Skocz do zawartości
IGNORED

Euro,korzysci(straty),dla kogo ta waluta


tomek7776

Rekomendowane odpowiedzi

Cały czas pojawia się rdzeń "...bezpiecz..." - to nie jest rzecz na której chcielibyśmy żeby skupiali się przedsiębiorcy.

 

Pytanie również o koszty utrzymywania euro - sumarycznie chyba duże skoro strefa euro jest względem reszty świata w wieloletniej, strukturalnej wręcz stagnacji albo nawet regresie.

Przecież nie we wspólnej walucie pies jest pogrzebany.

 

ZSRR miało wspólnego Rubla i co z tego wyszło?

 

Jeśli nie ma wolnego rynku,konkurencji a w zamian jest biurokracja,to wspólna waluta nic nie pomoże.

Tak jak napisałem wcześniej,pies pogrzebany leży w innym miejscu a szum o kryzysie i dofinansowaniach strefy Euro jest celowy i przykrywający właściwe problemy...dla tłumu i przygłupów.

koszty zabezpieczeń waluty interesują nas tylko w przypadku realizacji inwestycjii z zakupów za granicą. A Polska powinna zmierzac do realizacji jak największej ilości inwestycji własnymi środkami. Poza tym Polska inwestuje prawie NIC. Od 2005 roku prawdziwym impulsem do inwestowania sa dotacje z UE - działające jak zachęta. I w tym przypadku mozliwość obnizania wartości PLN jest sprzyjająca.

Tak samo jest sprzyjająca dla eksportu i usług.

Odrebna waluta własnie daje narzedzie realizacji polityki gospodarczej - proeksportowej i prorozwojowej. Może tez byc niesprzyjajaca dla importu. Wchodząc w Euro tego narzedzia się pozbędziemy czym na pewno nie zmartwimy importerów.

 

PS. a na rublach transferowych krajowe firmy bardzo dobrze zarobiły po 1989 roku - juz po jego wycofaniu. Był nawet opatentowany przekręt rublowy na którym się kilku cwaniaków dorobiło kosztem Skarbu Państwa. ZSRR tak na prawde nie chciało rubla, woleli dolary i to te prawdziwe nie clearingowe. Kiedy tylko demoludy przestały być wydolne gospodarczo rubel transferowy zaczał ZSRR ciążyć i pozbyli się go z ulgą.

Poki co nic nie jest w stanie zastapic zalet posiadania wlasnej waluty i wszystkiego co z tym zwiazane.

 

Kryzys UE to nie tylko strefa finansowa ale demografia, struktura gospodarcza, zarzadzanie gospodarka, biurokracja i brak demokracji. To te najwazniejsze czynniki. Sa jeszcze inne. Ale niektorzy na tym doskonale zarabiaja i korzystaja.

 

pozdrawiam,

Te najważniejsze vik,to BIUROKRACJA,BRAK DEMOKRACJI i zamiast zarządzania gospodarką-WOLNY RYNEK-którego też jest.....brak.

 

To co robi UNIA,to poszerzanie tylko rynków zbytu dla"swoich"towarów.Te towary często(w większości) są importowane z Chin(Unia jest tylko pośrednikiem) i to jest głowny powód napędzania gospodarki nie Unijnej a Chińskiej...właśnie.Reasumując(oczywiście w wielkim skrócie)to Unia wyzbyła się miejsc pracy,oddając je Chinom a sama zajmuje się pośrednictwem,udupiając również w ten sposób kraje zrzeszone.Takie sepuku.

wprowadzanie jednej waluty przypomina mechanizm dażenia kapitału do koncentracji. Czyli patologię jaką niesie wolny rynek. Rynku wolnego nie ma, nie było i nigdy nie będzie o czym wiedział już nawet twórca teorii liberalnej Adam Smith, jest on niedozrealizowania.

 

Dlaczego Niemcy tak cchieli mieć jedna walutę nawet jesli oznaczało to konieczność dopłacania do innych gospodarek krajowych ? Bo byli silni gospodarczo i płacąc za wprowadzenie jednej waluty kupowali sobie coś bezcennego - odebranie innym krajom narzedzia do polityki konkurencyjnej dla ich gospodarki. Tworzyli cos na kształt wolnego rynku w sferze pienięznej na którym kraje nie beda mogły stosować sterowania wartoscią własnych walut.

To było na korzyść Niemiec zgodnie z zasadą "duzy może więcej" uzyskiwali łatwość dominowania innych gospodarek i zabezpieczali się przed ich konkurencyjnoscią.

 

Mnie niezmiernie smieszy kiedy czasem widze wypowiedzi "biznesmenów" opowiadających że oni sa jak najbardziej za wolnym rynkiem i nieskrępowaną konkurencją. Zapominają tylko wyjaśnić że pod tymi pojeciami rozumieją dowolność oszukiwania mniej znaczących konsumentów, narzucania niekorzystnych umów, robienia w h*ja kogo się da. Bo zapominają, że sami także zostana oszwabieni przez kazdego silniejszego kapitałowo przedsiębiorcę przy pierwszej nadarzającej się okazji.

Bardzo ważną rzecz - nie dopuścili do groźnego precedensu zmiany euro-traktatów na pierwsze skinienie niemieckiej kanclerz.

 

Wszyscy krzyczą 'hańba', a zajrzał ktoś do ustaleń tego porozumienia..? Jeśli nie, to poniżej wklejam fragment:

 

Co zakłada porozumienie? Przede wszystkim wprowadzenie automatycznych sankcji za łamanie dyscypliny budżetowej dla krajów łamiących limity deficytu i długu publicznego, a także wpisanie do konstytucji przez wszystkie kraje tzw. złotej zasady utrzymywania zrównoważonych budżetów. Deficyt finansów publicznych w relacji do PKB nie będzie mógł być wyższy niż 3 proc.

 

Ponadto uzgodniono, że dwa fundusze ratunkowe strefy euro - Europejski Mechanizm Stabilizacyjny oraz Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej EFSF - będą zarządzane przez Europejski Bank Centralny. Szczegóły tej decyzji mają być jeszcze opracowane.

 

Dodatkowa zrzutka wysokości 200 mld euro ma pójść na Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Ten z kolei miałby przeznaczyć te pieniądze na pomoc krajom Unii Europejskiej. Z tej sumy 50 mld euro muszą znaleźć kraje spoza strefy euro, czyli m.in. Polska.

 

Moim zdaniem, to te sankcje powinny być w pakiecie stabilnoście i wzrostu Euro od początku (FR i DE się sprzeciwiały, bo byly pierwszymi którzy postanowienia regularnie rok w rok gwałcili), a tak mamy je dopiero po 10 latach.

Powrót po dłuższej przerwie...

Wszyscy krzyczą 'hańba', a zajrzał ktoś do ustaleń tego porozumienia..? Jeśli nie, to poniżej wklejam fragment:

Tu nie chodzi o to czy zapisy są słuszne czy nie, tylko o zasadę "Niemcy piszą, reszta przyklepuje". I to na poziomie konstytucyjnym.

Wiadomo,że Polska ma pożyczyć MFW około 5mld euro,to nie składka a pożyczka...ma być,jest,czy cuś.

To właśnie ta Unijna sprawiedliwość społeczna.Emeryt Grecki dostający 1200E emerytury,będzie wspomagany przez emeryta naszego,który dostaje ledwie 300E.Paranoja.W kosmos tą całą Unie........wysadzić.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

Emeryt w UK pobierający emeryturę miesięcznie ok 790 GBP nie płaci podatku....ma leki za darmo.....

 

..czyli jego kwota wolna od ..haraczu ...to 9490 GBP....pracujący 7475 a ....w Polsce...?

 

...syn głosował na ...PO ...w zeszłym roku miał 480 zł stypendium naukowego....obecnie dzięki UE i rządowi ....400zł...

Emeryt w UK pobierający emeryturę miesięcznie ok 790 GBP nie płaci podatku....ma leki za darmo.....

 

..czyli jego kwota wolna od ..haraczu ...to 9490 GBP....pracujący 7475 a ....w Polsce...?

 

...syn głosował na ...PO ...w zeszłym roku miał 480 zł stypendium naukowego....obecnie dzięki UE i rządowi ....400zł...

 

To i sobie poprawil...

 

pozdrawiam,

Tu nie chodzi o to czy zapisy są słuszne czy nie, tylko o zasadę "Niemcy piszą, reszta przyklepuje". I to na poziomie konstytucyjnym.

 

 

Misimor, tu chodzi o to, że jeśli mówisz A (unia walutowa) to musisz powiedzieć B (zabezpiecenie przed pasożytami i tzw. freeriding). Problem polegał na tym, że B nigdy do obecnej chwili nie powiedziano. To, że domagają się tego Niemcy to b. dobrze, bo tylko oni mają moc w UE by przeforsować taka zmianę. Poza tym postaw się w ich sytuacji: sfinansowali w głównej mierze 2 transze pomocy dla Grecji i innych krajów.

UK i jej premier liczy na łatwy kąsek bo odpowiada na populistyczne nastroje w stylu Farrage'a i anty UE głosy w UK. UK od czasów żelaznej Magdy korzystała z rabatu w kontrybucji do UE i nadal to robi i wycofuje się z tych obecnych zmian, bo czuje, że nastepna faza mogłaby być przeciwko owemu rabatowi.

 

Wiadomo,że Polska ma pożyczyć MFW około 5mld euro,to nie składka a pożyczka...ma być,jest,czy cuś.

To właśnie ta Unijna sprawiedliwość społeczna.Emeryt Grecki dostający 1200E emerytury,będzie wspomagany przez emeryta naszego,który dostaje ledwie 300E.Paranoja.W kosmos tą całą Unie........wysadzić.

 

 

Modrzew, 1200 Euro to napewno emerytury nie ma. To jest więcej niż płaca minimalna w Grecji. Nie wiem skąd masz te dane.

 

Emeryt w UK pobierający emeryturę miesięcznie ok 790 GBP nie płaci podatku....ma leki za darmo.....

 

..czyli jego kwota wolna od ..haraczu ...to 9490 GBP....pracujący 7475 a ....w Polsce...?

 

...syn głosował na ...PO ...w zeszłym roku miał 480 zł stypendium naukowego....obecnie dzięki UE i rządowi ....400zł...

 

 

Arek, ja miałem 8 lat temu 220PLN naukowego. I co mam powiedzieć? Przypomnij sobie kto był wówczas u władzy. Tylko że czego to ma dowodzić? że brak pieniędzy w PL, czy że wszyscy mają w dupie inwestycje w naukę?

 

Wykaż też bezpośredni związek w obniżce naukowego syna z UE. Tylko konkretnie proszę. Nie bronię UE, ale drażni mnie populizm i wyciąganie pochopnych wniosków. Jeśli już, to w porównaniu do mnie Twój syn zyskał dwukrotnie na naukowym. Tyle że to ma tyle do UE co piernik do wiatraka, bo poziom naukowego ustala chyba każda uczelnia indywidulanie. One są w gospodarowaniu kasą b. autonomiczne.

Powrót po dłuższej przerwie...

to że pożyczymy to jasne ale kiedy nastąpi zwrot pożyczki to już nie do końca:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Misimor, tu chodzi o to, że jeśli mówisz A (unia walutowa) to musisz powiedzieć B (zabezpiecenie przed pasożytami i tzw. freeriding). Problem polegał na tym, że B nigdy do obecnej chwili nie powiedziano.

Czyli całe wprowadzenie euro było na łapu-capu? Coś nie chce mi się wierzyć. Już prędzej uwierzę w implementację przysłowia "daj palec, weźmie całą rękę".

 

To, że domagają się tego Niemcy to b. dobrze, bo tylko oni mają moc w UE by przeforsować taka zmianę. Poza tym postaw się w ich sytuacji: sfinansowali w głównej mierze 2 transze pomocy dla Grecji i innych krajów.

.

A wcześniej mamiąc lokalne rządy cukierkami przeprowadzili uber-biurokratyzację całej UE, zabijając jakikolwiek rozwój poza Reich'em. Euro też miało w tym swój udział, promując niemiecki eksport wewnątrz UE i wzmacniając dominację ich gospodarki. "Boję się Danaów, nawet gdy niosą dary" jak to mówi pewna grecka książka. Z niemieckich dążeń do dominacji nigdy nic dobrego nie wynikło. Dlatego właśnie kibicuję Brytyjczykom w tej rozgrywce. Miejmy zresztą nadzieję że te naprędce przez Merkelową pisane traktaty zostaną odrzucone w parlamentach.

Ja dane mam od Greków..trzech.Jeden ten najmniej zaradny dostał 1200Euro.

Nie odpowiadaj tylko na to,na co ci wygodnie.Żeby żyć godnie trzeba rozbić biurokracje a żeby to zrobić,to Unia w kosmos.

Bez tego nic się nie uda.Nawet najmądrzejsze gadanie,nie pomoże.

Czyli całe wprowadzenie euro było na łapu-capu? Coś nie chce mi się wierzyć. Już prędzej uwierzę w implementację przysłowia "daj palec, weźmie całą rękę".

 

Cale wprowadzenie Euro bylo postanowione juz w Maastricht, a wlasciwie wczesniej, gdy Niemcy dopiero sie jednoczyly. Nie zapominajmy o tym, bo to nie historia z 2001 roku. Poza tym wprowadzenie Euro to bylo na zasadzie wyznaczania zadan ponad miare, tak by zmusic panstwa do poglebionej stopniowo integracji - tutaj bylo to na zasadzie 'wprowadzamy palec, a potem czekamy az do palca dorosnie dlon, przedramie, ramie, etc.'. Dlatego od razu braklo sankcji za naruszenie Paktu stabilizacji i rozwoju, bo to juz sankcje polityczne, ktore mialy byc wprowadzone dopiero pozniej, po czysto ekonomicznym zabiegu stworzenia unii walutowej.

 

.

A wcześniej mamiąc lokalne rządy cukierkami przeprowadzili uber-biurokratyzację całej UE, zabijając jakikolwiek rozwój poza Reich'em. Euro też miało w tym swój udział, promując niemiecki eksport wewnątrz UE i wzmacniając dominację ich gospodarki. "Boję się Danaów, nawet gdy niosą dary" jak to mówi pewna grecka książka. Z niemieckich dążeń do dominacji nigdy nic dobrego nie wynikło. Dlatego właśnie kibicuję Brytyjczykom w tej rozgrywce. Miejmy zresztą nadzieję że te naprędce przez Merkelową pisane traktaty zostaną odrzucone w parlamentach.

 

Niemcy ueber-biurokratyzacji nie wprowadzili, a na pewno nie na wlasna reke wbrew innym. Taka teza imho wynika z anty-niemieckich uprzedzen, bo nie znajduje potwierdzenia w faktach.

 

Zreszta polecam artykul Adama Krzeminskiego w ostatniej 'Polityce' na ten temat. Dobry to esej, choc pewnie nie kazdemu przypadnie do gustu.

Powrót po dłuższej przerwie...

Cale wprowadzenie Euro bylo postanowione juz w Maastricht, a wlasciwie wczesniej, gdy Niemcy dopiero sie jednoczyly.

RFN była wówczas państwem już silnym ekonomicznie. Elitę potrafiącą wybiec myślą w przyszłość też miała.

 

Nie zapominajmy o tym, bo to nie historia z 2001 roku. Poza tym wprowadzenie Euro to bylo na zasadzie wyznaczania zadan ponad miare, tak by zmusic panstwa do poglebionej stopniowo integracji ...

Czyli jednak spisek zamiast uczciwego przedstawienia sprawy otwartym tekstem?

 

Niemcy ueber-biurokratyzacji nie wprowadzili, a na pewno nie na wlasna reke wbrew innym.

Wprowadzili ją bo była na rękę krajowym biurokracjom. Natomiast rozwój ekonomiczny narodów innych niż niemiecki na tym bardzo silnie ucierpiał. Naród nie jest tożsamy z jego biurokracją.

Biurokracja to rak,który toczy kraje unii.To troche tak jakby do organizmu człowieka wszczepiać świadomie...śmiertelną chorobe.

Dowodów na taką teze jest całe mnóstwo,choćby w postaci Włoch,Grecji,Portugalii i Irlandii.W tych państwach wprowadzona choroba(biurokracja) zaczyna niszczyć organizmy.

 

A nasi?Wszczepiają to dziadostwo......z namiętnością.

Zreszta polecam artykul Adama Krzeminskiego w ostatniej 'Polityce' na ten temat. Dobry to esej, choc pewnie nie kazdemu przypadnie do gustu.

Przeczytałem. Co do analizy - porażająca naiwność w kwestii rzekomej bierności Niemców. Tak - nie rwą się do płacenia, ale na greckie nieruchomości zęby sobie już ostrzą. BTW - po rozpadzie UE i próbach re-nacjonalizacji casus belli jak nic. Oni dążą do tego co im się nie udało drogą wojny i tylko ktoś na ich jurgielcie albo wyjątkowy naiwniak może twierdzić że jest inaczej.

 

Skoro zresztą euro zostało wprowadzone podstępem, a nie może funkcjonować na dzisiejszych zasadach, są dwa wyjścia:

 

- Pogłębianie integracji pod dyktando Niemiec, ze skutkami w postaci dalszego zwiększania ich hegemonii. Ciekawe zresztą że Niemcy trochę prawem kaduka wyłączyli się spod automatycznego obowiązywania u nich Traktatu Lizbońskiego i dyrektyw KE - które muszą być zatwierdzane przez ichni reichstag czy jak się to tam nazywa. W innych państwach jest nadrzędność dyrektyw.

 

- Rozwalenie euro i powrót do walut narodowych. Ja jestem za tą drugą opcją.

te wszystkie ruchy ratunkowe to czysta pozoracja

karty dawno rozdane i układ jest stabilny

rzecz w tym na ile miliardów da się jeszcze skroić bratnie członki

jeśli komuś udzielam pożyczki, określam sposób zwrotu a tu - takie pożyczanie jak i długi - nikt nic nikomu oddawać nie będzie

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Przeczytałem. Co do analizy - porażająca naiwność w kwestii rzekomej bierności Niemców. Tak - nie rwą się do płacenia, ale na greckie nieruchomości zęby sobie już ostrzą. BTW - po rozpadzie UE i próbach re-nacjonalizacji casus belli jak nic. Oni dążą do tego co im się nie udało drogą wojny i tylko ktoś na ich jurgielcie albo wyjątkowy naiwniak może twierdzić że jest inaczej.

 

Skoro zresztą euro zostało wprowadzone podstępem, a nie może funkcjonować na dzisiejszych zasadach, są dwa wyjścia:

 

- Pogłębianie integracji pod dyktando Niemiec, ze skutkami w postaci dalszego zwiększania ich hegemonii. Ciekawe zresztą że Niemcy trochę prawem kaduka wyłączyli się spod automatycznego obowiązywania u nich Traktatu Lizbońskiego i dyrektyw KE - które muszą być zatwierdzane przez ichni reichstag czy jak się to tam nazywa. W innych państwach jest nadrzędność dyrektyw.

 

- Rozwalenie euro i powrót do walut narodowych. Ja jestem za tą drugą opcją.

 

Misimor, ja na jurgelcie niemieckim nie jestem, więc albo jestem "wyjątkowym naiwniakiem", albo jeszcze trzecia opcja: miałem dziadka w Wehrmachcie, mówię po niemiecku = zdrajca i germanofil... To nie jest elegancki sposób prowadzenia dyskusji, bo w białych rękawiczkach obrażasz swoich dyskutantów. Żadna z tych opcji nie musi zachodzić gdy ktoś ma odmienne od Ciebie zdanie.

 

Euro nie zostało wprowadzone podstępem - to była metoda J. Monnet'a albo inaczej funkcjonalizm i tworzenie efektu spill-overs. Politologia integracji europ. zna ten mechanizm doskonale.

 

Euro może doskonale funkcjonować w obecnych czasach, wymaga jednak reformy. Dokładnie na tych samych zasadach, co narodowy pieniądz nie może funkcjonować bez balansu wydatków publ. i przychodów do budżetu. W przeciwnym razie traci wiarygodność, --> inflacja i krach.

 

Co do Niemiec: podaj proszę konkretne źródła, które mówią o zatwierdzaniu dyrektyw przez Rechstag? Co nieco czytałem na ten temat i analizowałem orzecznictwo niem. Sądu Najwyższego i Konstytucyjnego w kilku kluczowych konstytucyjnych sprawach i mam informacje zupełnie odmienne od Twoich. Ale chętnie się dokształcę. Wyjaśnij też koniecznie, proszę, co rozumiesz pod pojęciem nadrzędności dyrektyw i jak ona jest wyłączona w DE niby.

Powrót po dłuższej przerwie...

Euro nie zostało wprowadzone podstępem - to była metoda J. Monnet'a albo inaczej funkcjonalizm i tworzenie efektu spill-overs. Politologia integracji europ. zna ten mechanizm doskonale.

Tak jak to przedstawiłeś to jest to najczystszy podstęp, nieważne w jakie ładne słówka by go ubierać.

 

Co do Niemiec: podaj proszę konkretne źródła, które mówią o zatwierdzaniu dyrektyw przez Rechstag? Co nieco czytałem na ten temat i analizowałem orzecznictwo niem. Sądu Najwyższego i Konstytucyjnego w kilku kluczowych konstytucyjnych sprawach i mam informacje zupełnie odmienne od Twoich. Ale chętnie się dokształcę. Wyjaśnij też koniecznie, proszę, co rozumiesz pod pojęciem nadrzędności dyrektyw i jak ona jest wyłączona w DE niby.

A na czym polega owo sławne orzeczenie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego RFN o zgodności TL z konstytucją Niemiec (które opóźniło zresztą niemiecką ratyfikację TL), ale pod warunkiem wzmocnienia roli Bundestagu i Bundesratu? Znowu kolejny podstęp, tym razem w typie opt-out, ubrany w euro-nowomowę jak przy walucie euro zresztą. Po prostu Niemcy mówią "jak nie będziemy chcieli to się nie podporządkujemy i co nam zrobicie!".

Tak jak to przedstawiłeś to jest to najczystszy podstęp, nieważne w jakie ładne słówka by go ubierać.

 

Dokonujesz kwalifikacji wartościującej określonej teorii. Ja mogę powiedzieć, że inne teorie np. realizm w stosunkach międzynarodowych to podłość, bo prowadzi do krwawych wojen, tylko co z tego?

 

To nie jest podstęp: wyznaczasz jedno zadanie, do wykonania którego trzeba podjąć współpracę w dwóch innych obszarach. Ot wszystko.

 

 

A na czym polega owo sławne orzeczenie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego RFN o zgodności TL z konstytucją Niemiec (które opóźniło zresztą niemiecką ratyfikację TL), ale pod warunkiem wzmocnienia roli Bundestagu i Bundesratu? Znowu kolejny podstęp, tym razem w typie opt-out, ubrany w euro-nowomowę jak przy walucie euro zresztą. Po prostu Niemcy mówią "jak nie będziemy chcieli to się nie podporządkujemy i co nam zrobicie!".

 

A czytałeś to orzeczenie? Mogę podesłać Ci kilka podręczników w których doktryna supranacjonalizmu ściera się z doktryną zachowania suwerenności państw członkowskich, tyklo co z tego, skoro to akademicka dyskusja?

Odsyłam Cię także do orzeczeń ETSu w sprawie jego kompetencji i kompetencji Sądów narodowych. Chcąc czy nie niem. Trybunał KOnstytucyjny uznał zwierzchność ETSu także w sprawach konstytucyjnych, choć się opierał przy tym i padły przynajmniej 2 czy 3 wyroki w tej sprawie. Jeśli chcesz odszukam dla Ciebie ich nazwy i sygnatury, choć nie sądze, byś chciał zgłębiać treść orzeczeń. Dlatego pisanie o specjalnej roli Niemiec w Europie na tym przykładzie jeste po prostu nieuprawnione. Przypuszczam, że o tych orzeczeniach słyszałeś/czytałeś jedynie z drugiej ręki i to prawdopodobnie teksty eurosceptyczne - publicystyka na ten temat nie jest niestety najwyższych lotów i jest na poziomie pisowskich pomstowań - pełno emocji, zero faktów lub ich nieznajomość.

 

Poza tym dalej nie wyjaśniłeś jak niby dyrektywy europ. są zatwierdzane przez Bundestag, a jak w innych krajach obowiązują bez tejj procedury. Nadal czekam.

Powrót po dłuższej przerwie...

To nie jest podstęp: wyznaczasz jedno zadanie, do wykonania którego trzeba podjąć współpracę w dwóch innych obszarach. Ot wszystko.

Ja rozumiem że euro-elity są wychowane na marksistowskiej dialektyce (Barroso to nawet maoistą w młodości był) - "mówimy Partia, myślimy Lenin, mówimy Lenin, myślimy - Partia!" ale ja do nich nie należę i akcja pt. uchwalanie wspólnej waluty (która nie może działać na warunkach suwerenności narodowej) kiedy nie ma woli politycznej ani zresztą demokratycznej (fiasko referendów ws traktatu konstytucyjnego UE) na zlikwidowanie suwerenności narodowej, jest najczystszej wody podstępem. Głodem nas umyślili sobie wziąć... Dobrze że jako Polska nie jesteśmy w euro.

 

Poza tym dalej nie wyjaśniłeś jak niby dyrektywy europ. są zatwierdzane przez Bundestag, a jak w innych krajach obowiązują bez tejj procedury. Nadal czekam.

Zatwierdzane - przez brak veta, prawo do którego Niemcy sobie zawarowali - to wywnioskuje nawet średnio inteligentny człowiek z doniesień agencyjnych w tej sprawie, nawet z mediów raczej euro-entuzjastycznych. Do euro-prawniczych "wyjaśnień" nie mam zaufania o tyle, że w żywotnym interesie euro-biurokracji jest mącenie wody w tej sprawie. Pamiętam jak nasz politruk w szkole tłumaczył że w PRL jest pluralizm bo mamy aż 3 partie...

Ja rozumiem że euro-elity są wychowane na marksistowskiej dialektyce (Barroso to nawet maoistą w młodości był) - "mówimy Partia, myślimy Lenin, mówimy Lenin, myślimy - Partia!" ale ja do nich nie należę i akcja pt. uchwalanie wspólnej waluty (która nie może działać na warunkach suwerenności narodowej) kiedy nie ma woli politycznej ani zresztą demokratycznej (fiasko referendów ws traktatu konstytucyjnego UE) na zlikwidowanie suwerenności narodowej, jest najczystszej wody podstępem. Głodem nas umyślili sobie wziąć... Dobrze że jako Polska nie jesteśmy w euro.

 

Misimor, odwołujesz się do referendów, ale to nie były referenda nt. traktatów, a plebiscyty populistyczne. Przecież ludzie, społeczeństwa nie mają pojęcia o funkcjonowaniu UE i ich instytucji! Wymagasz od szaraka na ulicy, który nie rozumie 50% przekazu informacji w dzienniku telewizyjnym by rozumiał strukturę instytucji i sprawy konstytucyjno-traktatowe?! Utopia.

 

Zatwierdzane - przez brak veta, prawo do którego Niemcy sobie zawarowali - to wywnioskuje nawet średnio inteligentny człowiek z doniesień agencyjnych w tej sprawie, nawet z mediów raczej euro-entuzjastycznych. Do euro-prawniczych "wyjaśnień" nie mam zaufania o tyle, że w żywotnym interesie euro-biurokracji jest mącenie wody w tej sprawie. Pamiętam jak nasz politruk w szkole tłumaczył że w PRL jest pluralizm bo mamy aż 3 partie...

 

No właśnie, opierasz się na doniesieniach agencyjnych, a nie masz pojęcia o praktyce i prawie. Dyrektyw nikt nie zatwierdza - parlament narodowy czy to niemiecki czy polski ma za zadanie wdrożyć dyrektywę; jak nie, to sprawa idzie do Komisji a potem ta wnosi skargę do ETSu. Tyle. Radze poczytac Traktaty a nie doniesienia agencyjne. Jeśli nadal chcesz na ten temat dyskutować, to podaj źródła piszące o możliwości wniesienia sprzeciwu przeciw dyrektywie, który to sprzeciw wyłączałby jej obowiązywanie w danym kraju; ponadto prosze o źródła wskazujące na to, że Niemcy sobie takie prawo specjalne zagwarantowali. Skończmy pogadanki, porozmawiajmy o faktach. Uprawiasz populizm powtarzając - niestety - agencyjen bzdury pismaków, którzy nigdy nie pofatygowali się dowiedzieć czegoś nt. instytucji UE lub traktatów.

 

Ty się niestety uparłeś utożsamiać UE z PRLem i dokonujesz przeniesienia doświadczeń z politrukiem na obecne sprawy. Moim zdaniem, to mocno emocjonalne, zawężone i anachroniczne podejście. Nie podejmuję się dyskusji o tym, że UE PRLem nie jest, bo to spór jałowy i szkoda klawiatury.

Powrót po dłuższej przerwie...

Misimor, odwołujesz się do referendów, ale to nie były referenda nt. traktatów, a plebiscyty populistyczne. Przecież ludzie, społeczeństwa nie mają pojęcia o funkcjonowaniu UE i ich instytucji! Wymagasz od szaraka na ulicy, który nie rozumie 50% przekazu informacji w dzienniku telewizyjnym by rozumiał strukturę instytucji i sprawy konstytucyjno-traktatowe?! Utopia.

Czy to można streścić jednym sformułowaniem "Bruksela wie lepiej!"?

 

 

No właśnie, opierasz się na doniesieniach agencyjnych, a nie masz pojęcia o praktyce i prawie. Dyrektyw nikt nie zatwierdza - parlament narodowy czy to niemiecki czy polski ma za zadanie wdrożyć dyrektywę; jak nie, to sprawa idzie do Komisji a potem ta wnosi skargę do ETSu. Tyle. Radze poczytac Traktaty a nie doniesienia agencyjne. Jeśli nadal chcesz na ten temat dyskutować, to podaj źródła piszące o możliwości wniesienia sprzeciwu przeciw dyrektywie, który to sprzeciw wyłączałby jej obowiązywanie w danym kraju; ponadto prosze o źródła wskazujące na to, że Niemcy sobie takie prawo specjalne zagwarantowali. Skończmy pogadanki, porozmawiajmy o faktach. Uprawiasz populizm powtarzając - niestety - agencyjen bzdury pismaków, którzy nigdy nie pofatygowali się dowiedzieć czegoś nt. instytucji UE lub traktatów.

Obyśmy nie zobaczyli co będzie jak Niemcy jeszcze się wzmocnią, a cały ten bardak zacznie się walić. Ciekawe gdzie będą wtedy podobni Tobie euro-entuzjaści.

 

Ty się niestety uparłeś utożsamiać UE z PRLem i dokonujesz przeniesienia doświadczeń z politrukiem na obecne sprawy. Moim zdaniem, to mocno emocjonalne, zawężone i anachroniczne podejście. Nie podejmuję się dyskusji o tym, że UE PRLem nie jest, bo to spór jałowy i szkoda klawiatury.

Ja widzę głęboko idące analogie, łącznie z brakiem cukru w imię wyższych idei.

Obyśmy nie zobaczyli co będzie jak Niemcy jeszcze się wzmocnią, a cały ten bardak zacznie się walić. Ciekawe gdzie będą wtedy podobni Tobie euro-entuzjaści.

pewnie w tym samym miejscu gdzie dziś są pyskacze którzy dwa lata domagali się wprowadzenia euro za wszelka cenę byle już

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.