Skocz do zawartości
IGNORED

Wybór amplitunera A/V


rycerz_jedi

Rekomendowane odpowiedzi

O tym własnie pisałem ;] darujecie sobie te plastikowe shity.

Jeżeli amplitunerek denona to wysoki numerek z końcówką 05/06 ..przy 07 już zaczęło się cudowanie...

używany 3805 nawet na czasy obecne może być ciut za drogi, ale istnieją zbliżone modele, jak te które podałem powyżej.. :)

franeek - nie "brzmisz jak jakis dzieciak neostrady". Większość początkujących ludzi właśnie tak podchodzi do kupna sprzętu - to normalne. Każdy chciałby dowiedzieć się od bardziej obeznanych co jest dobre. Niestety, jak z czasem się przekonasz, czegoś takiego nie ma. Co dla jednego jest rozwiązaniem ostatecznym drugiemu wcale nie musi się podobać. Jak już posłuchasz kilku zestawów będziesz wiedział czego oczekujesz od sprzętu, a na tej podstawie łatwiej będzie Ci doradzić. Jeszcze jedno: tak jak moi przedmówcy popieram kupowanie starszego sprzętu z wyższej półki. Nowsze modele zwykle nie różnią się jakością brzmienia (czasem nawet na niej tracą). Jak posłuchasz sobie droższych nowych amplików będziesz miał rozeznanie czego możesz się spodziewać po używanym sprzęcie za te same pieniądze co nowe najtańsze urządzenia...

Nie chce byc tu posadzony o mentalna skrajnosc z racji posiadania starszego ampitunera, ale nie mozna nie zgodzic sie z wczesniejszymi wypowiedziami kolegow. Osoboscie rowniez jestm zdania, ze lepiej zainwestowac w starsze klocki, ale z wyzszej polki niz marnowac pieniadze na byle jakosc. To samo dotyczy sie kolumn, bo to przeciez one sa niejednokrotnie najanwezszym gardlem w nazych systemach kina domowego.

 

Tak na marginesie, jako ciekawostka - wczoraj, w pracy, poswiecilem ponad dwie godziny na przetestowanie zestawu Denona 1709+1740+ Dali Concept6. Coz, myslalem, ze jak na zestaw za 4000zl to jakos ten zestaw sie zaprezentuje, ale wielce sie rozczarowalem. Najwiecej zastrzezen mialem do glosnika centralnego (notabene najwazniejszy glosnik kina domowego) z ktorego wydobywal sie przerazliwy jazgot i pisk. Przy niskich glosnosciach jeszcze jakos uszlo, ale gdy tylko rozkrecilem galke, by poczuc sie choc troche jak w "kinie":) to bylo juz tylko gorzej - "si" i "ci" az ciely po uszach. Dialogom brakowalo masy i ciepla. Ogolnie caly zestaw zagral bardzo jasno bez odrobiny ciepla. Sprawdzalem tylko pod katem mozliwosci kina domowego.

 

Nie pisze tego jako prowokacji, rozumiem, ze kazdy ma inne potrzeby i że znajda sie ludzie, ktorym ten zestaw przypadnie do gustu. Ale wedlug mnie sluchanie takiego zestawu nie jest przyjemne.

>Nie pisze tego jako prowokacji, rozumiem, ze kazdy ma inne potrzeby i że znajda sie ludzie, ktorym

>ten zestaw przypadnie do gustu. Ale wedlug mnie sluchanie takiego zestawu nie jest przyjemne.

 

Tomek, co ty mówisz, trudno tu mówić że ktoś ma taki gust, po prostu taki zestaw nie gra poprawnie i dziwne by było jakby komuś przypadł do gustu. -Shitowate plastiki.

No to już jest nas 4 którzy twierdzą ze nowe to nie to samo co stare... ;-]

Całe szczęście bo jak przeleciałem pierwsze odpowiedzi tego tematu to zacząłem wątpić w forumowiczów...

 

A co do kolumn... hmmm, tu nie do końca można się zgodzić, technika w tym wypadku posuwa się powoli na przód. Nie sądzę aby zestaw zprzed 3-4 lat mogł być aż tyle lepszy od jakiegoś nowszego.

 

Chyba że mówimy o jakość/cena, wtedy jest logiczne że głośniki które wyszły świeżo z "taśmy produkcyjnej" mają zawyżone ceny i poprostu ich zakup jest mało opłacalny ;-]

Troszkę to czarna wizja rozwoju;) Lipa straszna, teraz producenci będą wypuszczali naładowany bajerami chłam który będzie kusił opcjami iloscią formatów itp za średnio niską cene by nie sugerować TANDETY i znajdą łosi , do tego będa wkładać elektronikę rodem z MP4 za 100zł i poleci.

Oczywiście rozwój wesokiej półki będzie ale nieosiągalny co powoli ma miejsce.

Kiedyś jak firma była porządna nie wypuszczała shitu. ROZPACZ - zresztą chyba sami zdają sprawę sobie z tego jaki robią towar bo często bezpośrednie modele nizej w sklepach firmowych są droższe od ich numerkowych nowości.

Zależy jacy producenci. Ja kupiłem pare dni temu Onkyo 906 i niestety z moimi kolumnami nie zagrał tak jak oczekiwałem. A do tego marna jakość wykonania pilota, może dlatego iż to nie made in Japan, tak jak Onkyo 905... Poprzednio użytkowałem Denona AVC-A11XV i z nim moje Jamo D7 (zestaw 7.1) spisywały się rewelacyjnie. W Onkyo brakuje mi detaliczności, dynamiki, przestrzenności.

Dlatego Onkyo idzie w odstawke i wracam ponownie do Denona, ale tym razem do AVC-A1HDA, który we wtorek ma już być u mnie...

Czasem jednak warto poświęcić troche kasy i sprawdzić sprzęt u siebie w domu, to jednak najlepsze rozwiązanie...

Sony KD85-ZG9? , Denon AVC-X6700H + Monster Power MPA-3250 + Emotiva XPA 7-kanałowa gen.2 , Pioneer UDP-LX800.Projektor JVC RS2 - Adeo Tensio professional pro 110",Monitor Audio-Platinum PL 300 + Platinum PLC 350 + SVS Ultra + GX100 + 4 szt. sufitowe Dali Phantom H-80 +VELODYNE DD-15 Plus. Kable do kolumn: QED Genesis Silver Spiral, Chord Odysey 2. Listwa Monster Cable HTS 5100 + Power Center HTS 1000, kable sieciowe Monster Powerline 400 . Apple TV4K.

Piterex, 1 Lis 2008, 11:24

 

>Dlaczego porywacie się na mosowe amplitunery które nie nadają się kompletnie do muzyki.

>O ile denony 1906..2106 jeszcze były zdatną serią, tak w modelach puźniejszych zaczęto obcinać

>koszty produkcji i powstawały shity jak 1707, 1708... 1908... które kosztem gorszej jakości dźwięku

>posiadały złącze hdmi (korzystasz z tego??) i 2 dodatkowe wejścia cyfrowe xD (nie sądze abyś

>korzystał xD). Dodano im jeszcze bardziej zj&^%$ wygląd ;-P -plastki fantastik ;]

>

>2106 nie znalazłem,,,

>ale 1906 jest na allegro..

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

>To taki kompromis pomiędzy dobrą (jak na av-amplituner) jakością dźwięku, ceną, dobrą paletą złącz

>na tylnim panelu, obecnością bi-ampingu, full kontrolą z pilota, a i posiadaniem dostatecznego

>dźwięku w kinie przy niskiej (999zł?? ) cenie.

>

>wybór nalezy do ciebie, pozdrawiam :)

 

BREDZISZ ! Kolejny mitomaniak. Starsze ampli niejednokrotnie pod każdym względem są słabsze (np. Denon 1906 vs. 1908 - patrz na np. tłumienie odpowiadające za kontrolę ... parametr różnicujący wzmacniacze stereo i amplitunery) ... ale bywa też odwrotnie ... kiedy nowsze stają się chłamem ( Yamaha RX-V563 vs. RX-V559 ).

 

Tak czy inaczej Denony serii xxx6 wcale nie są lepsze od xxx8

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ps. a co do plastiku ... jeśli chodzi Ci o front to w modelu 1908 z tego co mi wiadomo jest metalowy ... masa tego ampli to jakieś ~11,4 KG więc ciężki ten "plastik"

 

Plastikowy szajs to Yamaha 361/363 , 461/463 i 563 ... (masa 8-8,5 KG) ... ale Yamaha 559 , 661/663 (masa ~11,6 KG) to już zupełnie inna maszyna oparta na tranzystorach Senken z przetwornikami burr-brown i zupełnie inna budową wewnętrzną (Digital Top ART - minimum stratnych połączeń analogowych między płytkami, lepsze zasilanie itd.).

Gość Przemski

(Konto usunięte)

=> Kyle

Nie traktowałbym stopnia zaawansowania systemu pomiarowego i pseudo korekcji akustyki pomieszczenia jako wyznacznik podczas zakupu amplitunera. Większość tych systemów ustawia to co samemu można ustawić podczas odsłuchów z odpowiednim materiałem albo sygnałami testowymi. W dodatku często robi to źle, np. w idealnie symetrycznym pomieszczeniu z tak samo wytłumioną lewą i prawą stroną potrafi inaczej ustawić parametry lewego i prawego tylnego kanału. Ja bym sobie to darował, opóźnienia i wzmocnienie poszczególnych kanałów ustawiłbym na słuch, a problemy z akustyką pomieszczenia próbowałbym rozwiązać zmianą ustawienia głośników czy drobnymi zmianami aranżacji pomieszczenia co da konkretne korzyści bez ingerencji w sygnał przez DSP.

 

Druga sprawa. Nie patrząc na firmę, kolor obudowy i ilość niepotrzebnych dodatków amplituner dobierałbym pod kątem dopasowania do głośników i tego jaki ogólny charakter brzmienia chciałbym uzyskać, z czego mogę zrezygnować, gdzie mogę iść na kompromis - w takim pułapie cenowym to jest oczywiste. Zacząłbym od kolumn głośnikowych, na nie przeznaczył największy budżet, rozstawił w pomieszczeniu a następnie dopasowywał do tego amplituner z po kolei wypożyczanych sprzętów. (jeśli takiej możliwości nie ma - ktoś z kolegów wspomniał o tym wcześniej - można sprzęt zakupić, odsłuchać i odsprzedać z niewielką stratą).

 

Dodatki. Myśląc przyszłościowo każdy jako wymóg stawia posiadanie gniazd HDMI w standardzie 1.3 i dekodery HD. Osobiście mocno bym wziął pod uwagę to czy nie zrezygnować z tych funkcji, kupić nieco starszy sprzęt, który ich nie posiada, ale oferuje więcej w kwestii możliwości akustycznych.

>Przemski, 2 Lis 2008, 11:48

>Nie traktowałbym stopnia zaawansowania systemu pomiarowego i pseudo korekcji akustyki pomieszczenia

>jako wyznacznik podczas zakupu amplitunera. Większość tych systemów ustawia to co samemu można

>ustawić podczas odsłuchów z odpowiednim materiałem albo sygnałami testowymi. W dodatku często robi

>to źle, np. w idealnie symetrycznym pomieszczeniu z tak samo wytłumioną lewą i prawą stroną potrafi

>inaczej ustawić parametry lewego i prawego tylnego kanału. Ja bym sobie to darował, opóźnienia i

>wzmocnienie poszczególnych kanałów ustawiłbym na słuch, a problemy z akustyką pomieszczenia

>próbowałbym rozwiązać zmianą ustawienia głośników czy drobnymi zmianami aranżacji pomieszczenia co

>da konkretne korzyści bez ingerencji w sygnał przez DSP.

>

>Druga sprawa. Nie patrząc na firmę, kolor obudowy i ilość niepotrzebnych dodatków amplituner

>dobierałbym pod kątem dopasowania do głośników i tego jaki ogólny charakter brzmienia chciałbym

>uzyskać, z czego mogę zrezygnować, gdzie mogę iść na kompromis - w takim pułapie cenowym to jest

>oczywiste. Zacząłbym od kolumn głośnikowych, na nie przeznaczył największy budżet, rozstawił w

>pomieszczeniu a następnie dopasowywał do tego amplituner z po kolei wypożyczanych sprzętów. (jeśli

>takiej możliwości nie ma - ktoś z kolegów wspomniał o tym wcześniej - można sprzęt zakupić,

>odsłuchać i odsprzedać z niewielką stratą).

>

>Dodatki. Myśląc przyszłościowo każdy jako wymóg stawia posiadanie gniazd HDMI w standardzie 1.3 i

>dekodery HD. Osobiście mocno bym wziął pod uwagę to czy nie zrezygnować z tych funkcji, kupić nieco

>starszy sprzęt, który ich nie posiada, ale oferuje więcej w kwestii możliwości akustycznych.

 

-Dokładnie

 

>amplituner dobierałbym pod kątem dopasowania do głośników

 

-No ja niestety kiedyś zrobiłem ten błąd i najpierw kupiłem dobry ampli, potem kolumny.

Teraz naszczęście wyprzedaję całe audio i mam zamiar najpierw kupić dobre stereo podłogowe, porem szukać amplitunera av, wzmacniacza, amplitunera stereo (jeszcze nie wiem :P ).

 

 

>Kyle

 

1. Denon 1906 też jest metalowy, ale chodziło mi tu głównie o produkcje zabawek dla dzieci. Takie egzemplarze najlepiej sie sprzedają. Zresztą wystarczy wejść na allegro, im sprzęt audio jest bardziej syfiasty tym ma większe zbycie, poczynająć od voice kraft, przez altusy, kończąc na jakiś jamo niskobudżetowych...

Z ciut wyższą klasą cenową jest tak samo. W większości wypadku ludzie nawet nie słuchają sprzętu zanim go kupią.

Reklama i dobrze zawyzane wyniki sprzętu czynią cuda :)

 

2. Co do reszty nie będę się odnosił, bo zacznie się awantura... :p

oj pan Piterex musi być niesamowicie niezadowolony z tego co posuiada-ł lub bardzo spragniony tego o czym marzy ;)

To prawda że ludzie kupują sprzęt którego nie słyszeli ale mają ku temu powody. Po pierwsze brak możliwości odsłuchu a gdy próbują choć teoretycznie zebrać informacje i dostają żetelny opierdziel - mają dość odsłuchu,opini i lecą na zakupy. Naczytałem się o zestawach za wielkie pieniądze które "nie grają" ale czytam też opinie ludzi którzy sa bardzo zadowoleni z tego co posiadają a fortuny nie wydali. O dziwo sa to opinie posiadaczy często tego co jest bardzo krytykowane. Pewnie rzesza forumowiczów ma też sprzęt którym lepiej się nie chwalić a jest zadowolona. Troszkę niesmacznie - kiedyś miałem jakiś ampli Eltry , dec Jvc i kolumkienki niewiadomego pochodzenia. Grało - piło się winko :) i tańczyło a kiedy człek chciał odpłynąc i to mu się udawało. Nie próbujmy sobie udowadniać ze nie da się osiągnąć zadowolenia ze sprzętu który nie jest TOP EXTRA . P

Przemski, 2 Lis 2008, 11:48

 

>=> Kyle

>Nie traktowałbym stopnia zaawansowania systemu pomiarowego i pseudo korekcji akustyki pomieszczenia

>jako wyznacznik podczas zakupu amplitunera. Większość tych systemów ustawia to co samemu można

>ustawić podczas odsłuchów z odpowiednim materiałem albo sygnałami testowymi.

 

Nawet o tym nie wspomniałem (więc nie wiem czemu akurat Ty z tym do Mnie).

 

... a faktycznie ja bym zwracał też na to uwagę. ... nie wytłumisz rezonansu przy np. 80 Hz. Nie ustawisz poprawnie kilku punktów EQ parametrycznego na słuch choć byś się skichał ... podobnie jak np. kilkudziesięciu punktów EQ graficznego.

 

Jeśli jeden kanał masz nieprawidłowo ustawiony wzgl. drugiego to najprawdopodobniej sam jesteś temu winny np. nie zapewniając ciszy przy kalibracji lub źle umiejscawiając/trzymając mikrofon.

To Kyle niestety nie tak. Te systemy potrafią się dość mocno mylić. System w H/K 635 potrafił mi obliczyć zupełnie inne wartości w 2 kolejnych próbach po sobie, przy tym samym ustawieniu mikrofonu i absolutnej ciszy.

W nowym Marantzu jest dużo lepiej, ustawia on też samodzielnie więcej parametrów, niż H/K gdzie nie było tak rozbudowanego equalizera.

Osobiście jednak przy wyborze ampli nie była to dla mnie kluczowa cecha. Może tez dlatego, że trudno znaleźć na ten temat porządne testy porównawcze.

Odpowiednie skonfigurowanie głośników surround może być dośc trudne szczególnie w 7.1, w moim 5.1 tez nie jest łatwo ze względu na nietypowe ich umiejscowienie. Mam wrażenie, że dzięki bardziej zaawansowanej autokalibracji słyszę teraz więcej i lepiej z tylnich głosników.

Hmmmm ... czyżby HK miał jakiś błąd w oprogramowaniu ?

 

Przydał by się profesjonalny test kalibratorów w amplitunerach z wykresami "przed i po" ... i Audyssey kontra YPAO kontra MCAAC

 

Może miesięcznik "Audio" by się tego podjął.

Nie sądze, że to błąd. Raczej sam system jest/był niedopracowany.

W H/K wysyłany był tylko jeden sygnał dźwiekowy, w Marantzu jest to seria. Analizowanie wyników w H/K trwa chwilkę, Marantz przelicza znacznie dłuzej.

Podejrzewam, że były to błędy okresu dziecięcego w nowych modelach jest pewnie lepiej.

Kyle, piszesz: "nie wytłumisz rezonansu przy np. 80 Hz. Nie ustawisz poprawnie kilku punktów EQ parametrycznego na słuch choć byś się skichał".

Nie chodzi o ustawienie idealne, którego wg. Ciebie człowiek sam nie wykona. Wolę ustawić sprzęt sam zgodnie z moimi upodobaniami, a że nie jest to najbliższe ideałowi - co z tego? Słucha się dla przyjemności a nie dla idei i świadomości, że wszystko jest perfekcyjne. W praktyce słucham bez żadnych korektorów - 4 Sanken'y na kanał przy stereo i masa > 12kg (z plastikowym przodem) robią swoje (a amplika można kupić teraz za mniej niż 500zł - ale raczej są nie do znalezienia). Nowsze np. Yamahy, swoją drogą świetne w kinie, przynajmniej do do modeli rx-v75x zawodzą w stereo bez korektora, a z nim poprawia się przede wszystkim dynamika, przy czym zbyt duża ingerencja kaleczy muzykę - to się słyszy. EQ pomaga, ale nie mów że lepiej dorzucić do niego kasę niż kupić coś bez takich wynalazków, ale lepszego w sekcji analogowej.

Ja osobiscie mysle,ze zdecydowanie lepiej inwestowac w starsze ampli które ma lepsza sekcje zasilania i pozadne trafo niz podniecac sie autokalibracja-dawniej tego nie było i jakos cieszylismy sie "referencyjnym " kinem domowym...chociaz ustawionym "na ucho".Dzwiek dobierajmy do własnych upodoban i preferencji ,a nie skazujmy sie "ksiazkowe teorie"...

Sekcje zasilania , trafa. Intersujące.

Czasami w testach pada interesujące stwierdzenie. Mam teraz prawie to samo lub to samo za połowę ceny.Postęp jest widoczny.

Inna sprawa, że dzięki temu za niewielkie pieniądze można ze starszych modeli zbudować ciekawy systemik.

Jak ja lubię gdy pojawiają się recepty dobre na wszystko...gdy czyta się niektóre wpisy to abstrahując od większej lub mniejszej ich celności, przykro jest zauważać, że trwają poszukiwania teorii która rozwiązuje wszystkie problemy w każdej sytuacji...przechodząc do rzeczy problem sprowadza się do tego, że zanim rzuci się hasło w stylu: lepiej kupić starszy model z dobrym zasilaniem niż świeże wybajerowane pudełko...itd. itp. czy w tą czy w tamtą stronę dochodzi do generalizacji w oderwaniu od tego kto jaki ma cel i na co się godzi...

dlaczego odrzucać koncepcję osoby która chce mieć amplituner który będzie uzdolniony w kwestii obrazu (hdmi, skalowanie itd.) i wypasiony pakietem dekoderów a zubożony w sekcji zasilania, z uwagi na to, że taki potencjalny nabywca może mieć inaczej rozwiązany aspekt zasialnia, tzn. np. poprzez dodatkowy wzmacniacz albo końcówkę mocy...? a co gdy priorytetem jest aby sprzęt był nowy i pachniał nowością? z uwagi na powyższe proszę o trochę większą otwartość myśli...

uważam, że nie istnieje możliwość zaproponowania jednego konkretnego rozwiązania dobrego dla wszystkich i w każdej sytuacji...

gdybym jednak ja miał zaproponować w miarę uniwersalne rozwiązanie to miałoby ono taką oto treść:

warto raz zainwestować solidnie w wielokanałową porządną końcówkę mocy i wymieniać dosyć często amplitunery, które lepiej traktować jako procesory z opcją napędzenia efektowych głośników (i to raczej tych surround back)

Czyli forsa.

Ja uważam ,że na początek zabawy w kino domowe, skupić się trzeba na pomieszczeniu w drugiej kolejności dobrać sobie odpowiednie kolumny i subwoofer.

Zakup amplitunera najwygodniej rozpatrywać w tandemie amplituner - odtwarzacz DVD. Bądź , co bądź w wielu wypadkach najważniejsze są doznania wzrokowe. Można wtedy śmiało kupić tańszy amplituner i przeznaczyć zaoszczędzoną gotówkę na DVD.

Z tymi DVD to też trochę rozmijanie się z sensem. Z DVD cudów się nie wyciśnie. Po prostu potrzebny jest odtwarzacz blu-ray aby uzyskać wysokiej jakości obraz i dźwięk (przesyłany cyfrowo przez HDMI do amplitunera).

 

Amplitunera też nie można tym samym olewać bo wiele najniższych modeli to na prawdę skrajny szrot.

 

Uwagę trzeba zwrócić niestety na wszystko : pomieszczenie, wyświetlacz, odtwarzacz , wzmacniacz , kolumny ... i prawidłowe ustawienie/skalibrowanie tego wszystkiego.

Sam mam problem z pogodzeniem kina i stereo w jednym klocku - dużo sobie obiecuję po nowym Acramie AVR600 - mam nadzieję go obejrzeć na AudioShow. Niestety nie ma Audyssey-a ale jak zagra dobrze z moimi dyniami to go kupię. Uważam że amplituner może dobrze zagrać.

Pozdrawiam

Też rozważam opcję wielokanałowej końcówki mocy ale NAD-a T955 (cena porównywana w Twoim Sherwoodem). Na pewno jest to jakiś pomysł na pogodzenie tego co trudno pogodzić. Obecnie stawiam na minimalizm i głownie na tor audio dlatego bardzo się zachęciłem widząc nowego Arcama który jak wynika z poprzednich wersji jest bardzo muzykalny. Posłuchamy-zobaczymy i to mam nadzieję na jutrzejszym AudioShow.

Polecam Pioneera VSX-LX60. To prawda, że drogi, ale w Polsce. Te łajzy ze sklepów nabijają nas w butelkę. Sprowadziłem z Niemiec we wrześniu za 2800 PLN (799 euro za 3.40 + koszty)! Teraz podrożał do 1000 euro. Poczekaj jak ceny spadną ponownie i kup.

Do stereo mam własne wzmacniacze (właśnie projektuję kolumny aktywne) i jak gdyby stereo mnie z Pioneera nie boli. Wierz mi jednak, że od modeli VSX-LXxx brzmią bardzo dobrze również w stereo!

Z różnymi kolumnami przesłuchuję, radzi sobie ze wszystkimi. W KD zostałem przy Tannoy Merkury. Tanie kolumienki a brzmią. Odciąłem bas przy 80 Hz na SUB i nawet można przykopać nie paląc ich.

Trochę kiepsko wykonany. Owszem, robi wrażenie, ale zaciski głośnikowe są do d. Trzeba będzie poddać je tuningowi. Gdyby wsadzili do tego modelu górnopółkowe elementy kosztowałby kilkukrotnie więcej.

W kinie domowym powala! A udostępnianie bajerów przez Pioneera jest przydatne (USB, iPOD, MCACC, THX, ).

Czy stare jest lepsze od nowego? Niekoniecznie, również patrząc po sobie ;)

>Czy stare jest lepsze od nowego? Niekoniecznie, również patrząc po sobie ;)

 

Jesli chodzi o mnie to nie jest tak, ze uwazam, iz kazdy stary sprzet jest lepszy od nowego. Widze to raczej tak, ze posiadajac jakas tam okreslona kwote na amplituner, powiedzmy 1500zl, czasami lepiej jest zainwestowac te pieniadze w starszy sprzet, ale z nieco wyzszej polki - oczywiscie jesli w nowym sprzecie nie zalezy nam na wodotryskach.

 

Nie slyszalem jeszcze LX-60, ale w okolicach 3000-3200 mozemy juz kupic AX-10, ktorego notabene slyszalem i mysle, ze ow LX-60 musialby niezle sie napracowac, by przekonac mnie do jego zakupu - oczywiscie gdybym stal przed wyborem LX-60 a AX-10. Sluchalem AX-10 pare lat temu, ale do dzisiaj pamietam wrazenie jakie na mnie wywolal.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.