Obserwator

[grzechniks]

Chciałbym poruszyć relację piękna i miłości.

Wg. mnie im więcej w nas miłości, tym więcej piękna dostrzegamy i

przeżywamy.

 

Więc jest oczywiste, że warto rosnąć w miłości.

Co wy na to?

Bóg jako bezmiar miłości przeżywa całe piękno.

 

Człowiek jest więc obserwatorem piękna i by czerpać go z najgłębszych

pokładów powinien rozplatać w okół swą miłość.

 

Miłość-gotowość widzenia piękna, nawet tam, gdy większość go nie widzi.

[muls]

czyli zaczynamy normalnie.Kazanie ,muzyka a konczymy jak zwykle ...na tacy.

[Gość]

>muls

Bóg/miłość = taca...musisz otworzyc swój ormowski umysł, inaczej częściej będziesz "sadził" takie kwiatki.

[muls]

jacchu a ty nie mozesz ...zaintonować???

[Redaktor]

grzechniks, widzę, ze masz jakieś przemyślenia, moze rozwiń to jakoś, to się ci powyżej nie będą tak czepiać :-)

[grzechniks]

>Redakcja

 

Ci powyżej nie są źli. Oni są też potrzebni. Im większa dywersyfikacja umysłów tym lepiej.

Tyle, że ja nie zrozumiałem, co muls z jacch, chcieli przekazać. Może nic?

 

Temat jest zaiste ciekawy.

Co człowiek czuje kiedy przeżywa piękno?

Jest szczęśliwy. A czy w tym momencie nie jest przepełniony

miłością? I jak działać by te stany były wszechobecne?

Pytam, bo w książkach o tym nie piszą.

A tu jest paru gości,z którymi można pogadać.

 

Myślę trochę o uproszczeniu człowieczństwa.

Jak model będzie prosty to i łatwiej go poznać i opisać.

Czy człowieka można sprowadzić do istoty, który przeżywa piękno i jest zdolny

do miłości?

Czy miłość to zainteresowanie i życzliwość dla wszystkiego co Żyje na tej Planecie?

Czy to świadomość współistnienia i możliwość wymiany uczuć?

Myślę sobie...

[parantulla]

Weź chłopie lepiej zmień dilera...

[muls]

parantulla zapomniales jak spałes na sianie?To o tym to jest.

[Redaktor]

Też spałem na sianie i odczucia, przyznam, były podobne. Czy to dlatego, że miałem wówczas 20 lat? Czy aspekt wieku będzie również dyskutowany?

[muls]

co niektórym trzeba przypomniec , jak to niegdys bywało.Odswierzyc ,odkurzyc zeby powiało.. swiezoscią.

[muls]

bo generalnie aspekt dojrzały ..jest już opanowany.

[grzechniks]

No z muls, to pogadać się chyba nie da, co?

 

Ja pisałem całkiem poważnie, żyję mniej więcej zgodnie z tym przekazem.

I pytam innych, co odczuwają.

 

Muls, wiesz, niektórzy, jak się starzeją, to ciągle pozostają młodzi.

 

A za sobą mają wiedzę i doświadczenie. Mieszanka piorunująca.