Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofony szpulowe.


Rekomendowane odpowiedzi

głuchy dźwięk jakby coś się tłukło albo rezonowało z powodu nadmiernego luzu

może wirnik silnika ma za duży luz - wyrobione łożyska albo pierścienie ślizgowe; albo mocowanie silnika poluzowało się

 

spróbuj poruszać talerzykiem na boki i w pionie - czy nie ma zbyt dużego luzu poprzecznego bądź osiowego

Edytowane przez geelo07

Panowie - BOMBA NORMALNIE!!!

tak sobie przegrywam co nieco z winylka na taśmę - dwuślad to jest to!!! z Dolby B jest naprawdę ładnie; nawet na "wyciuchanej" mojej TDK GX35-180 (to ta taśma zainspirowała mnie do przeróbki Koncerta na taśmy EE - nie mogłem jej wykasować) - przy zapisie 4-ro ścieżkowym "rzucało czasami po kanałach" (chwilowe ściszenia), teraz przy szerszym śladzie jest prawie idealnie (minimalne wachnięcia, ledwo słyszalne); głowice nie grzeją się, więc wytrzymują podniesiony ppik; z tego co słyszę, to WARTO BYŁO ZARYZYKOWAĆ

TDK GX nie jest taśmą typu EE, to zwykły Fe2O3, odpowiednik maxellowskiej XLI. TDK SA jest typu EE, choć to nie chrom, tylko żelazo dotowane kobaltem.

TDK GX nie jest taśmą typu EE

to dlaczego nie mogłem jej wykasować - stary zapis zaczął znikać przy napięciu ponad 80V na głowicy kasującej; chyba że to jakś inna taśma nawinięta na szpulę TDK i zapakowana w pudełko od GX

może to Maxell EE - na rozbiegówce są czerwone prostokąty, co drugi ze strzałkami

Edytowane przez geelo07

Rozbiegówka wskazuje wyraźnie na taśmę produkcji TDK. Poniżej rozbiegówka taśmy TDK Audua LB-1800:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Liczba 150 oznacza taśmę LongPlay 35 um / 1.0 mil (czyli 150% czasu taśmy SP). Audua ma znaki czerwone i fioletowe.

 

Trochę późniejsza GX powinna mieć rozbiegówkę podobną do tej od LX:

post-25554-0-57642700-1348148376_thumb.jpg

Na początku mogli jeszcze użyć starszego wzoru rozbiegówki z liczbą 35, czyli grubością w mikrometrach, zatem to może być GX.

 

Czy Twoja taśma ma warstwę back coating? Wszystkie GX miały BC, natomiast Audua i LX występowały w obu wersjach, z BC i bez. SA warstwy BC nie miała.

 

Problemy ze słabym kasowaniem mogą wynikać z różnych przyczyn - złe ustawienie wysokości głowic, słaby kontakt z głowicą kasującą (naciąg taśmy!), nagranie szerszą ścieżką, wreszcie usterka elektryczna lub zła regulacja. Bywają też taśmy, które po prostu trudno skasować - walczę teraz z jednym Maxellem XLI, którego używałem do testowania najróżniejszych magnetofonów, w tym półśladowego Szmaragda. Traktowałem tę taśmę dużym demagnetyzerem, a nawet sporym magnesem neodymowym - to już była ostateczność. Nawet po takich torturach, przy maksymalnej głośności, w głębokich szumach wciąż słychać stare nagranie dwuśladem - oczywiście, to nie przeszkadza przy normalnym słuchaniu, dowodzi jednak wyjątkowej trwałości zapisu magnetycznego. O podobnych przypadkach czytałem na tapeheads, więc to się zdarza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Problemy ze słabym kasowaniem mogą wynikać z różnych przyczyn - złe ustawienie wysokości głowic, słaby kontakt z głowicą kasującą (naciąg taśmy!), nagranie szerszą ścieżką, wreszcie usterka elektryczna lub zła regulacja.

to wszystko odpada; jest to wybitnie "uparta" taśma, bo po kasowaniu w pozycji EE dalej minimalnie słyszę swoje wcześniejsze nagranie 4-ro ścieżkowe; jest to pomijalne, ale da się usłyszeć

u mnie inaczej to wygląda - czerwony prostokąt ma białe strzałki "w swoim polu", a oprócz tych prostokątów nie ma nic innego na rozbiegówce (kratki,itp); porównywałem z Maxellem i tam są podobne (jutro zrobię fotkę i wkleję)

Panowie - BOMBA NORMALNIE!!!

tak sobie przegrywam co nieco z winylka na taśmę - dwuślad to jest to!!! z Dolby B jest naprawdę ładnie; nawet na "wyciuchanej" mojej TDK GX35-180 (to ta taśma zainspirowała mnie do przeróbki Koncerta na taśmy EE - nie mogłem jej wykasować) - przy zapisie 4-ro ścieżkowym "rzucało czasami po kanałach" (chwilowe ściszenia), teraz przy szerszym śladzie jest prawie idealnie (minimalne wachnięcia, ledwo słyszalne); głowice nie grzeją się, więc wytrzymują podniesiony ppik; z tego co słyszę, to WARTO BYŁO ZARYZYKOWAĆ

 

Dolby jest be, i szczególnie na dwuśladzie, nie ma sensu tego używać. Zysk kilku dB nie jest wart dźwiękowego spustoszenia które sieje.

 

pozdrawiam

Mirek

Edytowane przez mirek24

może wirnik silnika ma za duży luz - wyrobione łożyska albo pierścienie ślizgowe; albo mocowanie silnika poluzowało się

 

spróbuj poruszać talerzykiem na boki i w pionie - czy nie ma zbyt dużego luzu poprzecznego bądź osiowego

 

Sytuacja wygląda następująco:

- talerzyk i cały zespół nie ma żadnych luzów poprzecznych ani osiowych - zachowuje się identycznie jak prawy.

- silnik jest zamocowany prawidłowo

- straszliwe odgłosy o których mowa dochodzą z wnętrza silnika i chyba to niestety rzeczywiście problem z łożyskami, lub jakimiś zanieczyszczeniami między wirnikiem a stojanem :-( Próbowałem dać trochę oleju na oś z obu stron (oś przechodzi przez silnik na wylot, z jednej strony siedzi zespół talerzyka, a z drugiej czujnik obrotów), ale nic to nie dało. Niestety nie mogę zdjąć podtalerzyka aby wymontować i dokładniej obadać silnik, bo jest on zaciśnięty na osi dwoma śrubami imbusowymi, które już wcześniej ktoś "rozjechał" :-/

Edytowane przez adamstan

1/2 taśmy wideo [= 1/4"] produkcji niemieckiej B&S to wyjątkowo dobra taśma chromowa. Dotyczy to wytrzymałości mechanicznej, odporności nośnika na ścieranie oraz świetnej jakości zapisu audio.

Pozdrawiam

Zbyszek

Gość G.Mark

(Konto usunięte)

... Niestety nie mogę zdjąć podtalerzyka aby wymontować i dokładniej obadać silnik, bo jest on zaciśnięty na osi dwoma śrubami imbusowymi, które już wcześniej ktoś "rozjechał" :-/

 

Spróbuj napuścić na imbusy środek penetrujący, np. WD40, odczekaj paręnaście minut i użyj klucza imbusowego o rozmiarze 3. Tego typu wkręty dość trudno "wygładzić" na amen i jeśli tylko klucz złapie, to powinno się udać wykręcić te wkręty.

W przeciwnym wypadku pozostanie rozwiercenie wkrętów.

 

GM

. Niestety nie mogę zdjąć podtalerzyka aby wymontować i dokładniej obadać silnik, bo jest on zaciśnięty na osi dwoma śrubami imbusowymi, które już wcześniej ktoś "rozjechał" :-/

właśnie miałem o tym napisać - rozwiercić, najlepiej wiertłem o średnicy ciut mniejszej niż gwint ; urwać jakoś łeb śruby, rozłączyć podzespoły i próbować wydłubać resztki przewierconej śruby; jak tak robiłem chyba w samochodzie, jak nie mogłem wykręcić jakiejś śrubki; czasami taka śrubka poluzuje się wskutek wibracji przy przewiercaniu i jak zostanie jakaś jej część na wierzchu to można próbować ją wykręcić; kombinuj - raczej to nie wybuchnie

 

dobrze jest od razu wyłapać wszystkie opiłki - np. namagnesowanym śrubokrętem

Udało mi się jednak rozebrać silnik bez zdejmowania tego podtalerzyka i zabawy z imbusami. Wygląda na to, że przyczyną hałasu jest niestety lekkie skrzywienie wału silnika. Przy zdemontowanej tylnej części obudowy i stojanie, wirnik obraca się bezszelestnie i płynnie, ale na drugim końcu widać bicie. Po założeniu tylnej połówki z drugim łożyskiem zaczynają się hałasy, i wyraźnie da się wyczuć że to wskutek owego bicia. Lewy talerzyk najprawdopodobniej doznał kiedyś dość poważnego urazu, ponieważ metalowy pręt na którym kiedyś był zatrzask szpuli również jest przekrzywiony - czyli pewnie magnetofon kiedyś upadł "na twarz". A zatem pozostaje mi chyba złożyć silnik z powrotem i pogodzić się z głośnym przewijaniem...

Udało mi się jednak rozebrać silnik bez zdejmowania tego podtalerzyka i zabawy z imbusami. Wygląda na to, że przyczyną hałasu jest niestety lekkie skrzywienie wału silnika. Przy zdemontowanej tylnej części obudowy i stojanie, wirnik obraca się bezszelestnie i płynnie, ale na drugim końcu widać bicie. Po założeniu tylnej połówki z drugim łożyskiem zaczynają się hałasy, i wyraźnie da się wyczuć że to wskutek owego bicia. Lewy talerzyk najprawdopodobniej doznał kiedyś dość poważnego urazu, ponieważ metalowy pręt na którym kiedyś był zatrzask szpuli również jest przekrzywiony - czyli pewnie magnetofon kiedyś upadł "na twarz". A zatem pozostaje mi chyba złożyć silnik z powrotem i pogodzić się z głośnym przewijaniem...

a wyprostować się nie da? możesz wkleić fotkę tego skrzywionego wirnika?

OK - ale dopiero po południu. Nie wiem czy na fotce będzie wiele widać. "Na oko" to on wygląda na prosty - dopiero jak się zakręci podtalerzykiem to widać bicie. Nie jest ono bardzo duże - wtedy pewnie silnik by wcale nie działał - ale wystarczające, żeby tylne łożysko hałasowało. Dodatkowo - nie wiem czy to prawidłowo, czy nie - pierścień przedniego łożyska jest luźny, tzn. nie siedzi pewnie na swoim miejscu. Chyba jednak muszę odkręcić te nieszczęsne imbusy i zdjąć podtalerzyk, żeby mieć silnik całkiem "luzem". W kwestii tych wkrętów są dwie wiadomości, jedna dobra i jedna zła:

- dobra jest taka, że po bliższym przyjrzeniu się widać, że nie są uszkodzone

- zła jest taka, że nie mam czym ich odkręcić, to są takie wkręty bez łbów, jak te trzymające gałki, i wyglądają jakby potrzebowały klucza o rozmiarze 2 - same wkręty mają średnicę 3mm. Mam końcówki do wkrętaka 1.5 i 2.5 - pierwszy za mały, a drugi nie wchodzi :-/ Postaram się dziś zdobyć klucz, i wtedy będę działał dalej.

co to za taśma z takimi rozbiegówkami

 

to ta, której nie mogłem skasować

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-42117-0-22878700-1348210715_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przy pomocy zdobycznego klucza zdjąłem talerzyk, zdemontowałem całkowicie silnik i przeprowadziłem kilka prób. Wyniki są obiecujące:

- wirnik okazał się być prosty :-)

- źródłem hałasu jest jednak wyrobione łożysko tylne - geelo07 miał rację w pierwszej sugestii.

- jest to łożysko NSK typu 626z, czyli 6x19x6, powszechnie stosowane w rozmaitych urządzeniach, do kupienia za kilka złotych.

 

Tak więc mam nadzieję, że po wymianie łożyska silnik będzie grzeczny :-)

Gratuluję .Poszukaj jednak jak najlepiej wykonanego łożyska.Różnica w cenie nie będzie zapewne duża , a spokój zapewniony.Ja regularnie odpalam swoje maszynki , aby się nie zastały.Każdemu to radzę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

źródłem hałasu jest jednak wyrobione łożysko tylne

żeby skrzywić wirnik to trzeba naprawdę dobrze przyp...ć, znaczy się uderzyć; nasze orginalne łożysko z FŁT napewno popracuje długo

Jak składałem w całość swojego Revoxa PR-99Mk II , to zauważyłem skrzywienie ośki nad prawym talerzykiem.Talerzyk obracał się prawidłowo , ale wystająca z niego ośka miała bicie.Najlepszym sposobem wyprostowania tego elementu okazało się zamontowanie na nim przedłużającej go ,dobrze dopasowanej rurki.W efekcie wyraznie było widac bicie tego elementu i miałem odpowiednią dzwignie pomocną w prostowaniu.Udało się idealnie.

Witam,

Mam TC-880-2 i te mam problem z jednym talerzykiem

 

Z danych producenta (Sony) to to ma pasmo do 50 kHz. Ktos mi powie jak to sprawdzic?

Skoro pytasz, to zakładam, że nie masz profesjonalnego sprzętu pomiarowego. Można pobawić się programowym analizatorem pasma (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Warto mieć dobrą kartę dźwiękową, taką z próbkowaniem do 192 kHz, bo inaczej wyniki pomiarów nie będą miarodajne. Zawsze daje to jakieś pojęcie, co sprzęt potrafi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Skoro pytasz, to zakładam, że nie masz profesjonalnego sprzętu pomiarowego. Można pobawić się programowym analizatorem pasma (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ). Warto mieć dobrą kartę dźwiękową, taką z próbkowaniem do 192 kHz, bo inaczej wyniki pomiarów nie będą miarodajne. Zawsze daje to jakieś pojęcie, co sprzęt potrafi.

 

Przed takim testem warto sprawdzić parametry wbudowanej karty dźwiękowej, mój laptop jest w stanie zapisać 20khz z... 3db spadkiem i znacznym wzrostem THD+N. Zanim dorobiłem się w pełni analogowego laboratorium używałem go do pomiarów i teraz wiem że to był błąd :)

 

Ps.

Na allegro wisi teraz Nanowoltomierz Selektywny(1,5hz-150KHz, max 100mv), idealny do pomiaru szumów i zakłóceń w układach mcz. Mając takie urządzenie można zdjąć charakterystykę szumów i "śmieci" z zasilania dostających się na wyjście magnetofonu. O zabawie w zdejmowanie charakterystyki szumów poszczególnych taśm nie wspominając :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szerszy

Jakoś te głowice do Studer-A80 nie powalają mnie na ziemię ani cena nie zbyt rewelacyjna ani firma.Śni mi się Nagra IV-2 pełno śladowa;bo jak spaść po raz ostatni w życiu to tylko z doskonałego konia i naprawdę "upierdliwej" przeszkody

pozdrawiam serdecznie

Zbyszek

Panowie jest aria 2408 do wzięcia taki dziadek chce zanią 60zł,musi się wyprowadzić z mieszkania do córki i niema co z nią zrobić Jeśi byłby ktoś zainteresowany to proszę pisać,ja sam jej nie wezme bo mam już dwie i niema miejsca.Stego co dziadek opowiadał aria od 25 lat leżała w szafie na struchu,jest prawie kompletna brakuje tylko pokrywy przezroczystej.KOLOR CZARNY Pozdrawiam Marian

<p style="margin-bottom: 0cm">Zawsze z uwagą czytam Wasze wpisy i jestem pod wrażeniem pasji i wiedzy jaką się dzielicie. Ja nie udzielam się zbyt często ponieważ interesują mnie już teraz magnetofony jednej tylko firmy, które nie są popularne w naszym kraju, i z tego powodu dla wielu mało znane. Nie jestem audiofilem, ale najbardziej w tym hobby cenię wszystko to co ma istotny wpływ na wysoką wierność odtwarzania i zapisu. Moje oceny dźwięku skażone są już niestety starzejącym się słuchem, przez co stają się zbyt subiektywne i mało przydatne by nimi się dzielić na forum, jednak zdobyte doświadczenie popycha mnie do tego, by nieśmiało zapytać: Po co wkładać tyle (za wyjątkiem tego co istotne i niezbędne) wysiłku w pomiary pasma, szumów, zniekształceń, oraz dokonywać wielu innych jeszcze pomiarów, skoro i tak w końcu wszystko weryfikujemy naszym uchem. Usprawiedliwieniem dla takiego kierunku może być jedynie wytłumaczenie, że same pomiary stają się hobby. Dyskusyjne jet też „dostrajanie”naszego sprzętu do parametrów podanych przez producenta, który to robi przede wszystkim z powodów marketingowych, a nijak się to ma z wiernością odtwarzania Nie oceniajmy przydatności sprzętu do naszych potrzeb poprzez parametry mierzalne, bo to niewiele ma wspólnego z akceptowalnymi choć subiektywnymi naszymi potrzebami. Parametry znamionowe to nie święta krowa. Wybór należy oczywiście do każdego nas. Dzielę się swoimi przemyśleniami wyłącznie po to aby pomóc w dokonywaniu bardziej trafnych wyborów w zakupie sprzętu, również dlatego, że proszą o radę przyszli nowi nasi koledzy. Niektórzy mają wątpliwości czy rozpoczynać przygodę z analogowym sprzętem gdy czytają o oscyloskopach, miernikach szumów itd. Co o tym sądzicie?</p>

Ps.

Na allegro wisi teraz Nanowoltomierz Selektywny(1,5hz-150KHz, max 100mv), idealny do pomiaru szumów i zakłóceń w układach mcz. Mając takie urządzenie można zdjąć charakterystykę szumów i "śmieci" z zasilania dostających się na wyjście magnetofonu. O zabawie w zdejmowanie charakterystyki szumów poszczególnych taśm nie wspominając :)

Użytkownik szerszy edytował ten post dziś, 00:00

tak nono woltomierz do pomiarów audio .Nano i 100mv ciekawe.

 

Zawsze z uwagą czytam Wasze wpisy i jestem pod wrażeniem pasji i wiedzy jaką się dzielicie. Ja nie udzielam się zbyt często ponieważ interesują mnie już teraz magnetofony jednej tylko firmy, które nie są popularne w naszym kraju, i z tego powodu dla wielu mało znane. Nie jestem audiofilem, ale najbardziej w tym hobby cenię wszystko to co ma istotny wpływ na wysoką wierność odtwarzania i zapisu. Moje oceny dźwięku skażone są już niestety starzejącym się słuchem, przez co stają się zbyt subiektywne i mało przydatne by nimi się dzielić na forum, jednak zdobyte doświadczenie popycha mnie do tego, by nieśmiało zapytać: Po co wkładać tyle (za wyjątkiem tego co istotne i niezbędne) wysiłku w pomiary pasma, szumów, zniekształceń, oraz dokonywać wielu innych jeszcze pomiarów, skoro i tak w końcu wszystko weryfikujemy naszym uchem. Usprawiedliwieniem dla takiego kierunku może być jedynie wytłumaczenie, że same pomiary stają się hobby. Dyskusyjne jet też „dostrajanie”naszego sprzętu do parametrów podanych przez producenta, który to robi przede wszystkim z powodów marketingowych, a nijak się to ma z wiernością odtwarzania Nie oceniajmy przydatności sprzętu do naszych potrzeb poprzez parametry mierzalne, bo to niewiele ma wspólnego z akceptowalnymi choć subiektywnymi naszymi potrzebami. Parametry znamionowe to nie święta krowa. Wybór należy oczywiście do każdego nas. Dzielę się swoimi przemyśleniami wyłącznie po to aby pomóc w dokonywaniu bardziej trafnych wyborów w zakupie sprzętu, również dlatego, że proszą o radę przyszli nowi nasi koledzy. Niektórzy mają wątpliwości czy rozpoczynać przygodę z analogowym sprzętem gdy czytają o oscyloskopach, miernikach szumów itd. Co o tym sądzicie?

 

Niestety teraz tak jest ,słucha się kabli taśm mierników oscyloskopów itp,tylko nie muzyki licytacja na parametry. Edytowane przez elektryk5
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.