Skocz do zawartości
IGNORED

Wielcy Drummerzy Jazzu


Jakew

Rekomendowane odpowiedzi

Z racji umiłowania rytmu mam wiele ciepłych uczuć dla perkusistów jazzowych. Są to jak dla mnie królowie rytmu pozostawiający w głebokim cieniu swoich kolegów z popu, rocka i klasyki:), a nawet swoich kolegów basistów jazzowych.

 

A oto moje rekomendacje do tytułu jazzowego drummera wszechczasów:

 

1/Elvin Jones - jego polirytmiczne jazdy z Coltranem to nieprawdopodobny popis potęgi instrumentu (który zresztą w przypadku Elvina składał się z zaskakująco skromnej liczby bębnów (i talerzy))

 

2/Jack de Johnette - mistrz perkusyjnego niuansu, co być może wynika z pianistycznego wykształcenia Jacka (ale również raw power gdy potrzeba), widziałem kiedyś jego 18-minutową solówkę i nie nudziłem się ani przez minutę

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/43766-wielcy-drummerzy-jazzu/
Udostępnij na innych stronach

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie

Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie

Idę, lubię, lubię, idę, ole

 

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę

Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie

Idę, lubię, lubię, idę, ole

 

Gdy jestem w chacie, to się nie szwendam

Trzeba wiedzieć jednak, że często wyjeżdżam

I są miejsca zajebiste, i takie gdzie kiła

To znaczy syf. O tym mówiłem

Ciepły fluid inaczej, pozytywna wibracja

Górne rejony, nie kolejna męki stacja

Wolę towarzystwo, w którym mogę korzystać

A nie takie, w którym ciągle ktoś chce mi coś zabrać

Bo lepiej na swej drodze spotkać kogoś mądrego

Niż dać się wysysać przez innego, głupiego

Przecież to co mówię jest proste jak drut

Nic do dodania poza tym co napisane

 

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę

Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie

Idę, lubię, lubię, idę, ole

 

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę

Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie

Idę, lubię, lubię, idę, ole

 

Debil nie wie że jest debil, a mądry to wie

Pozorne, pozorne zaprzeczenie to jest

Niezgłębione są pokłady ludzkiej niekumacji

Większość ma rację w takiej sytuacji

"Ja zawsze z młodzieżą" mówi Mirek Szatkowski

Mirek Szatkowski, najlepszy wokal Polski

Jakiej nazwy używać - partyzant czy guerilla?

Na basówie łoi Oli Dessigilla

 

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę

Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie

Idę, lubię, lubię, idę, ole

 

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę

Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie

Idę, lubię, lubię, idę, ole

 

Mam często już wrażenie, że mnie czas pogania

Napisano, że się nie zna godziny ani dnia

Dlatego, myślę, ważne jest by czasu nie tracić

Za pierdoły w końcu kiedyś trzeba będzie zapłacić

Kiedyś budzi mnie konduktor w pociągu nieczystym

"Pan idzie, bo kolega pański szarpie maszynistę"

Nawet nie wiesz, ile rzeczy może w tobie się chować

Okazuje, że można się jednak odblokować

Kocham robić to co robię, nic innego nie umiem

Polityki nie kumam, filozofii nie rozumiem

I nie chcę, żebyś myślał dokładnie jak ja

Mówię tylko, co sam myślę. Chwalmy Pana!

 

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę

Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie

Idę, lubię, lubię, idę, ole

 

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie idę

Idę tam gdzie lubię, nie idę gdzie nie lubię

Idę tam gdzie idę, nie idę gdzie nie

Idę, lubię, lubię, idę, ole

 

 

autor słów utworu: Kazik

 

:)

Z tych nieżyjących to wymieniłbym oprócz E.Jonesa,Maxa Roacha i Tonny Williamsa.

A żyjący to:Hamid Drake,Paul Motian,Jack de Jonette,B.Blade,J.Baron,R.Ali,T.Daisy,Jeff "Tain" Watts,

Al Foster,D.Weckl,S.Murray.

Podobny i ciekawie zapowiadający się watek,ale poległ wśród innych:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

:-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak, no ten tutaj jest obliczony na szerszą refleksję nt. stanu światowej perkusji jazzowej w ostatnim stuleciu prawda, choć nie wątpię że większość głosów ograniczy się do wrzutki nazwiska drummera...co też ma jakąś wartość poznawczą oczywiście, szczególnie dla młodych miłośników innych gatunków dla których ten wątek może być prawdziwym natchnieniem

Mi sie podoba dramerska robota Kuby Staruszkiewicza w zespole Pink Freud oraz na płycie Olo Walickiego - "Kaszebe".

A z zagranicznych perkusistów Paal Nielsen Love, szczególnie na płycie 4 Corners Adama Lane'a.

Jack de Johnette z ...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

... i jeszcze Jack de Johnette na bis, to co tu mamy to jeden z największych klejnotów XX-wiecznej sztuki drummerskiej, w pięknej oprawie wykonanej przez ekipę tvp - warto obejrzeć wszystkie klipy z tego koncertu de Johnette'a i jego wymiatającego bandu

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dodam jeszcze jednego Jacka, bo tu jakość dźwięku jest lepsza, a jesteśmy przecież na forum audiofilskim:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Prawdziwie wielki perkusista musi grać wszystko, nie tylko solówki (bo to sztuka cyrkowa), nie tylko w małych grupach, ale musi też umieć nadać "ciąg" dużemu zespołowi, a w tym mistrzem był Buddy Rich:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O tym kto jest najlepszy powinny rozstrzygać bezpośrednie pojedynki

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ale teraz nie te czasy, pojedynkują się tylko politycy i to jedynie na słowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak, prawdziwy człowiek orkiestra :) i do tego rewelacyjnie brzmią jeo płyty.

 

Z folkowych piszesz - no to plecam solowe płyty Marylin Mazur.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Cieszy uznanie dla tego skromnego muzyka (deJohnette'a), który ma za sobą niezwykle bogata drogę.

 

Na początku lat 1990. świat tourował kwartet Hancock - Metheny - Holland - de Johnette a zapis tego koncertu na dvd jest w trójce najepiej się sprzedających dvds jazzowych wszechczasów. Liderem supergrupy i głównym kompozytorem repertauaru był...tak! - zgadłeś:) - Jack.

 

Jack de Johnette jest również drummerem który wystapił przed największą w historii (jazzu) publicznością, było tam kilkaset tysięcy fanów (jest rok 1970 a Jack dostał powołanie od Milesa):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Próbka kompozytorskich talentów Jacka de Johnette'a (mój ulubiony utwór):

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jack jako pianista

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

xniwax, 11 Cze 2008, 19:07

 

>Jack jako pianista

>

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

DeJohnette wydał jedną - o ile wiem jedną (?) - płytę pianistyczną. Ten perkusista chyba najsłynniejszego trio od czasów Billa Evansa czyli trio Keitha Jarreta (patrz post Witka) zagrał z własnym trio na fortepianie oddając na chwilę perkusję komu innemu (mam tę płytę).

 

Cóż więcej można powiedzieć o Jacku de Johnette - otóż wydaje się że nie ma jazzmana który wystapił na tak wielu sesjach nagraniowych, na tak wielu płytach jak de Johnette (?).

 

Raz czy dwa zagrał z...Johnem Coltranem a miał wtedy ok. 20 lat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jack grał praktycznie na wiekszosci swoich płyt również na wszelakich instrumentach klawiszowych.

 

"klawiszowe" płyty to przede wszystkim "piano solo" i "Zebra", a na płycie "Untitled" mozna posłuchac jak gra na saksofonie tenorowym (chyba w pierwszym kawalku).

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

A ja właśnie słucham jakie cuda Jack wyczyniał na płycie Corei "The Complete Is Sessions". Miodzio - ten to potrafi i subtelnie czarować, a czasem (ch c nieczęsto) i zdrowo przywali. Ale to jednak mistrz bębniarskiej subtelności i odcieni. Niemal pastelowa gra, nieograniczona wyobraźnia i kosmiczne poczucie rytmu - synkopy takie, że umarłego poderwie do tańca :)

<><

  • 5 miesięcy później...

Być może troszkę "złamię" wątek, ale myslę, że koledzy wybaczą "odejście" od powagi gatunku...

Chcę wyróżnić i zwrócić uwagę na artystów:

Han BENNINK - za bezkompromisowość i poszukiwania niewydeptanych, muzycznych ścieżek,

Christian VANDER - zafascynowany COLTRANEm, w jego grze skrzą się dżezowe inklinacje, podziwiam GO za perfekcjonizm i niespotykaną oryginalność,

Charles HAYWARD - "niewykorzystany" talent, jego twórczość, to dla mnie synonim tworzenia nowych inspiracji w muzyce,

Robert WYATT - jedyny w swoim rodzaju,

Jacek OLTER - mistrz koncertowej, ulotnej emocjonalnej "chwili", którą wciąż się pamięta.

Siedziałem przez godzinę jakiś metr za Nilsen-Lovem....niesłychana frajda.

A za Benninkiem z chęcią bym posiedział:-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.