BLUES!

[zlowik]

Nikt nie wspomniał o zespole Livin' Blues Holenderska ekipa, mogę polecić choćby Blue Breeze

[xniwax]

Bliżej bluesa są pierwsze cztery płyty Livin` Blues.

[jerzur54]

Dziś wieczorem Joe Bonamassa w Chorzowie ale będzie jazda :).Pozdr

[AndrzejDobry]

Kilka wpisów w górę Krajcar proponuje CLEVES- znalazłem , posłuchałem i o zgrozo nic z bluesa - mało tego pitolenie , jest to moje największe rozczarowanie tegorocznych moich nabytków.

Natomiast najprzyjemniejszych wrażeń dostarczyły mi płytki Lthera Allisona:

-Love me mama;

-Bad news is coming;

-Luther's blues;

-Love me papa;

są to przykłady bardzo ostrego chicagowskiego -gitarowego-rozimprowizowanego grania , coś dla miłośników czarnego i białego gitarowego bluesa.

AD

[kurce]

A Buddy Guy panowie? Potrafi grać i to bez napinania... :)

[kurce]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

On zdecydowanie czuje bluesa, a Joe Bonamassa? Kto to k.. jest ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jerzur54]

>kurce

To idzie młodość, chociaż dziadki są w porządku ,ktoś ich musi zastąpić i jest się od kogo uczyć.Pozdr :)

[kurce]

>jerzur54

Jasne jasne, cieszę się że nie odebrałeś mojego wpisu jako złośliwego, niech młodość triumfuje byle więcej serca niż wirtuozerii w tym bluesie było :) Pozdrawiam bluesmaniakow.

[AndrzejDobry]

Czy ktoś już nabył to wydawnictwo:http://www.sunbeamrecords.com/black_cat_bones.php, jeżeli tak to proszę o recenzję.AD

[Krajcar]

AndrzejDobry

Czy my mówimy o tym samym australijskim CLEVES - Cleves (1970) wydanym przez Vicious Sloth 1999?

Jeśli Ty uważasz ten zespół za porażkę to ja uważam Ciebie za laika w starym rock'u.Może to nie jest blues,którego zapaleńcem jesteś,ale to jeden z najlepszych zespołów progresywnych,założonych przez ludzi czujących bluesa.

Daję tą opinię człowiek,który ma w swoich zbiorach ponad 8.000 płyt wokół takiego kierunku muzycznego,a może kilkadziesiąt tysięcy przesłuchanych słabszych pozycji,które sprzedałem,bądz nie kupiłem ze wzgledu na nie odpowiadający mi styl.

[AndrzejDobry]

Laik nie laik oto jest pytanie - jeden lubi córkę drugi teściową. Mi osobiście ta płytka nie podeszła, jest nijaka , czyli taka sama jak dziesiątki innych jej podobnych. Krajcar, że tobie się bardzo podoba a mi nie to nie umniejsza twojej wartości jako znawcy starego rocka w moich oczach , ty po prostu kochasz inaczej ( niż ja).Wesołych i miłych....AD

[bakerloo]

>Andrzej

 

Również jestem bardzo ciekawy tego nowego wydawnictwa. Z opisu wynika niestety, że jakość dźwięku będzie raczej kiepska ( "lo-fi" ).

Pozdrawiam

[AndrzejDobry]

Nie możemy raczej spodziewać się jakości dźwięku , chodzi mi raczej o zawartość ,BCB z Kossofem to już jest gratka. Mam bootlegowy koncert BCB "Marquee'68" recorded live in London Marquee 1968 lim. edit. 1000 cop.( mój egzemplarz nr.0720) BCB 01 S.I.A.E. który muzycznie jest BOMBA , dźwiękowo -słaby , chociaż na moim sprzęcie gra to dość przyjemnie. Tylko jest małe ale - jest to występ już z nowym gitarzystą. Kto lubi bootlegi to powinien się w tę płytkę zaopatrzyć , a już miłośnik bluesa a w szczególności białego bluesa obowiązkowo.AD

[eremita]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Lo-fi" z całą pewnością. Jakość techniczna nagrań słaba (tolerowalna) albo bardzo słaba (śmietnik). Słychać, że zespół możliwości miał duże. Gdyby nagrali w tym czasie płytę, pewnie byłby to klasyk blues-rocka. Tak to tylko ucieszą się kolekcjonerzy.

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[AndrzejDobry]

O to właśnie chodzi , ja podchodzę do tego jako miłośnik stylu gry Kossa i jeżeli jakość muzyczna jest ok' to będę szczęśliwy jako że płytkę już nabyłem i czekam na samolot od Wielkiego Brata z pocztą.Płyta oficjalna BCB "Barbed Wire Sandwich" UICY-93179 japoński mini-lp mimo że bez Kossa lecz z Rod Price na gitarce(następnie FOGATH)jest jedną z najlepszych brytyjskich płyt białego -gitarowego-ostrego - blues rocka z przewagą odcienia bluesowego.I tu następna płytka niezbędna w kolekcji każdego blues fana.AD

[bakerloo]

Rzeczywiście, Japońce wypuścili ze dwa lata temu, 24-bitowy limitowany remaster ( chyba mini-replika winylu ? ). Black Cat Bones to ścisła czołówka brytyjskiego ( tego trochę ostrzejszego, "progresywnego" ) bluesa - płyta doskonała. Szkoda, że nie zachowały się ( ?! ) żadne nagrania z Kossem o przyzwoitej jakości dźwięku.

P.s. Czy Szanowni Koledzy zapoznali się z nowym wydaniem Mayalla "Diary Of A Band" ( 2 CD, 2007 r. )? Podobno wydawnictwo posiada znacznie polepszoną jakość dźwięku w stosunku do poprzedniej edycji - choć nadal niepowalającą ( dwie oddzielne płyty ).

[eremita]

"Barbed Wire Sandwich" Black Cat Bones zawsze mi się mniej podobało (cd wydany przez See For Miles) ze względu na swój nieswingujący, przynajmniej w moim odbiorze, charakter. Trza by tego znowu posłuchać. Dobrze wspominam inną płytę Kossoffa "Back Street Crawler"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tego Mayalla nie znam. Zniechęcały mnie niskie notowania tej muzyki. Zasłużone?

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[AndrzejDobry]

Paul Kossoff "Back Street Crawler" UICY-9589 japan mini.lp 2005, również lubię mimo że do bluesa daleko ( nie lubię wersji delux edition).Będąc jeszcze przy Kossie ja lubię płytkę Paul Kossoff & Back Street Crawler "Live in Croydon"15 June 1975 , jest to najlepsza muzyka w wykonaniu Kossa po Free a utwór Bird Song Blues plasuje się w okolicy szczytu moich ulubionych blues-rockowych-białych dokonań muzycznych, reszta utworów też jest na b.wysokim poziomie. I to też jest płytka niezbędnik w kolekcji szanującego się blues fana.AD

[AndrzejDobry]

Właśnie przesłuchuję dziś odebraną z poczty PAUL KOSSOFF with BLACK CAT BONES "PAUL'S BLUES"wydane przez Sunbeam Records SBR2CD5058.

No i ciężko być obiektywnym - muzyka B O M B A !!!!!!!!!!!!, jakość dźwięku dość poprawna , znam gorsze bootlegi np. Stonsów , Beatlesów , Budgie czy Blind Faith któe brzmią o niebo słabiej.Ponadto mój zestaw grający lubi bootlegi.

Sumując jeżeli lubimy Free , BCB , Kossa , biały blues to mus , jeżeli zwracamy uwagę na jakość dźwięku to niestety. Do płytek dołączona jest fajna książeczka , więc ogólnie bardzo pozytywnie.

Andrzej

[bakerloo]

Czy któryś z Kolegów słuchał nowego wydania Butterfield Blues Band "Same/East West" ( 2 CD, podobno zremasterowane, Elektra 2001 r. ) ?

[bananamoon]

Idzie do mnie ta płyta / płyty (choć idą opornie).

Jak już przesłucham napiszę - a konkretenie na co zwrócić uwagę i co Cię interesuje w tycm wydaniu?

[Gość brodacz]

Dla fanow gitary polecam cos niesamowitego ALBERT KING WITH STEAVIE RAY VAUGHAN - misrzostwo gitar,lecz moze byc ciezko o te plyte. Sam Steavi tez daje rade "czad". A dla fanow typowego blusiastego bluesa HOWLIN WOLF, MUDDY WATERS,BUDDY GUY lecz tez bardzo ciezko o ich plyty ale warto poszukac.Swietna ekipa to blues breakers z john mayall udalo mi sie dostac ich winyl.

[Gość brodacz]

a jakie jest wasze zdanie na temat SONNY LANDRETH sluchalem tylko plyty z 2008 "from the reach" nawet niezla ale brakuje mi toszke "kopa"

[bananamoon]

Muddy WATERS "At Newport"

Swoboda, improwizacja, czytelny kontakt z publicznością - muzyka "na zmaówienie" uczestników wydarzenia.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bakerloo]

> bananamoon

 

Również zamówiłem ( + "Original Lost Electra Session", bo moja własna "poszła w ludzi" i nie wróciła :-). Interesuje mnie oczywiście przede wszystkim dźwięk; podobno w stosunku do poprzednich wersji jest znaczna różnica.

[bananamoon]

- bakerloo

"Butterfiel Blues Band" faktycznie brzmi "cienko" jeśli chodzi o realizację, natomiast "East/West" mi pasuje jeśli chodzi o brzmienie (lubię takie analogowe standarty) - dobrze by było, jeśli tego nie schrzanili...

A Muzyka?...tak czy siak kupcie se te płyty!

[bakerloo]

Skoro wspomnieliśmy o Butterfield Blues Band to warto również przypomnieć Dirty Blues Band i ich dwa albumy "Dirty Blues Band" ( '67 ) oraz "Stone Dirt" ( '68 ). Na obu tych płytach ( zremasterowanych niedawno i wydanych na 1 CD przez BGO ) można znaleźć klasycznego białego blues w stylu wczesnych Butterfield Blues Band. Świetna harmonijka Roda "Gingermana" Piazzy, na gitarze ( choć tylko na I-szym albumie ) Glenn Ross ( Campbell ).

[AndrzejDobry]

Jeżeli mówicie o płytce The Paul Butterfield Blues Band: The Original Lost Elekra Session , Rhino/Elektra R2 73505/USA , to jest piękna płytka - połączenie czarnego gitarowego bluesa z młodymi (wówczas)białymi entuzjastami owegoż. Z drugiego końca działalności zespołu polecam płytkę:

The Butterfield Blues Band:Live , Rhino handmade RHM2 7874 Numbered Limited Edition 2500 szt., moja 0260. Jest to zapis koncertów z 21-22.marca 1970 w Troubadour w Los Angeles , dotąd było wydane tylko na jednej płytce (disc 1)zestawu a teraz jest kompletne. Muzyka jest piękna ale zupełnie inna niż na OLES.Andrzej

[bananamoon]

Paul BUTTERFIELD "The Resurrection Of Pigboy Crabshaw"

Jeśli jesteśmy przy Butterfildzie, to w ciemno trzeba wejść również w płytę wymienioną powyżej - ona taka surowa i studyjna...tak do szpiku i kości czysta gatunkowo - he, he, he

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

Właśnie jestem po słuchaniu tej płyty:

The ANIMALS "On Tour" (1965 r.)

Gdyby dzisiaj komuś udało się nagrać taki album, to strony wszystkich czasopism muzycznych posklejane były by "płynami ustrojowymi" dziennikarzy (oprócz Karasińskiego - on nie wydziela takowych).

A co z zespołem? - okrzyknięto by GO jako genialny band, który znalazł odtrutkę na wszędobylską łapkę na pieniądze...

Eric BURDON śpiewa oszczędnie, ale z niesamowitym feelingiem bluesowym, zespół gra równo co do milisekundy (wtedy nie było to "normą"), płyty słucha się jednym tchem.

Polecam gorąco ten typowo bluesowy projekt The ANIMALS.

Posłuchajcie koniecznie!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )