Skocz do zawartości
IGNORED

Prośba o pomoc w napisaniu artykułu


Chattab

Rekomendowane odpowiedzi

"Oburzenie" wynika stąd właśnie ,że to ma być artykuł do pisma "lifestylowego" i dla określonego "targetu".Jaki slang takie dziennikarstwo.Założyciel wątku wyrażnie to na wstępie okreslił.

Szanowny Nasz Panie Redaktorze.

Pisarz ,czy poeta nie opisuje swoich wrażeń i przeżyć osobistych. On je wymyśla tak ,by powstały nowe postaci i sytuacje rodzące problemy, w dużym uproszczeniu, dotyczące nas wszystkich.Dziennikarz zaś to nie twórca-kreator rzeczywistośći,lecz pośrednik-medium opisujące to ,co istnieje realnie.Rzeczywistość jest jednak czasami bardzo złożona i bez jej znajomośći nie można dokonać rzetelnego przekazu. Przestrzegam zatem przed swoistym kreatorstwem i pochwałą nierzetelności.Jej brak wywołać może wiele nieporządanych skutków, nawet w sferze społecznej.Doświadczamy tego na codzień będąc sterowanymi przez nieuczciwe media.

Co innego felieton.Ale chyba nikt nie chciałby ,być bohaterem felietonu o cenach przesłowiowych kabli w aspekcie klęski głodu gdzieś tam...

@REdaktor

Nie wiem czy jestem audiofilem, natomiast to co kolega Jarek Pawlicki napisał jest prawdopodobnie jego wyobrażeniem o tym, do czego ma on oczywiscie prawo; niezależnie od tego każdy uczestnik tego forum może sobie o kol. Jarku swoje zdanie wyrobić - bo to z kolei jego dobre prawo.

Wiadomo (a przynajmnie mnie wiadomo) że dyskusja z trollami jest pozbawiona sensu.

A co napisze kol. dziennikarz Chattab - to inna sprawa: może poczyta to forum, może znajdzie jeszcze parę innych może nawet zainwestuje w parę pism papierowych ....

 

W każdym razie życzę powodzenia także i z powodu Nowego Roku

 

pozdr - Krzysiek

Przecież gdyby on opisał nasze przeżycia to chyba by ich nie skrzywił z jakiś swoich pobudek.Tak myślę że wziąć udział we felietonie czy zabrać glos w mediach to chyba dobrze,nawet sie chociaż wypowiedzieć na temat który znany jest nam bardzo dobrze a nie wypowiadać sie na przypadkowe pytania zadane na ulicy przez dziennikarza również przypadkowego.

Mój wpis został napisany z przymrużeniem oka i tak należy go traktować, stąd pewnie brak oburzenia. Nie oznacza on wcale, ze wśród audiofilów nie ma ludzi mądrych. Znam nawet takich osobiście.

Jarek Pawlicki, 4 Sty 2009, 14:11

 

>Spróbuję odpowiedziec na Twoje pytania.

 

Dobrze że spróbowałeś, ale próba IMHO zupełnie nieudana.

 

W skrócie:

 

1. Co oznacza dla Was pojęcie audiofil - człowiek który bardzo ceni jakość odtwarzanego dźwięku. Im system potrafi wierniej oddać instrumenty i nastrój tym lepiej.

 

2. Czy bycie audiofilem musi się wiązać z dużymi nakładami finansowymi - nie musi. Niemniej są to koszty, od średnich do bardzo wysokich. Można to porównać do kierowcy - można jeździć Skodą a można i Maybachem - i w obydwu przypadkach mieć satysfakcję z jazdy.

 

Gdzie przebiega granica między audiofilem a zwykłym snobem? Ależ to są zupełnie dwa różne pojęcia i nie należy ich łączyć. Snobem można być w każdej dziedzinie, również tutaj.

 

3. Od czego powinien zacząć początkujący audiofil? - od zrozumienia na czym polega wysoka jakość dźwięku i na czym polega naturalność dźwięku. Do zrozumienia tego konieczne jest słuchanie muzyki na żywo. Mając setki płyt a nie chodząc na koncerty czy do klubów z żywą muzyką nie jest możliwe zrozumienie na czym polega naturalność dźwięku.

 

4. Co każdy szanujący się (zaawansowany) audiofil powinien mieć w domu? - Ten punkt jest do wyrzucenia. To ma być artykuł mówiący o zjawisku/środowisku czy gazetka reklamowa?

 

5. Jakie płyty wskazalibyście za takie, które przeszły do historii (jeśli chodzi o jakość nagrania) i są chętnie wskazywane jako modelowe czy testowe np. przy wyborze sprzętu?

 

Przede wszystkim płyty z muzyką którą się zna z koncertów na żywo. A dalej - to już zależy od preferencji muzycznych. Można wskazać kilka wytwórni płytowych których większość płyt można traktować jako testowe. Ważne jest przekonanie że płyta jest dobrze nagrana, następnie odtwarzając ją na testowanym systemie słuchający potrafi ocenić na ile dobrze i naturalnie system potrafi przekazać materiał dźwiękowy.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Nie ma się co obrażać.

Jarku, sądzę że wiele nie przesadziłeś. Najlepsza odpowiedź dotyczy płyt. Bo niby co to znaczy: płyta audiofilska? Może jakaś odpowiedź.

Panowie,

 

Jestem, nie obraziłem się ani nie zniechęciłem. Czytam, przyswajam, zastanawiam się i układam w głowie wszystko to, co chciałbym, żeby się w artykule znalazło. Jutro po południu powinienem już mieć gotowy zarys koncepcji, wtedy pokuszę się o małe podsumowanie.

 

Pozdrawiam i do usłyszenia.

T.

>mlb

Ad.1) czytając forum, łatwo można dojść do wniosku, ze nie dla każdego „wierniej znaczy lepiej” . Poza tym najpierw należało by zdefiniować pojecie wierności. Instrumenty na żywo tez brzmią różnie (np. w zależności od miejsca, z którego słuchamy)

Ad.2)Jeśli chodzi o snobizm, to się z Tobą zgadzam. Przeciętny audiofil ze snobem raczej nie ma nic wspólnego. Snob kupuje droższy sprzet w celu zaimponowania innym, audiofil w przekonaniu, ze lepiej mu zagra.

Ad.3)zgoda

Ad.4)również zgoda

>Grzegorz7

Tez nie lubię określenia „płyta audiofilska”. Są to najczęściej muzyczne gnioty, a i wartość testowa bywa wątpliwa.

>Ad.1) czytając forum, łatwo można dojść do wniosku, ze nie dla każdego "wierniej znaczy

>lepiej" . Poza tym najpierw należało by zdefiniować pojecie wierności. Instrumenty na żywo tez

>brzmią różnie (np. w zależności od miejsca, z którego słuchamy)

 

Zgoda. Ale też nie każdy odwiedzający to forum jest audiofilem, wiele ludzi tu zagląda żeby zorientować się co mają kupić - a tak naprawdę wielu z nich nie ma pojęcia co przez ten zakup chcą osiągnąć poza tym żeby grało lepiej od tego na czym aktualnie słuchają.

 

Zagadnienie naturalności dźwięku bywa trudną sprawą i ludzie jej nie rozumieją - dlatego żeby mieć ukształtowany pogląd potrzebne jest osłuchanie z muzyką na żywo, wówczas można zająć się przeglądem tego co ze sprzętu jest dostępne na rynku i jak to gra.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

  • 3 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...

Rzeczywiście dno, ale zawiera miły fragment, który zamieszczam:

 

"Jak się ma metr pięćdziesiąt, można grać w koszykówkę - tylko po co? To już lepiej zostać prezydentem"

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.