akustyka pokoju - syzyfowa praca ?

[beszti]

Witam wszystkich serdecznie

Do kłopotów z wyborem sprzętu grającego doszedł mi jeszcze jeden, którego do tej pory nie brałem pod uwagę łudząc się że "jakoś to będzie" - akustyka pokoju odsłuchowego.

Po odsłuchu w studiu reaktyowowanych Proaków 100 stwierdziłem że oto skończyły się moje kłopoty. Kolumny zagrały naprawdę dobrym dźwiękiem i postanowiłem je przesłuchać w swoim mieszkaniu. No i tu spotkał mnie srogi zawód. Okazało się że w studio słuchałem zupełnie innych kolumn. To co mnie do nich przekonało czyli: wyrównanie w całym paśmie, detaliczność, powietrze i kultura w domu zabrzmiało beznadziejnie.

Pokój ma 17m, jest niestety kwadratowy z szerokim wejściem. Jest średnio umeblowany - kilka drewnianych komódek, sofa, stolik, kwiatki, bambusowe roletki na oknie

Nie ma dywanu, więc obawiałem się, że będą kłopoty z niskim basem, okazało się

że bas najmniej ucierpiał. To co zdechło to dolny podzakres średnicy - objawiło się to totalnym "sflaczeniem" dźwięku, spadku dynamiki. Stereofonia to 30% tej ze studia, ale na to akurat byłem przygotowany i cudów się nie spodziewałem

Prośba do osób które spotkały się z podobnym problemem, może macie jakieś pomysły ?

Dodam jeszcze że jedyną niewiadomą w tym "równaniu" jest pokój odsłuchowy - cały sprzęt towarzyszący łącznie z okablowaniem był w obu przypadkach identyczny

pzdr

[Gość Przemski]

Podobny efekt niestety mam ja w swoim pomieszczeniu, jestem na etapie poprawy akustyki, w planach jest dywan, zasłony, przemeblowanie.

Ogromne efekty daje kombinowanie z ustawieniem kolumn i miejsca odsłuchu, choć z drugiej strony kwadratowe pomieszczenie wg niektórych wyklucza słuchanie muzyki.

Zalecam przeczytanie artykułu o akustyce z pisma "AUDIO" (link znajduje się na forum - wyszukiwarka) i kompletną zmianę pozycji sprzętu, miejsca odsłuchowego, najlepiej oddzielenie części pomieszczenia kotarą lub inny sposób adaptacji. Nie jestem w tym temacie obeznany tak jak Xajas i jeśli jest ktoś, kto może ci pomóc to będzie to właśnie On.

[Hiena-podrobka]

Witaj

Rzeczywiscie wielu wielu audiofili zapomina o najwazniejszym, czyli pokoju odsluchowym. Ja traktuje to jako najwazniejszy element toru. Masz na to dowod - reszta sprzetu towarzyszacego taka sama a gra to wszystko jak inaczej...

Na forum kilkakrotnie opisywane byly te problemy, a takze domowe sposoby wytwarzania ustrojstw zapobiegajacych problemom.

Niestety, chcac miec dzwiek chocby porownywalny do tego ze studia musisz troszke zmienic swoij pokoj (masz malzonke?) :).

Przede wszystkim gruby dywan, zaslony za kolumnami - to podstawa.

Dalej wzgledna rownomiernosc miedzy tym, co tlumi a tym, co rozprasza...

Moze jeszcze ustawienie kolumienek...

Czeka Cie sporo pracy...

Pozdrawiam - zyczliwa Hienka

[Kubeł]

Tak, pytanie o żonę to podstawowa sprawa. Jeśli ten problem rozwiążesz, to próbuj na początku zmienić ustawienie kolumn. Masz je prawdopodobnie ustawione wzdłuż którejś ze ścian. Przestaw je po przekątnej pokoju - unikniesz powstawania fal stojących w kwadracie, powinna poprawić sie przestrzen i równowaga tonalna.

[beszti]

Na szczeście nie mam problemu nietolerancyjnej małżonki - chociaż podejrzewam że po tym co obserwuje w dziedzinie audio uważa mnie za troszeczkę stukniętego :)

[Kubeł]

Eee, to spokój, umówmy się - prawie każda żona wie, że mając w domu męża-audiofila, ma nietypową i trudną do wyeliminowania zarazę. Pozostaje jej po cichu to akceptować.

[Piterski]

Koniecznie wypróbuj ustawienie diagonalne, jak to koledzy zasugerowali. Jeżeli Ci zależy to mogę Ci zeskanować i przesłać artykuł z jednej z gazetek, gdzie są nawet rysunki i ciekawy opis jak sobie poradzić. Nie napisz o jaką chodzi bo mnie jeszcze autor pogoni. Chociaż sam kiedyś zamieszczał to na swojej stronie.

[KoRnik]

Ja ostatnio zainwestowałem w korek i muszę powiedzieć, że udało mi się to i owo poprawić. Kupiłem tego raptem osiem "plazderków" 30x60cm i nakleiłem na ścianę za kolumnami, która do tej pory była całkowicie łysa. No i brawo, mam już przestrzeń:-) Zrobiło się też trochę sucho, czyli zgodnie z planem. Uspokoił się bas, a szczegóły są jeszcze wyraźniejsze i po prostu łatwiejsze do uchwycenia. Może niedługo uda mi się wlepić zdjątka, bo uważam że wygląda to całkiem ładnie. A już na pewno ładniej, niż podrapana ściana, która zapoznała sie bliżej chyba ze wszystkimi meblami:-)

[Hiena-podrobka]

I powiedz Kornik, jak oceniasz skale zmian wprowadzonych przez ten zwykly korek do tych, ktore wprowadzaly kable?

[xajas]

Hi Kornik,

 

"...Ja ostatnio zainwestowałem w korek i muszę powiedzieć, że udało mi się to i owo poprawić.... Zrobiło się też trochę sucho, czyli zgodnie z planem. Uspokoił się bas, a szczegóły są jeszcze wyraźniejsze i po prostu łatwiejsze do uchwycenia..."

 

nie chce cie deprymowac ( i chyba tak czy tak by mi sie to nie udalo bo przeciez "odczuwasz" poprawe), ale z tym korkiem to jest tak jak moim dziadkiem, ktoremu babcia dawala witamine C i wmawiala mu ze to superhiper specjalne tabletki -> wszystkie dolegliwosci od razu przechodzily. Wiara czyni cuda. To ze korek defacto z czysto techniczno-akustycznego punktu widzenia nie nadaje sie do tych celow a juz na pewno jest bez efektu jesli chodzi korekture basu, nie zmienia faktu ze najwazniejsze jest ze ty odczuwasz poprawe. Natomiast wszystkim tym, ktorzy kieruja sie mniej wiara a bardziej faktami odradzalbym materialy typu styropian, korek czy pudelka po jajkach a zainteresowalbym sie materialami, ktore sa dedykowane do tych celow (i niekoniecznie drogie). Popatrzcie w dziale Linki -> Akustyka tudziez DIY

 

xajas

_______________

www.jaschiks.com

[gutten]

Xajas, pozwolisz, że się z Tobą nie zgodzę w kwestii jajowych pudełek. Te akurat uznawane są nawet przez realizatorów dźwięku za doskonały materiał tłumiący. Raz, że kształt odpowiedni, dwa - miękki materiał, który ma chronić skorupki doskonale pochłania dźwięk. Jedynym minusem jest wygląd, który sprawia, że nawet elegancki salon odsłuchowy zaczyna przypominać kurzą fermę. Chociaż - ustroje akustyczne SoundLabu też urodą nie grzeszą.

[KoRnik]

Hiena -> Dla mnie kable i akustyka to dwie różne rzeczy. Owszem, każda z nich ma wpływ na brzmienie, nawet bardzo podobny w sensie "wielkości zmian". Ja jednak przyzwyczaiłem się do tego, że nigdy nie uda mi się idealnie dostosować pokoju do słuchania muzyki i zawsze pomieszczenie będzie miało jakiś tam wpływ na brzmienie, zawsze. Dlatego też jestem zwolennikiem dobierania kolumn przede wszystkim do rozmiarów pokoju, a dopiero potem do charakteru reszty toru. Pod tym względem perfekcyjne są tylko słuchawki, a z pokojami może być bardzo różnie i jestem w stanie to przeboleć.

Dużo bardziej wnerwia mnie słuchanie systemów, z których nie wyciągnięto wszystkiego. Nie lubię, gdy kolumny grają na pół gwizdka, a część informacji już wychodząc z odtwarzacza jest pochłaniana przez badziewne interkonekty. I chociaż narazie pozostanę przy Creeku, to w przyszłosci z pewnością zmienię wzmacniacz na droższy, bo kocham, gdy głośniczki grają na 110% swoich możliwości. Takie kombinacje są boskie i gdybym miał tyle kasy, nie wahałbym się kupić do swoich Dynaudio Audience 42 jakiegoś pieca w stylu Audioneta, albo Musicala 3.2. Co do kabli - narazie gram sobie na Tarach. Podnoszą poziom realizmu i dodają muzyce życia. Trochę się na tym przejechałem, bo po ich wpięciu, wszystko wydawało się takie zwyczajne, po staremu. Dopiero gdy zmieniłem je na moje poprzednie kable, rozpętało się piekło. To jednak nie było to samo. Odsłuch na VDH CS122 i Bandridge'u trwał 30 sekund:-)

 

Xajas -> Może i ten korek nie jest jakimś super-hiper wytłumiaczem, ale narazie mi wystarczy. Musiałem po prostu szybko zrobić coś z tą golą ścianą, a z takimi profesjonalnymi ustrojami miałbym dużo więcej "zabawy". Zresztą nie było by to warte zachodu, bo mój pokój jest niestety kijowy i nic na to nie poradzę. Na szczęście od czasu do czasu robię sobie z tym całym dobrobytem wycieczki do salonu i tam kolumny dopiero oddychają:-) A kieruję się faktami, bo wiem co słyszę. Pozdrawiam.

[Kazik II]

Pokój odsłuchowy to zawsze największa niewiadoma :-(( w systemie odsłuchowym. W salonach co niektórych sprzęt gra znakomocie, a w domu jak u kolegi Beszti zaczynają się problemy.

Nasze nowoczesne mieszkania z ograniczona iloscią mebli miękkich, dywanów, i.t.p. powodują, że słuchanie muzyki to koszmar.

W zależności od kubatury pokoju, oraz kształtu (prawie żaden pokój nie spełnia złotych proporcji znanych nawet przez Greków) należy wprowadzić określona ilość materiałów miekkich i porowatych! aby się w nich energia dziwiękowa zamieniała w ciepło ( korek, wytłoczki napewno nie spełniają tych wymagań- ukłony do xajasa) Pokój 17m2 wymaga wypełnienia 2-4 m3 materiałów porowatych aby poprawić pogłos pomieszczenia ( w zależności od masy i gęstości tego materiału )

Umiejetnie umieszczając te materiały można częściowo zmiejszyc ich ilość, a ma to ogromny wpływ na czytelność muzyki w całym spektrum czestotliwości ( i tu jest paradoks czas pogłosu dla niskich jest zawsze dużo większy niż dla wysokich )

Dlatego stosyje sie specjalistyczne pułapki aby zmiejszyć czas pogłosu dla niskich, lub dokładnie strojone, dla zlikwidowania rezonansów pomieszczenia. w amatorskich warunkach najlepsze są duże ramy 100x200x10 cm wypełnione np:wełna syntetyczna, watoliną, wata mineralna (aby nie szklanna) dobre są koce ułożone w harmonie, gąbka ( nie jest taka dobra jak wielu uważa)...itd, czym cieższy i bardziej porowaty tym lepiej. Mozna to pokryc przezroczystym akustycznie materiałem - tak aby zakceptowała żona.

Lub używajac program CARA mozna spróbować znaleść rozsądne położenie kolumn ( pzyblizone ) aby w miare grało znośnie w tych trudnych warunkach :-((

[beszti]

Dziękuję wszystkim za pomoc

Po przeczytaniu waszych wskazówek i różnych artykułów wiem już jak ugryźć ten temat.

Zastanawia mnie jeszcze jedno - jak bardzo w praktyce można za pomocą "domowych" środków osiągnąć zadawalające efekty. Inaczej: Jak bardzo skupiać się na odsłuchach w sklepach i na co teraz zwracać uwagę ? Chodzi mi o to czy zwracanie uwagi np na fenomenalną przestrzeń głośników w studiu ma sens, skoro może w praktyce nie da się tego odtworzyć bez profesjonalnego zaadoptowania pomieszczenia ? To samo dotyczy innych aspektów brzmienia

Pochwalcie się swoimi osiągnięciami, może mój rzucicie promyczek światełka na mój smutną teraz twarz ;)

[Kazik II]

Jeśli w sklepie było to samo co masz w domu to mapewno czynnikiem decydujacym jest pomieszczenie, którego nie da się idealnie przeniesć ;-)) Jest to coś jak linie papilarne, niby podobne ale jednak różne. Proponowałbym wrócić do sklepu w którym kopowałeś sprzęt i przyjrzeć się dokładnie czym różni się od ,,normalnego "- tz. co jest na ścianach, podłodze, suficie i porównać do swojego pokoju-może jakieś elementy da się przenieść do Ciebie bez naruszania piękna pokoju. A próbowałeś ustawic kolumny diagonalnie jak radzili przedmówcy? jest to czesto jakieś lekarstwo na kwadratowe pokoje. Na tym forum był juz poruszany temat akustyki, były linki do witrym renomowanych producentów róznego typu ustrojów. Obejrzyj to moze cos wpadnie w oko lub nasunie jakieś pomysły ( tylko precz z korkiem, syropianem i wytłoczkami po jajkach -z tych materiałów mozna wykonywac tylko dyfuzory powodujace lepszy lub gorszy rozkład odbić). I jeszcze jedno jeśli bedziesz wykorzystywał obrazy wypełnione materiałem porowatytm to pamietaj żeby były w jakiejś odległość od ściany wtedy będą bardziej skuteczne.

[romekp]

KAZIK II, o właśnie, z tymi obrazami to było ciekawe - w jakiej odległości i jakie najlepiej obrazy (chodzi o technikę, oczywiście)? Bo że pastel za szybką nie, to ja wiem, ale np. olej na płótnie to lepiej, czy wszystko jedno?

[jozwa maryn]

beszti - można się zastanowić w ten sposób, ale proponuję odwrotne postawienie sprawy - czy jeśli dla odmieny w sklepie zabrzmiało beznadziejnie, to jest to powód, żeby brać? Bo w domu będzie inaczej? Dobry dźwięk w sklepie upewni cię przynajmniej, że jest to dobry sprzęt, który ma możliwości. Wiesz wtedy, do czego można dążyć, z adaptacją pokoju i sprzętem towarzyszącym.

[Jazz]

Bedac przy temacie...czy mozna prosic Panow o ponowne zamieszczenie fotografii swoich odsluchowych wnetrz? One sa zawsze nie tylko interesujace, ale jakze wymowne o stosowanych przez was rozwiazan. Tyle sie mozna nauczyc i moze nawet powielic pewne recepty. Zapraszam. Zamiescie je tutaj.

[xajas]

zdjecie panoramiczne (470kB)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

xajas

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[green]

Temat jak na zamówienie. Panowie, co myślicie o postawieniu za głośnikami parawanu np. z wikliny ? Taki pomysł wpadł mi dziś do głowy. Nie jestem przekonany czy jest najlepszy. Może ktoś już to przerabiał ?

[Piotr__]

Beszti - a myślałeś już o teście na współdomownikach? :)

Postaw kolumny na środku pokoju (nawet kosztem bazy stereo) i zobacz z nawet mocnymi dogięciami.

Niestety - jeśli test ustawienia zakończy się pomyślnie to znaczy że oblałeś test rodzinny więc wylądujesz w małym pokoju jak ja :)

[Kazik II]

xajas - bez komentarza :-))

 

mozna tez panorame racławicka 2m od scian - do romekp a tak poważnie napewno liczy się estetyka, jeśli zbyt odsuniemy od sciany to może być nie ładnie, wiec odsuwajmy tak aby zachować estetykę 2cm do 10cm zależne to będzie od wielkości obrazu, nawet oszklony obraz, podklejony mat. porowatym poprawi cześciowo akustykę, a wieszająć pod katem do sciany zmieni rozkład odbić i też będzie zachowywałó sie jak ustrój membramowy.

[romekp]

kazik, dzięki :) o membranie pomyslałem, ale od odsuwaniu od ściany - nie.

[Kazik II]

w warunkach amotorskich i nie tylko odsunięcie elementów wygłuszajacych, membramowych powoduje że energia która przeniknie przez ustój po odbiciu od ściany wytraci o wiele! więcej energi ....