Skocz do zawartości
IGNORED

Wielcy Drummerzy Jazzu


Jakew

Rekomendowane odpowiedzi

Dziekuję za nowe wypowiedzi w temacie. Nasuwa się pytanie: Czy Tony Williams (pytanie do aToma), czy Elvin Jones i inni (nieliczni jak słusznie chce Frank) wielcy - czy oni grali wyraziście inaczej i czy oni grali lepiej po 30-50 latach praktyki niż po inicjacyjnym objawieniu wielkiego talentu w latach nastoletnich/dwudziestych swojego życia? Po prostu pytanie, na które nie znam odpowiedzi.

Dziekuję za nowe wypowiedzi w temacie. Nasuwa się pytanie: Czy Tony Williams (pytanie do aToma), czy Elvin Jones i inni (nieliczni jak słusznie chce Frank) wielcy - czy oni grali wyraziście inaczej i czy oni grali lepiej po 30-50 latach praktyki niż po inicjacyjnym objawieniu wielkiego talentu w latach nastoletnich/dwudziestych swojego życia? Po prostu pytanie, na które nie znam odpowiedzi.

 

Mi się wydaje że po tych 30-50 latach niekoniecznie grali wyraźnie lepiej, ale tu jeszcze może rzutować to, że to za młodu grali w tych Wielkich składach i na Wielkich płytach.

 

Ehh,w zasadzie temat powinien nazywać się "drumerzy" jazzu.

Wielkość, większości wymienionych nazwisk może się im tylko marzyć,są to po prostu wyśmienici bębniarze.

Uporczywe wiązanie "wielkości" z gatunkiem wykonywanego gatunku muzyki jest dość poważnym błędem.

To taki nasz krajowy kurnik,przynależność do ogólnie pojętej awangardy oznacza automatyczny awans do panteonu sław.

Niestety,odsłuchy tego nie potwierdzają.

Wystarczy zresztą kliknąć na niektóre z zamieszczonych próbek z YouTube.

Rzecz jasna poziom wysoki,ale temat dotyczy słowa "Wielcy".

 

Frank, pewnie się zdziwisz, ale uważam, że masz tu sporo racji:)

 

Insza inszość, że ci współcześni wyśmienici nigdy nie zostaną "Wielkimi" niekoniecznie z powodu braków warsztatowych czy perkusyjnej charyzmy...

Sunny Murray był?

 

powinien - choćby za te niesamowite blastbeaty, 1965 rok, to było free! :-D

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sunny Murray faktycznie chyba się tu wcześniej nie pojawił, i to jest skandal ;)

skandalu nie ma, bo Sunny pojawił się, w dniu założenia wątku zresztą (wpis w.i. z 17:18).

 

gdyby nie to, sam bym go wymienił parę dni temu. :)

Dong, fani jazzowego rytmu czekają na Twoje wskazanie 2-3 ulubionych drummerów, z mistrzowskim objaśnieniem elekcji.

Jakew, jak zapewne wiesz z moich wcześniejszych wpisów, z zasady nie uczestniczę w plebiscytach i ustalaniu, czyja mojszość jest najmojsza.

 

Paru wybitnych, a pominiętych wcześniej bębniarzy, zgłosiłem. Jak będę miał jeszcze czas i sposobność wnieść coś konstruktywnego, nie omieszkam.

  • 1 rok później...

Odgrzewając temat - nie jestem fanem konkretnego gatunku, po prostu wszystko, co jest prawdziwe i szczere, staram się docenić. Co do jazzowych (lub jazzujących..?) bębniarzy:

 

DeJohnette - ten facet jest z kosmosu. Jest totalnie inny od wszystkich, których w życiu słyszałem. Jak dla mnie, przede wszystkim tworzy muzykę na bębnach, traktuje je praktycznie jak instrument melodyczny.

B.Blade - kolejny "kosmita":) Najbardziej podobało mi się granie z J. Redman'em - miałem kiedyś koncert na vhs nagrany z tv, masakra..

T.Wiliams, J.Cobb, E.Jones, G.Krupa - tu pozwolę sobie na brak wyjaśnienia:)

Oprócz powyższych, moim absolutnym idolem jest William Calhoun - w zasadzie nie gra dużo jazzu, ale na tym się wychował i słychać to w jego graniu. Podobnie jak DeJohnette (nagrali zresztą płytę razem), jest totalnie oryginalny i zupełnie podobny do nikogo:) Mam fioła na jego punkcie. Widziałem go dwa razy na żywo z Living Colour i musiałem trzymać się w pasie, bo portki w dół leciały:)

Bardziej rockowy - Simon Phillips, jednakże jazz również nie jest mu obcy - tego uwielbiam za brzmienie (ZAWSZE znakomite) i za muzykalność. Skurczybyk, nigdy nie przesadza.

Wspomniany pewnie kilka razy - Manu Katche - najbardziej uderzył mnie na płycie z Satriani'm i Gabriel'em - jak to mój najlepszy koleś mawiał - gra tak krzywo, że aż prosto:) Zdecydowanie jazz płynie mu we krwi, choć może nie pokazuje tego bardzo bezpośrednio.

Dennis Chambers - no cóż.. Gruby to gruby,

No i Steve Jordan - afrykański wieśniak - takich lubię najbardziej:)

 

Mógłbym wymienić jeszcze kilku (..nastu, ..dziesięciu..), ale to ci, którzy przychodzą mi na myśl.

 

Dzięki, jeśli ktoś to czyta, pozdro:)

Jack DeJohnette za tydzień skończy 70 lat (o cholera!!) i ... również w tym oto sierpniu został ponownie laureatem Down Beatu (186 krytyków muzycznych z całego świata głosowało) w kategorii najlepszy drummer jazzu.

Jack DeJohnette za tydzień skończy 70 lat (o cholera!!) i ... również w tym oto sierpniu został ponownie laureatem Down Beatu (186 krytyków muzycznych z całego świata głosowało) w kategorii najlepszy drummer jazzu.

 

Wow, faktycznie.. Niesamowite.. Do niedawna sądziłem, że w wieku 60-70 lat przechodzi się na emeryturę, a co niektórzy jakby coraz więcej energii mieli z wiekiem.

Zawsze wydawało mi się, że Ci wielcy nigdy się nie starzeją i oczywiście, nigdy nie umierają.. Dobrze, że muza po nich zostaje.:)

 

Pomyślałem, że do spisu bębniarzy koniecznie muszę dodać jedno nazwisko - Horacio "El Negro" Hernandez. Dla niego to jakaś osobna klasyfikacja powinna być. Ten gość jest przerąbany - uwielbiam. No i ta muza Michela Camilo...miazga.

Witam, to mój 1szy wątek.

Może to nie są najwięksi bębniarze ale z pewnością zasługują na uznanie.

Najpierw rodzimy rynek.,

Krzysztof Przybyłowicz - String Connection - solówka zagrana na płycie Jezz, strona A "Relaxing at Schwartbuck" jest rewelacyjna. W ogóle robi dobrą robotę na całym albumie, i w sumie to nie tylko na tym.

Philip Colins - Brand X płyta "Unorthodox Behaviour" rewelacja, ma powera. Po tej płycie nabrałem szacunku dla jego osoby.

Moim numerem pierwszym wśród drummerów jest wielki i niepowtarzalny Jack DeJohnette. Jego styl, dzikość i brzmienie są według mnie nieosiągalne dla wielu innych wybitnych perkusistów. Poprzez niebanalną umiejętność gry na fortepianie jego tok myślowy, swoboda poruszania się na instrumencie oraz forma budowy akordów w aspekcie melodycznym nabiera innej jakości. To słychać, widać i czuć...

Świetnie odnajdujący się w standardowych mainstreamowych nagraniach jazzowych, fusion, free i klimatach etnicznych. Do jego listy zasług wielu znakomitych perkusistów nawet nie może się zbliżyć. Wielki muzyk, wielki artysta i wspaniały człowiek... Absolutny Top!

 

Następnym moim faworytem jest nieżyjący już niestety Paul Motian. Cenię w jego twórczości otwartość na niuanse brzmieniowe i impresjonistyczne podejście do muzyki przy jednoczesnym wytworzeniu wielkiej energii i wielkich umiejętnościach swingowania. Następny wielki kompozytor i muzyk. Drugiego takiego już nie będzie! Lista zasług nieskończona! Człowiek legenda!

 

Miejscem trzecim na podium (zresztą śmieszą mnie te klasyfikacje...) jest najmłodszy z całej trójcy Peter Erskine. Jego rockowe, popowe i fusionowe inklinacje z przeszłości w połączeniu z jazzem dały wspaniałe rezultaty. Precyzja, wyczucie rytmu i timing w wykonaniu tego geniusza są na absolutnie kosmicznym poziomie. Możemy to zaobserwować m.in. w big-bandowych projektach z jego udziałem.

Znakomity i genialny drummer!

 

Tony Williams - no comments: rock, jazz, free i wręcz przepotężna umiejętność swingowania...

Roy Haynes - cechą charakterystyczną tego drummera jest sporadyczne używanie stopy, centrali...

Elvin Jones - dzikość gry, pod której wpływem jest wielu czarnych muzyków...

 

Plus cała masa innych genialnych perkusistów... zarówno młodego jak i starszego pokolenia. Trzeba też pamiętać o genialnych latynoskich drummerach rodem z Kuby i Brazylii: Horacio 'El Negro' Hernandez, Ignacio Berroa, Julio Barreto, Airto Moreira, Duduka Da Fonseca...itd. Każdy z nich ma bardzo dużo do powiedzenia i zaoferowania.

 

Pozdr, M.

Parker's Mood

  • 2 miesiące później...
  • 4 tygodnie później...

> supmario

 

Już kilka razy polecałem koncert Parallel Realities Live... z Methenym, Hancockiem i Hollandem. Świetna płyta (2CD) i jak najbardziej znakomite DVD, które też mocno rekomenduję. Można sięgnąć również po studyjną wersję tego albumu pod tym samym tytułem. Dodałbym jeszcze Music For The Fifth World m.in z Michaelem Cainem, Lonnie Plaxido, Johnem Scofieldem, Vernonem Reidem...

Z ECM-ów, żeby nie kupować w ciemno pojedyńczych płyt, to trafną rekomendacją wydaje mi się edycja Rarum XII i Selected Recordings ECM, gdzie zebrany został wyselekcjonowany zbiór twórczości Jacka DeJohnette dla niemieckiej wytwórni. Oczywiście jeżeli lubisz klimaty Keith Jarrett Trio, to polecam praktycznie wszystko co wyszło.

 

8738e03ae7a0774df44de110.L._AA300_.jpg51Yu6RKqZAL._SL500_AA300_.jpg51-aMa77FkL._SL500_AA300_.jpg41%2BxmK4tRhL._SL500_AA300_.jpg41YPRBKHJ5L._SL500_AA300_.jpg51UXyBWXOHL._AA300_.jpg

 

Pozdr, M

Parker's Mood

  • 9 miesięcy później...

Prawda!

Mówiłam! ;)

Jakiś czas temu na YT był jego fenomenalny występ. 45 minut wspaniałej gry, nie z koncertu, raczej coś a la mały występ przed niewielką publicznością. Video zostało usunięte, został tylko fragment. Na szczęście zdążyłam odpowiednio zareagować! Materiał póki co nigdzie nie został wydany.

Team dream i czarodziej Eric Harland... zresztą cały kwartet Lloyda to czarodzieje.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I ze znakomitym Aaronem Parksem i Joe Martinem w dwunasto-taktowym bluesie...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Sekcję Harland - Martin można też m.in odnależć w koncertowym projekcie Rosenwinkela - "The Remedy", dodatkowo z Markiem Turnerem i Aaronem Godbergiem. Też jak najbardziej team dream...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No i jeszcze ten kosmos...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Wczoraj nie mogłem pozbierać się z zachwytu dla jego gry.

 

Ben Riley

Płyta Thelonious Monk ‎"Monk"

Stona B , utwór drugi "Pannonica" (Rothschild)

 

Kołysze i kąsa jednocześnie. Współpraca z basem, na lewym kanale, jest czarująca.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A nawet jeśli będziecie innego zdania, to i tak się ciesze, bo udało mi się skierować Waszą uwagę na dobry jazz.

 

ps. a to krótka ciekawostka jak powstała jedna z najpiękniejszych okładek. Małe dzieło sztuki według mnie.

post-43720-0-31499800-1379053277_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 tygodnie później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.