Skocz do zawartości
IGNORED

Bezkompromisowa koncowka mocy DIY


lete

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od kilku lat sledze przerozne watki traktujace o budowie koncowek mocy, przedwzmacniaczy, wzmacniaczy zintegrowanych DIY. Wiekszosc konstrukcji opiera sie na raczej prostych, niedrogich komponentach o wysokim wspolczynniku cena/jakosc. Sa to jednak zawsze rozwiazania obarczone kompromisem jakosciowym uzyskanego brzmienia.

Pomyslalem, ze moze juz czas, aby zmienic myslenie i podejscie. Moze czas, aby zamiast skupiac sie na budzetowych rozwiazaniach (np. GainClone, SymaSym, Darkula, Pass Aleph), pojsc dalej - w kierunku urzadzenia bezkompromisowego, zapewniajacego brzmienie najwyzszych lotow. Koszt budowy takiego urzadzenia bylby tu aspektem drugorzednym...

 

Co o tym sadzicie? Czy ludzie zajmujacy sie DIY interesuja sie rowniez rozwiazaniami bezkompromisowymi, czy raczej skupiaja sie na solidnie grajacej budzetowce? Czy istnieje gotowy projekt "Maybacha wsrod urzadzen Audio", ktory mozna zbudowac we wlasnym zakresie? Np. w ramach nakladu finansowego 10-20 tys. zl? Slyszeliscie o takich rozwiazaniach? Jezeli tak, prosze o wskazowki. Chodzi o urzadzenia, ktore sa same w sobie dzielami sztuki - tak konstrukcyjnie, jak i brzmieniowo.

 

Pozdrawiam,

Lete

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/43226-bezkompromisowa-koncowka-mocy-diy/
Udostępnij na innych stronach

"Chodzi o urzadzenia, ktore sa same w sobie dzielami sztuki - tak konstrukcyjnie, jak i brzmieniowo."

 

He he a co jest wedlug ciebie dzielem sztuki ;) CO jest wspanialym brzmieniem ;)

 

Czy ma to byc mieszanka "cudownych" elementow wychwalanych w czasopismach Audio, skladana o pelni ksiezyca ;) Czy moze cos innego ?

 

Wiekszosc rozwiazan ukladowych jest znana odkad niemal powstal tranzystor ;) wiec wielkiego pola do popisu to nie ma. Choc wzmacniacz to bardzo zlozony uklad na ktory ma wplyw wiele czynnikow, tylko trzeba to w jakies rozsadne ramki ujac ;)

Błędem jest skupianie się na końcówce mocy, podczas gdy inne elementy systemu jak np. kolumny wprowadzają znacznie więcej „od siebie” do dźwięku ;)

Swoją drogą podobają mi się rozwiązania accuphase

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

lete, 22 Maj 2008, 20:49

 

>Wiekszosc konstrukcji opiera sie na raczej prostych, niedrogich komponentach o wysokim >wspolczynniku cena/jakosc. Sa to jednak zawsze rozwiazania obarczone kompromisem jakosciowym >uzyskanego brzmienia.

>Pomyslalem, ze moze juz czas, aby zmienic myslenie i podejscie. Moze czas, aby zamiast skupiac sie

>na budzetowych rozwiazaniach (np. GainClone, SymaSym, Darkula, Pass Aleph), pojsc dalej - w >kierunku urzadzenia bezkompromisowego, ...

 

 

Możnaby podyskutować z taką tezą. O ile takie wynalazki, jak SymaSym czy Drakula są autorskimi pojektami raczej budżetowymi (chociaż dorównują brzmieniem sprzętom z wysokiej półki), to na przykład przemyślane i staranne działania wokół pojektów Passa są stricte hi-endowe. Wzmacniacze Passa zaliczają się, IMO, właśnie do konstrukcji bezkompomisowych (wystaczy spojrzeć na cenę oryginałów), a ich klony (jeśli wykonuje się je świadomie i ze znajomością rzeczy) dorównują oryginałom za ułamek ich wartości. W chwili obecnej klonuje się niemal wszystkie Passy łącznie ze szczytowymi X-ami (może jeszcze nie w naszym gronie, ale może już niedługo). Zajrzyj choćby na Diyaudio.com gdzie jest osobna zakładka, dzaiłająca z błogosławieństwem samego Nelsona który się tam udziela dość aktywnie. W końcu celem DIY nie jest wyrzucanie kasy dla jakiegoś kaprysu, ale maksymalizacja stosunku jakość/cena przy maksymalnym wyśrubowaniu tej pierwszej. Oczywiście nie wszystko da się w posty sposób sklonować (np. ML 390), ale wszystko jest funkcją determinacji i umiejętności DIY-konstruktora. A poza tym: DIY to nie tylko klonowanie. Wiele projektów autorskich wygląda obiecująco (i takoż gra), czego kilka przykładów na naszej zakładce. Kto wie, czy któraś z tych realizacji nie dorówna brzmieniem i designem gigantom hi - endu ? A autorski projekt lampowy MPM - czy to nie stricte hi - end ? IMO jak najbardziej - i dźwiękowo, i wykonawczo.

pzdr.

"bezkompromisowość" nie istnieje ;)

Ale ambitny DIY popieram, zawsze myślałem, że szkoda czasu na robienie czegoś przeciętnego. W Wątku "pcb krell ksa 50" na str. 18 jest np. fajne zdjęcie takiego ambitnego klonu. Takie coś warto robić.

Może klon wavac 833, kiedyś o tym myślałem...

Wszystko zależy od schematu, jak jest skopany, to bezkompromisowość jest musem. Nie jest sztuką wsadzić trafo 1000VA, mnóstwo kondów, kaloryfer 2x2 i super sparować wszystko co się da żeby wycisnąć 20W w klasie A. Taki Hiraga np. skopał wszystko łącznie z prowadzeniem masy i wsadził w.w. majątek żeby dostać przyzwoite rezultaty.

Bezkompromisowości należy szukać, jeszcze raz to podkręślę, w schemacie. Moja propozycja: globalnie zapięty Hawksford i lokalny current feedvback, wypociłem kilka litrów, żeby to było stabilne ale działa i z kilku tranzystorów wycisnąłem niesamowite efekty. Ktoś się pisze?

Piszac o "dziele sztuki" i "bezkompromisowosci" mialem oczywiscie na mysli to, ze taki uklad sam w sobie powinien byc tak doskonale zaprojektowany, ze znawcom tematu przyslowiowa "szczeka leci na podloge" patrzac na jego budowe. A grac powinien jeszcze lepiej! :)

Mowiac wprost, powinien to byc elektroniczny Nobel, "dzielo Boga"... Cos, co jest zbudowane tak wspaniale i gra tak rewelacyjnie, ze nawet wielcy tego swiata w dziedzinie audio "podwijaja ogony pod siebie", gdy ktos wymawia nazwe tej konstrukcji...

 

To wlasnie mam na mysli :)

 

Pozdrawiam,

Lete

Pomarzyć można :). Układ wzmacniacza jest zbiorem tylu elementów, że nie wydaje się być możliwe istnienie jednej optymalnej ich kombinacji (której to genialnej konfiguracji nikt dotąd nie osiągnął). Wielu projektantów próbowało, tworząc unikalne konstrukcje (nieraz za atronomiczne pieniądze), i jakoś żadnej nie okrzyknięto objawieniem w dziedzinie amplifikacji. Poza tym jest jeszcze kwestia synergii z resztą toru. Możesz mieć (nie wiedząc o tym) wzmacniacz godny Nobla, ale nie usłyszysz w pełni jego potencjału, mając np. kolumny czy źródło nie całkiem kompatybilne, choć w swej hi-endowej klasie też doskonałe. Na różnych forach pełno jest głosów rozczarowania odnośnie różnych stricte hi-endowych systemów grających poniżej oczekiwań.

pzdr.

Po za schematem jest wiele czynnikow :) pomijajac elementy, to samo PCB i poskladanie do kupy ma spory wplyw.

I nie chodzi tyle o prowadzenie masy co np. o indukcyjnosc petli zasilajacej, pojemnosci pasozytnicze itd.

Panowie, czy chcecie przez to powiedziec, ze w dziedzinie audio nie narodzil sie jeszcze projekt naprawde wybitny i godny miana 'wszech czasow'? Ze wciaz czekamy na naszego Michala Aniola od audio? :)

 

Pozdrawiam,

L.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.