Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  459 członków

Harbeth Klub
IGNORED

HARBETH Club


Gość wojtasjazz

Rekomendowane odpowiedzi

Blumax - serdecznie dzięki, a co do tych kolumn z alle... to nie wróże szybkiej sprzedaży. Będę zaskoczony jak ktoś je kupi. Moje zdanie: to nic nie kombinować - kupuję sprzęt, podłączam i zero ingerencji. Tylko na forach sporo "doradców ". Czasami ktoś łyka takie doradzanie i miesza w sprzęcie.

 

Ja chciałem zmienić w moim gramofonie : zamiast kabla wyjściowego podłączyć gniazda, ale to stary Bernard , wart jakieś 100 zł. To można sobie kombinować, żadna strata , przecież i tak nie będę tego sprzedawać. Na takim sprzęcie można robić sobie mały poligon

Gość intenser

(Konto usunięte)

Sam pamiętam teksty w HFM gdzie Kłos wręcz namawiał na wymianę okablowania.

 

chyba bajdurzysz

 

red. Kłosa znam i jego stanowisko w przedmiotowej sprawie jest jasne i zupełnie odmienne od opisanego przez Ciebie

 

wzmacniacze nie są krytycznymi elementami systemu audio

 

 

 

czasem ma wrażenie , że Alan sam nie do końca wie jak dobrze jego głośniki potrafią zagrać , momentami mocna przesadza mówiąc , iż drewniane krzesłko z Ikea i kabel Qed 79 są najlepszymi rzeczami jakie mogą spotkać Harbethy

 

proponuję aby świeżo upieczony nabywca w klubie (ciekawe jakiego ma nicka na HUG :D:D) spróbował zastąpić Bonasusa wzmakiem o innym charakterze i ciekawym czy jego zachwyt byłby równie wielki jak ten obecny

 

prawda jest taka, iż każda , najmniejsza zmiana w torze z Harbethami jest słyszalna natychmiast (ot dla przykładu kolega nie miał najmniejszych problemów z filtrami w Redze) , także pomimo ogromnego szacunku dla Alana (prawdopodobnie geniusza) nie brałbym tego tak wprost jako aksjomat

Edytowane przez intenser

Miałem Creeka i podłączyłem go do Harbeth 30 , później Leben, inne okablowanie i zmiany słyszalne jak nie wiem co. U sprzedawcy Lebena słuchałem monitor 30.1 i zmieniliśmy jakieś grube przewody na Auditorium 23. Zmiana duża, więc coś mi tutaj nie pasuje, że reszta toru nie ma wielkiego znaczenia.

 

W tej kwestii uważam , że ważny jest każdy element toru. Całość "gra" i całość jest ważna. Wielu geniuszy ma coś podobnego.Takie małe co nieco ... My pewnie też. :)

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

chyba bajdurzysz

 

red. Kłosa znam i jego stanowisko w przedmiotowej sprawie jest jasne i zupełnie odmienne od opisanego przez Ciebie

 

Skoro tak to przepraszam red. Kłosa. Musiałem źle zapamiętać, czytałem takie sugestie w HFM a tam od dawna specjalistą od Harbetha jest Kłos więc stąd to skojarzenie.

 

 

czasem ma wrażenie , że Alan sam nie do końca wie jak dobrze jego głośniki potrafią zagrać , momentami mocna przesadza mówiąc , iż drewniane krzesłko z Ikea i kabel Qed 79 są najlepszymi rzeczami jakie mogą spotkać Harbethy

 

Albo świadomie chce zaoszczędzić niepotrzebnych wydatków swoim klientom, co pasowałoby do jego uczciwego podejścia do businessu. Przeczytaj jednak cały wątek, który zalinkowałem, jest tam mnóstwo dających do myślenia argumentów. Warto poczytać i przemyśleć sprawę zderzając to z własnymi doświadczeniami i zachowaniami konsumenckimi bo często do tego się sprawa sprowadza, a nie wierzę, że Alan po prostu nie wie jak grają jego głośniki, to teza jak dla mnie dość karkołomna :)

Edytowane przez BlueMax
Gość intenser

(Konto usunięte)

jest tam mnóstwo dających do myślenia argumentów.

 

to prawda

 

argumentacja merytoryczna jest poza dyskusją

 

zderzając to z własnymi doświadczeniami

 

a to z kolei zupełnie przeczy powyższemu - to specyficzne głośniki wybierające sobie partnerów b. wybrednie , twierdzenie , że grają w każdych warunkach i ze wszystkim co do nich podłączymy (byleby było dopasowane elektrycznie) jest nieprawdziwe

 

nie wierzę, że Alan po prostu nie wie jak grają jego głośniki

 

nie wie jak dobrze potrafią zagrać - czasem odnoszę takie wrażenie czytając co pisze

a przecież jeżdzi po całym świecie , spotyka się z miłośnikami na różnych spotkaniach gdzie są zestawiane z najznamienitszymi komponentami- więc słyszeć musi

 

ot taki paradoks u twórcy - imo ma do tego pełne prawo :D

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Czyli dziwactwo geniusza. Może... mnie to stanowisko Alana ujmuje prostotą i szczerością. Poza tym dawno nie czytałem tak racjonalnych myśli w sferze audio. Zresztą po początkowych chwilach niepewności trójki grają mi super z Baltlabem i jestem całkiem usatysfakcjonowany tym zestawieniem co jest jakby drobnym potwierdzeniem na mój własny użytek słuszności tej drogi. Mógłbym w końcu przecież znieść je na dół i podłączyć do solidnego wzmacniacza ale... jakoś mi się nie chce, wolę w tym czasie posłuchać muzyki :)

Edytowane przez BlueMax
Gość intenser

(Konto usunięte)

trójki grają mi super z Baltlabem i jestem całkiem usatysfakcjonowany.

 

bo to b.fajny wzmak

 

może dlatego te kolumny tak są perfekcyjnie zestrojone , że strojone są właśnie na niezbyt wyszukanym sprzęcie

 

dodając im więcej i lepiej , dostajemy więcej i lepiej po trzykroć

 

na własnym podwórku sam niejednokrotnie przekonałem się , iż produkty konkurencji którym dajemy "lepiej" w pewnym momencie mówią stop i zaczynają zachowywać się odwrotnie do zamierzeń- mówiąc wprost: grać coraz gorzej jakby elektronika obnażała ich niedoskonałości

w przypadku harbetha takiej granicy nie ma

pewnie dlatego jest jednym z niewielu głosników potrafiących cudownie zagrać z Soulution, który ma opinię jednego z najlepszych wzmaków typu "drut ze wzmocnieniem "

Edytowane przez intenser
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Dodam więc jeszcze, że parę dni temu kolega przyniósł do mnie Naima Uniti Lite. Bardzo fajne urządzenie. Nie usłyszałem praktycznie żadnej różnicy w stosunku do Baltlaba, to znaczy było równie fajnie :) Na początku zdawało mi się, że Naim gra bardziej miękko, z dystansem, mniej angażująco, po chwili okazało się, że to wyłącznie kwestia muzyki :) Pomyślałem sobie: Alan, cholerka, jednak wiesz co mówisz :)))

 

Jak mi się bardzo będzie nudziło to naprawdę je kiedyś podłączę do Pliniusa ale w ogóle mi się nie chce tego czynić.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

 

 

prawda jest taka, iż każda , najmniejsza zmiana w torze z Harbethami jest słyszalna natychmiast (ot dla przykładu kolega nie miał najmniejszych problemów z filtrami w Redze) , także pomimo ogromnego szacunku dla Alana (prawdopodobnie geniusza) nie brałbym tego tak wprost jako aksjomat

 

100% racji każdą zmianę słychać ja pod szkłem powiększającym.Wczoraj pobawiłem się IC mam parę w szufladzie i dawno nimi nie żonglowałem, w poprzedniej konfiguraci wszystko było jasne, teraz każda zmiana modelowała dzwięk w sposób tak wyraźny ,że łapałem się za głowę.Nie mam pojęcia skąd opinia ,że Harbeth to zmulona buła, w właściwie wiem, głośnik wypluwa to co dostał, u mnie gra-przestrzennie, z werwą:) piękną stereofonią i cudowną barwą.Obecnie czekam na nowe lampki sterujące, jak dojdą dam znać co się porobiło.

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Patrzę na to zupełnie inaczej. W Harbetach widzę szansę na zakończenie wiecznego kombinowania ze sprzętem, które jak mówi mi moje doświadczenie w ostatecznym rozrachunku niczemu dobremu nie służy i prowadzi do poczucia wiecznego niezadowolenia / niezaspokojenia / niepokoju, które są sednem audiofilskiego stanu ducha i uniemożliwiają proste cieszenie sie muzyką. Zakup Harbetow traktuję jako szansę na przerwanie tego diabelskiego kręgu a nie podnietę do dalszych kombinacji.

 

PS Opinia o Harbecie jako "zmulonej bule" mogła sie wziąć wyłącznie od osób, które go nigdy nie słuchały co zresztą u audiofilów jest normalne, tzn wydawanie opinii na oko bez słuchania. Chodzi im w końcu o takie wydanie kasy, żeby zrobić sobie dobrze a nie o muzykę :)

 

PPS Poza tym nawet jeśli Harbeth rzeczywiście w sposób niezrównany pokazuje wszelkie zmiany to co z tego wynika? Czy to tych zmian naprawdę szukacie i o nie w tym wszystkim chodzi czy o granie muzyki? IMO pokój odsłuchowy to nie laboratorium a ludzkie ucho to nie przyrząd laboratoryjny do badania zmian. Dla mnie największą (!) zaletą Harbetów jest to, że wyciągają wszystko co najlepsze z każdego podłączonego sprzętu. Dlatego praktycznie wszystkim te głośniki grają i nie trzeba wywracać posiadanego sprzętu do góry nogami żeby one zagrały. To jest IMO ich najwieksza zaleta a nie to, że pokazują zmiany. Moje 5 groszy, oczywiście do przemyślenia a nie celem wywołania kłótni :)

Gość intenser

(Konto usunięte)

To jest IMO ich najwieksza zaleta a nie to, że pokazują zmiany.

 

czyli dla każdego coś miłego wedle uznania i oczekiwań

 

ja tam nie(stety !) lubię wycisnąć z nich max, bo ten max. wydaje mi się nieograniczony i póki co mnie to rajcuje ( bo każdorazowo spotykam się z wdzięcznością natury martwej)

Twój pkt. widzenia oczywiście jest całkiem słuszny i zwalnia słuchacza z wielu upierdliwych czynności :D

Edytowane przez intenser
Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Upierdliwych i kosztownych.

 

 

czasem ma wrażenie , że Alan sam nie do końca wie jak dobrze jego głośniki potrafią zagrać , momentami mocna przesadza mówiąc , iż drewniane krzesłko z Ikea i kabel Qed 79 są najlepszymi rzeczami jakie mogą spotkać Harbethy

 

Tak mi się jeszcze nasunęło. Powyższe to nie jest punkt widzenia Alana. On mówi jednak inaczej: po zakupie Harbetów grajcie dalej na tym co macie i wszystko będzie ok. Naprawdę nie musicie wymieniać sprzętu, żeby cieszyć się muzyką z Harbetów. Dopiero jako przykład i ostateczny argument dla klientów, którzy dalej drążą temat i dopytują czy aby na pewno taki a taki sprzęt, który mają obecnie okaże się wystarczający, Alan pisze że jak najbardziej tak, bo w końcu Harbeth zagrają nawet na stołkach z Ikei i QED79. To jest pewna figura retoryczna jednak a nie zalecenie ze strony Alana. Zalecenie jest inne: nic nie zmieniajcie o ile spełnia to pewne minimalne standardy. I jest to bardzo rozsądne podejście, które oszczędza kieszeń klienta i planetę i potrafi dać prawdziwą satysfakcję.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Patrzę na to zupełnie inaczej. W Harbetach widzę szansę na zakończenie wiecznego kombinowania ze sprzętem, które jak mówi mi moje doświadczenie w ostatecznym rozrachunku niczemu dobremu nie służy i prowadzi do poczucia wiecznego niezadowolenia / niezaspokojenia / niepokoju, które są sednem audiofilskiego stanu ducha i uniemożliwiają proste cieszenie sie muzyką. Zakup Harbetow traktuję jako szansę na przerwanie tego diabelskiego kręgu a nie podnietę do dalszych kombinacji.

 

 

Zazwyczaj unikam jak ognia kategorycznych stwierdzeń, szczególnie zaraz po zakupie nowych klamotów, teraz jednak wydaje mi się ,że jest to koniec drogi,słucham jak oszalały:)

 

Pomóżcie jak zdjąć grill, nie mam żadnej kostki ani innych narzędzi, ani magnesów, jak to zdjąć??

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Obawiam się, że gołymi rękami jednak tego nie zrobisz. Przede wszystkim nie nerwowo bo coś uszkodzisz. Płaska plastikowa kostka, o której wcześniej pisałem, kupowana z folią na ekran smartfona, na pewno może być czymś zastąpiona. Czymś równie płaskim, co wejdzie w szczelinę między ramką a grillem i jest na tyle miękkie, że nic nie podrapie ani nie uszkodzi. Na pewno są jeszcze jakieś patenty, tylko na spokojnie. Ja zdjąłem pierwszy raz maskownice z trójek po 3 miesiącach grania, więc nie ma pośpiechu :) Jakby coś było nie tak z przetwornikami to dawno byś to usłyszał.

Co do wiecznego niezadowolenia u szukania czegoś nowego , niby lepszego , to moim zdaniem jest to wyboista droga i kosztowna. Poprzedni właściciel ( u niego kupiłem Lebena ) zmieniał sprzęt:

 

Dynki 25 cena katalogowa 20 000 zł - sprzedaż 12 500 zł,

Leben ................................10 900.......................7 000

Przewody............................. 4 000....................... 2 000

podstawki..............................3 500........................1 750

 

razem ...................................38 400..................... 23 250

 

Różnica 15 150 zł daje do myślenia, oczywiście każdy może zmieniać do woli i wydawać tyle kasy ile mu się podoba. Chciałem tylko zauważyć , że ciągła gonitwa i wieczne szukanie powoduje , że słuchamy sprzętu a nie muzyki. Koszt takiej operacji to 15 150, a przez trzy miesiące widziałem te podstawki i nie było chętnego.Dodając ich cenę robi się prawie 17 000 zł.

 

W tym czasie co ja zakupiłem Lebena z Bytomia był wystawiony drugi Leben w środkowej Polsce. Minął czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień a on nadal w sprzedaży. Mało tego , teraz jest wystawiony kolejny leben za cenę 5200 a ten poprzedni był za 6 500 a teraz jest poniżej szóstki. Ciekawa sytuacja.

 

 

Ja definitywnie zakończyłem na najbliższe 10 lat poszukiwania. Wyjątek , awaria sprzętu po gwarancji , nieopłacalność naprawy. Jestem zadowolony z tego co mam i nawet nie interesuję się co można zmienić i co mogłoby być lepiej. Bo to oznacza spore straty , zmiana wzmaka, to przewody, a to wtedy może i kolumny i zaczyna się ... O nie...

 

Zauważyłem , że sporo osób zmienia bo.... już dwa lata grało , czas na zmiany. Poprzedni wzmak i kolumny miałem 13 lat. I było dobrze. Teraz tylko zrobię te moje pomieszczenie i zacznę zakup płyt CD. Muzyka, radość słuchania, poznawania nowych zespołów. Taki mam plan i tego będę się trzymał. Jedyna rzecz to może zmiana lamp na lepsze, ale to może w przyszłym roku.

Edytowane przez Andy09
Gość jamówię

(Konto usunięte)

w HFM a tam od dawna specjalistą od Harbetha jest Kłos więc stąd to skojarzenie.

 

 

 

 

 

 

No już jakiś czas nie, teraz specjalizuje się w Avalonie:)

 

Zazwyczaj unikam jak ognia kategorycznych stwierdzeń, szczególnie zaraz po zakupie nowych klamotów, teraz jednak wydaje mi się ,że jest to koniec drogi,słucham jak oszalały:)

 

Pomóżcie jak zdjąć grill, nie mam żadnej kostki ani innych narzędzi, ani magnesów, jak to zdjąć??

 

Dodam ,że w sprawie monitorów, po prostu nic lepszego do mojego metrażu nie wyprodukowano na świecie:):)

Gość BlueMax

(Konto usunięte)

Oczywiście nikt nie zna wszystkiego co jest na rynku ale jestem dziwnie skłonny zgodzić się z powyższą tezą :) Tak mówią nie tyle Twoje doświadczenia czy moje tylko skumulowane doświadczenia tysięcy czy dziesiątków tysięcy użytkowników a to już jest coś.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Dodam więc jeszcze, że parę dni temu kolega przyniósł do mnie Naima Uniti Lite. Bardzo fajne urządzenie. Nie usłyszałem praktycznie żadnej różnicy w stosunku do Baltlaba, to znaczy było równie fajnie :) Na początku zdawało mi się, że Naim gra bardziej miękko, z dystansem, mniej angażująco, po chwili okazało się, że to wyłącznie kwestia muzyki :) Pomyślałem sobie: Alan, cholerka, jednak wiesz co mówisz :)))

 

 

 

 

No właśnie wczoraj poczytałem na HUG,ktoś tam zna Baltlaba?

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Widziałem wpisy kilku użytkowników z Polski, którzy nawet jeśli nie mają Baltlaba to z pewnością go znają tak jak każdy Polak :)))

BlueMaxie Drogi pomiary pomiarami ale jak grało po zdjęciu grilli?lepiej ,gorzej, tak samo?

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Według mnie po zdjęciu było po prostu więcej góry. Ponieważ nie był to efekt przeze mnie poszukiwany, szybkoo założyłem grille z powrotem i cały czas trwam w tym stanie :)

Zdjąłem Twoim sposobem,posłuchałem ale coś mnie cały czas skłaniało do założenia:) to i założyłem:)tak wyglądają lepiej:)

Natomiast pierwszy raz live zobaczyłem ten radialowy stożek, i teraz wiem jeszcze mniej niż w dniu odbioru,takie maleństwo i tak wymiata???Może Aimar Bose powinien pobierać nauki u Alana?:)

 

A jeszcze jedno Drodzy Uczeni w Piśmie jak zdjąłem grille to zauważyłem na tweeterze za siateczką?na siateczce?nie wiem nie dotykałem, naklejoną taką okrągłą małą folię-o co kaman?

Gość intenser

(Konto usunięte)

radialowy stożek

 

stożek stożkiem a najważniejsza jest radialowa membrana

 

naklejoną taką okrągłą małą folię-o co kaman?

 

 

?? jaką folię? - przeca to najzwyklejsza siateczka ochraniająca kopułkę wysokotonową

 

Pomóżcie jak zdjąć grill, nie mam żadnej kostki ani innych narzędzi, ani magnesów, jak to zdjąć??

 

kupujesz sobie ekierkę (albo jakiś kątownik) najlepiej plastikową, kropelkę i np. 10 magnesików na allegro o sr.1cm

na wierzchołku przy kącie 90 kleisz po 5 szt na bok

przypomina to mniej więcej

 

pullerh2fr.jpg

 

przykładasz do rogu kolumny i maskownica wychodzi jak rozgrzany nóż z masła :D

Gość jamówię

(Konto usunięte)

stożek stożkiem a najważniejsza jest radialowa membrana

 

 

 

 

?? jaką folię? - przeca to najzwyklejsza siateczka ochraniająca kopułkę wysokotonową

 

 

 

kupujesz sobie ekierkę (albo jakiś kątownik) najlepiej plastikową, kropelkę i np. 10 magnesików na allegro o sr.1cm

na wierzchołku przy kącie 90 kleisz po 5 szt na bok

przypomina to mniej więcej

 

pullerh2fr.jpg

 

przykładasz do rogu kolumny i maskownica wychodzi jak rozgrzany nóż z masła :D

No właśnie folia, taka maluśka okrąglutka chyba za siateczką , nie wiem nie będę już dziś kombinował z grillami.Intenser zobacz u siebie masz w piątkach ten sam gwizdek,może z bardzo bliska też to zobaczysz:)

Edytowane przez jamówię

Zdjąłem Twoim sposobem,posłuchałem ale coś mnie cały czas skłaniało do założenia:) to i założyłem:)tak wyglądają lepiej:)

Natomiast pierwszy raz live zobaczyłem ten radialowy stożek, i teraz wiem jeszcze mniej niż w dniu odbioru,takie maleństwo i tak wymiata???Może Aimar Bose powinien pobierać nauki u Alana?:)

 

A jeszcze jedno Drodzy Uczeni w Piśmie jak zdjąłem grille to zauważyłem na tweeterze za siateczką?na siateczce?nie wiem nie dotykałem, naklejoną taką okrągłą małą folię-o co kaman?

 

Nie dotykaj tego. Jest częścią projektu

 

http://www.harbeth.co.uk/usergroup/showthread.php?581-Metal-tweeter-technical-characteristics

 

Przy okazji gratuluję Trójeczek.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Nie dotykaj tego. Jest częścią projektu

 

http://www.harbeth.co.uk/usergroup/showthread.php?581-Metal-tweeter-technical-characteristics

 

Przy okazji gratuluję Trójeczek.

 

Ha! czyli jednak nie miałem omamów:)broń Boże niczego nie dotykam-bardzo Ci dziękuję, byłem w trakcie buszowania po HUG-u ale mnie ubiegłeś:)jeszcze raz dzięki!

Nie wszyscy lubią słuchać z maskownicami, ja nie mogłem bo słyszałem że w jakiś sposób tłumią wysokie częstotliwości.

Tyle że u mnie akurat ważna jest czytelność dźwięku przy małych głośnościach, może w większych salonach te maskownice pomagają.

red Pacuła, właściciel m40.1 też słucha ze zdjętymi maskownicami.

W większości przypadków wystarczały palce, trzeba powoli, z każdej strony wysunąć ile się da.

Jeśli jest blokada, a to zależy od konkretnej kolumny bo wiadomo że to ręczna robota a i drewno pracuje, wilgotność itp.

więc wtedy robiłem haczyk z drutu, agrafki, takie małe J, i zahaczałem w rogach delikatnie.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Nie wszyscy lubią słuchać z maskownicami, ja nie mogłem bo słyszałem że w jakiś sposób tłumią wysokie częstotliwości.

Tyle że u mnie akurat ważna jest czytelność dźwięku przy małych głośnościach, może w większych salonach te maskownice pomagają.

red Pacuła, właściciel m40.1 też słucha ze zdjętymi maskownicami.

W większości przypadków wystarczały palce, trzeba powoli, z każdej strony wysunąć ile się da.

Jeśli jest blokada, a to zależy od konkretnej kolumny bo wiadomo że to ręczna robota a i drewno pracuje, wilgotność itp.

więc wtedy robiłem haczyk z drutu, agrafki, takie małe J, i zahaczałem w rogach delikatnie.

 

No ja na razie wolę z a jeszcze mam wrażenie,że stereofonia jest zdecydowanie lepsza z

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.