gwarancje - kto mial cos podobnego?

[kazik]

No więc pech to pech, nacieszyłem się nowym sprzętem (z dwa tygodnie), po czym poleciałem do sprzedawcy zmienić wzmacniacz (generalnie na to samo ale z pilotem).

 

Po dniu wzmacniacz spalił się (jedna końcówka mocy czy cos..) i to samo zrobił z jedną kolumną. Kolumny też nowe ale kupione w innym sklepie.

 

Podzielcie się doświadczeniami z reklamacjami, pewnie może ktoś miał podobną sytuację. Problem jest niemały ze względu na spalony głołnik - a ja bym chciał, żeby jak wzmacniacz zawinił to zrobiono mi porządek również z głośnikami (naprawa lub wymiana). Sprzedawca wydaje się OK, ale nigdy nie wiadomo...

 

Jak dotąd sprzedawca wysłał wzmaka do serwisu i tam mają go zbadać. Ja dowiedziałem się z energetyki, że nie było żadnych przepięć w czasie kiedy to się stalo - mogą to wystawić na papierze.

 

Na co zwrócić uwagę i czego pilnować?

Czy będę musiał jakoś udowadniać że miałem akurat te głośniki podpięte, że to stało sie akurat o tej godzinie itd? Kto wie cokolwiek niech napisze

[jurek]

A grales na full - ile fabryka dala?

[kazik]

Nie, nie dochodzę nigdy do połowy skali nawet..

Wzmacniacz zostawiłem włączony, source na CD, w CD nawet nie było płyty. I tak został na jakies 5h, jak przyszedłem do domu smród spalenizny i po wszysctkim już.

 

I tak fuks że nie pożar...

[Robson]

Osobiscie nie miałem nigdy problemów z tzw. specjalistycznymi sklepami audiofilskimi. Zwykle bardzo dbają o klienta bo wiedzą, że zadowolony klient do nich wróci - a jak wiadomo dla nas proces wymiany sprzętu nigdy się nie kończy. Mam nadzieję, że sklep, w którym kupiłeś wzmacniacz do takich należy. Jeśli będą się wykręcać to możesz postraszyć ich popsuciem marki - choćby poprzez wskazanie sklepu na tym forum, możesz też przecież napisać liścik do Audio, HiFi Muzyka itp. W tej branży renoma jest bardzo ważna. Ale mam nadzieję i życzę by Twoje obawy okazały się niepotrzebne.

[Gość hiena]

A jaki to wzmak sprawił tak niemiłą niespodziankę????

[Gość Jacek Okułowicz Białystok]

Witaj! Tak się złożyło, że jestem biegłym sądowym ( ale w innej branży niż elektronika). Zaznaczam, żebyś w niczyją uczciwość nie wierzył, bo nie znam człowieka, który lubi ponosic straty. Sam na własnej skórze się przekonałem z Michałem Frydrysiakiem w sprawie o Betley,a. To ten sam gostek ukrywający się pod anonimowym adresem internetowym i telefonem komórkowym. Jedynie w gazetach w reklamach oferuje 5 lat gwarancji, którą można sobie d... podetrzeć. Wracam jednak do Twej sprawy!!! Otóż po pierwsze. Odpowiedzialnośc z tytułu umowy cywilno-prawnej przed kupującym ponosi sprzedawca a nie producent. Czas załatwienia roszczeń wynosił do 31.12.02 14-cie dni. Obecnie zmieniona ustawa wogle nie podaje terminu. Wynika z tego, że termin jest ustalany indywidualnie. Wg. starych przepisów nieskuteczna naprawa na tą samą wadę dawała klientowi prawo żądania zwrotu gotówki. Nowe prawo pozwala sprzedawcom, importerom i producentom na dokonywanie dowolnej ilości napraw. Czyli jesli kupimy bubla nikt nie będzie zmuszony do jego wymiany. Będziemy uwiązani z nim do końca życia. Napraw sprzedawca będzie mógł dokonywać choćby co drugi dzień. Współczuję Tobie, ale o zwrocie kosztów za szkody poczynione w głosniku zapomnij!!! Jesli któś z forumowiczów miałby kłopoty, służę poradą prawną. Mój tel. 0.602.346988. Pozdrawiam Wszystkich i życzę jak najmniej kłopotów ze sprzętem w NOwym 2003 Roku. No i niech nikt się nie potszywa pod moje nazwisko co na forum miało już miejsce.

[kazik]

Sklepu może narazie nie podam, bo to by już prawie było jego zjechanie a jak narazie nic nie wiadomo, proces reklamacji w trakcie.

 

hiena: jak powiem jaki wzmak to od razu wiadomo sklep :)

 

Ale firma znana więc liczę, że będzie OK. Zresztą opiszę co wyszło, tak żeby każdy wiedział co go czeka.

 

Jacek O.: jak to mam nie liczyć na naprawę głośników??? Wiem że wiele zależy od sprzedawcy, bo zawsze może się wykręcić czyms.. ale oby renoma zrobiła swoje. Ten zapewnił mnie, że jeżeli to wina wzmacniacza, to ponoszą odpowiedzialność. Mam nadzieję że nie zmieni zdania potem.

 

Co do terminu to optymistą nie jestem, gwarancja od wzmaka zakłada 4 lub 6 tygodni (zależnie od naprawy) a jeszcze głośniki.. Urlop wziąłem i nie ma na czym słuchac :(

[jacek]

Ważne, by kolumny odpowiadały mocy i impedacji wzmacniacza, nie zawsze jest to regułą, ale aspektem, którego nie należy lekceważyć. Życzę powodzenia.

[Gość Jacek.O]

4-6 tygodni??? Ustawa wyraźnie precyzuje termin załatwienia reklamacji. Termin ten to 14-cie dni. To, że niektórzy sobie podają termin dłuzszy jest nie zgodne z prawem!!! Wszystko trzeba miec na papierze. dziwię się, że zgodziłeś się ot tak na jakieś bzdurne terminy. Przytoczę Ci ustawę: ...jeżeli sprzedawca w terminie 14-tu dni nie dokona rozpatrzenia reklamacji to taką reklamację uwaza się za uznaną. Wybór zadośćuczynienia wybiera wówczas klient, który ma prawo do- żądania obniżenia ceny towaru bądź do odstąpienia od umowy kupna, żądając zwrotu gotówki.

[kazik]

Z tego co wiem, gwarancja to świstek który czytasz i podpisujesz, może tam być wszystko.

 

To o czym mówisz to pewnie rękojmia, na nią sprzedawca nie ma żadnego wpływu. Dokładniej nie wiem, zdaje się że można wybrać w jaki sposób usterka ma być naprawiona - rękojmia czy gwarancja... zresztą nie wiem, dlatego pytam.

 

Chyba wezmę na wszelki wypadek kwit z energetyki że nie było przepięć, tak na początek.

[Kuba]

Heja!

Kwit z energetyki jest g..o warty, bo na niskim (230V) napięciu energetyka nie ma żadnych wskaźników przepięć. Być może są stosowane w jakichś bardzo nowych instalacjach lub instalacjach o dodatkowych wymaganiach ale watpię żeby Twoja domowa akurat taka była. Mimo to walcz, powodzenia!

Kuba

[maleo]

jak rozumiem wzmak spalił ci się 1-szego dnia używania? to by znaczyło ,że był wadliwy takie rzeczy chociaż rzadko to sie zdarzają...na zdrowy rozsądek to powinieneś dostać nowy od producenta...to raczej nie przepięcie ,chyba ,że była burza...

[kazik]

Dokładnie był to drugi dzień. Ja mam 95% pewności że to wzmak.

 

Problem jest bo poszły głośniki (jeden, drugi wygląda normalnie ale nie mam czym go sprawdzić teraz..). Są nowe, ale kupione w innym sklepie.

 

To co jest dla mnie istotne to nie zapomnieć o czymś ważnym ale nie wiem o czym powinienem pamiętac. Nie wiem po prostu jak taka sytuacja wygląda w prawie.. czy trzeba potem udowodnić że głośniki zepsuł wzmacniacz a nie co innego itd. może lepiej się przygotować za wczasu.

 

To tak w wypadku czarnego scenariusza, czyli gdy sprzedawca będzie chciał się wykręcić (wcale nie powiedziane że tak będzie).

[Gość Jacek. O.]

Na forum pomoc ptrawna jest problematyczna. Polecam Ci zwrócenie się do rzecznika praw konsumenta. Pomoc jest darmowa. Taki rzecznik działa w Kazdy niemal mieście. Swe siedziby najczęsciej obierają w urzedach miejskich, gminnych itd. Drugim źródłem pomocy są inspektoraty Państwowej Inspekcji Handlowej i Federacje Konsumenckie. Klientowi przysługuje skorzystanie z gwarancji lub rękojmi. Skoro jednak Twój wzmacniacz zepsół sie na drugi dzień korzystniejsze w Twoim przypadku jest skorzystanie z rekojmi. POWODZENIA!!!

[Gość kolega Tłómoka]

wspołcuja tobi lepi kup se traktor jako frajdo jedzies bez wies systkie laski twoji

[kazik]

z tego co się wywiedziałem prawnie nie ma nic o takim przypadku szczególnego napisane. Normalna droga to reklamacja wzmaka, a co do kolumn - można wystąpić o odszkodowanie.

 

Zresztą, narazie liczę na uczciwość sprzedawcy, myśle że w tej branży nie będzie problemów. W końcu trochę siana to kosztuje.. Myślałem po prostu że może ktoś na forum miał taki przypadek i mi opisze swoje przejścia. A tak to już chyba nie ma co dywagować.

 

A na traktor się nie ostało, poza tym ja z miasta, musiałbym winiete mieć zeby jechać na podrywy na wioche ee tam :)

[Gość Jacek.O.]

To, że trochę kosztuje to nic. Dziś mi kolega się żalił na nieuczciwość Creyslara- z tą róznicą, że wydał nie kilka tysięcy tylko 130000zł.

[Gość Buka]

Kazik, to co się stało jest ewidentną winą wzmacniacza, najprawdopodobniej tzw. przebiciem któregoś z tranzystorów końcówki mocy. Powoduje to pojawienie się napięcia stałego na wyjściu i w konsekwencji spalenia woofera. Drugi głośnik na pewno jest OK, bo sygnał jest w tym wypadku odciety kondensatorem zwrotnicy. Jeśli chodzi o gwarancję - prawie na pewno nie zwróca Ci pieniędzy za naprawę głosników, chyba, że trafisz na wyjątkowego producenta. Na marginesie - co to za wzmacniacz ?

[kamil]

Jestem bardzo ciekaw jak dalej potoczyła się historia z reklamacją. Prosze zainteresowanego o opowiedzenie wszystkiego jak najszybciej...

Pozdrawiam

[kazik]

Sprawę opiszę, bo myślę że temat godny zainteresowania. Odpukać, ale każdemu może się zdarzyć usterka i reklamacja.

 

A nie opisuję bo sprawa toczy się nadal..

 

Wzmacniacz nadal leży w serwisie. Coś koło 17 stycznia zadzwonili do mnie z serwisu (z Wawy) mówiąc, że będzie gotowy w sklepie w następny czwartek (czyli 23 stycznia) bo sprowadzają jakieś tranzystory (cytując: wymienili tranzystory w końcówkach mocy, ale jeszcze trzeba zmienić tranzystory sterujące bo to one zawiniły, a ich niestety nie mamy).

 

Niestety musiałem wyjechać na prawie 2 tyg., uprzedziłem sklep, że odbiorę go później. Wybralem się tam dzisiaj (sobota) pewien że odbiorę wzmacniacz - wzmaka nie ma, nie było też niestety szefa, jedynie sprzedawcy - więc do poniedziałku nie wiem nic. Wzmak oddałem 2 stycznia, gwarancja mówi 4 tyg, a w przypadku konieczności sprowadzenia części z zagranicy - 6 tyg.

 

Co do kolumn. Porozmawiałem z szefem sklepu od wzmacniacza czy mogę je oddać do naprawy już, czy nie chce ich obejrzeć lub sam zawieść do serwisu itd. Odpowiedział, że mogę je naprawiać jak chcę, bo to moje prawo jaki konsumenta.

 

Oddałem je więc do sklepu gdzie je kupiłem - 18 stycznia. Powiedziałem sprzedawcy, żeby traktowali to jako reklamacje - niech serwis najpierw dokona ekspertyzy co zawiniło. Jeśli głośniki - to niech naprawiają w ramach reklamacji, jeśli wzmacniacz - niech naprawiają za kasę, wystawią fakturę i jakiś kwit orzekający, że to nie wina głośników (może się przydać, lepiej dmuchać na zimne). Dziś okazało się, że dokonali ekspertyzy i odesłali głośniki nie naprawiając ich. Pewnie nieporozumienie.

 

Ekspertyza jest ciekawa. Zaczyna się słowani "Po zdjęciu maskownicy stwierdziliśmy uszkodzenie głośnika nisko- i średnionisko- tonowego, membrany cofnięte itd..". Później wspominają, że "prawdopodobnie" uszkodzeniu uległy również zwrotnica i gł. wysokotonoty. Nawet nie rozebrali kolumny! Nie wspominając o jakiejś szacunkowej cenie naprawy. Nie ma również czytelnego podpisu kto ekspertyzę robił - jest pieczątka i podpis nieczytelny. Tak więc głośniki wracają w przyszłym tygodniu do wawy, ekspertyza również będzie powtórzona.

 

Aha, tylko jedna kolumna pojechała do serwisu, druga jest w pełni sprawna.

 

Tak więc sprawa trwa.

 

Co do tego co zawiniło - jest 1000 znaków wskazujących, że to wzmak. Na wszelki wypadek jednak dbam, żeby dało się to jakoś potem uzasadnić.. Z kolumn będzie ekspertyza. Co do energetyki, nawet facet w serwisie (od wzmacniacza) przyznał, że przy takim przepięciu spaliłby się również bezpiecznik we wzmacniaczu (wzmacniacz ma bezpiecznik).

 

Nie mam niestety bladego pojęcia czego oczekiwać po sklepie od wzmacniacza. Z jednej storny sprzedawca przyznał, że jak to wina wzmacniacza, to poczuwa się do winy i zwróci za naprawę kolumn. Z drugiej strony, za każdym razem jak z nim rozmawiam, rzuca jakieś dwuznaczne teksty, że to na pewno nie wzmacniacz. A jak go pytam o szczegóły to słyszę "nie wiem, ja się na tym nie znam".

 

Tak więc włożyłem trochę na sprzęt i już miesiąc nie mam czego słuchać. A jak już będę miał, będę miał naprawiany wzmacniacz i naprawianą kolumnę - sprzęt nie do sprzedania kiedyś.. W najgorszym wypadku będą problemy z odzyskaniem pieniędzy za naprawę kolumn - ale zdecydowanie nie zamierzam się poddać, jeśli takie kłopoty wystąpią.

 

Koncówki nie omieszkam opisać.

Pzdr.

[Denon lover]

Kazik, trzeba bylo kupic Denona. O spalaniu sie Denonow jeszcze nie slyszalem.

[Gość zyzio do Kazika]

No spokojnie, jeśli wszystko będzie grało, to skąd przyszły kupujący będzie wiedział,że były naprawiane?

A swoją drogą dlaczego nie stosowałeś chociażby taniej listwy komputerowej?-myślę że uchroniłaby Cię przed tymi wszystkimi kłopotami....

[Zydelek]

Panowie co wy pleciecie??? Koledze trzeba doradzić w sprawie reklamacji a nie gadać co by było gdyby było. Jak już było pisane wcześniej, za wczesnie się cieszyłeś z uczciwości sprzedawcy. Zyczę Ci jak najlepszego załatwienia, ale prywatnie, zobaczysz, że albo dostaniesz zwrot uszkodzonego wzmacniacza, lub każą zapłacić za naprawę -oj zgrozo-drogo to będzie. Na zwrot za naprawę głośników nie licz wogle, bo to nierealne. Czuję, że zostaniesz na lodzie.Już zacznij rozglądać się za własnym rzeczoznawca, rzecznikiem praw konsumenta i dobrym prawnikiem lub adwokatem, a i zacznij zbierać forsę na długi proces sądowy.

[Gość zyzio do Zydelka]

Ty natomiast straszysz kolegę procesami, prawnikami, rzecznikami, a przecież może obejdzie się bez tego - SĄD to ostateczność, wiem co mówię, bo jestem właśnie prawnikiem....i to zdanie powtaezam klientom w pierwszej kolejności !

[kazik]

zyzio: sprzęt był podłączony do listwy, wlaśnie komputerowej. IMHO to feler wzmacniacza. Poprzedni działał miesiąć, a nowy zrobił niespodziankę na drugi dzień.

 

Na razie czekam, napiszę jak się skończy. Jak dla mnie jest to tak albo nie kupowania w sklepie. Gwarancja to jedyny powód, dla którego nie kupiłem sprzętu u importerów. A taka dopłata, żeby spać spokojnie, mała w końcu nie jest.

 

Jurek: skąd wiesz, że to nie denon? :)

[Denon lover]

Moge byc i Jurek. Dlatego ze Denon uzywa tylko dobrych komponentow zeby nie ryzykowac swojej reputacji.

Mam w domu kilka produktow tej firmy i nigdy nie mialem z nimi zadnego problemu co oczywiscie nie znaczy ze jest niezniszczalny.

[Gość CAS KP]

JA mam 2 klocki denona i wiecej nie chce miec - bo jeden padł już 3 razy - i teraz mam z niego pomnik. Albo masz szczęście że ci nic nie padło - albo ja mam pecha. Ale 3 razy to przesada - rozumiem raz. Zepsuty klocek denona wymieniłem na yamahe.

[Gość Zydelek do Zyzia]

Nie straszę, tylko sam pracuję-jestem biegłym sądowym i wiem co mówię!!! Zobaczysz jak to się skończy. Swoją drogą mam wiele przykładów również na swojej skórze.

[kazik]

no to jak doświadczyłeś na własnej skórze to podziel się wrażeniami!

 

Nie chcę czegoś zaniedbać, wiec podpowiedz na co zwracać uwagę i ogólnie opisz swoje doświadczenia

[Zydelek]

Kazik! Zyczę Ci jak najlepszego załatwienia, ale uśmiechy sprzedawców, grzeczne odpowiedzi to g... Dokonaja własnej opinii technicznej np. przez biegłego i powiedzą sorry winetou??!!! Bujaj się sam ze swoim problemem, lub powiedzą, że naprawili, ale wina była Twoja i musisz płacić! Co zrobisz? Zapłacisz? Pozostanie Ci sąd! A tam jak wiesz droga długa. O swoich doświadczeniach mógłbym napisać książkę, więc daruj mi nie mam ochoty.