Super PAC WLM - następny mit upadł

[Wojtek]

Qubric, dobrodzieju, produkujesz niezłe teksty. Czy myślałeś już o jakiejś działalności kabaretowej?

Tylko uważaj z tym prozackiem przed snem, za duże ilości mogą być szkodliwe.:)

[shark700]

Dobrze, że diamentowych Accutonów nie selekcjonują i przewijają.

[Wojtek]

Yogi, być może jest to wstępna selekcja biorąca do uwagę całą konstrukcję, sama cewka nie jest przecierz jednynym elementem głośnika. Może nawet jej jakość na tym etapie(np.jej parametrów elektrycznych) - nie ma większego znaczenia a tak jak napisałem wcześniej ostateczne parowanie następuje po nawinięciu nowej.

 

Jedno jest pewne - to nie są głośniki brane prosto z półki i osoba , która zestawi kolumnę-klona z tych samych przetworników może się mocno rozczarować jej brzmieniem.

[Yogi]

gratuluję zatem specjalistom od reklamy i PR takiego wiernego klienta jak Ty, że głośniki są selekcjonowane i parowane, owszem mog się zgodzić, nawet to że ze 100 wybierana jest tylko jedna para dam sobie wcisnąć, ale z tymi cewkami toś przesadził, sory ale siedzę właśnie w hotelu w Monachum z gościem który lata przepracował w audiobiznesie i lekki mamy ubaw, pozdrawiam, jutro idę z latarką na stoisko WLM jakem obiecał

[Wojtek]

shark700: sądzę,że nie ma takiej potrzeby. Nie znam dokładnej ceny accutonów ale jak sądzę są one zdecydownie droższe od standartowego tweetera Emminence a technologia produkcji znacznie staranniejsza więc nie trzeba ich tak dokładnie selecjonować i "poprawiac". Klient ma to już "w cenie".

[Wojtek]

Yogi, życzę powodzenia w "śledctwie".Zapytaj przy okazji czy mają tego krasnala do przewijania czy nie.

[Wojtek]

Oczywiście powinno być "śledztwo", a wcześniej "przecież" ...

[Elberoth]

Nie ma co robić śledztwa. W nowych koumnach WLM ten tweeter jest na wierzchu :-)

 

Cena bodajże 10k zł za podłogowe i 7k zł za podstawkowe.

[Wuelem]

A gdzie można zobaczyć te "na wierzchu"? - na stronie www WLM nie ma nic nowego.

 

I jeszcze jedno. Jak tak czytam, to widać, że mylona jest wysokotonówka (może i z Tonsilu) siedząca w serii Diva z wysokotonowymi składającymi się na PAC z innych serii. Bez względu na pochodzenie i konstrukcję te wysokotonówki grają wybitnie i o to chodzi. Można się dziwić pochodzeniu ale podważanie ich jakości świadczy o braku rozeznania.

A na marginesie: Rehdeko też mają wysokotonowca w wydaniu cone tweeter w kształcie "stadionu" i daje ona wybitne otwarcie i dynamikę. Tylko, że mało osób ją słuchało.

[Yogi]

La Scala, tak się nazywają nowe WLM, mają nowy woofer i tweeterek papierowy ten z PAC i Super Pac, gra to bardzo fajnie choć może lekko odchodzi od kierunku WLM. Oczywiście nie obyło się bez zabawy korekcją i dopalenia subem.

 

Wojtek ... czy ty kiedykolwiek byłeś na linii produkcyjnej jakichkolwiek głośników ?

[Yogi]

.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Wuelem]

... No to już wiadomo, gdzie idą te 96 ze 100 głośników, które nie były dość dobre dla zastosowania w PAC...

[Qubric]

Powalający jest widok koncentrycznej Beymy do odsłuchów estradowych - z napisem WLM, prawdziwa super technologia austriacka :)))

 

A wojtuś wyjątkowo zna się na farmaceutykach... Może tata – aptekarz, dałby wojtusiowi coś na katar żeby nie biegał taki usmarkany po podwórku :)))

[Wuelem]

To Beyma? I po co koncentryczna, skoro jest wysokotonowiec? Chyba ta nakładka basowca nie jest dźwiękoprzepuszczalna... nawet światło odbija :-)

[Qubric]

Pisałem o DIVA (cóż za inteligencja w czytani, wUMLu! - prawdziwie hi-endowa :)))

Tam niestety zaledwie Eminence na blaszanym koszu z promieniującym przez nabiegunnik tubowym Tonsilem. Co w cenie tych kolumn jest bardzo rozczarowujące.

Beyma byłaby za droga na taki austriacki hihi-end (z przewijanymi cewkami srebrnym drutem, wybieranym ze stu sztuk ;)

[Wuelem]

Czepiasz się - sam pomyliłeś Beymę z Eminence, a mi coś wytykasz. A WLM wytykasz, że nie potrafią dobrać driverów do swoich kolumn. Za słabe głośniki bo co... za tanie???

Masz odwagę pojawić się u mnie na porównanie z Eminence? Możesz zabrać dowolne głośniki. Stawiam dojazd za rzetelne zdanie relacji na forum. Co Ty na to - teoretyku?

[Wojtek]

Yogi, zdaje się, że niechcący nadepnąłem ci na odcisk, stąd takie prowokacyjne pytanie. Wyjaśniam więc,że nie miałem takiego zamiaru, choć przynaję - po przeczytaniu całego kontekstu jeszcze raz - ,że mogłeś odnieść takie wrażenie. A teraz w kwesti Twojego pytania : nie, nie byłem. I co teraz?

[Qubric]

Wuelem, 25 Kwi 2008, 23:08

 

Ja na to że czytać nie potrafisz. Może przeczytaj dwa razy co napisałem i p o w o l i .

A potem przewiń sobie cewki w tweeterach wg instrukcji podanej przez wojtusia, to ci lepiej zagrają :)))

 

Masz odwagę z wojtkiem razem przestać wypisywać reklamowe brednie, handlarzyno?

[Molibden]

Przy tych z nadstwką wysokotonową niskotonowiec jest zdaje się bez koaksjalnie umieszczonego tweetera.

[Qubric]

Bo ten tubowy tweeter jest chyba jednak odkręcany w Eminencach i sprzedawany jako osobny głośnik. Wiec nie jest wtedy potrzebny.

Z tego wynika ze te z nadstwką to nie żaden upgrade ale zupełnie inna konstrukcja.

[Wuelem]

Qubric,

 

1. Twoje słowa: "Powalający jest widok koncentrycznej Beymy do odsłuchów estradowych - z napisem WLM". W nowej serii nie widzę nigdzie napisu WLM, a w Divach siedzą Eminence. Więc gdzie te twoje Beymy i ich widok w WLM skoro piszesz o Divach? Gdzie się pomyliłem - konkretnie?

 

2. Proszę, żebyś się wytłumaczył, dlaczego nazywasz mnie handlarzyną. To jest oszczerstwo - nieuzasadnione. Czym handluję, gdzie i kogo obsługuję? Podziel się wiedzą, bo piszesz o mnie na dużym FORUM. Zdaj sobie z tego sprawę. Propozycja odsłuchu, to handel? Zaproponowanie swojego czasu, to obraza?

Konkretne sprawy - liczę, że odpowiesz. I nie łącz mnie z wypowiedziami innych forumowiczów.

[Qubric]

Wuelem - ja pisze na dwóch forach i ni ezamierzam się powtarzać na kazdym z nich. Jeśli ci to jest potrzebne do zrozumienia wpisu - czytaj oba :)))

 

A jesli masz problema, to ci naprostuję ten wpis - raz jeszcze jak krowie na rowie:

 

Powalajcy jest widok koncentrycznego Eminence do odsłuchów estradowych - z napisem WLM

 

Teraz rozumiesz??? :)))

 

 

PS. już tu było kilku takich co poświecali swój czas dla dobra innych - jeden nawet kawą częstował, a drugi sprzedawał "anticables" w cenie niższej niż oryginał przez producenta... Może się tak aż nie poświęcaj :)

[Wuelem]

Sądzisz, że będę za Twoimi myślami ganiać po całej sieci, bo lubisz wszędzie sobie popisać... trochę skromności. To Twój biznes, że piszesz pół zdania gdzieś i pół zdania tutaj. Tam Ci coś podpowiedzieli? Pytaj tutaj - prościej.

 

Jeśli dla Ciebie dobry dźwięk = wysoka cena, to się nie mieszam w taką filozofię. Ja wiem, że WLM kupią ludzie, którzy słuchają płyt, a nie sprzętu. Po to są też te regulacje, żeby się podobało. Najzwyczajniej podobało. I WLM mi się najbardziej podoba i gra doskonale, stąd moja propozycja odsłuchu, gdyby ktoś miał problem z dostępem lub nie chciał trafić na przypadkowe zestawienie w sklepie. Nie po to, między innymi, jest to forum? Ja posłuchałem WLM u forumowicza i kupiłem Divę. Może ktoś inny zrobi to samo, do czego namawiam, bo po co sprzęt wymieniać co roku, jak jest... WLM.

Pokaż mi inne kolumny, które potrafią tam gdzie gra instrument po prostu zagęścić powietrze. A może nie znasz tego zjawiska? Dlatego posłuchaj WLM w dobrym zestawieniu. Bronię tylko tego, co jest naprawdę dobre i warte kupienia.

 

I oczywiście, że w Beta 10CX się wkręca wysokotonówkę APT:50. Na dole jest wylot tuby basowej - tego nie widać, więc pewnie nie wiesz. I to cała kolumna. Jest jeszcze regulacja tej tubki z tyłu. Wg słów WLM jest ona zmodyfikowana. Jest tak, czy nie jest, tego nie wiem. Oddaje muzykę - to wiem.

W nowej kolumnie (z obrazka) w stosunku do Divy wszystko jest inne/nowe. O niej się nie wypowiadam.

[Qubric]

Wuelem - widzę, że normalnymi słowami nie zrozumiałeś - bijesz tylko pianę bez związku z moimi wypowiedziami.

 

Ci, co lubią dobry dźwięk złożą sobie takie kolumienki na Eminencach i będą go mieli za 1/10 ceny austriackiego hihi-endu (a jak lubią lepszy, to złożą na koncentrykach Beymy). Bez kupowania legendy o niemożliwych technicznie modyfikacjach.

 

Ja estradówek nie kupię, bo nie lubię ich prezencji w warunkach domowych (zwłaszcza >tego zagęszczania powietrza< - Lancaster lubi więc pewnie złoży).

Choinkowych lampeczek po 3W mocy też nie używam, więc nie potrzebuję wysokiej efektywności. Wiem dobrze jak brzmią tubowce Tonsila i to mi wystarczy.

Jeśli będę zainteresowany tymi, czy innymi estradówkami, to znam wiele miejsc, w których mogę ich posłuchać (mogą być wśród nich także WLMy na tanich Eminencach i Tonsilach), bez wciskania mi niesamowitych opowieści cwaniaczkowatych Austriaków.

[Molibden]

Cena za te głośniczki lekko z kosmosu, od 16 do 42kzł za parę

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yogi]

Wojtek, a nic :-) widzę że wątek powoli zamienia się w "audiostereo style" więc chyba się sam w nim zablokuję. Wojtku chodziło mi tylko o to że nie należy wierzyć w to co mówią producenci sprzętu audio. Nawinięcie nowej cewki w głośniku wysokotonowym to operacja wymagająca praktycznie zrobienie nowego głośnika. Nie da się tak po prostu odwinąć jednego drucika i nawinąć drugi. Właśnie wróciłem z Monachium i ... no cóż. Nasłuchałem się takich pierdół że głowa boli. Mistrzami świata w ściemnianiu byli chińczycy. Na jednej z prezentacji np ukryli na paczkach a'la altec dodatkowy po chamsku odfiltrowany kondem głośnik wysokotonowy strzelający do tyłu i chwalili się że ich głośniki są takie przestrzenne. Żebyście widzieli ich miny jak kumpel robił fotkę tej mistyfikacji. Również WLM starannie dobierał repertuar do swoich nowych głośników. Jak tylko na płycie pojawiał się bardzij złożony i dynamiczny kawałek to szybko stop i inna płyta z pitu pitu.

Kurcze bądźmy realistami ... jakoś chłopaki z Austrii muszą uzasadniać TAKIE ceny swoich wyrobów skoro zastosowane materiały przeczą temu.

 

Jutro wkleję kilka fajnych fotek.

 

Niestety szczerze i powalająco grały systemy po kilkaset tysięcy euro i to chyba głónie dzięki temu że firmy stać było na porządne pomieszczenia i dopracowane prezentacje. System MBL chyba nawet został zakupiony podczas targów. Przypadkiem podsłuchałem pertraktacje prowadzone przez eleganckiego jegomościa. Ciekawe czy to właścicel Masreatti koło którego zaparkowałem swoją popierdółkę ;-)

 

Ale nie ma co się sprzeczać o szczegóły. Jak komuś gra pięknie to na zdrowie :)

ja wciąż szukam ...

[Elberoth]

A dla mnie WLM to mistrzowie w robieniu czegoś z niczego. To olbrzymia sztuka.

 

Słyszałem już tyle fatalnych projektów na najlepszych głośnikach, że powoli zaczyna mi być obojetne jakie głosniki siedzą w kolumnie ... byle grały. A z tym do tej pory w WLMach nie było wiekszych problemów.

[Yogi]

Elberoth, zgadzam się z Tobą. Smutną jednak konkluzją jaką przywożę z Monachium jest to, że wszyscy jesteśmy ofiarami marketingu i w dzisejszych czasach na jednego konstruktora w firmie audio przypadają dwaj marketingowcy.

[Qubric]

Coś z niczego robią, czyli ze sznurka gwóźdź ...

 

Elberothowi dedykuje taką historię.

 

Na egzamin do konserwatorium przyszedł elegancko ubrany w drogi garnitur od armaniego, młody przystojny człowiek. Z pieknego oprawnego w skórę futerału wyjął cudownie wyglądający instrument – piekne skrzypce - coś klasy Stradivariego. Umiejętnie uchwycił smyczek... i zagrał...

I to było fatalne rzępolenie.

.

Po nim wszedł inny kandydat, w wytartym drelichu, z rozpadającego się, tekturowego futerału wydobył związane sznurkiem skrzypeczki pamiętające jeszcze jego dziadka. Drżącą ręką uchwycił smyczek ... i zagrał...

I to było jeszcze gorsze...

[Elberoth]

Ceteris paribus masz rację. Ale w rzeczywistości umiejętności konstruktorów nie są nigdy równe.

 

Odnosząc się do sytuacji na rynku audio, twoja dykteryjka powinna więc brzmieć tak:

 

Na egzamin do konserwatorium przyszedł elegancko ubrany w drogi garnitur od armaniego, młody przystojny człowiek. Z pieknego oprawnego w skórę futerału wyjął cudownie wyglądający instrument - piekne skrzypce - coś klasy Stradivariego. Umiejętnie uchwycił smyczek... i zagrał...

I to było fatalne rzępolenie.

 

Po nim wszedł Yo-Yo Ma, w wytartym drelichu, z rozpadającego się, tekturowego futerału wydobył związane sznurkiem skrzypeczki pamiętające jeszcze jego dziadka. Drżącą ręką uchwycił smyczek ... i zagrał...

 

I popłyneła muzyka ...