Skocz do zawartości
IGNORED

projektor vs wyjście o kina


Meloman

Rekomendowane odpowiedzi

właśnie wróciłem z Powrotu króla... nic o filmie, tylko o obrazie i dzwieku

miejsce akcji - Katowice, Uni Centrum

czas akcji - 2 stycznia 2004

chyba był to mój ostatni wypad do kina... obraz z projektora wyzbył się wszelkich kompleksów...

zauważyłem, że przynajmniej w tym kinie stosują maskownicę (sic!). zauważalne to było po górnej i dolnej krawędzi ekranu.... okazało się, że czerń na samym filmi nie jest taka sama jak na bokach ekranu... jest bledsza, mniej więcej taka sama jak na moim projektorze (dobrze to widać w końcówce filmu, gdzie jest pomiędzy scenami ok. 2 sekundowa przerwa)

ostrość w zasadzie bez większych zarzutów, ale projektor daje jednak wyraźniejszy obraz

kolory - mogą być, chociaż znowu w projektorze wydaje mi się, że są bardziej intensywne... poza tym na filmie były troszkę za ciemne... w domciu mogę zawsze sam sobie ustawić brigthness, więc znowu plusik na korzyść projektora.

dzwięk niezupełnie przestrzenny, parę razy tylko doszły mnie odgłosy zza pleców... dużo dzwięku z boku... ogólnie w miarę dobra detaliczność, nie za mocne wysokie, nie za bardzo pierdzący bas... i przede wszystkim - nie za cicho, ani NIE ZA GŁOŚNO (cecha Cinema City)

kto im będzie chodził do kina, kiedy powiedzmy za dwa lata projektory będą miały kontrast na poziomie 1: 1500 lub nawet 1:2000 i bedą kosztowały coś koło 5000 zł?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc nadal uda sie do sali kinowej. Dla przecietnego mieszkanca RP 5,000.- jest nadal ogromna suma. Nie zapominaj tez, ze fizyczne wyjscie do kina laczy sie z pewnym rytualem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rytuał to może był i kiedyś

dzisiaj mamy salę obżerającą się popkornem, szeleszcząca torebkami z chipsów, odbierającą dzwoniące komórki

rytuał to ja mam w domciu, wyjmuję dwupak z lodówki, zasłaniam kotary w oknach, włączam odtwarzacz, potem projektor,

ustawiam poziom głośności, który mi odpowiada, troszkę pobawię się kontrastem, no i .... gaszę światło

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i zawsze mozna włączyć pause, a nie tak jak ja połowe filmu modliłem się co by się skończył, bo widać odrobinę za dużo napojów wypiłem przed seansem (a ponad 3 godz. każdego moze zmóc)

kolejny plus dla kina domowego ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsze seanse w prawdziwym kinie przynajmniej dla mnie to istny koszmar. Od czasu zakupu projektora tylko raz skusiłem się na pójscie do kina, chociaz poprzednio chodziłem bardzo często. I ten jeden raz był nie do zniesienia. Szeleszczące zewsząd worki po landrynach, ciamkanie smakoszy chipsów, odgłosy otwieranych puszek i butelek z piciem czy wreszcie głośne zachowanie się niektórych widzów doprowadziło moje nerwy do rozpaczy i "Powrót Króla" już tylko "obejrzałem" - dosłownie bo z zatkanymi uszami.

 

Tragedia.

Pzdr

 

P.S. Z łezką w oku wspominam odbywające się przez "nastu" laty konfrontacje i absolutną cisze na sali wypełnionej po brzegi widzami. To były czasy. Kronika a potem film. Teraz jest popcorn i komercja w postaci 30-minutowych reklam przed filmem od ktorych boli głowa. Tylko patrzeć jak zaczną serwować reklamy w trakcie seansu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda nie o wyjściu do kina, ale.. ostatnio sobie wyobraziłem jaką tragedią za parę lat będzie emisja trzech części Władcy pierścienia w tv (polsat, tvn), te filmy trwaja po ok 3 godz. (a ostatni Powrót Króla nawet 3 godz. 20 min) i jak te telewizje obuduja je reklamami, to pewnie z 5 godz, trzeba będzie poświęcić na obejrzenie każdej części (na chyba, ze każdą częśc podzielą na 2 odcinki, ale czy tak można?). Toż to będzie koszmar :-(

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eskwadrat>

 

Pamietam Skarpe z wielu Konfrontacji z tamtych czasow. To co piszesz to prawda, ale pamietam tez jedna z wczesnych premier Rejsu w Wiedzy, wieczoru, podczas ktorego smiech wypelnionej po brzegi sali wyrwal kilkanasci foteli z podlog palacu....ahhhhh!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 miesiące temu...

ja tam lubię chodzić do kina. byłem na premierze powrotu któla (pierwsze sekundy nowego roku). dostałem korkiem od szampana w potylicę, ktoś sypnął na mnie popcorn, a że była to najlepsza z sal w Hell'iosie, to i przez pierwsze parę minut filmu głośnik(i) centralny był wyłączony (zdarza im się), a co więcej - cała prawa strona też (i to już pierwszy raz). do tego obraz na reklamach i przez pierwsze 10 (!) minut był tak rozciągnięty, że nie było widać napisów. no i dodam jeszcze (formalność) że surroundy były WYŁĄCZONE cały czas (a przynajmniej niczego z nich nie słyszałem).

 

Na swoje usprawiedliwienie - do "Korony" mam za daleko, a w "Warszawie" nie grają ROTK.

 

Wolę oglądać divx'a mono i na 17-calowym monitorze niż pokutować w HELL'iosie.

 

Polecam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w kinotece w wawie, i beznadzieja , ale niestety projektor za drogi i pokój za mały. W kinie ekran za mały, więc do tego kina więcej nie pójdę.

A co do towarzystwa w kinie to macie rację że niestety - spęd bydła. Gość za mną jadł śniadanie o 20 godzinie - kiełbasę , pewnie kupił w hipermarkecie bo śmierdziała nieziemsko. No i przyzwyczaiłem się do smrodu trawki i dźwięku otwieranego browarka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.