Klub Dobrej Whisky

[Gość masterofdeath6]

P.s. O słusznej godzinie zapodałeś tego posta!!! (9:36 :)

[sebolx]

fado76

 

tez mi sie tak wlasnie wydaje ze kiedys czerwony byl jakis lepszy w smaku ;)

A inni jakie maja odczucia na ten temat ?

[Gość nudel1306]

masterofdeath6, 8 Sie 2010, 10:08

 

>P.s. O słusznej godzinie zapodałeś tego posta!!! (9:36 :)

 

Hehe spoko kac mnie nie meczy bo wczoraj bylo tylko piwko ale powiem szczerze ze kusi mnie ta buteleczka Cardhu

[Gość ata77]

Tench, 6 Sie 2010, 00:55

 

>Glen Grant bez szalu, zalac cola i wypic;)

 

Ja go cola zalewam dopiero natepnego dnia. Jak sushi :)

[Gość ata77]

ebolx, 8 Sie 2010, 11:43

 

>fado76

>

>tez mi sie tak wlasnie wydaje ze kiedys czerwony byl jakis lepszy w smaku ;)

>A inni jakie maja odczucia na ten temat ?

 

Hmm, mieszanka chyba sie nie zmienila. Może mamy teraz bardziej wykwintne gusta. Mozemy ja porównac. Chociaz kto wie moze kryzys zrobil swoje.

[Gość ata77]

co ciekawe Cardhu wchodzi w sklad mieszanki jasia. Raczej nie czerwonego :)

Pil ktoś mozw Coal Ila whisky? Tez w skladzie.

[Gość nudel1306]

ata77, 8 Sie 2010, 19:48

 

Hmm... Coal'a nie pilem, ale do listy lysek do wyprobowania mozna ja dopisac hehe

Wiadomo, ze praktyka jest lepsza od teorii...

[palton]

Coal Ila piłem, ale dawno. Pamiętam że mi bardzo smakowało, nieco podobne do Taliskera o ole pamiętam. Chciałem kupić, ale ciężko dostać.

[Gość nudel1306]

palton, 10 Sie 2010, 20:21

 

No wlasnie palton taka lyske jak Coal to raczej bedzie trudno znalezc w pierwszym lepszym monopolowym no ale dla chcacego nic trudnego...

[sebolx]

Prosze o wypisanie mnie z klubu :(

Bardzo mi przykro ale niestety 2 dni temu odebralem wyniki badan i moja watroba jest w zlym stanie

:(((

A czy Wy Koledzy robiliscie juz badania ???

[palton]

Nie kolego sebolx, my nie robimy badań bo się świetnie czujemy (najlepiej w trakcie i zaraz po ;-).

A tak ogólnie, to co ma DOBRA whisky wspólnego z wątrobą ? Raz jak robiłem pasztet, to w przepisie miałem lampkę koniaka, ale dodałem whisky ... był pyszny :-)

[sebolx]

palton, 12 Sie 2010, 02:13

 

>Nie kolego sebolx, my nie robimy badań bo się świetnie czujemy (najlepiej w trakcie i zaraz po

>;-).

>A tak ogólnie, to co ma DOBRA whisky wspólnego z wątrobą ?

 

To zycze Ci zebys jak najdluzej sie tak swietnie czul ;)

Ja wcale sie gorzej nie czulem wiec moze byc tak ze jak sie juz zle poczujesz to watroba bedzie juz w bardzo zlym stanie a wtedy trudniej bedzie ja uratowac .

A tak ogolnie to DOBRA whisky to nic innego jak alkohol a co alkohol ma wspolnego z watroba to chyba kazdy wie a jesli nie to polecam google ;)

[palton]

Napisałem - DOBRA whisky, bo DOBRĄ się kosztuje a nie upija. Są tacy którzy piją całe życie setkę alkoholu dziennie i problemów z wątrobą nie mają. Oczywiście nie można przeginać, no przynajmniej nie za często :-) .

[Gość nudel1306]

A ja powiem tak: Liczy sie jakosc, a nie ilosc:]

[Gość ata77]

palton, 12 Sie 2010, 18:28

 

>Napisałem - DOBRA whisky, bo DOBRĄ się kosztuje a nie upija. Są tacy którzy piją całe życie setkę

>alkoholu dziennie i problemów z wątrobą nie mają. Oczywiście nie można przeginać, no przynajmniej

>nie za często :-) .

 

Nic dodac, nic ując.

Co do picia to nie chodzi o obalanie flaszki w jeden wieczór. Dlatego warto próbować dobrych trunków. Jak sie wyda 300 zł na flaszeczkę to nie tylko wątroba ale takze rozum i szkockie skąpstwo krzyczy szklaneczka i koniec :)

Zdrowia!

[Gość ata77]

jeszcze co do wątroby to może kwestia diety? Tak dla przykładu, poniżej tłumaczenie z ang nazwy produktu jednej z sieci. Kupowałem to swojemu dziecku. Ale juz nie będę. Happy meal czyli:

 

meal

 

wyżywienie

 

 

meal

 

posiłek

 

 

fish meal

 

mączka rybna

 

 

meat meal

 

mączka mięsna

 

 

horn meal

 

mączka rogowa

 

 

hoof meal

 

mączka z kopyt

 

i jeszcze sie chwalą, że to 100% wolowiny, ciekawe czy horn?

sorry za offa.

[sebolx]

ata77

 

To fakt dieta to niestety teraz dla mnie podstawa w tych czasach juz coraz trudniej o zdrowe jedzenie a w knajpach cos zdrowego trafic to jakis cud musi byc wszystko co smaczne to na tluszczach gleboko smazone i ogolnie malo zdrowe :-/

Do tego czesto Ballantines byc moze w za duzych ilosciach no i watroba ma problem :-/

Ja niestety musze ograniczyc alkohol do 0 ale Wam zycze duzo przyjemnosci z delektowania sie whiskaczami no i zdrowia jeszcze wiecej .

 

Ps. ok koniec bo to temat o dobrej whisky a nie o zdrowiu jednak napisalem Wam o tym bo uwazam ze to Nam wszystkim wyjdzie "Na zdrowie" ;)

[Gość nudel1306]

No coz szkoda, ze sie Nam uszczupla grono klubowiczow, ale bez bedziemy Cie wspierac duchowo i oczywiscie nie zapomnimy kto byl zalozycielem tego popularnego wsrod wielu forumowiczow klubu. Laczymy sie z Toba w cierpieniu...;]

Twoje zdrowko!

[McGyver]

Trochę egzotyki: bretońska single malt Armorik. Smakuje dymem fajkowym, pachnie wrzosowiskiem i pozostawia w ustach leciutki posmak piołunu. Serdecznie polecam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość nudel1306]

McGyver, 17 Sie 2010, 01:23

 

Rzeczywiscie troche egzotyczna. Ja jednak dzis sie szarpnalem nieco i z rana wyruszylem po Talisker'a 10 yo... Oczywiscie zmusila mnie do tego pogoda, bo wiadomo upal jest wiec trzeba sie nawadniac hehe... Wasze zdrowko!

[Gość nudel1306]

McGyver, 17 Sie 2010, 01:23

 

Rzeczywiscie troche egzotyczna. Ja jednak dzis sie szarpnalem nieco i z rana wyruszylem po Talisker'a 10 yo... Oczywiscie zmusila mnie do tego pogoda, bo wiadomo upal jest wiec trzeba sie nawadniac hehe... Wasze zdrowko!

[palton]

nudel, zdaje się że to nie ojciec założyciel nas opuszcza :-)

 

Ps. Jak Talisker ?

[Gość nudel1306]

Hehe... Rzeczywiscie troche sie machnalem, ale wiadomo, ze nie mozna cofnac wpisu... Talisker'a jeszcze nie otworzylem bo mysle, ze skonczylo by sie to dosc tragicznie w owa pogode. Na podmianke kupilem wiec piwko, a Talisker'a rozpieczetuje w ten weekend... O ile wytrzymam takie katusze;]

[palton]

:-)

Daj znać jak z tym Taliskerem, w końcu to mój ulubieniec :-)

[Gość nudel1306]

palton, 19 Sie 2010, 02:11

 

A wiec tak... Talisker juz oprozniony. Powiedzmy, ze nie moglem sie powstrzymac od nie oprozniania buteleczki bo byla taka ladna i prosta w swej formie hehe... Zawartosc tej flaszeczki jest na prawde zacna. Na pierwszy rzut nosem nasuwa sie przyjemny i delikatny dymny aromat polaczony jakby z nutka drzewnego, troche zywicznego zapachu. Jesli chodzi o smak to przyznam, ze po butelce spodziewalem sie ostrosci i zdecydowania( 45,8% alkoholu) lecz zostalem mile zaskoczony;] Fakt Talisker jest dosc mocno alkoholowy jesli chodzi o suche dane, ale w praktyce jest bardzo przyjemny, lekko drzewny na poczatku, slodkawy na srednicy, lagodny i jakby dymny, podwedzany na finiszu. Ogolnie to zrobil na mnie spore wrazenie, wieksze niz nawet Glenmorangie 10 yo, ktory jest rownie lagodny, ale ubozszy w aromaty i brak mu intensywnosci smaku Talisker'a. Jedna z najwiekszych zalet Talisker'a jest wlasnie dlugi finisz i slodka srednica. Jednym zdaniem to bardzo dobrze wydane 95zl.

 

PS. jestem ciekaw jak smakuje starszy Talisker...

[palton]

Kupiłem Caol ila 12Y i przyznam że bardzo mi smakuje. Jutro może porównam ją do Taliskera 10Y, wczoraj było nieco za dużo J.D. i nie mam jakoś nastroju ... ;-)

[broy]

Drodzy Koledzy! Jako że idzie jesień, a jesienią schodzi płynu, że hej, prośba mała - gdzie kupujecie w dobrej cenie pijalny napój na myszach? Nie chodzi o wypasione stuletnie okazy w limitowanej ilości, tylko gorzałkę do wypicia bez żalu (i kaca na drugi dzień) przed kominkiem na rozgrzanie?

Pozdrawiam wszystkich i wszystkie!

[belzebub]

Drodzy Koledzy! Jako że idzie jesień, a jesienią schodzi płynu, że hej, prośba mała - gdzie kupujecie w dobrej cenie pijalny napój na myszach? Nie chodzi o wypasione stuletnie okazy w limitowanej ilości, tylko gorzałkę do wypicia bez żalu (i kaca na drugi dzień) przed kominkiem na rozgrzanie?

Pozdrawiam wszystkich i wszystkie!

 

 

Przyznam bez bicia - kupuje zawsze w tesco, zwłaszcza że czasem trafiają się naprawdę niezłe okazje cenowe, w stylu jameson za 45 zł (0,7), JD za 65 zł, czarny Johnny za 30 zł, Tallisker za 68 zł, Tullamor ze szklankami po 65 zł itd. Nie jest to górna półka, a bardziej popularne trunki, które często pijam na zasadzie "do odsłuchu", ale zawsze.

 

Od siebie polecam J&B, naprawdę wyjątkowa szkocka w, nieodgadnionej dla mnie cenie, 47 zł.

[Gość ata77]

Drodzy Koledzy! Jako że idzie jesień, a jesienią schodzi płynu, że hej, prośba mała - gdzie kupujecie w dobrej cenie pijalny napój na myszach? Nie chodzi o wypasione stuletnie okazy w limitowanej ilości, tylko gorzałkę do wypicia bez żalu (i kaca na drugi dzień) przed kominkiem na rozgrzanie?

Pozdrawiam wszystkich i wszystkie!

 

ja kupuje w sklepiku w swoim miescie. Ceny wymiataja ale nie wiem jakie beda z przesyłką. Zawsze mozna sie dogadac. adres mail [email protected] ( prosze o weryfikacje adminów czy nie reklama) jak usuna wysle ci na pw. ostatnio kupilem chivasa 0,7 za 89 zł. ;) mają litrowego Huntinga za 50zł.

[palton]

Przed końcem roku będzie sporo wyprzedaży w okazyjnych cenach, o ile nie odroczą wprowadzenia nowej akcyzy.

Edytowane 3 Września 2010 przez palton