Skocz do zawartości
IGNORED

Drobne kłamstwa audio


Rekomendowane odpowiedzi

Ukryte

"Reprodukowana scena jest bardzo przestrzenna. Źródła pozorne są wyraźnie oderwane od głośników. Jednocześnie przekaz stereofonii jest bardzo czytelny. Tony niskie zadziwiają swoją głębią i precyzją. Charakterystyka dźwięku jest tu jednak nieco inna niż w T20, które jak się okazało, grają nieco ciemniej od swoich następców. Otóż w poprzednim modelu tonów niskich było nieco więcej na neutralnych ustawieniach potencjometrów. Za to w T40 bas jest zauważalnie bardziej sprężysty i schodzi niżej. Jakość dźwięku obu modeli jest tu jednak zbliżona, czyli bardzo dobra. W skutek powyższego najnowszy produkt Creative gra jeszcze naturalniej, a dźwięk jest jeszcze przyjemniejszy dla ucha. Pomimo obudowy wykonanej z syntetycznego materiału nie ma mowy o sztucznym, okraszonym plastikowym brzmieniem dźwięku. Tony wysokie są bardzo detaliczne, ale nie męczą w najmniejszym nawet stopniu."

 

 

opis dotyczy

post-12251-100004745 1222453182_thumb.jpg

Ukryte

Może nie będe oryginalny ale ze zdziwieniem wkraczając w świat audiofili oraz recenzji moje wyobrażenie na temat sprzętu tylko opierało sie o artykuly z gazet. Zawsze i wszędzie każdy sprzęt jest dobry czy kosztuje 1000 czy 10000. Nie moglem sie w tym polapac wiec postanowilem sobie posprawdzac jak poetyckie wypowiedzi autorow recenzji maja sie do realiow szarego odbiorcy muzyki. No i tu jest WIELKIE KLAMSTOW ale i male klamstewko. Opisy nijak sie maja do realiow, ich wysublimowanie, zastosowane figury poetyckie, stosowanie opisow odnoszacych sie do innych naszych zmyslow a przedstawiajacych dzwiek sprawiaja ze calosc ocieraja sie o smiesznosc a tu jest tylko jeden krok do farsy.

Mialy one byc podstawa analizy i pomagac w wyborze a staly sie nowa dziedzina pisartwa znanego z czasow srednich gdy wierszoklepy i tzw. poeci pisali o swojich mentorach bajdy bardzo podobne do tych co sie spotyka na lamach czasopism. Aby byc sprawiedliwy to moge napisac tez smialo ze sa takie recenzje gdzie autor unika poetyzacji, opisow opartych o figury gramatyczne na miare CIERPIEŃ MŁODEGO WERTERA czy tez apokryfów nowotestamentowych ale jest ich bardzo malo. Stosujac potyke sa jak rodzynki w ciscie, smaczne ale nieliczne. Marzy mi sie opis gdzie ktos recenzujacy dany sprzet bedzie bral tez pod uwagi mozliwosci przecietnego odbiorcy, mowie o mozliwosciach finansowych, bo nie znam osob ktore maja pelny zestaw sprzetowy od stolika po kolce i dotego maja mozliwosc przetestowania urzadzen w roznych kongfiguracjach. Dlaczego o tym dalej pisze , bo przecietnego zjadacza chlepa ktorego stac na sprzet za kilka tysiecy interesuje muzyka, on chce przyjsc do domu , usiasc na ulubionym fotelu i wlaczyc sprzet nie dla samego sprzetu ale dla muzyki. W calej tej zabawie bo jest to zabawa chdzi tylko o muzyke, nie ma byc sednem CD czy wzmacniacz ale to co sprawia nam najwieksza frajde. Czyli muzyka, emocje jakie budzi.Dlatego tez chcialbym czytajac recenzje wiedziec czy dane CD da sobie rade na zwyklych kablach domowych czy tez musze kupowac inne za duza sume, czy wzmacniacz lampowy faktycznie cos dodaje do dzwieku czy jest to tylko powielana wielokrotnie opinia, ktora przyjela sie jako dogmat. Wiele by o tym jeszcze pisac ale czasu juz nie mam.

Pozdrawiam wszystkich, ktorzy zderzajac realia z opisami w czasopismach odczuli rozczarowanie albo male zdiwienie.

Ukryte

Idąc dalej w analizie kłamstw czy tez kłamstewek, opiszę swoje doświadczenia jakie miałem w dniu wczorajszym(01.10.2008). W całości opisu pominę nazwy sklepów czy imiona osób aby nie sprawiać nikomu kłopotów bo intencją tego tekstu jest tylko zwrócenie uwagi na realność opisów i tzw. oceny odsłuchowe ich piesmnych wersji w czasopismach. W dniu wczorajszym w jednym z szanujących sie sklepów ze sprzętem muzycznym za uprzejmością jego właściciela i jego zgodą, odbyły się testy odsłuchowe ACCUPHASE DP-500 oraz Philipsa 472 i Grundiga 7550. Sprzęt do testów to głośniki UNO PICCO AVANTGARDE, wzmacniacz również AVANTGARDE MODEL THREE,o kablach i listwach nie będę się rozpisywał. Pomieszczenie było odpowiednio przygotowane z ekranami dźwiękowymi, przyciemniane światło, izolacja dźwiękochłonna na ścianie itd. Do wszystkich CD podpięto identyczne interkonekty, były nowe wyciągnięte z folii.Tetsy trwały około 2,5 godziny. Rozpoczęto jest odsłuchem jednego nagrania z płyty wydanej przez STOCKFISH, odsłuchy miał za zadanie określić możliwości wszystkich CD oraz różnice w eksponowaniu barwy, sceny, detaliczności, stereofonii itd. Nagranie odtworzono tylko raz na każdym z CD. Po odsłuchaniu jednego nagrania rozpoczął sie tzw. test ślepy. Osoby biorące udział w teście nie widziały z którego CD jest puszczana muzyka i nie mogły też tego zobaczyc na wzmacniaczu (jakie jest aktualnie źródło). Urządzenia były zasłonięte, przed podaniem wyniku napiszę tylko, że właściciel sklepu przy pierwszym odsłuchu na początku przed ślepymi testami natychmiast stwierdził, że ACCUPHASE brzmi lepiej i na dowód tego wypowiedział tyrradę o scenie, detaliczności, stereofonii i zakończył swój wywód stwierdzeniem, że jest to oczywiste, że ACCUPHASE jest lepsze bo bezsprzecznie to się słyszy. No i wyniki testów, jedynie dwa razy dwie osoby wskazały prawidłowow jakie źródło gra, jednocześnie uzasadniając dlaczego tak uważają. Uzasadnienie było wypowiadane przed odsłonięciem i pokazaniem które CD gra. Testów wykonano 9. Na 9 testów dwa razy udało się wskazać źródło (CD. Prawidłowe wskazanie dotyczyło ACCUPHASE i Philips'a.

Hm no pozostawiam to bez komentarza i oceny, niech każdy czytający ten wpis sam sobie wyciągnie stosowne wnioski.

Ukryte

>Czasami ważne jest - jak by to nazwać - wyrobienie, osłuchanie, doświadczenie.

>Wtedy róznice i niuanse w odsłuchu są do wychwycenia.

 

 

Hm... jest to zrozumiałe i nie zaprzeczam ale ilu z nas jest stac na sprzęt ACCUPHASE, ilu z nas jest stac na wymarzony wzmacniacz :)? Ilu z nas ma szanse na nie dawania zadatku w celu wypozycznia sprzęt do domu i przetestowac go na swoim torze? Więc skąd to osłuchanie, skąd doświadczenie? Bo w mojej opinii testy u sprzedawcy, w jego pokoju, w czasi 30 minut , no może jednej godziny nie są miarodajne! Moje pytanie, na jakich opiniach ma sie opierac osoba chcąca zakupić sprzęt do domu? na prasie? wortalach? reklamie? sowim wyczuciu? czy intuicji żony?

To sprzęt dla ludzi nie dla geniuszów czy też muzyków z wyrobionym słuchem, bo jeżeli dobrze wnioskuje to pod przykrywką snobizmu każda frima marzy o szerokim nurcie pieniędzy, a to jest tylko możliwe gdy jest szeroki odbiór towaru. Możemy pisać o wąskim gronie odbiorców, lub o tym że tylko jest to kierowany towar dla wybitnych, hm to pozstałe firmu tak jak przykładowo ELECTROCAMPANIET czy ARCAM zejda na przyslowiowe psy bo odbiorca bedzie niszowy i bardzo hm wąski. Nie zaprzeczam że jest tu konieczne wyrobienie odbiorcy ale wciskanie sprzetu za 15 tysia ze stwierdzeniem że jest to wybitny sprzęt jest delikatnie nazywając mijaniem sie z prawdą. Bo jeżeli jest inaczej to jest ten sprzęt produkowany przez inzynierów dla inzynierów.

Ukryte

>Prawda jest brutalna.

>Audiofilia to nie jest zabawa dla biednych chłopaków.

 

To fakt, nie jest to tania zabawa.

Ale osoby biorące udział w teście były osłuchane w rozumieniu wcześniejszego e-maila, są lub tak przypuszczam kasiaste i dwa posiadaja sprzęt w domach, który jest dla wielu marzeniem.

  • Redaktorzy
Ukryte

Poza tym bez przesady z tą biedą. Kiedy kupiłem pierwszy w życiu CD (NAD 512) i kolumny Acoustic Energy 109, to byłem szczęśliwy i audiofilski jak norka. Chodzi tylko o to, zeby nie dać sobie na tym etapie wmówić jakimś złośliwym kretynom, że to, co mam to "gówno", "tandeta" itp. Specjalnie poświęciłem temu tematowi jeden felieton tutaj, bo uważam to za bardzo ważne - czerpanie radości z muzyki odtwarzanej przez dobry sprzęt nie ma związku z ilością wydanych pieniędzy, tylko z nastawieniem psychicznym. Ważne jest jedno: dobierać starannie i z pełnym przekonaniem, że to jest właśnie to najlepsze, na co możemy sobie pozwolić. Jeśli się potrafi, zrobić nawet samemu. A potem się cieszyć zabawką, a nie słuchać czyjegoś kwękania.

  • Redaktorzy
Ukryte

Wpadło mi teraz do głowy: jest dobry trening dla audiofili-hi-endowców, takich, którzy mają w domu system za powiedzmy sto tysięcy. Należy pomóc dobrać komuś znajomemu budżetowy zestaw. Składałem jakiś czas temu taki system dla znajomej, ostatecznie znalazły się tam monitory AE-100, odtwarzacz Arcam CD-7 i integra Arcama, nie pamiętam w tej chwili modelu. Do tego kable QED. Bawiliśmy się wspaniale, grało bardzo ładnie i nie przeszkadzało, że to nie hi-end.

Ukryte

Prawda, święta prawda, w tym wszystkim chodzi o radość z muzyki.

Przytocze tu słowa jednego ze sprzedawców w sklepie z audiowfilskim towarem. Zyskjał on mo wielki szacunek :).

"... w mojej opinii nie są najlepszymi kolumnami te co maja papierowy bas, te co mają pięć glośnikow, te co mają rewelacyjne zwrotnice czy te co mają obudowę z kilkunastu wartsw szlachetnego drewna, najlepszymi kolumnami są te co grają tak, że muzyka słuchana sprawia mi przyjemność..."

I na tym chyba trza poprzestać.

Ukryte

Szanowni !

 

wlaliście miód w moje serce Redaktorze Drogi i Rochu! Muszę to sobie zapisać i tak zrobię a następnie ostentacyjnie wypnę się na ten cały hajend ;-)

 

Najpierw z czym się zgadzam:

Redaktor:

nie trzeba być bogatym aby stać się bogatym (dobry dźwięk i emocje ze słuchania muzyki). Tak - mój system kosztował około 2000 zł (słownie dwa tysiące złotych). A daje mi większą frajdę ze słuchania muzyki wcale nie dlatego, że mój tylko dlatego że ten dźwięk mi się podoba! Analogowy, głęboka, naturalna barwa, ciut stereofonii i przestrzeni - można się zasłuchać na długie godziny.

 

Rochu:

mój system audio ma mi sprawiać frajdę z muzyki (nie małe THD, dynamika, szumy itp bzdety - nik nie słucha cyferek na piątym miejscu po przecinku tylko muzyki) czyli dźwięk nie może nas drażnić. Gdy mnie drażnił szukałem dalej, trwało to 2 lata aż doszedłem do obecnego stanu. Teraz mnie cieszy. To jeden motor poszukiwań audio a drugi to snobizm i małpowanie. Od żadnego z nich nie jesteśmy wolni,. Zarażamy się nawzajem tymi i dzięki temu rozwijamy się dźwiękowo, technicznie, muzycznie i pod względem wrażliwości. To dobre mechanizmy.

Najgorszym jest jednak czysty snobizm i uleganie reklamom a nie własnym uszom.

 

Nie zgadzam się więc z Tobą Rochu że to zabawa dla bogaczy. Nieprawda. Posłuchaj mojego systemu a usłyszysz co mam na myśli.

 

Dlaczego o tym piszę?

Wkurzył mnie ostatnio tak zwany "hajend" w postaci odsłuchiwanych CD Ayon CD1 oraz Accuphase DP 500. Miałem unikalną okazję posłuchać w maksymalnie dostrojonym torze o którym napisał powyżej Olgierd. Dla mnie w ocenie najważniejsza jest barwa. Do tego podświadomie dążyłem od początku a teraz już naumiałem się to nazywać bardziej precyzyjnie. Rochu - nie jestem jakoś nadmiernie osłuchany - to prawda. Nie jestem jednak w tym całkiem zielony. Zaledwie czy też aż dwa lata intensywnych poszukiwań dźwięku marzeń zrobiły jednak swoje. Do rzeczy:

 

Moje wrażenia po odsłuchach tych urządzeń:

Ayon CD1 i Accuphase DP 500 rozczarowały mnie - jak dźwiękowy człowieczek z ulicy który w domu słucha jakiś klocków ze szrotu w opinii pewnie wielu czytelników jestem niczym nuworysz na salonach czy parias. Guzik mnie to obchodzi - sam nie oceniam ludzi po tym czy ich stać na klocek za x tyś zł. Liczy się nie metka tylko stan relaksu, przyjemność we wzajemnym obcowaniu. Tego samego oczekuję od sprzętu.

 

Po pierwsze wiem już jakiego dźwięku szukam i w 80% znalazłem.

 

Skąd to rozczarowanie?

Nie mając znajomości brzmienia instrumentów muzycznych - słabiutko u mnie z uczęszczaniem na koncerty muzyczne na żywo - oceniam sprzęt na ile umie oddać emocje artysty w wokalu. Najłatwiej przy mojej małej erudycji "instrumentalnej" ocenić naturalność brzmienia ludzkiego głosu. Obcujemy z tym przecież na co dzień. Drażni mnie cyfrowy, podkręcany elektrycznymi sterydami, syntetyczny głos reklam, RMF FM itp.

Oceniając te CD miałem oczywiście na uwadze scenę 3D, detaliczność ale PO PIERWSZE BARWĘ WOKALU i po drugie MUZYKALNOŚĆ. I co?

 

Ayon CD1

to dla mnie kompletna porażka - w torze który opisał Olgierd (dział Opinie) scena jak po przejściu Katriny i tsunami jednocześnie. Totalna rozwałka i chirurgia dźwięku. Barwa wokalu gdy artysta dał więcej pary z płuc stawała się drażniąca, przesterowana i sztuczna! Szczegółowy, detaliczny - tak. Ale scena jak po tsunami - nie ma sceny. Cud się stał gdy włączyliśmy dzięki Mistrzowi audio kable sieciowe: listwa i 3 sieciówki. Scena jak na zawołanie nagle uporządkowała się. To było niewiarygodne przeżycie. Ale barwy nie było. Muzykalności nie było. Mój Grundig CD 7550 zostawił go pod tym względem daleko w tyle. Także Philips CD 472. Nic mi ze sceny która może sięga do mieszkania obok albo szczegółowości która sprawia że słyszę rezonans plomby w zębie kontrabasisty. Skoro nie ma barwy cała reszta to sekcja zwłok. Muzyki oczywiście. Denatki mnie nie interesują. Niczym Shrek mówię "zabierzcie stąd tę denatkę" :-) Przy okazji - kable sieciowe które ożywiły denatkę kosztowały bagatela 5000 zł!!! :-)

 

Accuphase DP 500

CD naprawdę dobre CD w przeciwieństwie do Ayona CD1. Ale. I to Ale nie jest to moje czepianie się czegoś na piątym miejscu po przecinku. To moje Ale jest dla mnie zasadnicze. Po około 2 godzinach odsłuchów uważam że jest to CD który po prostu ma mnie zbić z pantałyku prężeniem muskulatury. Niczym Pudzian podstawia mi biceps prawie pod nos. Chce mnie powalić energią, siłą i takim małym "straszonkiem" jak mawia pewien mistrz kabaretu. Oczywiście w sensie pozytywnym to CD ma energię, bas, przestrzeń, detaliczność - ALE... BARWA znowu odstaje i muzykalność także. Obiektywnie znacznie lepsze od Ayon CD1. Owszem gra. W bardzo, bardzo dobrym systemie jaki słuchałem - robi wrażenie - nie powiem. W nagraniu Kayah i Cesarii Evory barwa wokalu ma decydujące znaczenie dla mnie. Co słyszę? Ten kawałek na Grundigu CD 7550 ma barwę, swobodę, luz i emocje. Natomiast na Accuphase mam wrażenie że każdy artysta śpiewając ma tremę, ściśnięte gardło, głos mocny, sztywny i metalicznie wręcz twardy. Zamiast luzu, niuansów, ciar na plecach, czuję w tej najintymniejszej chwili odbioru emocji artysty - spięcie i nienaturalność. I to jest dla mnie decydujące. To CD nie gra - chce mnie metodą "straszonka" powalić, onieśmielić i zgasić. Ale po pierwszym onieśmieleniu jego braki wyłażą i nie dam się zastraszyć.

 

Gdy zestawiłem w tym towarzystwie mój system w wersji GAT (Grundig BOX 650 Prof, Sanyo JA-220, Grundig CD 7550) zestrojony przez Mistrza audio Grega - zagrał olśniewająco, porywająco (znakomita akustyka pomieszczenia!) i wciągająco i ta genialna zupełnie barwa wokalu. Dał radę systemowi za grubo ponad 60 tyś złotych. Oczywiście to moje subiektywne zdanie. Każda pliszka swój ogonek chwali. Ale inżynierowie lub "marketingowcy" z Accuphase a jeszcze bardziej z Ayona - muszą jeszcze sporo się nauczyć aby barwowo doścignąć dziadka grundzia. Wybaczam mu więc wspaniałomyślnie braki w 3-cim wymiarze sceny, detaliczności, stereofonii (po GAT te aspekty radykalnie się poprawiły!). Barwą i muzykalnością mnie tak oczarowuje że zostaję z nim i porzucam bajecznie wyglądającego dźwiękowego gimnastyka Accuphase.

 

pozdrawiam - dobranoc!

  • Redaktorzy
Ukryte

Na marginesie, zestem zaskoczony twym odbiorem brzmienia Ayona - dla mnie był to odtwarzacz grający czystym, ale dobrym barwowo dźwiękiem i bardzo mi się spodobał. No, no... Albo kompletnie różne systemy, albo aż tak rozbieżny gust. Po przeczytaniu tego jestem jak martini - nie zmieszany może, ale na pewno wstrząśnięty.

Ukryte

Wielce Szanowny Redaktorze !

 

gdzież mnie tam się mierzyć z Waszą Redakcyjną Mością - piszę bez cienia ironii. Lamer w świecie audiofilii. Bez słuchu muzycznego - sfałszuję każdą melodię. Żadnej nie powtórzę. Osłuchania brak i ogłady muzycznej. Dopiero śmiałem ze trzy może cztery razy przekroczyć wysokie progi Saloonów Audio.

 

Redaktor to słuchał już wszystko co się godziło znać i posłuchać. A ja ze szrocików kompletuję jakieś archeologiczne wykopaliska. I cieszę się jak sztubak z kolorowych flamastrów. Lubię jakieś giełdy staroci, makulatury i wysypiska :-) Niegodzien jestem podważać audioAutorytety. Ale jakieś złośliwe skrzywienie w uszach każe mi mimo moich ograniczeń słyszeć i zrzymać się na sztuczne kłamstwa dźwiękowe. A brak barwy wręcz pianę mi na ustach toczy.

 

A co Ayona - Gust Redaktora - gdzie mi tam podważać. Myślę że ta cudowna przemiana to wina być może sieci energetycznej ... ale nawet po tej przemianie mnie nie zachwyciło. Do dziś nie wiem jak to rozumieć. Co się stało. System: wzmacniacz lampowy JJ 828 + kolumny Bang&Olufsen Beovox 5000, kable interkonekty i głośnikowe QED. I efekt jak opisałem... Tyle już wiem że system się liczy - i może taki efekt akurat w tym odsłuchu wystąpił. Może w innej konfiguracji i lokalizacji (sieć energetyczna) pokazałby na co go stać. To całkiem możliwe. Ale ja opisałem to co było wtedy i tam i wdarło się w moje uszy.

 

pozdrawiam - Art

  • 2 tygodnie później...
Ukryte

Bardzo fajny wątek :)

Bardzo chciałbym dopisać jakieś kłamstewko drobne, ale lista już taka wypełniona!

Więc z własnego doświadczenia może (w poszukiwaniu wzmaka, używanego):

"No, mam tu coś, co prawda odłożone dla kolegi, ale to dokładnie coś, czego pan szuka, no i w sumie dla pana mogę zrobić wyjątek... Cena? Dla pana - X" Faktycznie, grało, nie powiem. Ale gdzie indziej kosztowało 1/2 X :)

Chyba właśnie wtedy przejrzałem na oczy.

Ukryte

Widzę, że zacytowano tu nawet jeden z moich testów :-)

 

Po szybkim przeczytaniu całego wątku humor naładował mi się na cały tydzień i to z zapasem :)

 

A stwierdzenie:

-kiedy zmieniłem ustawienie kolumn o 3 cm na środku sceny pojawiła się metrowa dziura

 

rozłożyło mnie na łopatki :D

Ukryte

- stolik A ma dobrą stereofonię, a stolik B dobrą dynamikę, ale słabe wokale

- te kolumny za 30kzł nie mają ani super naturalności, ani super stereofonii, ani basu ni dynamiki. Ale mają to nieuchwytne coś, ten element magii

- ten stary model (który stoi jeszcze na półce) jest lepszy od nowego

- ten nowy model (na półce nie ma już starego) jest bez dwóch zdań lepszy od poprzednika

- ta nowa marka (wcześniej u nas nie znana) to prawdziwy, bezkompromisowy hi-end, nie jakiś tam Krell

- ta marka (po roku obecności na naszym rynku) to przereklamowany sheet

- ile to już drogich systemów zostało zniszczonych z powodu braku listwo-kondycjonera za 10 kzł (to z prasy audio)

  • 4 miesiące później...
Ukryte

>

Moja propozycja - przy dobrym mono nie będzie żadnej dziury

a tak w ogóle strasznie mi się tu podoba: świetne sprzęty, różne gusta ... brawo, republika!

ad Reart - masz słuszność - reprodukcja muzyki bez barwy to bicie gruchy na siedząco ale nie myśl, że mając GAT złapałeś Pana Boga za nogi. 7550 jest troszkę ciężki ale w sumie fajny, byle nikt w nim niw grzebał ( popatrz na sprzedane GAT na Allegro może coś powiążesz)

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.