Skocz do zawartości
IGNORED

Komputer jako źródło


Karister

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Sprawa ma się tak, że będę reklamować odtwarzacz CD i mogę to zrobić na dwa spoby. Albo śmigać jakieś 200km do Katowic i zrobią to na miejscu, albo wysłać CD i się z nim rozstać na pewien czas. Jechać mi się nie chce, a rozstawać ze sprzetem tym bardziej. ;) Stąd moje pytanie o połącznie na ten czas zestawu z komputerem. Mam w nim kartę muzyczną Audigy Soundblaster i zwykły napęd DVD firmy LG za 100zł. Jak bardzo ucierpi dźwięk przez takie rozwiązanie? Duża będzie różnica między płytą CD audio puszczoną z czytnika komputerowego zamiast z HK? A w przypadku porównania brzmienia pliku mp3 na płycie w HK i pliku mp3 puszczonego z dysku kompa różnica też będzie słyszalna? Zadałem te dwa pytania, by wykluczyć konfrontację zwykła płyta CD vs mp3. Taka sytuacja jest dla mnie oczywista.

 

 

 

Przy okazji zapytam się o coś jeszcze. Jak można przeczytać w "o mnie" niedługo będę mił nowy pokój, jakieś 22m kw. Rodzice zakładali panale ale po miesięcznej "naradzie wojennej" może być ładny dywan. :P Opłaca mi się taka zamiana? Czy może mix panele + dywan z grubym włosem na środku pokoju?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/39405-komputer-jako-%C5%BAr%C3%B3d%C5%82o/
Udostępnij na innych stronach

wiesz co ci powiem tak samo myślałem jak ty mam wzmacniacz lampowy słuchawkowy i seńki HD 600 sądziłem że różnica będzie naprawdę nikła szczególnie że mam wypasioną SB Audigi 2 Platinum kupiłem jeszcze kabel min jack na 2 RCA do wzmacniacza taki lepszy gruby profi golda i powiem ci że w porównaniu do CD to jest masakra a nie różnica żałowałem że w ogóle ten kabel kupiłem wysokich tonów prawie niema zamglą basy słabsze średnich nie da sie tak wyraźnie odczuć CD TO PODSTAWA jest różnica i to na maxa a ten kabel wyżuciłem do szafy 54 zł w błoto

a może chodzi o to że już niemożesz na nim nic odtwarzać i niemożesz sprawdzić jakości ?

Mając taki HAJEND jak audigy, to myśle że rużnica na wszystkim będzie znacząca;D oczywiście na niekorzyść karty

Problem jest prosty. ;) Tak naprawdę wspomniana karta muzyczna jest w domu, a studiuje 100km od miejsca zamieszkania. Trwają zaliczenia, nadchodzi sesja i nie mam zbytnio czasu ganiać za kablami i częściami do kompa dla eksperymentów. Jeżeli z góry będę wiedział, że jakość pogorszy się powiedzmy dwukrotnie, to poczekam do końca sesji z reklamacją i jakoś będę się męczył ten czas z ułomnie działającym CDkiem. A jak się bardzo nie pogorszy, w jakiś luźniejszy dzionek pojadę po tą karte, kable i wyślę odtwarzacz, dzięki czemu znacznie skrócę me męki z napisem "no disc" przy 9 na 10 włożonych płytach.

 

Ogólnie nie mam czasu do eksperymentowania i chciałbym mieć jakiś pogląd z góry. Jak mniemam są tu osoby, które eksperymentowały z komputerem i innymi urządzeniami. No, chyba, że nie da się wprost odpowiedzieć na moje pytanie, to trudno. ;)

Hehehe - jakość się pogorszy a z CD playera teraz jest super bo brzęczy raz na dziesięć uruchomień... Może w przypadku HK lepiej brzmi kiedy nie gra? ;)

 

Sssstraszne! 54 złote w błoto! A ta >podstawa< CD to kosztowała chociaż dziesięć razy więcej niż ten super kabel gruby profigolda?

 

W kartę trzeba włożyć kilkaset PLN żeby coś grającego kupić na VIA ENVY24HT. Ostatnio popularnością cieszy się Audiotrack Prodigy HD2 za aż 350 zeta, ale nie wiem czy na taki hi-end jesteście gotowi, bo znowu kabel za 54 złote w błoto :)

 

 

PS. Wywal te panele. W niezbyt zagraconym pokoju lepsza bedzie wykładzina dywanowa plus jeszcze gruby dywan na środku.

Dzieki za opinie. Widzę, że jesteście zgodni. :P Będę musiał się przespać z problemem, czy wolę walczyć z zepsutym CD, czy narażać się na ułomny dźwięk. Ale radość. Czemu zawsze to, co kupuję nie działa? :P Czuję jednak, że wybiorę walkę z CD.

 

Cieszę się też, że podaliście nazwę karty dźwiękowej audiotrack. W domu pewnie będę chciał komputer mimo wszystko też przypiąć do kolumn, więc przemyślę jej zakup. Cena przystępna.

 

Oj, CD się zawiesił i olewa, co klikam mu pilotem. Idę mu zabrać prąd... Powinien mieć taki guzik "reset" jak w komputerach. Najlepiej na pilocie...

jak byś kupił audiotraka, wymienić możesz w nim opampy aby uzyskać jeszcze lepszy dźwięk itp - "Henryk Kwinto" ( sory, jeślli pszekręciłem ) ostatnio pisał co i jak w którymś z tematów.

Ten upsampling więcej zaszkodzi niż pomoże.

stereo-hifi.com

Poszukiwana nakładka kieszeni do TA-2570. W zasadzie to nawet dwie. Przedpanel też bym przygarnął (wystarczy sam plastyk).

Foobar gra tak samo jak kazy inny odtwarzacz, o czym napisal nawet jego autor w FAQ-u. A asio sluzy do minimalizacji opoznien i ma sens jak sobie podlaczysz do komputera np gitare. Przy sluchaniu nic nie daje.

Głównie chodzi o stery kx project, odtwarzacz może być obojętnie jaki :)

Sb audigy ze sterami kx gra zdecydowanie lepiej niż na zwykłych, na takim zestawie można już coś posłuchać. IC w zależności od kolumn-jak są dobre to i IC będzie słychać z tego audigy...Profigold nie wyciągnie wszystkiego co można osiągnąć z audigy.

To o czym piszecie było już wielokrotnie omawiane (szukam gruntownej instrukcji na temat Foobara - gdzie ją znaleźć?).

 

Foobar jest przede wszystkim prosty. To nie on >gra< tylko sprzęt i sterowniki. Użytkownicy twierdzą, że Foobar lepiej wykorzystuje sterowniki (autor programu tego nie potwierdza).

 

Sterowniki ASIO pomijają jakieś instrukcje programowe windowsa (były wyjaśnienia na forum) dając bezpośredni dostęp do sprzętu. Za skróceniem opóźnień nie musi się kryć tylko >gitarainput).

Foobara używam. Znajomy z forum twierdzi, że ma on jakieś dziwne funkcje, bo mu użycie procesora (niezłego) skoczyło do 30% po ich włączeniu. Ja się takowych niestety nie doszukałem. Używam go ze względu na dokładny equalizer, bo mogę sobie jakoś średnie podbić, ze względu na to, że komputerowe wynalazki ich mają mało. Na temat sterowników kx już trochę dobrego słyszałem.

Dobra, to ja coś powiem. Jako że temat ten już przegryzałem nie raz, odradzam SB (SoundBlaster). Miałem SBLive5.1 Digital, miałem dla testów audigy ZS. Przerabiałem foobara, kxProject. A najlepiej z wszystkich wspomnianych gra Prodigy HD2 ;). Serio. Do tego foobar z obowiązkowym trybem ASIO lub, jeśli dobrze pamiętam, kernell streaming( poprawcie jeśli się mylę). Ideą ASIO jest owszem mniejsza latencja, ale również pominięcie miksera Windowsowego, a co za tym idzie, ominięcie operacji na strumieniu audio, o których user nie ma pojęcia. Wiem, Prodigy to nie żaden tam high... ale jakość dźwięku w porównaniu z wszystkimi zabawkami SB jest oszałamiająca.

A i jeszcze jedno. Nigdy nie wierzyłem w "wygrzewanie". Po podłączeniu nowej Prodigy uwierzyłem. Ta karta musi się wygrzać.

Aksamit, 15 Sty 2008, 20:11

 

>Ten upsampling więcej zaszkodzi niż pomoże.

 

Nie mam tutaj na mysli typowego upsamplingu, jakiego dokonuja "high-endowe" odtwarzacze cd, za ktore audiofile naiwnie placa tysiace dolarow.

 

Po prostu karty soundblaster do X-Fi wyłącznie nie potrafily bezposrednio odtwarzac dzwieku w czestotliwosci 44.1khz, wewnatrz ukladu robily wiec resampling do 48khz. Byl to resampling bardzo slabej jakosci i powodowal ogromna degradacje dzwieku. Dlatego tak istotne jest robienie programowego resamplowania 44->48, wtedy chipset karty juz tego sygnalu nie modyfikuje i idize to od razu do przetwornika.

Poruszałem temat ASIO i kernel mixera (a dokladnie wtyczki pozwalającej go obejść: foo_kmixer.dll) na polskim forum foobara - wszyscy zgodnym chorem twierdzili, że żadna z wtyczek nie polepsza dźwięku, jak również sam foobar nie wykazuje zadnej przewagi pod względem jakości dźwięku nad innymi programami - np. Windows Media Player czy Winamp. Dodatkowo sam autor foobara tak twierdzi. Zresztą porównywałem wiele razy na mim kompie jakość danego utworu z foobara, winampa i wmp - nie stwierdziłem żadnych różnic. Używam foobara ze wzgledu na plastyczną, modułową możliwość rozbudowy wg potrzeb uzytkownika i na wygodę obsługi, ponadto mam wrażenie, że jednak mniej obciąża procesor niż Winamp czy Windows Media Player - dodatkowo szybciej się uruchamia. Jeśli chcesz poprawić dźwięk z kompa - zmień hardware (karta muzyczna) - zmiana oprogramowania daje tylko poprawę komfortu obsługi.

<><

Jeszzce coś - Vista jaka jest, każdy wie - wersja beta systemu operacyjnego, ale architekturę audio ma zupełnie odmienną (w znaczeniu: lepszą) od XP - nie ma kernel mixera, więc uzywanie ASIO i Kernel Streaming nie ma w tym przypadku żadnego sensu.

<><

Bednaar, 16 Sty 2008, 13:27

 

>Poruszałem temat ASIO i kernel mixera (a dokladnie wtyczki pozwalającej go obejść: foo_kmixer.dll)

>na polskim forum foobara - wszyscy zgodnym chorem twierdzili, że żadna z wtyczek nie polepsza

>dźwięku, jak również sam foobar nie wykazuje zadnej przewagi pod względem jakości dźwięku nad innymi

>programami - np. Windows Media Player czy Winamp.

 

Bo nawet bez instalacji tych wtyczek foobar uzywa domyslnie directsound ktory tez omija mikser systemowy. To jest jego przewaga w stosunku do np. WMP.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.