Skocz do zawartości
IGNORED

Ślepy test wygrany przez audiofila...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

(Konto usunięte)

divaldi, 20 Kwi 2009, 00:38

 

>Zakładam że dla części słuchaczy (czytających) znana jest zależność przekroj przewodu/amperaż. Nie

>poruszam świadomie tematu geometrii/dielektryka/technolo gii wytopienia-pozyskania kruszcu/dalszych

>prac technologicznych (5N-7N).

>I jeszcze dla wyjasnienia ; większość wzmacniaczy jest z DF nieliniowa w widmie - ale jest procent

>który wykazuje dużą liniowość w szerokim zakresie. W ten sposób taki sam typ kabla może byc inaczej

>"pobudzany' do pracy ( a za nim zespół głośnikowy).

 

Divaldi, wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele.

 

Masz jakiś test ABX w którym audiofil udowodnił, że słyszy kable ? Bo o tym jest ten wątek

>Divaldi, wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele.

>

>Masz jakiś test ABX w którym audiofil udowodnił, że słyszy kable ? Bo o tym jest ten wątek

 

Jak były robione testy dla powstania kompresji stratnej (DCC, Mini Disc) to "brano" takich delikwentów jak TY - z ulicy i dyskoteki . Jak robiono próby wprowadzenia kodu w USA do CD z wykorzystaniem wcięcia w pasmie mowy , zaproszono członków zrzeszenia Inżynierów i Akustyków .

Podobno Lipiński sto na sto "rozpoznawał" kod . Nie wprowadzono go po tym tescie.

Dla Przyzwoitości mógłbyś być obiektywny .

A na temat "dzwonienia" ..to sam powiedz jaka parafia ! zabawne ....

Na swój sposób; wszystko jest nieliniowe (zależność spadku napięcia na przewodniku lub oporu od płynącego przezeń prądu). Nie ma rzeczy doskonałych w fizyce.

Audiofil o którym z ironią wyraża się Paweł to taki laik, który gdzieś słyszał o takich nieliniowościach, nie zna ich natury, nie doczytał, że są one nie do usłyszenia, itd.; ale on je słyszy.

Oczywiście, że kable mają różne parametry i jakoś wpływają na cały tor el-ak. Paranoją jest to, że pseudoaudiofile wtykają cokolwiek, gdziekolwiek i robią innym zamęt.

Czyż nie lepiej powiedzieć, że im mniejsza rezystancja kabla głośnikowego tym lepiej (gdzieś trzeba poprzestać – np. 6 mm2 ?). Owi znawcy obracają się w zakresie około tych 6 mm2 zwijanych lewo i prawoskrętnie i opowiadają zwyczajnie brednie. Lepiej niech się zastanowią jak ułożyć kable względem magnetyzmu ziemskiego. . .

Niech zdadzą sobie sprawę, że w końcówce mocy prądy płyną po zwykłych drutach, po ścieżkach często lichego laminatu, przez nieliniowości elementów aktywnych; w lampach to w ogóle nie płyną w drucie;).

A pan Lipiński z tego co wiem to ma zupełnie nieaudiofilskie podejście do budowy kolumn głośnikowych. Są osadzone na czystej fizyce i przez to biją konkurencje z ich udziwnieniami. Wzięcie maja nie wśród nawiedzonych, lecz wśród elektroakustyków w studiach. Jeżeli o tym samym Lipińskim mówimy.

Tak o tym samym Lipińskim mówimy.

 

Prąd w przewodniku to nie jest "ciecz" w rurkach .))Przewodnik to nie jest rurka .Prąd To strumień elektronów (lub innych cząstek)oraz strumień fali pola elektrycznego i magnetycznego-jeśli ( zwinięcie lub odkształcenie w inna figurkę powoduje zmiany tegoż pola- wide cewki ).

Taaa. . .

A wektor pola magnetycznego znajduje się poza przewodnikiem.

 

Studiowałem teorię pola elektromagnetycznego.

 

Ale miałem zacząć inaczej: Tym lepiej, że prąd to nie ciecz. Nie podlega skomplikowanym zjawiskom przepływu (turbulencje i in.).

Oczywiście obaj wiemy, że z prądem nie jest tak prosto. Myślę, że przez udziwnianie (zakładane filtry na przewody, konstrukcje o dużych pojemnościach, itd) tak dalece zmieniamy parametry, że da się je usłyszeć. Podobnie jak zmianę elementów w zwrotnicy. To oczywiste. Tyle tylko, że to zwrotnica służy do „strojenia” (podziału) pasm a nie kabel. Laikom wygodnie nie wdając się w zrozumienie materii wymieniać po prostu kabelki i mile spędzać wieczór na odsłuchach. Przy okazji można zaimponować kasą.

Wszystko brzmi różnie, ale nie wiadomo co lepiej. . .

Cieszę się divaldi, że klawiatura już pracuje poprawnie. Ja mam podobny problem, ale z polskimi czcionkami – sprzęt nie nadąża ze wstawianiem ogonków.

 

divaldi, 20 Kwi 2009, 00:00

 

>Kolumna wykazuje np. srednia wartosc impedancji 10 Ohm. Kabel na swej pelnej dlugosci wykazuje

>rezystancje 0.1 Ohm. Ten stosunek jest jak 100-1. Zaciski pomijamy. Jesli np. kabel zmienimy na

>inny, 0.2 lub 0.05 Ohm, te roznice beda dwa razy wieksze, i dwa razy mniejsze czyli 50-1 i 200-1.

>Jesli wzmacniacz o DF 100 czyli 0.1 Ohm, bedzie pobudzal, gasil i zamykal te rezystancje, dojdzie

>jego wartosc wewnetrzna ale dynamiczna i nieliniowa w widmie. Ten kabel jesli bedzie pracowal z

>pradem przemiennym w okreslonym widmie, to w tych trzech przypadkach 0.2,0.1,0.05, musza byc inne

>wartosci przeladowywania i spadki napiecia . Odstep od sygnalu podstawowego do tych spadkow na >kablu jest orientacyjnie w zakresie 40 dB. To moze byc zauwazalne.

 

Pozwól, że się nie do końca z Tobą zgodzę. Z moich doświadczeń wynika, że dziesięciokrotny wzrost rezystancji kabla głośnikowego implikuje zmiany w charakterystyce przenoszenia systemu między ok. 0.1 i 3dB, zależnie od częstotliwości.

To dla typowego kabla głośnikowego o rezystancji wyjściowej nie większej od 0.1ohm.

Masz oczywiście rację, że wzmacniacz obciążony impedancją, gdzie składowa rzeczywista (rezystancja) się zmieni zareaguje na tą zmianę. Sęk w tym, że przy zachowaniu umiaru w doborze długości przewodnika (inaczej: stosując się do zaleceń producenta głośników) wpływ rezystancji (reaktancji indukcyjnej też, ale nie kiedy w grę wchodzą interferencje) można z powodzeniem dla częstotliwości akustycznych pominąć.

 

Nie przeczę, że są kable w których celowo „reguluje” się reaktancje, aby osiagnąć zamierzony (?) efekt. Takie filtry (były nawet kable z ogniwem i kondensatorem, ale jakoś zniknęły) oczywiście „zagrają”, ale wtedy trzeba ich wpływ kompensować, choć nie zawsze bo to zależy też od natury impedancji samego głośnika. Nie sądzę, aby nasz kolega Romek posiadał np. głośniki charakteryzujące się głównie reaktancją pojemnościową.

 

Nawet gdybyśmy uznali wyniki testu przeprowadzonego przez Romka to i tak wpływ środowiska odsłuchowego je dyskwalifikuje. Muszą być spełnione oczywiste warunki początkowe, a tak nie było. Dlatego, absolutnie nie można w tym aspekcie zarzucić Pawłowi oszołomstwa. Załatwił się z tym krótko bo prawdopodobnie miał duzo mniej czasu i cierpliwości niż my.

 

 

divaldi, 20 Kwi 2009, 00:38

 

> I jeszcze dla wyjasnienia; większość wzmacniaczy jest z DF nieliniowa w widmie - ale jest

> procent który wykazuje dużą liniowość w szerokim zakresie. W ten sposób taki sam typ kabla

> może byc inaczej "pobudzany' do pracy (a za nim zespół głośnikowy).

 

Uważam, że większe znaczenie będzie miał tu sam głośnik, ale kwestią jest kto potrafi usłyszeć te zmiany. Ja niestety nie.

 

 

Grzegorz7, 20 Kwi 2009, 01:54

 

> ...Lepiej niech się zastanowią jak ułożyć kable względem magnetyzmu ziemskiego. . .

> Niech zdadzą sobie sprawę, że w końcówce mocy prądy płyną po zwykłych drutach, po ścieżkach

> często lichego laminatu, przez > nieliniowości elementów aktywnych; w lampach to w ogóle nie

> płyną w drucie;).

 

No właśnie. Ludzie, którzy nigdy nie mieli do czynienia z zakłóceniami (zawodowo) nie wiedzą jak istotne może okazać się ułożenie przewodów. To śmieszne, że kabelków samych w sobie nie słyszę, ale słyszę ich ułożenie. I tu bym Pawle stanął do testu ABX. Są jednak kable, ktrych ułożenia nie słychać! Czyżby w tej całej dyskusji o to chodziło?

Im dłuższy bowiem przewód, a głośnikowce są najdłuższe w systemach, tym więcej śmiecia potrafi zebrać i przetransportować do sygnału użytecznego.

 

Ależ to było męczące, a w międzyczasie miałem niemiłą dyskusję z firmowym twardogłowcem na temat reprezentacji wyników pomiarów sygnałów wąsko- i szerokopasmowych. Jest tu gdzieś dyskusja na ten temat?

Do usłyszenia.

Gość

(Konto usunięte)

divaldi, 20 Kwi 2009, 01:44

 

>Podobno Lipiński sto na sto "rozpoznawał" kod . Nie wprowadzono go po tym tescie.

>Dla Przyzwoitości mógłbyś być obiektywny .

 

zapewne w teście ABX, i o to właśnie chodzi.

Gość

(Konto usunięte)

Grzegorz7, 20 Kwi 2009, 02:19

 

>Oczywiście obaj wiemy, że z prądem nie jest tak prosto. Myślę, że przez udziwnianie (zakładane

>filtry na przewody, konstrukcje o dużych pojemnościach, itd) tak dalece zmieniamy parametry, że da

>się je usłyszeć.

 

Myślę, że producenci kabli nawet tego nie ryzykują. Widziałem na zdjęciu pudełko z kabla Transparenta, w środku był zwykły kondensator, nigdzie nie podłączony... (przynajmniej tak wyglądało).

A bateryjka w kablu AQ była podłączona do kabli, które nie były podłączone do niczego... Polaryzowały powietrze... ;)

XYZPawel, 20 Kwi 2009, 01:17

 

>Wij, 20 Kwi 2009, 00:21

>

>>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

>To jest najważniejsze na tej stronie, i mówi wszystko:

>

>T+A is "Brand of the Year ...

>

>Kupuj chłopie najdroższe kabelki, bo to co drogie to dobre. Pozwól mądrzejszym robić lepszy użytek z

>Twoich pieniędzy :)

 

Mówiąc o tych mądrzejszych, nie miałeś chyba na myśli siebie?:))

Skoro nie słyszysz różnic między kablami, po cholerę w ogóle inwestujesz pieniądze w sprzęt? To nie jest hobby dla przygłuchych. Zajmij się modelarstwem. Deskę w kuchni już masz:)

Nie kupowałem nigdy niczego bez uprzedniego sprawdzenia tego w systemie. W sumie na kable wydałem 11.000zł. Nie żałuję ani złotówki. Nie jest to kwota zawrotna, a moja rodzina ma co jeść. Moje pieniądze, moja sprawa na co je wydaję. Z tego co się orientuję, wydałeś ponad 12.000zł. na zabawki, których nigdy nie słuchałeś, a jedyną zachętą ich nabycia była strona internetowa producenta. Tak... to bardzo mądre podejście:) I jakie to audiofilskie!:)) Teraz są powody do narzekania.

 

Nie lekceważ ludzi pokroju Siegfrieda Amfta. To nie jest jakiś półgłówkowaty internetowy bajkopisarz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Odnośnie mojego skromnego pseudo-testu to cieszę się, że wywołał taką fajną dyskusję. Myślę, że chociażby dlatego było warto. Skoro zawodowcy piszą, że test do bani bo brak warunków, to przyjmuję to i postaram się moje organoleptyczne wrażenia (a może złudzenia - z powyższych wywodów wynika, że raczej złudzenia) zapomnieć. Szczególne dzięki dla Darka i innych kolegów, którzy zadali sobie trud by wyjaśnić o co chodzi i dlaczego nie jest to miarodajne.

Wciąż jednak pozostaje mi tlące się gdzieś z tyłu głowy pytanie lajkonika z chłopskim rozumem: jeśli przed zmianą kabelka w jednej kolumnie nie było słychać różnic w barwie, a po zmianie kabli jakieś zmiany brzmieniowe się (chyba?) pojawiły, to na mój chłopski nieszkolony w elektronice/akustyce rozum jakiś związek przyczynowo skutkowy był. Bo jednak te warunki, o których pisał Darek także w przypadku jednakowych kabli na prawym i lewym kanale nie były zachowane...

Ale ok - - przyznaję, że mój test nic nie wnosi i, że w tak prostacki sposób nie można badać takiego skomplikowanego problemu jak wpływ kabli na dźwięk.

Pozdrawiam i dzięki za fajną, rzeczową wymianę zdań. A jednak nawet w wątku o kablach jest to możliwe ;)

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość

(Konto usunięte)

Wij, 20 Kwi 2009, 10:16

 

>Nie kupowałem nigdy niczego bez uprzedniego sprawdzenia tego w systemie. W sumie na kable wydałem

>11.000zł. Nie żałuję ani złotówki. Nie jest to kwota zawrotna, a moja rodzina ma co jeść.

 

Właściciele firm kablarskich na pewno zrobią z tym lepszy użytek niż Ty :))

Koszt własny (w zł) 100, przychód 11 000 zł :))))

 

Ale nie przejmuj się, nie Ty pierwszy, nie ostatni. Nie jesteś sam...

Gość

(Konto usunięte)

romekjagoda, 20 Kwi 2009, 10:16

 

>Odnośnie mojego skromnego pseudo-testu to cieszę się,

.....

>Pozdrawiam i dzięki za fajną, rzeczową wymianę zdań. A jednak nawet w wątku o kablach jest to

>możliwe ;)

 

Gdybyś uważnie czytał i wyciągał logiczne wnioski, to byłaby to jeszcze bardziej rzeczowa wymiana zdań...

I nie musisz być taki ironiczny, Twój test NAPRAWDĘ był tylko pseudo testem, prowadzącym do błędnych wniosków.

Paweł, nie wiem za bardzo o co Ci chodzi. Ironiczny wcale nie zamierzałem być i przyznałem całkiem szczerze, że mój test był pseudo-testem - od samego początku zaznaczałem, że jest to 'test' domowy, niespełniający kryteriów (gdybyś czytał uważnie, zobaczyłbyś to). Nie rozumiem z kolei Twoich osobistych wycieczek do mnie - na odcisk Ci nadepnąłem czy co? Z czytaniem uważnym nie miałem nigdy problemów, niemniej nie znalazłem z Twojej strony wyjaśnień podobnej treści i jakości co Darka Ociasa chociażby. Być może to Ty więc powinieneś popracować nad formą i warsztatem wyrażania swoich myśli? Co do zarzutu odnośnie braku logicznego wnioskowania, to pozostawie to bez komentarza - widać nie dorastam Ci do pięt w tym względzie, ani w wiedzy o audio i dlatego przepraszam, że w ogóle zabierałem głos w Twoim wątku.

Powrót po dłuższej przerwie...

XYZPawel

 

Właściciele firm kablarskich na pewno zrobią z tym lepszy użytek niż Ty :))

>Koszt własny (w zł) 100, przychód 11 000 zł :))))

>

>Ale nie przejmuj się, nie Ty pierwszy, nie ostatni. Nie jesteś sam...

 

Ależ ty jesteś malućki w tym swoim myśleniu. Modelarstwo chyba jednak bedzie za ciężkie dla ciebie.

 

Miłego dnia!

Jak mam kasę, zaspokoiłem swoje potrzeby, pomogłem biednym, itd. . .

To sam zapewne wydałbym na kable trochę kasy, choćby aby fajnie wyglądały ; ).

Problemem jest jednak co innego. Nie ma potrzeby wmawiać innym rzeczy niesłychanych. Badacze UFO są wyszydzani, łowcy duchów są wyśmiewani, a wypisywanie bredni o kablach jest w dobrym tonie? Proporcje zostają zachwiane.

Nie mam na myśli ludzi dobierających optymalna konfigurację systemu, również poprzez poszukiwanie odpowiednich kabli.

Mam na myśli ludzi obracających się wśród „tych samych” kabli i piejących beany na temat kontrolowanych basów, soczystej góry, szerokiej przestrzeni,. . .

Gość

(Konto usunięte)

romekjagoda, 20 Kwi 2009, 10:43

 

>Paweł, nie wiem za bardzo o co Ci chodzi. Ironiczny wcale nie zamierzałem być

 

szkoda tylko, że ironia przebijała z każdego twojego zdania... To samobiczowanie mało szczere było...

 

>Co do zarzutu odnośnie braku logicznego wnioskowania, to pozostawie to bez komentarza

 

PIERWSZY post w tym wątku:

 

A daj mi taki ślepy test z internetu, dobrze opisany, który pokazał, że słyszycie kable ? Przecież: "W internecie można znaleźć dowód na wszysto" Ile Ci to zajmie ?

Redaktorze, czas leci :))

Ze zrozumiałych względów odpodają teksty w stylu: zrobiłem ślepy test i rozróżniłem kable itd.

 

====================================================

Gdybyś go przeczytał i wyciągnął logiczny wniosek, to nie raczyłbyś nas "domowymi testami z udziałem żony"....

Sorry, może jestem czasami mało cierpliwy, ale za to nie obrażam audiofili :)))

Gość

(Konto usunięte)

Grzegorz7, 20 Kwi 2009, 10:46

 

>Jak mam kasę, zaspokoiłem swoje potrzeby, pomogłem biednym, itd. . .

 

Grzegorzu, CAŁA Afryka czeka (kabli im nie trzeba...) :)))

 

>Nie mam na myśli ludzi dobierających optymalna konfigurację systemu, również poprzez poszukiwanie

>odpowiednich kabli.

 

Ale przecież to są Ci sami:

 

>Mam na myśli ludzi obracających się wśród "tych samych" kabli i piejących beany na temat

>kontrolowanych basów, soczystej góry, szerokiej przestrzeni,. . .

 

nie trzeba dobierać optymalnej konfiguracji systemu poprzez poszukiwanie kabli, NAPRAWDĘ :)

Rozumiem, że bite 15 stron w tym wątku moderowanym przez Ciebie jest na temat Redaktora i dostarczenia przez niego testu z internetu? Jeśli każdy post jest na ten temat, to gratuluję, jeśli nie każdego tak upominałeś odnośnie logicznego czytania jak mnie, to chyba gdzieś tu brak konsekwencji. Na kilku forach się udzielałem, i normalne zawsze było, że tworzyły się off-topy i dyskusja zataczała szerokie kręgi (w granicach tematu), ale widać tutaj tak nie jest.

 

A co do szczerości moich intencji i samobiczowania, to masz pełne prawo je oceniać i wyciągać wnioski. Niemniej jeśli na moje wyjaśnienia z uporem maniaka odpowiadasz, że są nieszczere to ja na to nic nie poradzę. Być może to Twój problem jakiś, że wszędzie węszysz spisek? nie wiem, nie mnie to oceniać, ale zastanów się sam.

 

Co do pierwszego postu do którego się odnosisz, to chyba jednak przestrzeliłeś: ja wszak żadnego ślepego testu nie robiłem! od początku wiedziałem, gdzie który kabel jest. Nie wiem - może umiejętność uważnego czytania u Ciebie się kłania?

 

Mimo wszystko pozdrawiam i życzę owocnych debat i poszukiwań wiarygodnego testu w internecie i w tym wątku.

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość

(Konto usunięte)

romekjagoda, 20 Kwi 2009, 11:15

 

>Co do pierwszego postu do którego się odnosisz, to chyba jednak przestrzeliłeś: ja wszak żadnego

>ślepego testu nie robiłem! od początku wiedziałem, gdzie który kabel jest

 

No właśnie o tym też piszę: po jaką cholerę w ogóle opisałeś swój "test" ?!?

Dobra. Z mojej strony EOT. Przeprosiłem Cię grzecznie, że w ogóle tu zabierałem głos i obiecuję, że więcej nie będę. Powodzenia w poszukiwaniach testów ABX i więcej luzu życzę.

Powrót po dłuższej przerwie...

Darku , witam ponownie ...

 

posłuże się moim wpisem ;

 

Ten kabel jesli bedzie pracowal z

>pradem przemiennym w okreslonym widmie, to w tych trzech przypadkach 0.2,0.1,0.05, musza byc inne

>wartosci przeladowywania i spadki napiecia . Odstep od sygnalu podstawowego do tych spadkow na kablu

>jest orientacyjnie w zakresie 40 dB. To moze byc zauwazalne .

 

Dla wyżej wyłowionej mysli, spadki napięć na kablach w stosunku do napięcia zasilania (zespołu głosn.) mierzonego na zaciskach wzmacniacza zawieraja sie w "odstepie" dynamiki w granicach 40 dB, podobnie jak słyszalny poziom zniekształceń nieliniowych ustalony na wartosci 1% do sygnału podstawowego - czyli także w odstępie 40 dB. Różnice pomiędzy podanymi kablami mogą wprowadzać odchyłki do 3 dB i wiecej- reaktancja głośników może to potęgować wraz ze wzmacniaczem.

 

Dlatego nie zgadzam się że są to wartości na kablu pomijalne - to moze być "słyszalne".

Niestety pomiary widmowe szumem i taktowanie wąskofiltrowane nie odzwierciedlają materiału dzwiękowego. To nadal są "statyczne" próby mówiące posrednio o elementach .

Muzyka to przeważnie transjenty - bliżej raczej tu do "pracy impulsowej" ;)).

Sygnał stanowi złożony układ fal, wymieszany i generujący nowe ( choćby tylko zbocze dla ćwiartki) i najczęściej nałożony na składową "stałą".

W typowym wzmacniaczu z feedback'iem , na wyjściu mocy - dla "osłony" przed trudnym obciążeniem -stosuje sie klasyczny obwód Zobla. Tam nic nie ma ; kilkanascie mikro H i rezystor tłumiący ok.2-0.1 Ohm . To są wartości typowe dla fal radiowych. Proponuję to usunąć oraz zmierzyć przed i po , odsłuchac przed i po . Bez tego drobiazgu są inne warunki pracy. I dlatego pewne kabelki mogą wykazywac zblizone cechy

- taki szeregowy dwójnik RL i jeszcze C.

I własciwie reaktancja układu głosnikowego jest determinowana rezystancją szeregową w stosunku do żródła zasilania , a tak bliżej o konduktancję.

 

To co "zauważył" Romek nie jest żadną iluzją. W Jego przypadku, Miedz pokryta srebrem zachowuje sie własnie wyjątkowo inaczej - nie tak jak czysta miedź ( czy "dobrze" - to zależy, czasem żle). To jest mierzalne .

Typowe spadki napięć na "Zoblu" moga sie zawierać od 05. V do kilku V dla podstawowego złożonego sygnału o napieciu 30 V na wyjsciu mocy - i tylko złożonego z dźwieków akustycznych. Te wartosci definiuje rozkład harmonicznych wyższego rzędu na tle odwzorowania niezniekształconego sygnału o dużej amplitudzie ( mocy). Wzmacniacz determinuje to "zjawisko" zwykłym Slew Rate . To samo dotyczy mikrosygnałów . A są konstrukcje pozbawione tego dwójnika . I co wtedy?

pozdrawiam

 

ps. fatalnie piszę , nie wypocząłem . niezależnie od "tendencji" w tym wątku , mam inne doswiadczenia .

Ja tam nie odebrałem komentarzy Romka ani na jotę negatywnie. Chociaż w temacie kabli się różnimy.

A odnośnie żon to byłbym Pawle bardzo ostrożny w krytyce. Są to bowiem stworzenia wyjatkowo „przyziemne” i jeżeli już to negatywnie nastawione do naszych fanaberii. Kiedyś sam miałem okazję się przekonać jak to cena zakupionego interkonektu zupełnie pozbawiła takiego stworka słuchu, a i na mnie przyszło opamiętanie. Kiedy zwróciłem kabel do sklepu to zauważyłem, że na starym jednak wysokie tak nie kłuły w uszy i poprawił się odstęp sygnału od szumów. Przestała ględzić.

 

A Ty Romku się nie przejmuj, bo najważniejsze jest samopoczucie. Zaniedbałeś pewne rzeczy, ale każdemu się zdarza. Sam też, swojego czasu, opublikowałem pomiar pojemności kabla głośnikowego i zostalem skrytykowany. Była intensywana dyskusja i wyjaśniło się gdzie był błąd. Nauczyłem się.

 

Nie tak dawno zachciało mi się pomiarów statycznego pola magnetycznego z dysków. Powodem była dyskusja na temat ich wpływu na dźwięk. Wyniki pomiarów pola opublikowałem (nie tutaj) no i jak na razie nawet do metodologii nikt się nie przyczepił (a zawsze można).

Divaldi, rozpatrujemy to zagadnienie z dwóch różnych punktów. Każdy z nas mierzy i obaj mamy rację odnośnie mierzalności zachodzących zmian. Sam zauważyłem dokładnie to co opisujesz. Podłączyłem do głośników krótkie srebrne kabelki bi-wiring (coś mnie napadło) i dźwięk jakoś przysiadł. Podłączyłem stare długie miedziaki ze zworami i było O.K. Ale problemem była impedancja głośników, nie kable. U mnie zchodzi do 3.6ohm (oficjalnie jest 8ohm), a wzmacniacz ma mieć minimum 6ohm. Więc dopasowanie na starych zaśniedziałych kablach pewnie było bliższe ideału. Do tej pory tak gram, czyszczę tylko i przycinam co roku końcówki a srebro leży sobie w garażu.

 

Nie mówimy tu jednak o sytuacjach ekstremalnych, znacznych zmianach impedancji, niedopasowaniu komponentów itp.

Mówimy o poprawnie skonfigurowanych systemach, gdzie kable są dobrane odpowiednio, uwzględniając impedancje, długości i przekroje. Przy spełnieniu jeszcze kilku dodatkowych warunków bardzo trudno będzie nam usłyszeć różnice.

 

Tak jak już wspominałem, jeżeli będą to należy zastanowić się dlaczego są, jak się da pomierzyć i skompensować.

 

Mamy uwagi do Pawła (i do mnie też), że krytykuje test Romka, który wykazał, że słychać, ale jednocześnie tak samo krytykujecie testy, w których wykazano, że nie słychać. Więc może serio wzięlibyśmy się, opracowali metodologię, zrobili listę sprzętu (grającego, pomiarowego i co tam jeszcze potrzebne) plus materiału muzycznego i wio. Tak konstruktywnie.

Gość

(Konto usunięte)

romekjagoda, 20 Kwi 2009, 14:25

 

>Dobra. Z mojej strony EOT. Przeprosiłem Cię grzecznie, że w ogóle tu zabierałem głos i obiecuję, że

>więcej nie będę. Powodzenia w poszukiwaniach testów ABX i więcej luzu życzę.

 

Romku, wystarczyłoby żebyś zrobił poprawny test ABX, bo nie jest trudny, ale Tobie się nie chce... wolisz jałowe dywagacje, przekomarzanki i samobiczowanie...

Gość

(Konto usunięte)

Darek Ocias, 20 Kwi 2009, 15:29

 

>Mamy uwagi do Pawła (i do mnie też), że krytykuje test Romka, który wykazał, że słychać,

 

Ale on NIC nie wykazał, oprócz tego, że coś mu się wydawało.. Właśnie po to został wymyślony test ABX, żeby WYKLUCZYĆ sugestię.

 

Co do wpływu kabli to może on być słyszalny w kiepskich wzmakach lampowych, gdzie jest wysoka impedancja wyjścia, albo w cienkich długich przewodach.

Z niemiłosierną wręcz satysfakcją podgladam sobie ten wątek .... przyznam szczerze ze dawno sie tak nie zaangażowałem w czytanie takiego zbiorowego Eseju ku drodze do niczego.

Paweł jest bardzo konsekwentny i wytrwały nawet wtedy gdy wypisuje dyrdymały , inni zawodnicy już chyba polegli bądż zostali zbanowani, niedoinformowanym zamieszczam przesłanie:

 

 

Oby z tych mądrosci nie płynęly wnioski bo wtedy bedzie to ironia losu jak uczył Marcin Marcina i teorie wypłodził.

Gość

(Konto usunięte)

nemesis, 20 Kwi 2009, 16:47

 

>Z niemiłosierną wręcz satysfakcją podgladam sobie ten wątek ....

 

Szkoda, że nic mądrego nie masz do napisania. Lepiej sobie Świerszczyka poczytaj, może z tego coś zrozumiesz.

Paweł zrobił pierwszy krok do zgody. Stwierdził, że kable mają wpływ we wzmacniaczach lampowych (patrz wyżej).

Kablarze powinni też pójść na jakiś kompromis. Co proponujecie?

Oczywiście te niegrzeczności wzajemnie sobie czynione są zbędne. . .

Przecież to tylko kable! ;).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.