poszukując basu

[parmenides]

bas jest w piwnicy. przynajmniej wczoraj tam go widziałem/słyszałem

[okno]

permenides - to juz Twoja 2. glupia uwaga wobec mnie. Ale nic tam, przynajmniej stylu nie zmieniles, nadal zdaje sie on byc koszarowo-ludowym.

Pozdrawiam.

[parmenides]

ale jesteś przewrażliwiony... i dzięki, że liczysz moje głupie uwagi. ale weź czasem głęboki oddech i się wyluzuj - naprawdę to miał być niewinny żart - no ale każdy komunikat potrzebuje odbiorcy - tutaj tego drugiego zabrakło...

[okno]

permenides, sorki :). zagladam tu od niedawna ale widze ze tu duzo klotni i zaczepek, dlatego moja taka reakcja.

pozdrawiam.

[jozwa maryn]

Jak widzisz duzo klótni, to jeszcze nie powód, żeby wszczynać następną :-)

[parmenides]

do okno - OK, to tylko niepotrzebne nieporozumienie:)

rozgoryczenie Andrei w jakimś innym wątku właśnie z tego wynika: że coraz tu więcej niepotrzebnych kłótni. Nie potrzeba przecież nam zachowań agresywnych, ale czasem żart, nawet głupi, może się chyba pojawić. Chociażby po to, żebyśmy nie popękali z tego napuszenia, że gryphon tak, a wadia siak.

Chociażby, żeby rozładować atmosferę. pozdr

[Piterski]

Dlatego ja proponuje umieszczać buźki jak coś ma mieć charakter żartu, a nie wysublimowanej ironii. Będzie mniej nieporozumień. W końcu się nie widzimy i nie można odczytać intencji nadawcy inaczej niż po suchym tekście.

[okno]

zgadzam sie z Trojgiem :-).

Pozdrawiam.

[andrea29]

-> parmenides: dzięki : )))

Przeczytałem, co powyżej napisałeś i cieszę się, że idealnie dobrze mnie odebrałeś, a zwłaszcza prawidłowo zinterpretowałeś moje intencje (jaki staram/- ałem się tu być /i jaki jestem/). Zatem jest duża nadzieja, że inne osoby też tak mnie odebrały : )))

Tych, co nie zrozumieli nie żałuję. Mnie głupich nie żal ; )) Serio.

Pozdrawiam.

PS. A twije słowa (może nieco zmienione) proponuję wpisać - m. in., mądrymi - na 1. stronie ALN (jeśli kiedyś taka z maksymami powstanie), ku przestrodze i upomnieniu bywalców:

 

"Nie potrzeba tu niepotrzebnych kłótni, ani zachowań agresywnych, ale czasem żart, nawet głupi, może się pojawić. Chociażby po to, żebyśmy nie popękali z tego napuszenia, że gryphon tak, a wadia siak."

 

No i amen, hehe