jaka impedancja wejściowa?

[adamgdansk]

słuchajcie - co powoduje ustawienie innej impedancji wejściowej w prephono niż wynika z charakterystyki wkładki? czy niesie to ze sobą jakieś zagrożenia dla prephono albo samego wzmaka? pytam bo sygnał z mojego prephono Primare jest na oko jakieś 3 razy słabszy od sygnału CD... choć z drugiej strony CD mam podpięte xlrami a tutaj mój Meridian CD ma dużo mocniejsy sygnał niż na zwykłych rca, więc może gdybym porównywał sygnał z gramofonu do sygnału z CD (rca) to różnica nie byłaby tak znacząca...

 

a jak u was to wygląda???

[Yul]

>>>Adam,

To nie impedancja, to gain (wzmocnienie) w pre powoduje, że masz ciszej niż z CD. Aby sygnał z gramofonu mógł być taki sam jak z CD, pre musiałoby mieć z 80 dB wzmocnienia (albo i więcej). To że gramofon gra trochę ciszej jest sytuacją dość typową. Aby mieć taki sam sygnał z gramniaka i CD (np. do bezpośrednich porównań) trzeba go trochę stłumić na wyjściu odtwarzacza (jeśli Meridian ma taką opcję).

[adamgdansk]

ok, ale czym grozi błędnie dobrana impedancja we pre-wzmaku??

[ahaja]

Jeśli pre-wzmak jest zbudowany zgodnie ze sztuką to nie ma obawy.

 

>Yul

Przy wkładce MM poziom sedesa osiągniesz przy gain'ie około 45/50dB nawet z Ortofonikiem 510mkII (V=3mV). Przy wkładkach MC poziom gain'u 70/75 jest już wyższy niż przy cd.

K

[Yul]

>>>ahaja,

Przypuszczam, że nieco się mylisz. Wkładka 3,0 mV przy wzmocnieniu 45 dB daje zaledwie 0,53 V napięcia. Przy gainie 50 dB jest już 0,95 V, ale to ciągle dość daleko od standardowych 2,0 V dla CD-ków.

W przypadku Adama (z tego co pamiętam AT-33 ma 0,4 mV, a Primare R-20 ma wzmocnienie 55 dB dla toru MC) mamy 0,22 V. A to jest prawie 10 razy mniej niż z CD. Zatem Adam musi mieć ciszej z gramofonu i musi to uwzględniać przy porównywaniu dźwięku z analogu i CD.

[ahaja]

Elektrycznie tak.... co nie zmienia faktu , że przy takim ustawieniu wzmocnienia w pre (o którym pisałem) jest głośniej niż z cd. Wiele razy robiłem i porównywałem.

 

To ,że Primare ma 55dB dla MC .... to tak o 20 za mało, ale przecież ( była o tym kiedyś rozmowa) producenci robią specjalnie takie by można było podpiąć wiele róznych wkładek ... nie o to chodzi.

 

Szkoda tylko wkładki , która nie pokazuje wówczas swoich możliwości :-( i gra na pół gwizdka ... a jest świetna.

K

[Yanoosh]

> Yul

ahaja ma rację.

Ja też już to przerabiałem. Jak zwiększyłem wzmocnienie pre-ampa-phono, aby otrzymać U wyj = 2V,

to głośność z gramofonu jest znacznie wyższa, niż z CD.

Poziom sygnału na wyjściu pre-phono ok. 0,5 V daje głośność zbliżoną do CD.

Wynika to prawdopodobnie stąd, że owe 2V z CD, to nie jest napięcie skuteczne, tylko szczytowe,

i to chyba nawet międzyszczytowe, co oznacza różnicę między skrajnymi wychyleniami górnej i dolnej połówki sygnału.

Aby zatem cały sygnał "mieścił się" w zakresie 2V, to przeciętny przebieg musi być sporo niższy.

 

Nie wiem, czy powyższe jest jasne, więc przedstawię to samo analogicznie dla napięcia sieciowego.

Napięcie 230V to jest napięcie skuteczne.

Napięcie szczytowe przy sygnale dokładnie sinusoidalnym jest 1,41 razy większe, czyli 325V.

Napięcie międzyszczytowe = dwukrotne szczytowe (325 "w górę" i 325 "w dół") czyli 650V.

Jak zatem widać - napięcie skuteczne jest prawie 3-krotnie niższe, niż międzyszczytowe.

To przy sygnale sinusoidalnym.

Przy sygnale akustycznym (o wiele bardziej złożonym) proporcje te mogą się różnić,

ale z grubsza widać, skąd się biorą tak duże różnice.

[Zmora]

adamgdansk, 31 Sty 2008, 14:53

 

>ok, ale czym grozi błędnie dobrana impedancja we pre-wzmaku??

 

Praktycznie rzecz biorąc niczym.

Obniżenie impedancji powoduje zmiejszenie basu- udelikatnienie brzmienia objawiające sie jego odchudzeniem. Do tego celu idealnie nadaje się AR Ph5 posiadający na froncie przełączniki impedancji.

Natomiast czym lepszy pre tym gra głosniej. Przy najlepszych poziom głosności bezpośrednio porównywany z CD jest niemal identyczny. Cichsze granie to ułomnosć słabych phono stages.

[Yul]

>>>ahaja, Yanoosh, Zmora,

Koledzy !

Nie powiem abym czuł się przekonany. Dla mnie źródło które daje 0,5 V musi grać ciszej niż to które daje 2,0 V. Bo niby czemu miałoby być odwrotnie ?

Co innego to wartości które tu rozważamy. Wartość którą osiąga CD na wyjściu (2,0 V) to wartość szczytowa, odpowiadająca nieprzekraczalnemu poziomowi "cyfrowego" 0 dB, pojawiająca się zresztą na płytach niezwykle rzadko. A wartości poziomów wyjściowych osiąganych przez niektóre w wkładki ? Np. Ortofon dla swoich nowych wkładek z serii 2M podaje napięcia 5 mV (1kHz). Dwie najlepsze wkładki z tej serii były przetestowane przez "Hi-Fi World". Zmierzone wartości przekraczały 9 mV. Jeśli taka jest prawda, to rzeczywiście może się zdarzyć tak jak napisaliście.

 

"....Natomiast czym lepszy pre tym gra głosniej....."

Zmora, żeby wszystko było takie proste....

[ahaja]

>Yul

Żeby się przekonać musisz taki zrobić i porównać :-).

Pozdrawiam

[Yanoosh]

> Yul

"... źródło które daje 0,5 V musi grać ciszej niż to które daje 2,0 V. Bo niby czemu miałoby być odwrotnie ..."

 

Ależ oczywiście, że nie może być odwrotnie.

Ale też ja nie napisałem (ahaja chyba też nie), że źródło 0,5V gra głośniej, tylko, że poziom jest zbliżony.

Poza tym - czy faktycznie CD daje poziom 2V (?)

Jeżeli jest tak, jak pisałem wyżej (piszę "jeżeli", bo nie jestem tego całkiem pewien),

że te 2V z CD, to jest napięcie międzyszczytowe, to napięcie skuteczne wychodzi ok. 0,7V.

To nadal jest więcej, niż 0,5V ale jest to już poziom zbliżony (różnica ok. 3dB).

 

W tej sytuacji dochodzą jeszcze różne poziomy zapisu sygnału na płytach.

U mnie, w ostatecznej wersji wzmocnienia pre-ampa, mam głośność z gramofonu nieznacznie mniejszą, niż z CD.

Porównywałem na kilku płytach, które mam i na winylu i na CD.

Jednakże na jednej płycie głośność z winylu jest większa, niż z CD.

Najwyraźniej ta płyta otrzymała inny poziom zapisu - albo na winylu - większy, albo na CD - mniejszy.