Wojna Osetia Płd. - Gruzja - Rosja

[szumidokolalas]

tomus ...jak widzisz wszystko bez tej chamskiej ruskiej ropy....

 

Tak jak twoj Kartofel I powiedzial...

 

obejdziem sie bez >Rosji

[Gość]

wladz

31 Sie 2008, 12:26

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 632 / 36 / 0 jacch

 

ZADAJ TO PYTANIE!!!

 

 

POMROCZNOŚC JASNA, CZY CIEMNA ?

[Gość]

Do krajów popierających rosję dołaczyła wenezuela.

Hugo Chávez, Putin, Paul castro, wladz kto eta w waszej komandzie komandir? Hę wladimirze?

[Gość]

...przypieprzyli i prawie grzecznie chcieli ...

Zapomniałeś kłamczuszku jeszcse o...sprowokowali.

I nie chcieli się wycofac, im chodziło o zlikwidowanie alternatywnego do ich anału tramsportowego ropy, podważenie wiarygodności Gruzji jako partnera NATO i EU.

 

Azerska ropa popłynie przez Rosję zamiast przez Gruzję

...Moskwa wypiera Tbilisi z handlu ropą i straszy Zachód, że na sankcje odpowie wstrzymaniem dostaw do Europy...

...Atak na Gruzję zaczyna przynosić Rosjanom pierwsze ekonomiczne profity, potwierdzając opinie niektórych analityków, że mieliśmy do czynienia z „wojną o ropę”....

http://www.rp.pl/artykul/183529.html

 

Trzeba być tumanem pierwszego sortu, albo mudżahedinem z Po, zeby tego nie dostrzegać!!!

[muls]

nie jacchik jakie to proste ?Kto nie z nami -to przeciw nam.Ty tez masz to w s..sobie.Jakie to kaczyńckie!!!

[Jaro_747]

A taka się interesująca dyskusja bez jacusia zrobiła. Zaraz się zacznie pyskówka. A może się mylę?

[Gość]

Jarciu to moze wreszcie odpowiesz co to prowokacja?

To już pyskówka jest?

[Gość]

...Sankcje to gra na "dowalenie" rządowi PO...

Proszę bardzo to właśnie jest głos fanatyka z PO, który na codzień zasila szeregi kibiców klubu X.

[Gość]

...Poza Polską nikt nie rozważa sankcji...

Czy ty wladziu już do kłamstwa sie będziesz posuwał, zeby udowodnić swoie hmm...racje?

[Gość]

I już zupełnie na chłodo.

Poczytajcie sobie, także bez emocji, swoje(PO) komentarze choćby z ostatnich dwóch stron.

Pis kaczyński gosiewski, takie jakieś zakłócenia macie.

Na powaznie przejrzyjcie to!

[Skibus]

zdecydowanie polecam:

 

Wpisy użytkownika jacch są przez Ciebie ignorowane. Aby usunąć ignorowanie - kliknij tutaj

 

Sensowniej w wątku się robi i bardziej merytorycznie.

[Gość]

Skad wiesz, że bardzie merytorycznie?Przecież nie czytasz.

[Gość]

Ahaaaa, znowu "świete przekonanie: ;p

[Jaro_747]

Ponieważ chwilę mnie nie było, pozwolę sobie odpowiadać Kolegom w miarę po kolei na starsze posty.

 

>wa-lo-dia, 31 Sie 2008, 09:14

>>"Centrala OBWE ma coraz więcej wskazówek świadczących o tym, że to niewłaściwe działania

>>gruzińskich władz doprowadziły do eskalacji konfliktu w Osetii Południowej

>Ruskie szpiegi mogłyby się bardziej postarać bo takie farmazony mogą co najwyżej swoim wmawiać.

No cóż, wiadomość o "odkryciach" OBWE dla kogoś, kto umie czytać jest oczywista od dawna. Cytat z Jane's: "Georgian military forces launched a major attack on the separatist region of South Ossetia on 8 August.

The attack appears to be an attempt by Georgia to fully restore its control over the entire separatist territory, rather than a continuation of the sporadic tit-for-tat violence seen in the region over recent years. Georgian forces have mobilised its reserves and launched the attack using tanks, heavy artillery, Grad multiple-barrel rocket launchers and Su-25 attack aircraft in support of its infantry. Russia, South Ossetia's main supporter, has so far been slow to take concrete actions, although Prime Minister Vladimir Putin promised a response to what he described as Georgian aggression."

Artykuł jest z 8 sierpnia, czyli z dnia rozpoczęcia konfliktu i jak widać opisuje sytuację gdy Gruzini już ruszyli, a Rosja jeszcze nie zdążyła militarnie zareagować.

[wladz]

jacch

 

Hugo Chavez dopytuje się o Ciebie...Putin ma ubaw z twoich wpisów a Castro pali cygaro...

 

 

zapomniałeś pytania? o jeden zwój za mało...

[Jaro_747]

>il Dottore, 31 Sie 2008, 17:54

 

>To jest dopiero początek.

>Potem kacapy wemą się za Mołdawię i Ukrainę.

 

Z pewnością nad tym pracują. Ale czy im się uda? Podział na Ukrainę Wschodnią i Zachodnią ujawnia się przy okazji każdych wyborów, więc zapewne wykorzystają następne do destabilizacji sytuacji i pogłębienia podziałów.

[Gość]

...zapomniałeś pytania?...

Idiota.

Przez połowę dnia proszę o odpowiedź, a on nie wie gdzie jest pytanie;p

[Jaro_747]

>Redaktor, 31 Sie 2008, 18:11

 

>Rosja, choć niektórzy wyobrażają ją sobie jako super państwo i mocarstwo, wciąż ma

>dochód per capita sporo mniejszy od nas i zależy od koniunktury na surowce, co jest mało stabilną

>podstawą rozwoju. Tak wiec jest to mocarstwo drugiej kategorii...

 

Jednak aspiruje do odzyskania utraconej roli na co realnie nie ma szans. W tej chwili gra idzie o to, czy Zachód zdecyduje się powiedzieć "Sprawdzam!". Zagrywka Rosji polega na napięciu sytuacji do maksimum i doprowadzenie do sytuacji, że Zachód odpuści pierwszy. Wtedy wycofają się w aureoli zwycięzcy jednocześnie nie narażając swoich interesów ekonomicznych. Już teraz na zmianę z pogróżkami wypuszczane są pojednawcze balony próbne. Wydaje się, że Sarkozy chce machnąć ręką i odpuścić, ale zobaczymy, jak się to skończy. Może to dobry moment na sprowadzenie Rosji na ziemię, ale jak się wydaje Zachód jest na to jeszcze mentalnie i logistycznie nie przygotowany.

[Jaro_747]

>Redaktor, 31 Sie 2008, 18:31

 

>Rosja czuje się chora, kiedy musi cofnąć się z miejsca, gdzie ich żołnierz but postawił. I chora,

>kiedy nie może pokazać, że sra na resztę świata, jak mongolski jeździec na posadzkę pałacu. Dlatego

>właśnie siedzą w Gori, siedzą w Poti, fundują sobie w Gruzji "strefę buforową". To jest działanie

>rozmyślne, tyłek wypięty w stronę świata zewnętrznego, w którego realność i ważność Rosja tak

>naprawdę mało wierzy.

 

Rosjanie przeżyli wielki wstrząs przegrywając zimną wojnę i rozpad imperium i marzą o odzyskaniu dawnej pozycji supermocarstwa. Niestety nie zauważają faktu, że od tamtej pory świat uległ radykalnej zmianie i z dwubiegunowego stał się wielobiegunowy. Rosja chce rywalizować z USA i wszędzie widzi ich rękę a tymczasem w obecnym świecie Stany są tylko jednym z graczy i to w dodatku tym słabnącym. Rosyjskie widzenie świata nie przystaje do rzeczywistości i stąd cała ich retoryka i wiele posunięć wydają się nam dziwne i czasem wręcz śmieszne. Rosja walczy o odzyskanie wielkomocarstwowego statusu podczas gdy ich prawdziwym problemem (i dylematem) jest to, czy zdecydują się cywilizacyjnie należeć do Zachodu, czy samotnie dryfować w jakimś innym kierunku. Gorbaczow i Jelcyn wybrali Zachód, Putin go odrzuca, ale na razie poza widowiskowym prężeniem muskułów nie proponuje żadnej realnej alternatywy.

[wladz]

jacch

 

pytanie twoje a moja ma być odpowiedz....niech każdy pilnuje swojej sprawy..

[wladz]

jaro

 

to jest konflikt z USA a nie Unią.Rosja już straciła wzbudzając dawne obawy przed nią.Na eskalacji konfliktu zyskuje konkurencyjna dla europy gospodarka USA.

 

Amerykanie mogą dużo stracić na braku współpracy w walce z terroryzmem i nieobliczalnymi krajami posiadającymi dostęp do broni masowego rażenia.

 

Tu nikt nikomu nie odpuszcza tylko liczy zyski i straty.

 

Czy kontrola nad Gruzińskimi rurami jest tego warta?

 

Rosja jednak jest przewidywalnym państwem a nie zranionym niedzwiedziem.

[wladz]

"Gorbaczow i Jelcyn wybrali Zachód, Putin go odrzuca, ale na razie poza widowiskowym prężeniem muskułów nie proponuje żadnej realnej alternatywy."

 

Alternatywą może być chiński model.Kraj się rozwija a państwo ma duża kontrolę nad gospodarką.

[Jaro_747]

>wladz, 1 Wrz 2008, 00:55

 

>to jest konflikt z USA a nie Unią.Rosja już straciła wzbudzając dawne obawy przed nią.Na eskalacji

>konfliktu zyskuje konkurencyjna dla europy gospodarka USA.

 

To wzorzec ćwiczony w epoce zimnej wojny: bezpośredni konflikt między mocarstwami groził zagładą więc walczono za pośrednictwem państw trzecich. Zapewne tak właśnie myślą o tym konflikcie Rosjanie. Ale wygląda na to, że był to pomysł Saakaszwilego który w zimnowojennym stylu liczył na bezpośrednie zaangażowanie USA. Ale jak już pisałem czasy się zmieniły. Stany mają dosyć kłopotów żeby jeszcze antagonizować Rosję. werług różnych informacji wręcz ostrzegały Gruzję przed interwencją zbrojną. Gdyby maczali w tym palce z pewnością lepiej by to zaplanowali, bo z wojskowego punktu widzenia działania Gruzji to wręcz farsa.

 

>Rosja jednak jest przewidywalnym państwem a nie zranionym niedzwiedziem.

Tu bym mocno dyskutował.

[wladz]

więc co robili amerykańscy wojskowi w Gruzji skoro nie chcieli problemów z Rosją.

[wladz]

zaznaczam że Kaukaz dla Rosji ma strategiczne znaczenie w przeciwieństwie do krajów bałtyckich.

[Gość]

...więc co robili amerykańscy wojskowi w Gruzji skoro nie chcieli problemów z Rosją...

A co nie wolno im?

W suwerennym państwie, na zaproszenie jego obyweteli, nie mogą przebywać obywatele innego państwa?

A to ciekawe spojrzenie .

Uwazaj wladz...nie wiesz kto leży w strefie interesów rosji, w końcu myśmy tam juz byli.

[Gość]

Wladimir

To odpowiesz na zadane ci pytani, czy rejterujesz?

[wladz]

ja piszę o konsekwencjach a nie o tym czy wolno czy nie wolno...wolno tobie skoczyć pod samochód lecz jeżeli nie zginiesz masz sprawę o spowodowanie wypadku i jesteś winny...tylko psychiatra może uratować przed karą...

[wladz]

jacch

 

ja dobry ruski agent i imieniem nie zdradzę pracodawcy....poszukaj imion w chińskim kalendarzu..

[Gość]

...ja piszę o konsekwencjach a nie o tym czy wolno czy nie wolno...

 

Ale wolno, czy nie? Bo od tego zależą te konsekwencje.

Prawdziwe postradzieckie rozumowanie.

Wladz agentem nie jesteś bo jesteś za głupi.