórczość Joni można podzielić na kilka etapów; w każdym z nich da się znaleźć znakomite albumy.

>wczesny okres, do 1972 ('For the Roses') - dziewczyna z gitarą (czasami z fortepianem :) - polecam

>szczególnie 'Ladies of The Canyon' i 'Blue'

 

No wlasnie - ma kobieta osobowosc ale ze spiewaniem jest nieco gorzej. Napalony nabylem 'Ladies of The Canyon' i rozczarowalem sie. Jakos tak dosc monotonnie a i poziom wykonywania ma pewne amatorskie nalecialosci. W sumie warto sprobowac ale jak dla mnie czworka z plusem, nie wiecej. Teraz lezy masa Joni za 20 zl ale nie kupuje. Przeszlo mi.

 

pzdrw

 

soso

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37684-joni-mitchell/#findComment-924084
Udostępnij na innych stronach

^soso

 

czy to jest jedyna płyta Joni, którą znasz? daj jej szansę! ;-)

 

'Ladies' mają swój urok, ale nie muszą się podobać (to jest rzeczywiście jeszcze dość surowy styl, trochę tak jak np. z wczesnym Dylanem).

Polecam 'Travelogue' jako przegląd i przekrój kompozycji i tekstów (a przy okazji - świetna, naturalna realizacja i przepiękne wydanie z bonusem w postaci malunków JM). To podwójny album, niestety chyba wciąż w full-price.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37684-joni-mitchell/#findComment-924111
Udostępnij na innych stronach

Joni to instytucja, każda jej płyta jest co najmniej ciekawa, a większość dobra i bardzo dobra. Wśród tego znajdziemy pozycje wybitne: Blue, Mingus, Hejira, Shadows&Light.

Joni to trochę taki Dylan w spódnicy. A Dylana się nie ocenia, Dylana się słucha.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/37684-joni-mitchell/#findComment-924171
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.