kto w W-wie ma MA 845

[lulu]

Kto w Warszawie ma nieprzerabianego MA 845 ?

[McGyver]

Nieprzerabianego to nawet nie ma co słuchać. Właśnie taki do mnie przyjechał. Szkoda gadać, ciepłe kluchy....

aczkolwiek i tak gra lepiej niż większość tranzystorowców które można dostać w tej cenie. Nawet z drugiej ręki.

 

No nic, zabieram się do roboty, to ma zagrać lepiej niż Sun Audio, i... zagra, ale pojutrze. Dzisiaj na pewno nie skończę ;-)))

[lulu]

pytałem o nieprzerobionego bo słuchałem po przeróbce chyba niefachowej albo przez osobę słysząca troche inaczej, dzwięk bez barwy, dosłowny brak średnicy tylko skraje pasma, ciekawi mnie więc jak gra "oryginał"

[lulu]

Moj tranzystorowiec gra dzwiekiem równie dobrym ale innym. Klasa brzmienia ta sama dla mniie oczywiście.

[Koobal]

lulu - dziwna rzecz - bo ja jestem przekonany że jedyne rzeczy której temu zmakowi nie brakuje to barwa, zresztą parę osób go u mnie słuchało i na pewno nie opisywali go tak jak ty mówisz. U kogo MA słuchałeś i z jaką przeróbką ?

[McGyver]

Oryginał akurat ma barwę, ma równowagę tonalną, ma ciepełko i słodycz, ma stereofonię, detal trochę "przykurzony", i ładne wysokie, i sporo basu, tylko że jest mocno "ululany" i kompletnie nie ma kopa, zwłaszcza na basie.

Przeróbka, nawet niefachowa zawsze będzie odwracalna;, bo ten wzmacniacz ma montaż tradycyjny, "na pająku", więc zawsze można popoprawiać.

[lulu]

Nie wiem z jaką , napisalem co słyszałem a grał w dwóch systemach. Nie chcę wzbudzać polemik bo jedni lubią blond inni .... szukam nieprzerabianego.

[lulu]

A to juz inna sprawa. I nie wątpie, że można go dopracować.

[madly]

Hmmm, moje wrażenia odnośnie nieprzerabianego MA w moim systemie w porównaniu do tranzystora (mocno robiony Pioneer A400X) to:

 

- większy kop i odczuwalny zapas mocy,

- mocniejszy bas,

- średnica ciekawsza i barwniejsza, wysunięta do przodu

- góra szklista, zapiaszczona mało detaliczna i bez finezji.

 

Nie nazwałbym tego ciepłymi kluchami na pewno :-)

Góra jest na tyle słaba, że psuje znośną resztę.

W kategoriach bezwględniych nie podejmuję się ocenienia - za małe mam doświadczenie i osłuchanie :-).

 

Co system, co pomieszczenie i co ucho, to inne wrażenia, chyba, że mówimy o innych wersjach - mam MKIII która ideowo schematem stopnia wejściowego kompletnie różni się od tego, co opublikował Łukasz Fikus i Dink.

[McGyver]

Fakt, wersja III ma jedna połówkę pierwszej lampy w ogóle nie podłączoną. Może dlatego tak gra.

Ciekawe są Twoje spostrzeżenia, bo ja uważam że akurat wysokie tony są największą zaletą nieprzerobionego Music Angela. Są gładziutkie, dźwięczne i słodkie, pozbawione choćby cienia szorstkości czy zapiaszczenia, przy czym zachowują dźwięczność.

[madly]

MG jeśli będziesz miał czas, spróbuj rozrysować układ drivera tego aniołka, którego przerabiasz, może uda mi się znaleźć chwilę, by przerysować mój schemat - sam jestem ciekaw, czy mówimy o takich samych wersjach, różnica w górze jest zbyt duża i coś czuję, że mogą to być różne schematy. W moim stopień wejściowy jest na połówce lampy - tak, jak u Dinka, a driver ma układ WK-WA albo coś wyglądające podobnie. Może układ drivera u mnie daje tego kopa, a degraduje górę?

[McGyver]

Na wejściu jest SRPP a w driverze dwie lampy zrównoleglone, tu nie ma co rozrysowywać. W katodach są elektrolity, i pewnie przez to zrobiły się ciepłe kluchy.

Wysokie tony mogą kaszanić kondy sprzęgające. Po przemieleniu kilkunastu aniołków stwierdzam, że wsadzają co im w łapy wpadnie "z wiadra". Często są to kondy do filtrów sieciowych. Elektrolity też wsadzają jakie popadnie.

[madly]

To jednak ewidentnie mamy inne schematy.

U mnie są w sumie przyzwoite elektrolity, głównie Nippony.

Sprzęgające są takie same, jak u Fikusa -> Rify.

[McGyver]

Te Rify to są właśnie kondy do przeciwzakłóceniowych filtrów sieciowych. Mogą się sprawdzić jako boczniki dużych elektrolitów w zasilaniu, ale jako kondensatory sygnałowe się nie nadają. Wypierdziel to dziadostwo czym prędzej, i wstaw tam jakieś przyzwoite polipropyleny, choćby Jantzena. A najlepiej byłoby olejaki Semens MKV, Bosch MP, ITT, General Electric i tym podobne.

[madly]

Czy mówiąc o dźwięcznej górze mówiłeś o wersji na oryginalnych RIFach, czy po wymianie kondensatorów sprzęgających?

 

Lulu chciał informacji o kompletnie nie przerabianym MA 845.

 

Oczywiście, że tam już dawno nie ma RIF, tymczasowo są Jantzeny Z-Capy. Pewnie skończy się na jakiś miedzianych Jensenach. Duże olejaki się niestety nie zmieszczą... w tej obudowie jest mało miejsca...

[McGyver]

U mnie w wersji nieprzerobionej były jakieś niebieskie foliowce Arcotronics i z tymi góra była dźwięczna i delikatna.

[Koobal]

madly - z-cap ale w wersji silver! są doskonałymi i sprawdzonymi kondami dla MA 845. A przynajmniej u mnie się sprawdzają i nie widzę sensu wymiany na inne.