Skocz do zawartości
IGNORED

Najbardziej wplywowe plyty wszechczasow


soso

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj trudno jest zrobic 'cos nowego' w muzyce i tak, by nikt nie doszukal sie wplywu tego co bylo. Ciagla ewolucja i tyle. Jezeli pojawia sie jakas mutacja, ktora daje poczatek nowej galezi to na pewno jest to tylko mutacja.

 

pzdrw

 

soso

Oto moje wstrząsy :

 

With the Beatles

Kinda Kinks

John Mayall's Bluesbreakers with Eric Clapton

Fresh Cream i Wheels of Fire

Revolver i Sgt Pepper's

Procol Harum I

Beach Boys - Good vibrations

Henio - Electric Ladyland

Stones - Beggars' Banquet, Let it Bleed

Led Zeppelin I I II

In the court of the Crimson King

Jethro Tull - Stand up

Chicago Transit Authority

B,S & T II

Deep Purlple in Rock

Santana - Abraxas

Mahavishnu Orchestra - Inner Mounting Flame

Wishbone Ash I

Breakout - Blues

Niemen Enigmatic

 

i może jeszcze trochę :-))

^soso, 22 Lut 2008, 19:06

 

>Odbieram VU jako grupe o inteligentnym laczeniu tego co bylo - mi na przyklad czesto kojarzy sie z

>The Who, RS i TB. Dziwne? Moze. Ale tak wlasnie odbieram. Jak rozdrobnic ta muzyka na kawalki to

>mamy zmiany tempa, psychodelie, teksty nawiazujace do literatury szeroko pojetej i dosc ubogi

>warsztat i wokal - no taka jest niestety prawda. Na dodatek wszystko to juz bylo choc moze nie tak

>skondensowane i napompowane czarem bohemy Greenwich Village czy jak to sie tam zwie. Magia nazwisk i

>promowanie przez snobistyczne New York Timesy. Wszystko da sie wypromowac o ile imponuje a ta muzyka

>imponuje mimo, ze w srodku jest sporo zapozyczen i zrecznej manipulacji.

 

oj, soso, znając Twoje błyskotliwe recenzje z sekcji "Opinie" (przy okazji szczere dzięki za podtrzymywanie przy życiu tego działu!) jestem zdziwiony powierzchownością czy też selektywnością Twojego odbioru tego akurat (arcy)dzieła.

 

zapożyczenia? jeżeli już, to prędzej z awangardowych eksperymentów LaMonte Younga i specyficznie "bizarrnego" stylu wczesnego Ornette Colemana - i słuszniej byłoby je nazwać raczej przeniesieniem na grunt muzyki rockowej.

 

a rozdrabniając na kawałki warto zwrócić uwagę nie tylko na psychodelię, ale również na ekspresję, chaos, brud, gęstą, duszną, dekadencką atmosferę, agresję, transową monotonię, dysonansowość, przedziwnie zakręcone przejścia, a wszystko to genialnie połączone z liryzmem i subtelną, niekiedy słodko-popową wręcz melodyką, tworzące razem niepowtarzalny koktajl muzyczny o wielkiej sile oddziaływania... wszystko to było wcześniej? ja nie znam takiego przykładu.

 

z promocją (i sprzedażą) tego albumu chyba tak dobrze nie było... o randze decyduje raczej mnogość artystów i wręcz całych nurtów muzycznych wywodzących swoje inspiracje z twórczości VU.

 

a podobać się oczywiście nie musi :)

Zildijan - tyś stary człowiek, jak na pokolenie MTV!

:)

Zerżnąłeś moją listę najlepszości...

Tylko dodałbym Cuby & The Blizzards - Appleknockers Flophouse

muzyka łagodzi obyczaje

dong

Lubię "bananowca" VU, ale......

No właśnie ........

Posłuchaj wcześniejszych płyt Boba Dylana.......

Obniż tonację głosu i zwolnij metrum tych płyt.....

To zadziwiające , jakież podobieństwo...

 

Oczywiście,jednocześnie nie przynośi to absolutnie żadnej ujmy dla VU.

W zasadzie to wielka chwała w umiejętności wykorzystywania dobrych wzorców.

^Frank

 

>Posłuchaj wcześniejszych płyt Boba Dylana.......

>Obniż tonację głosu i zwolnij metrum tych płyt.....

>To zadziwiające , jakież podobieństwo...

 

Których?

nie mam ich pod ręką, więc może nie przychodzą mi na myśl właściwe... ale nie dostrzegam! serio!

w każdym razie słuchając VU nie słyszę nic takiego, co by mi NATYCHMIAST przywodziło na myśl BD (który zresztą Wielkim Artystą Był i Jest, a na miejsce na tytułowej liście na pewno zasługuje jeszcze co najmniej Blonde On Blonde)... dla mnie jednak to zupełnie inne pary kaloszy...

YES: Close to the edge

 

King Crimson: On the court of the Crimson King

 

Pink Floyd: Wish You Were Here

 

Jethro Tull: Stormwatch, Heavy Horses

 

i z innej bajki:

 

Chuck Mangione: Children of Sanchez

 

Jan Garbarek: Places

 

Keith Jarret: Koln Concert

 

o klasyce nie wspomnę..

Jotesz,

 

Zapomniałem jeszcze dodać Paranoid - Black Sabbath. War Pigs wstrząsnęło mną do głebi ,zwłaszcza że było to około okresu jak za oknami starsi koledzy z podwórka walili kamieniami w milicję (1970) - moją ulicę czasem pokazują w telewizorze w programach o tamtych czasach.

 

Ukłony,

Po latach i przesłuchaniu płyt z Motown,Stax i innych nagrywających czarną muzykę twierdzę,że ich wydawnictwa były najbardziej wpływowe. Niechętnie,ale dodam także Elvisa :-)).

Ale kto w Polsce słyszał o czymś takim? Ostatnio w trójce były "dekady", przy latach 70-tych nawet chyba słowem nie wspomniano o muzyce czarnej z wyjątkiem późnego disco. Tak samo w innych audycjach poświęconych latom 70-tym w muzyce rozrywkowej - pomijanie funku i r'n'b, czy wcześniejszego soulu całkowicie wypacza obraz lat 70tych. Dlaczego tak się dzieje? Nikt w Polsce tego puszczał i dlatego ludzie myślą, że lata 70te w muzyce popularnej to tylko hard-rock, prog-rock, początki współczesnego popu, disco i punk. No to najwyższy czas uzupełnić ten obraz, ale nikt się ku temu nie kwapi.

 

pozdrawiam.

Mam wrazenie, ze niektorzy nie zrozumieli tematu. Tu nie chodzi o nasze ulubione plyty, ktore uwazamy za arcydziela. Tylko o tytuly, ktore wywarly wplyw na rozwoj muzyki popularnej. Trzeba sie chwile zastanowic nad swoimi typami - co sie zaczelo od tej plyty, jaki styl dzieki niej powstal, jacy wykonawcy potem z tego zrzynali tzn. inspirowali sie;) A nie, ze poniewaz Pink Floyd i Led Zep 'wielkimi' zespolami byly, to musza sie tu znalezc. Zeppelini sa ok, ale na kogo mieli wplyw? Na Bon Jovi i Guns'n'Roses?;) Co rozpoczeli nowego? I ktora plyta?

I jak sobie odpowiemy na takie pytania, to bedzie latwiej układac taka liste.

 

Co do czarnej muzyki, tu chyba jedno nazwisko wystarczy: James Brown. Tylko mialbym klopot ze wskazaniem jednej plyty, ktora zasiala ziarno.. Moze 'Live at the Apollo' z 1962.

>santadog

czyzbys chcial sie zastanowic nad glebią tematu? ta dziura ktora nalezy analizowac??

napewno bedzie to Ornette Coleman i jego np. Free Jazz dla tego gatunku, a wczesniej?

Nie namawiam przeciez do pisania rozpraw naukowych:) Tylko o chwile refleksji przed przepisywaniem tutaj listy swoich ulubionych plyt. Czy faktycznie wszystkie byly wplywowe?

No właśnie, James Brown i nic, nie zmieścił się na tej liscie wpływu nie wiadomo na kogo. Czesław Niemen by się nie zgodził.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.