Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  651 członków

Sony Klub
IGNORED

Klub Miłośników Sony z serii ES


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwne, że takich ekspertów nie zatrudnia firma SONY, japońscy spece jeszcze nie doszli do tak wysokich kwalifikacji, a tu proszę, wymiana rezystorka i już wzmacniacz o kilka klasy lepszy :)

Edytowane przez BuBos18

Wierzę w jedynego, kabla grającego.

Spójrz na schemat to może coś Ci rozjaśni.

Przeczyszczenie styków i potencjometrów, usunięcie tlenków i zabrudzeń jeśli wg Ciebie nie wnosi zmian, to ...........

W kable jedni wierzą inni nie. W czasach kiedy te wzmacniacz powstawał raczej nie wierzono, aczkolwiek okablowanie wewnątrz robiono już porządnym przewodem.

Lumin T3, Arcam CD37, Hegel H360, ekta MKII (Troels Gravesen)

Dziwne...

Dziwne to jest to, że jeszcze ktoś w te bujdy na resorach tutaj wierzy.

Elektroniczny złom przywożony z wystawek i wynoszony na ołtarze Hi-Endu przez kolesi, którzy albo tym handlują, albo to naprawiają, albo nic innego u siebie nie mieli.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

każdy ma swoje hobbi :)

 

Panowie czy są na rynku kolumny, które szczególnie dobrze "zgrywają się" z 770ES ?

Poszukuję czegoś w miarę uniwersalnego ale z nastawieniem na słuchanie rock'a.

Pomieszczenie niezbyt duże ok. 20m. Myślałem o Ariesach ze Studio 16 Hertz....

Parantulla prowadzi identyczna krucjate przeciwko sprzetowi 15+ letniemu jak ja przeciwko grajacym kablom ;p

parantulla nie prowadzi żadnej krucjaty przeciwko sprzętowi, tylko przeciwko jego opychaczom i naganiaczom :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ja ze swojej strony Sony ES nie uważam za hi end bo nim nie jest. W ogóle nie rozróżniam i nie jestem w stanie nigdy ocenić kiedy hi-fi się kończy a zaczyna hi-end. Tak wiem można wyczytać w wikipedi definicje hi-fi i hi-end. Sprzęt jaki jest każdy widzi, jak gra każdy słyszy. Jednego natomiast jestem pewien. Przez około już 14 lat zabawy z wzmacniaczami , kompaktami, itp itd, po rozmowach z dziesiątkami użytkowników, audiofilów w Polsce tych młodszych i starszych śmiem twierdzić że punkt słyszenia zmienia się wraz z grubością portfela. Smutne to ale prawdziwe i nie raz się o tym przekonałem. Słyszałem różne urządzenia począwszy od poczciwej unitry poprzez lampowe wzmaki za 10 tysięcy, tranzystorowce te starsze i te młodsze i uważam że sony ES jest dla moich potrzeb w zupełności wystarczający i nie potrzebuje nic więcej. Owszem słyszałem lepsze urządzenia nawet w tej samej cenie ale jest też inny aspekt a mianowicie taki że na firmie sony nigdy się nie zawiodłem.

SONY - TA-F500ES, TA-F770ES, TA-F800ES, TA-N80ES, TA-E80ES, ST-S770ES, ST-S500ES, CDP-X559ES -2x. NAKAMICHI - OMS-5E, OMS-7E. YAMAHA - M4 - 2x, C-4, C-6, T550. Bowers & Wilkins 602.S3. sorento.

Wiekszosc osob slyszalo lepsze sprzety, ale nalezy sobie zawsze zadac pytanie czy wydatek rzedzy X zlotych jest wart tej zmiany brzmienia na lepsze, moim docelowym wzmacniaczem na najblizszy rok jest 770ES, pozniej musialbym wydac przynajmneij 3x tyle aby poprawa byla latwo zauwazalna, wiec kiedy kupie 770 pewnie dlugo dlugo nie zmienie go na lepszy.

przynajmneij 3x tyle aby poprawa byla latwo zauwazalna

 

http://allegro.pl/amplituner-vincent-sv-233-i4295383612.html w tej samej kasie nawet tanszy, sony lezy i kwiczy.. :D

Accuphase P-450, Visaton Couplet, Visaton Conga, Asus Xonar Essence ONE

Nie slyszalem nigdy, ogolnie mamy inne wzorce dzwieku i inne kolumny do napedzenia ;p Tobie np bardziej do gustu przypada 707 niz 770 chociaz to ta sama klasa.

Bumpalum. Ta chłopak, u którego słyszałem JM Laby 915 z ES770 będzie go sprzedawać za około 2 miesiące więc mogę Was skontaktować.

Stwierdził, że niedawno, po tym jak mu napisałem, że jestem w szoku że mój Phast zagrał o niebo lepiej niż kultowy ;) legendarny ;) ciężki :) i mocny :) ES770 i słyszał kilka innych piecyków w podobnej cenie co 770tka. Po przesłuchaniu kilku przyznał rację, że "szafa wielka" a dźwięk przeciętny z 770. Ale jemu się nie dziwię bo sam przyznał, że dopiero zaczyna swoją przygodę z audio, niedawno skompletował sprzęt i słyszał dopiero kilka wzmacniaczy i kolumn. Proponuję posłuchać czegoś innego niż Sony. Nie chcę Wam tu mącić w klubie ale w tej cenie (zakładam do 1500zł za 770) jest naprawdę wiele lepiej grających wzmacniaczy. Ale dla każdego co innego. Pozdrowienia

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Pojecie lepszego grania nie jest tu na miejscu, bo na to sklada sie zrodlo, kolumny, preferencje muzyczne.

porozmawiajmy ogolnie o stosunku ceny do "klasy" sprzetu

 

 

Znam takich dla ktorych Unitra gra lepiej bo ma wiecej basu (na stale wpiety kontur w preampie)

 

Wiec serio jesli mam szukac jeszcze czegos lepszego to musi to zachowac wszystkie cechy grania soniaka i dodac cos od siebie ale w kategorii budowania sceny, ilosci szczegolow

 

a odnosnie piecyka, jak najbardziej mozesz nas skontaktowac

Edytowane przez Bumpalump

Nie chodzi o jakość basu czy budowanie sceny z tego Sony. Chodzi o granie, które zapewnia namiastkę prawdziwych instrumentów. Grałeś kiedyś na instrumencie? Chodzisz do filharmonii albo na koncerty jazzowe gdzie gra np. sama trąbka i kontrabas? Chodzi o umiejętność grania ... prawdy :) Z tego Sony niby jest wszystko poprawne ale takie granie "kawa na ławę", bez czaru, bez emocji i nie pomaga inne źródło czy kolumny. Samo wybrzmienie instrumentów o niczym nie świadczy. Jeśli dobrze byś się wsłuchał w brzmienie jakiegokolwiek instrumentu nieelektrycznego to usłyszałbyś ile taki instrument poza podstawowym dźwiękiem, który wydaje, tworzy obok jeszcze całą otoczkę. I niestety ten Sony tego nie gra wcale. Nie chodzi tu absolutnie o to jak napisałeś "ilość szczegółów" bo nie o szczegóły tu chodzi. Czy rozumiesz teraz o co mi chodzi? :) Posłuchaj innych piecyków to się przekonasz że w tej cenie inne TO grają a Sony niestety "choćbyś nie wiem jak się wytężał" to nie usłyszysz. Chyba, że słuchasz tylko muzyki elektronicznej i rocka to wtedy nie ma to zupełnie znaczenia. Sony starcza. Pozdrowienia!

 

I chciałbym wiedzieć czym jest dla Ciebie "klasa" sprzętu? Że więcej waży? Że ma potężne kondensatory filtrujące? Że ma markowe trafo? Że ma Sony na panelu? Dla mnie klasa sprzętu to MUZYKA wychodząca z niego, nawet nie dźwięk a właśnie MUZYKA i może w środku takiego wzmacniacza być sam drut o ile taki umiałby wzmacniać :)

Edytowane przez defol

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Panowie, umówcie się na PRV, dajcie sobie po razie albo wypijcie po kielichu i zakończcie tę dyskusję, która nigdzie nie prowadzi.

 

Albo załóżcie sobie osobny wątek dla dyskusji czysto akademickich i nic niewnoszących

A od kiedy Ty tu jesteś od tego, żeby innych rozstawiać po kątach?

Każdy kto u siebie miał 770ES i porównywał go z czymkolwiek Ci powie, że to żadna rewelacja, a już na pewno nie w cenie jaką sobie za niego krzyczą.

Spuszczają się nad nim tylko ci, którzy jeszcze go nie mieli, albo ci którzy jeszcze nie zdążyli swojego sprzedać zanim głupia moda minie i ceny spadną.

 

Pomijam już fakt, że 98% egzemplarzy w obiegu, to rupiecie nadające się już tylko do gruntownej odbudowy za chorą kasę.

Pozostałe 2% już ją przeszło i nikt tego nie sprzedaje, bo jak ktoś wtopił dwa i pół koła, to teraz szkoda oddać za półtora.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Chyba, że słuchasz tylko muzyki elektronicznej i rocka to wtedy nie ma to zupełnie znaczenia. Sony starcza. Pozdrowienia!

 

w całym wywodzie na końcu potwierdziłeś to co napisał Bumpalump.

 

A od kiedy Ty tu jesteś od tego, żeby innych rozstawiać po kątach?

Każdy kto u siebie miał 770ES i porównywał go z czymkolwiek Ci powie, że to żadna rewelacja, a już na pewno nie w cenie jaką sobie za niego krzyczą.

Spuszczają się nad nim tylko ci, którzy jeszcze go nie mieli, albo ci którzy jeszcze nie zdążyli swojego sprzedać zanim głupia moda minie i ceny spadną.

 

Pomijam już fakt, że 98% egzemplarzy w obiegu, to rupiecie nadające się już tylko do gruntownej odbudowy za chorą kasę.

Pozostałe 2% już ją przeszło i nikt tego nie sprzedaje, bo jak ktoś wtopił dwa i pół koła, to teraz szkoda oddać za półtora.

 

 

Poziom Twojego rozumowania i wypowiedzi jest żenujący. Odpuść sobie kolego. Szkoda Twojej klawiatury.

Żenujące to jest pouczanie innych po tygodniu na forum. Odpuść sobie kolego. Szkoda mojego czasu na te pierdy.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

a co ma ilość postów do dobrego wychowania ?

Przerzuć się na onet a będziesz miał okazję się wykazać.

 

Jak dla mnie to koniec dyskusji nie na temat.

 

pozdr.

Nie gram na instrumentach, nie chodze do filcharmonii, nie mam pojecia jak brzmia instrumenty na zywo, dlatego nigdy nie wypowiadam sie na ten temat, coprawda slucham czasem jazzu, muzyki klasycznej ale stanowi ona zdecydowana mniejszosc.

 

Nie bede tutaj wymienial procentowego udzialu gatunkow muzycznych ktorych slucham, ale sporo jest tu wlasnie elektroniki, rapu, rocka, metalu, malo w zyciu spotkalem takich wzmacniaczy ktore w miare radzily sobie w wiekszosci gatunkow muzycznych, sony w miare to potrafi, wracajac jeszcze do elektroniki to nie jest tylko bezmyslne lubudubu, to ze muzyka pochodzi z syntezatora nie znaczy ze do konca ze do jej poprawnego odtworzenia wystarczy byle co, tyczy sie to takze kolumn, oczywiscie w porownaniu do niektorych tutaj zgromadzonych to niewiele slyszalem, ale zadne kolumny ktorych sluchalem nie radzily sobie tak jakbym ja tego oczekiwal, dlatego wszystkie moje kolumny sa albo 100% moim wytworem albo sa znacznie zmodyfikowane w stosunku do oryginalu.

 

Klase urzadzenia poniekad oceniam wlasnie na budowie, ma to zwiazek z tym ze na codzien zajmuje sie elektronika, meloman moze sluchac muzyki z byleczego byle dobrze mu gralo, mnie natomiast interesuje co jak jest zbudowane, aby bylo solidne

 

Ale wiem ze takie myslenie nie ejst do konca poprawne i sam sie o tym nieraz przekonalem, prosty przyklad to Pioneer A-777, A757 itp wzmacniacz zbudowany jak czolg ktory nie gra niczego ;p

 

Posrod tego co slyszalem to Sony wg. mnie zapewnia granie na wyzszym poziomie

zgadzam sie z powyższym!

ja też "Nie gram na instrumentach, nie chodze do filcharmonii, nie mam pojecia jak brzmia instrumenty na zywo, dlatego nigdy nie wypowiadam sie na ten temat"

też miałem sony 770es i mimo iż go już sprzedałem to bardzo mile ogólnie go wspominam - tyle tylko ,że przy żwawszych utworach - a tylko takich z regóły słucham to sony nieco zamulał me paradigmy studio 20v5 ... :( - ale teraz zastąpił go rotel rb990bx - i jest okej - a 770es u nowego właściciela czuje sie bardzo dobrze!

pozdrawiam

?

zgadzam sie z powyższym!

ja też "Nie gram na instrumentach, nie chodze do filcharmonii, nie mam pojecia jak brzmia instrumenty na zywo, dlatego nigdy nie wypowiadam sie na ten temat"

:) Dobre. Nie mieć pojęcia jak brzmią instrumenty ale jednak twierdzić, że Sony zapewnia dobrą reprodukcję :D Jak by Ci puścił pierdzenie kozy i powiedział, że to jest brzmienie oboju czy fagotu to też byś uwierzył? Na dobrym sprzęcie jesteś w stanie bez problemu usłyszeć czy gra piec gitarowy Peavey 5150, Mesa Dual Rectifier czy choćby Marshall JCM 900 (pod warunkiem, że ktoś mocno gałami nie kręcił przy nagrywaniu czy masteringu). Na Sony możesz słuchać sobie brzmienia komputerowego co jest totalnie bezduszne bo gdzie w tym żywy muzyk i żywy instrument. Do elektroniki Sony jak najbardziej do MUZYKI z żywych instrumentów Sony to paździerz.

Edytowane przez defol

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Haha i to wszystko masz w swoim najlepszym na świecie wzmacniaczu Phast .to ekstra ,większość nawet o nim nie słyszała ,czemu ?pewnie jest taki dobry , słuchaj sobie tych instrumentów a w wolnym czasie poczytaj trochę na temat swojego wzmaka na niemieckich forach audio to przekonasz się jakie masz padło .

EVERSOLO DMP - A8 +++XINDAK PA-M +++HARPIA ACOUSTICS JANTAR 2B

Gdzie napisałem, że Phast to najlepszy wzmacniacz? Po drugie. Wiesz, że z reguły firmy, o których wszyscy słyszeli to masówka? Wiesz, że najlepszy sprzęt audio produkują małe manufaktury(nie zawsze)? Wiesz, że najlepsze auta sportowe produkują kilku osobowe firmy? I wiesz, że nawet o ich istnieniu nie masz pojęcia :) Sony to paździerz do żywych instrumentów i będę to powtarzał w nieskończoność. Dno i kupa mułu.

 

poczytaj trochę na temat

wzmaka na niemieckich forach audio to przekonasz się jakie masz padło .

Pokazałeś jakim jesteś kompletnym dyletantem. Wybrałeś swój sprzęt czytając fora niemieckie? :) Gratuluję!

Edytowane przez defol

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

a jakie to monobloki phast posiadasz? lampowe? podaj model....? - bo pierwszy raz o TAKIEJ FIRMIE SŁYSZĘ ?

sam jestem ciekawy....?

chodzi o te:?

http://phast.com.ua/enproduct_st.phtml

to ukraińska firma....

Edytowane przez szymek20

?

Widzisz...nadal nie rozumiesz o co mi chodzi. Nieważne czy to Phast czy nie Phast czy jakakolwiek inna firma czy to mała czy duża czy z Ukrainy, Polski czy Burkina Faso. Chodzi o to, że piejecie z zachwytu nad ESem, który jak już wcześniej napisałem nie nadaje się do grania niczego oprócz rocka i elektroniki. Jeśli ktoś słucha takiej muzy to ok, niech się cieszy bo Sony tu się sprawdza. Jeśli chodzi o inną muzykę Sony jest bardzo przeciętny i słyszałem wiele wzmacniaczy, które kosztują tyle co Sony i grają o wiele prawdziwiej. Więc pisanie "ochów" i "achów" nad tym Sony jest dla mnie co najmniej dziwne. Mnie nie stać na drogi sprzęt ale sporo jeżdżę, między innymi do ludzi z forum, i słucham swojej muzyki na innym sprzęcie. Czasem kopara opada w dół i nie chce się wracać do domu. Dzięki temu i pomocy/wskazówkom ludzi z tego forum wybrałem taki sprzęt, który jest wg mojego ucha najbliższy muzycznej prawdy i na jaki mnie stać. Można znacznie lepiej ale nie mam funduszy na zakup droższego sprzętu i takiej wiedzy żeby sobie samemu zrobić dobry wzmacniacz czy kolumny. Ludzie, u których słucham muzyki mniej więcej w 50% posiada swój sprzęt zrobiony własnoręcznie i własnomożdżnie :) zaprojektowany i gra to dużo lepiej niż choćby wspomniany tu Phast. Ja takiej wiedzy nie mam więc nie biorę się za robienie wzmacniacza czy kolumn.

Na koniec. Posłuchajcie sobie innych klocków, nie trzymajcie się jednej firmy bo sami siebie ograniczacie. W budżecie do 1500zł można mieć lepszy wzmacniacz, który gra muzyką. Niestety jak wyżej się przekonałem większość tutaj zarejestrowanych ludzi nie chodzi na żadne koncerty gdzie obcuje się z żywym instrumentem nie wspominając już o graniu na instrumencie. To niby skąd macie wiedzieć jak co gra i pisać głupoty że świetnie sprawuje się Sony. Każda trąbka gra inaczej czy każdy kontrabas brzmi inaczej, każdy z muzyków ma swoje ulubione ustawienie/brzmienie. Pisanie o dźwięku że "lepszy bas, schodzi do podziemi, fajne soprany, ładna scena, super plastyczna średnica, niezłe detale" to trochę za mało. Najpierw trzeba poznać oryginał i dążyć do tego aby sprzęt w domu choć w połowie oddał to co słyszymy na koncercie. Pozdrowienia

PS> Mam inny model Phasta, ten jest na diabłach a ich brzmienie nie do końca mi pasuje.

Edytowane przez defol

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

Najlepsze auta sportowe - WRC , F1 produkują kilku osobowe firmy ;-) , nie ośmieszaj się ,jeżeli masz taką samą wiedze o audio jak o motoryzacji to lepiej się nie wypowiadaj albo przestań oglądać programy motoryzacyjne na MTV

EVERSOLO DMP - A8 +++XINDAK PA-M +++HARPIA ACOUSTICS JANTAR 2B

Najlepsze auta sportowe - WRC , F1 produkują kilku osobowe firmy

Buahahahaa, dzięki do łez się uśmiałem. Ty jesteś mądry czy nie wiesz o czym mówisz? Mówię o autach na ulice rozumiesz to? O autach na co dzień. O firmach, które produkują ok 30 sztuk rocznie i tylko na zamówienia i tylko pod klienta indywidualnie. Pojeździj WRC albo F1 po drogach normalnych na co dzień, życzę szczęścia. Nie ośmieszaj się bo żali mi.

 

Czy Ty rozróżniasz choć z nazewnictwa-samochód sportowy od rajdowego i od bolidu? Pewnie tak samo jak brzmienie fagotu od pierdzenia kozy. Bo niby skąd masz wiedzieć...pewnie to drugie słyszałeś ale to pierwsze to wątpię.

Edytowane przez defol

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.