Klub Miłośników Sony z serii ES

[clo2]

>Rafaell

 

Cóż ty tak wieszczysz ogólnoświatowy kryzys? Czyżbyś właśnie sprzedawał to, czego w razie czego zabrać ze sobą nie można i co na niewiele się przyda jakby co? Nie róbmy psychozy;)

Choć czytałem ostatnio na temat wypowiedzi jakiegoś rosyjskiego jenerała, że w przypadku sytuacji kryzysowych (nie precyzował jakich, wystarczy "kryzys ogólnie";)) Rosja jest zdecydowana użyć to (wprost nie powiedział, lecz wyraźnie zasugerował), co tam pochowała w tych podziemnych silosach.

[clo2]

>Rafaell

tylko ostatni off-top

Ale nic to. Patrząc na całokształt naszego współczesnego życia nie ma siły aby coś w niedługim czasie nie p........ło. Niestety.

[Krak_oN]

A najgorsze jest to że Polscy handlarze czyhają cały czas i wykupują absolutnie wszystkie co ciekawsze egzemplarze na Ebay de i wystawiają potem na allegro za co najmniej drugie tyle, pamiętam jeszcze kilka lat temu można było stosunkowo łatwo nabyć coś wartościowego za rozsądną cenę ,a teraz !!! .Według mnie to wykupywanie do cna wszystkich ciekawszych egzemplarzy z ebay de oraz z allegro i wystawianie potem na allegro za niechodliwą cenę może być strategią sprzedawców nowych sprzętów żeby wybić z głowy ludziom przekonanie że można bez większych problemów kupić dobrą i tanią używkę (czyhają cały czas :) ) .Być może opłaca im się inwestować w wykup używek i zawyżać ceny ,poza tym jeżeli oferują sporo używanych produktów po zawyżonych cenach to i inni sprzedający równają do nich ceny i tym sposobem ceny używek na allegro urastają do absurdalnych rozmiarów ;) a sprzedaż nówek rekompensuje poniesione koszty ;) .

[clo2]

>Krak_on

Trochę to fantastyka co piszesz;)

Końcowi sprzedawcy nie mają możliwości robić takiej "akcji". Zresztą to nie finalni sprzedawcy w Polsce podbijają ceny, z tego prostego względu, że jest ich wielu i aby coś sprzedać i zarobić konkurują ze sobą.

Jeśli już, to za znacznie zawyżone w relacji do "zachodnich" ceny nowych sprzętów na rynku polskim odpowiadają dystrybutorzy. A ci sobie naprawdę - widać to było niejednokrotnie - potrafią "nie żałować".

Ale efekt jest taki, że teraz to samo znacznie taniej bezpośrednio ściąga się z "zachodu" samemu albo robią to prywatni sprzedawcy i dlatego tak handel nowymi sprzętami w Polsce ma się kiepsko.

[Krak_oN]

@clo2 to wytłumacz mi czemu jak tylko na ebay de pojawi się jakiś ciekawy klocek to zaraz znika i szybko jest dostępny na allegro po absurdalnej cenie ,a potem jak skontaktujesz sie z handlarzem to nic nie chce opuścić i składuje potem takie sprzęty nieraz i całymi latami a z ceny nic nie chce zejść ,według mnie tak jak wyżej pisałem jest w tym jakaś przemyślana strategia ,no bo kto rozsądny zamraża kasę na tak długi czas ;) .

[bartasxx]

clo2 pilot do 770es jak i do 870es to taki sam model RM-S703 powiem Tobie jedno ja za Es-a dałem 1600zł dałbym i 2000 tys zł za takiego i w takim stanie jak jest A jeżeli uda sie Tobie zakupić cos podobnego (770ES-870ES) w cenie którą podawałeś to gratulacje , ale będziesz potrzebował na to bardzo wiele czasu

[clo2]

>bartasxx

>...ale będziesz potrzebował na to bardzo wiele czasu

 

poczekam;)... a w między czasie kupię coś na "tymczasem"

[zoltar7]

bartasxx, 23 Sty 2008, 16:14

 

>clo2 pilot do 770es jak i do 870es to taki sam model RM-S703 powiem Tobie jedno ja za Es-a dałem

>1600zł

 

Chyba wszyscy się zgodzimy, że dyskusja toczy się (z różnym skutkiem) m.in. na temat obecnej ceny rynkowej TA-F770ES.

 

Oczywiście ja kupiłem okazyjnie (jako sprawny) i nie wiem dlaczego tyle osób się zdenerwowało tym faktem, że koniec końców sprawny i niegrzebany TA-F770ES można kupić za 600 zł. Jest to jednak przypadek oddosobniony, ale o tym, że to się zdarza świadczy chociażby recenzja Piotrka608 który w 2004 r. kupił 808ES za 870 zł http://www.audiostereo.pl/Sony_TAF808ES_wzmacniacze_stereo-19-2314-2.html.

 

Ale wracając do ceny rynkowej to pozwolicie, że przytoczę trochę teorii, i tak...

 

WARTOŚĆ RYNKOWA to cena możliwa do uzyskania na aktywnym rynku.

 

Można, zatem określić wartość rynkową danego towaru, jeśli jest on przedmiotem obrotu na aktywnym rynku,

na którym:

 

- towary podlegające obrotowi mają charakter jednorodny (tj. są takie same),

- praktycznie w każdym momencie można znaleźć chętnego nabywcę i sprzedawcę (np. Allegro),

- informacja o cenach transakcji jest dostępna publicznie (np. każdy może licytować na Allegro).

 

Ponadto konieczne jest aby transakcja na podstawie, której określa się tą wartość spełniała następujące warunki:

- dokonywana była na warunkach rynkowych,

- pomiędzy zainteresowanymi stronami - co oznacza, iż strony chcą dokonać tej transakcji, przy

czym żadna ze stron nie znajduje się w sytuacji przymusowej np. sprzedający nie musi szybko sprzedać, a kupujący nie jest nazbyt "napalony" bo np. przeczytał ten temat :)),

- pomiędzy dobrze poinformowanymi stronami - co oznacza, iż obie strony transakcji posiadają

wystarczającą wiedzę i informacje, umożliwiające im pełną ocenę wartości przedmiotu transakcji (czyli że opis jest adekwatny, a sprzęt nie posiada wad ukrytych).

 

W moim przekonaniu nie ma lepszego miernika wartości sprzętu SONY niż licytacja (u nas na Allegro, w Niemczech na eBayu etc.)... ale nie cena KUP TERAZ.

 

A to moim zdaniem przykłady takich licytacji TA-F770ES:

 

http://www.allegro.pl/item281395382_sony_ta_f770es_jedyna_taka_okazja.html

http://www.allegro.pl/item292628651_sony_ta_f_770_es_stan_gabinetowy_.html

 

Czyli rynek jest gotowy zapłacić za ten wzmacniacz 1300-1450 zł.

 

Praktyka uczy, że można uzyskać cenę nieco wyższą od ww. o ok. 10-15% jeśli wystawi się w opcji (tylko) KUP TERAZ.

Tak więc reasumując, muszę przyznać, że ktoś kto da np. 1600 zł w opcji KUP TERAZ co prawda zapłaci za ten wzmacniacz nieco ponad cenę rynkową, ale za to uzyskał pewność zakupu (a w licytacji nigdy nie ma takiej pewności... no chyba, że zaszaleje).

Co ciekawe podobnie kosztuje ten wzmacniacz na Zachodzie, gdyż jego cena kształtuje się w granicach 400-450 Euro (czasami trafia się 350 Euro).

 

Pozdr. wszystkich.

[gotyk1]

Mnie też to zastanawia jaki oni mają w tym interes żeby wystawiać klocki po takich cenach, kiedy i tak każdy wie że w życiu to nigdy nie pójdzie, szczególnie gdy takie samo obok na aukcji idzie np za 300zł, a handlarze chcą 600zł. Jest na alegro druga grupa handlarzy - jak jamaja, którzy faktycznie SPRZEDAJĄ - wystawiają od 1 zetki i ile kto da za tyle ma. Zauważyłem tu przy okazji pewien tok myślenia kupujących - że jak od handlarza to musi byc lepsze - kolega z wątku magnetofon zakupił nidawno decka aiwy za nie chcę kłamać chyba 100zł, natomiast taki sam deck u handlarza poszedł za 220 - i to jeszcze z paskudną szramą na wyświetlaczu!

Przykład drugi - wmzak pioneera przywieziony z niemiec - u jamaji wylicytowany za 430 zł, ten sam model ale lepszy (od pierwszego właściciela, nienaganny stan wizualny wzmaka oraz pilota) kobiecina nie mogła sprzedać za 300 (ok tygodnia po tamtej aukcji)

[neomammut]

Gadacie o cenach i o tym, ze nie ma sensu wydawac tyle kasy - ja mam troche inne podejcie. Owszem nie mam ochoty wydawac calej pensji np na jeden klocek, ale temat tej ze opowiesci brzmi: "Klub milosnikow SONY ES"! Uwazam, ze dla mojego uwielbienia do marki wydal bym sporo, nawet jesli mialbym sie pozbyc samochodu - wiem wiem powiecie, ze idiota i wogole nie wie co to zycie, ale wlasnie na tym polega uwielbienie, milosc do tej jedynej - zreszta jak z Kobietami! Ja wiem, ze pozostane wierny, bo dzwiek jest dla mnie elegancki, wyglad wysmienity - sluchalbym muzy i sie na nie patrzyl cale dnie, miesiace, lata!

 

Bo najwazniejsze jest w zyciu to, by nie rezygnowac z wlasnych marzen! By byc wiernym wlasnym przekonaniom i tego wam zycze! Tobie tez OLA :D

 

PS: A zaczelo sie od Discman`a hihihih :D

[neomammut]

mialo byc: podejscie :D

 

Czemu nie mozna postow edytowac? :/

[clo2]

>neomammut

 

Czyli wniosek jeden: jak się trafi prawdziwy miłośnik to zrobi wszystko (albo prawie wszystko) aby zdobyć upragnioną rzecz. A "podszywani miłośnicy" kręcą tylko nosami, marudzą i czekają albo na okazję, albo chociaż na rynkową cenę;)

[clo2]

A ja jestem taki ćwierćmiłośnik;) i skoro jeszcze nie słyszałem tego, co planuję zakupić, to wolałbym zapłacić za to tyle, żeby w razie czego bez straty bezproblemowo odsprzedać (oczywiście szacując to na dzień zakupu, bo gwarancji jaka będzie cena za ileś tam czasu nigdy nie ma), a nie czekać ze sprawą na prawdziwego klienta miłośnika;).

[neomammut]

W zasdzie dokladnie tak, tylko zeby byc takim milosnikiem 100%`owym to trza zarabiac :D

 

PS: zamyslem poprzedniego mojego postu bylo wprowadzenie malego zamieszania, bo juz gadacie o tych cenach i gadacie - i przez to tytul tematu traci sens...

[neomammut]

clo2, 23 Sty 2008, 18:45

 

>A ja jestem taki ćwierćmiłośnik;) i skoro jeszcze nie słyszałem tego, co planuję zakupić, to

>wolałbym zapłacić za to tyle, żeby w razie czego bez straty bezproblemowo odsprzedać (oczywiście

>szacując to na dzień zakupu, bo gwarancji jaka będzie cena za ileś tam czasu nigdy nie ma), a nie

>czekać ze sprawą na prawdziwego klienta miłośnika;).

 

O tym byla juz mowa x-razy...

[clo2]

>neomammut

 

Skoro jesteś klientem, to ugryź się w język;). No chyba, że chcesz kupować stare ES-ki w cenie 2,5 kzł za klocek. Myślę, że gdyby do tych cen udało się wypromować ES-y, to wielu miłośników byłoby bardzo szczęśliwych z tego powodu i ... przypuszczalnie szybko by się wypisali z "klubu", sprzedając posiadane klocki i zakładając kolejny klub, bynajmniej nie mający nic wspólnego z ES-ami;)

[clo2]

>neommamut

>owszem nie mam ochoty wydawac calej pensji np na jeden klocek

 

...tym bardziej się ugryź w język (lub też, zawahaj chwilę na klawiaturą, zanim zaczniesz wypisywać, że "ES-y warte są każdej ceny");)

[neomammut]

>neomammut

 

Skoro jesteś klientem, to ugryź się w język;). No chyba, że chcesz kupować stare ES-ki w cenie 2,5 kzł za klocek. Myślę, że gdyby do tych cen udało się wypromować ES-y, to wielu miłośników byłoby bardzo szczęśliwych z tego powodu i ... przypuszczalnie szybko by się wypisali z "klubu", sprzedając posiadane klocki i zakładając kolejny klub, bynajmniej nie mający nic wspólnego z ES-ami;)

 

clo2, 23 Sty 2008, 19:04

 

>>neommamut

>>owszem nie mam ochoty wydawac calej pensji np na jeden klocek

>

>...tym bardziej się ugryź w język (lub też, zawahaj chwilę na klawiaturą, zanim zaczniesz wypisywać,

>że "ES-y warte są każdej ceny");)

 

Stary nie mam zamiaru sie klocic, ale wiem o czym pisze i zdaje sobie z tego sprawe:

1. Jesli ktos najpierw jest milosnikiem i zaczyna kupowac klocki swojej ulubionej firmy i milo mu sie slucha, bo podoba mu sie dzwiek zestawu, ktory zlozyl, a pozniej patrzy, ze mozna na tym zarobic to nie jest to dla mnie zaden milosnik!

2. Nie mowie, ze nie wydalbym powyzej jakiejs kwoty, gdyby jakis klocek byl okazem dosc zadkim i notabene szukalbym ow klocka to pewnie chcialbym go miec i tutaj wydal bym duzo!

 

Ja swoje jak narazie klocki kupilem srednio za 1000 zlotych - nie ma znaczenia ile sie wyda tak naprawde, bo dla mnie wazne jest to, ze place za cos co defakto jest warte tej kasy!

 

Mowisz, zebym sie ugryzl w jezyk? Zaquwazylem, ze cokolwiek by sie nie napisalo, to i tak uwazasz, ze wszyscy na Ciebie naskakuja - nic bardziej blednego - kazdy ma prawo do wlasnego zdania i wyrazania go tutaj na forum, od tego ono jest i dlatego wlasnie wyrazam swoje mysli.

[clo2]

>neomammut

>Zaquwazylem, ze cokolwiek by sie nie napisalo, to i tak uwazasz, ze wszyscy na Ciebie naskakuja

 

Neomammut luz. Z "ugryzieniem się w język" to było jak to mówią "pół żartem, pół serio";).

A swoją drogą ja nie twierdziłem nigdy że "wszyscy na mnie naskakują", ani nawet nie zauważyłem niczego podobnego. Czyżbym czegoś nie zauważył;)

[clo2]

Zauważyłem jednak pewną rzecz. Często dyskusja rozwija się sympatycznie do czasu .... tematu rynkowych cen posiadanego przez dyskutujących sprzętu. I to jest fakt. To ostatnia uwaga, kończymy temat cen, bo faktycznie, szkoda dalej na to miejsca. Ale on i tak będzie powracał jak bumerang, wystarczy że ktoś wspomni coś w rodzaju np "żaden wzmak do 3kzł nie zagra lepiej jak 770ES", co będzie można niekiedy wziąć za "niewinne" próby regulowania cen rynkowych tego przykładowego wzmacniacza. Ale jak obiecałem, tak już na ten temat milczę;)

[neomammut]

clo2, 23 Sty 2008, 21:07

 

>Zauważyłem jednak pewną rzecz. Często dyskusja rozwija się sympatycznie do czasu .... tematu

>rynkowych cen posiadanego przez dyskutujących sprzętu. I to jest fakt. To ostatnia uwaga, kończymy

>temat cen, bo faktycznie, szkoda dalej na to miejsca. Ale on i tak będzie powracał jak bumerang,

>wystarczy że ktoś wspomni coś w rodzaju np "żaden wzmak do 3kzł nie zagra lepiej jak 770ES", co

>będzie można niekiedy wziąć za "niewinne" próby regulowania cen rynkowych tego przykładowego

>wzmacniacza. Ale jak obiecałem, tak już na ten temat milczę;)

 

Popieram Cie stary w 100% I rownierz stopuje, bo nie ma sensu sie "sprzeczac" :)

[zoltar7]

clo2, 23 Sty 2008, 21:07

 

>Zauważyłem jednak pewną rzecz. Często dyskusja rozwija się sympatycznie do czasu .... tematu

>rynkowych cen posiadanego przez dyskutujących sprzętu.

 

Bo prawda jest taka, że większość posiadaczy TA-F...ES to są tzw. "golce" :))

Jak bym miał kase to bym nie kupował 15 letniego wzmaka tylko założyłbym temat np. pt. "Jaki wzmak do 10kzł - może być używany" ;-) No i jak taki "golec" przeczyta, że jego ukochany TA-F...ES jest wart obecnie 50-60% tego co zapłacił 2-3 lata temu to go szlag trafia :D

Ja to rozumiem, normalna sprawa... bo ja też jestem "golec" bez orkiestra :(

[neomammut]

A ja na to leje ile jest wart moj sprzecik, bo kupilem go i go nie sprzedam za nic :P :)

[clo2]

To teraz o brzmieniu (cenom stop;))

 

Kto z kolegów jest mi w stanie powiedzieć, co stracę dźwiękowo kupując 690ES zamiast 770ES lub 870ES?. Tylko proszę poważnie, bez marketingowego naciągactwa (ta uwaga może na wyrost, nie boczcie się na mnie, ale nigdy dość jasnego sformułowania pytania).

Mam na oku jedną 690-kę. Ale temat zakupu modelu 770/870 także jak najbardziej aktualny, dlatego pytam.

[zoltar7]

neomammut, 23 Sty 2008, 21:37

 

>A ja na to leje ile jest wart moj sprzecik, bo kupilem go i go nie sprzedam za nic :P :)

 

Wszyscy tak mówią :P :)))

[bartasxx]

Swojego również nie sprzedam i ja również tak mówię prędzej pójdzie do 2 systemu i nie chodzi o kwotę sprzedaży ( na dzisiaj mam dwie oferty od ręki jedna za cenę wyższą od mojego zakupu) po prostu sprzęt podoba mi się i jest wart wydanej kasy

[zoltar7]

No ja już to pisałem, ale powtórze... grunt, że same zadowolone ludzie w tem wątku :))

 

ps. ja też swojego (narazie) nie sprzedam.

[clo2]

>zoltar

>No ja już to pisałem, ale powtórze... grunt, że same zadowolone ludzie w tem wątku :))

 

dopóki...;)

 

Pytanko 690 a 770ES/870ES jak najbardziej aktualne (oczywiście wiem że te drugie znacznie lepsze;)). Tylko trochę konkretów jeśli ktoś umie mi odpowiedzieć i zarazem pomóc.

[neomammut]

Nie sluchalem ani jednego ani drugiego zeby tak potestowac - z tego co uslyszalem to w sumie graja PRAWIE tak samo, roznica jest CHYBA w szczegolach, ale mowie za krotko sluchalem, zeby powiedziec i tym bardziej doradzic... Zauwazylem, co w sumie sam sie dziwie, ze 770 daje dosc mile ciepelko do dzwieku, oczywiscie, moglo to byc rownie dobrze dodane przez CD lub kable (CambridgeAudioCD i AudioQuest), ale moze faktycznie ten wzmak tak ladnie dodaje. Dziwie sie, ze to wychwycilem, bo na jeden dzien sluchania i to przez wlasciwie 3 godzinki to malo mozna powiedziec :)

[clo2]

>neomammut

 

Dzięki, już coś przynajmniej wstępnie (na temat pierwszego wrażenia) mam. Jeśli mógłby ktoś, komu dane było dobrze poznać 670 a zarazem 770/870 to będę wdzięczny za informacje.