Skocz do zawartości
IGNORED

Najlepsza konstrukcja na KT88


lex153

Rekomendowane odpowiedzi

Mcgyver ma racje kazda lampa ma swoje wady i zalety.

Dynaudio uchodzą za trudne kolumny do wysterowania i z wt 40 nie dziwie sie ze nie grały.

 

>o tym jaki sprzęt gra, mocno,świetnie nasycenie barw, wysterowanie no i bas o kt powinienem założyć

>osobny wątek-tyle o kt88 i dynaudio

 

Słuchałem bezposrednio jeden po drugim cayina a88t i amplifona wt40 (lampy mullard) w tej samej konfiguracji i owszem cayin ma wiekszą dynamike jest szybszy na basie - w tej kwesti lepszy ale pod względem gęstosci brzmienia - nasycenia srednicy i przestrzennosci (wypełnienie dziwękiem pomieszczenia) trioda amplifona jest lepsza.

Obecnie słucham na el34 w jadisie na ruskich lampach (musze kupic jakies dobre nosy ecc83 ale ciezko o nie w Polsce) i uwazam ze do audio el34 jest swietna ciepła i zarazem szczegółowa - przyjemnosc ze słuchnia muzyki gwarantowana. Wady - nie pociągnie wszystkiego będzie odczuwalny brak dynamiki np na akustykach rr2 które miałem i owszem kolumny te grały swietnie ale na godzinie 11 w jadisie i na 12 w wt40 choc to nie sa słabe wzmacniacze. Oecnie mam Virgo 2 - ustępują jakoscią, spręzystoscią basu i wysokimi tonami od akustyków ale srednice , przestrzen virgo mają fenomenalną i mają jedną ogromną zalete - słucham ich na godzinie 8-9! i głosnosc jest wystarczająca. Obenie produkowanym spark 5 do starych virgo 2 duzo brakuje.

Najwazniejsze jest spasowanie kolumn do wzmacniacza.

Mam nadzieje ze gm70 bedzie zdolna wysterowac wszystko . Czaje sie kupic uzywanego manleya stingray na el84 i porównac sobie z jadisem orchestrą i wt 40 a potem gm70 Amplifona - moze bedzie ciepło el34 nasycenie i przestrzen diabełków i zdolnosc wysterowania i szybkosc basu jak z dobrej konstrukcji na kt88 ale takie rzeczy to chyba tylko w erze :).

Pozdrawiam

Czasem znakomite rezultaty soniczne dają zestawienia na pierwszy rzut oka wręcz kuriozalne. ja np. z czystej ciekawości wypożyczyłem do odsłuchu sześciowatowego ukraińskiego triodowca single ended, tak dla kaprysu tylko, bo byłem przekonany że na moich Scan-Speakach się wyłoży. Tymczasem wzmacniaczyk zagrał tak, że zamiast go oddać, to za niego zapłaciłem. Nie zniechęcił mnie nawet fakt że po kilku godzinach grania się spierdzielił ;-)))

Wzmacniacz jest oparty na sowieckich kopiach bezpośrednio żarzonych triod 2A3 (nie są to bezpośrednie zamienniki, bo mają inny cokół i żarzenie). Konfiguracja paralell single ended daje około 6W mocy. Hali fabrycznej tym nie nagłośnię, ale do normalnego mieszkania jest to wystarczające aż nadto.

Zawsze mówiłem że dynaudio to kolumny nie do lampy. A przynajmniej nie takiej bez sprzężenia zwrotnego które nie poprawi współczynnika tłumienia i pasma na dole. Wcale też się nie dziwię że KT88 zagrała lepiej z tą kolumną. A co do bumboksowatego brzmienia KT88 i 6550 to nadal podtrzymuję swoją opinię.

=>McGyver

 

Bumboksowate brzmienie to termin zapożyczony od mojego znajomego ale jak ulał pasuje do tych lamp. Ogólnie chodzi o uwypuklenie dołu i góry kosztem średnicy. Mają to bumboksy i moje radio w samochodzie gdy wcisnę xxx-cośtam. Może faktycznie porównanie drastyczne ale takowe podbicie w tych lampach występuje. Z naturalnością nie majce wiele wspólnego.

Zgoda że wszystko zależy od zestawienia ale to dla mnie żadne wytłumaczenie bo znaczna większość kolumn zabrzmi nienaturalnie.

 

Wymieniłeś kilka typów lamp i zgoda każda jest inna ale żadna poza KT88 i 6550 takiego czegoś nie ma. Mam nadzieję że się z tym zgodzisz.

 

Te lampy grają nieco wyższym basem i w połączeniu z bardzo wyrazistą górą sprawiają wrażenie dynamicznych. Mają wady postaci mało urozmaiconego środka a detale na górze podawane są w tranzystorowy sposób. Trzeba naprawdę dobrze trafić z kolumnami żeby to ładnie zagrało.

 

Robiłem dwa modele WL70 a potem WL60 i sporo się namęczyłem żeby to zagrało po ludzku. Szczerze mówiąc wcześniejszy model WL70 grał lepiej pomimo gorszych transformatorów. Ale może w tym jest metoda bo jak patrzę na chińskie wzmacniacze z malutkimi trafami na moc rzędu 60W to daje do myślenia.

Nigdy już po te lampy nie sięgnę to pewne.

 

Możecie tu pisać co chcecie zdania też nie zmienię bo słuchałem masy kolumn ze wzmacniaczami na KT88 i 6550 swoimi i nie tylko. Odczucia zawsze pozostawały niezmienne no chyba że mi coś na uszy siadło. Podobały mi się tylko konstrukcje Audio Research ale o urządzeniach za teką kasę tu nie dyskutujemy. Za podobną kasę były swego czasu Sonic Frontires (chyba tak się pisze) ale dźwięk był typowy już dla 6550.

Dobra, z większością tego co napisałeś się zgadzam, ale bumboksowate brzmienie zawsze kojarzyło mi się z napompowanym, rozlazłym basiszczem bez konturu i bez kształtu. W tym kontekście jest to określenie dla KT88 krzywdzące To wręcz obelga ;-))) i to niezasłużona ;-)))

Jeżeli powiesz natomiast że KT88 mają brzmienie... hm, nazwijmy to "wykonturowane", to nie pozostanie mi nic innego jak się z tym zgodzić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A mi, ten opis bumboxowatości brzmienia, przedstawiony przez amplifona kojarzy się z jednym. Taki przycisk na wzmacniaczu o nazwie " Loudness". I podobnie jak Mac uważam, że jest to określenie krzywdzące w stosunku do KT88. Poza tym w audio, tak naprawdę mało jest produktów neutralnych, a w zasadzie z doświadczeń osobistych zawsze wychodziło mi, że połaczenie neutralnie brzmiących elementów, nigdy nie kończy się pozytywnym efektem brzmieniowym. Poza tym, cały urok audio, to właśnie mnogość wyboru, rózne przepisy na dźwięk i rózne gusta, a jak wiadomo, na ten temat się nie dyskutuje. Mozna jedynie podzialać czyjes poglady, bądz się z nimi nie zgadzać, co nie znaczy, ze które kolwiek z nich są bardziej własciwe.

McGyver-podpisuję się dwoma rękami pod Tw opinią broniącą kt88 i pragnę zwrócić jeszcze uwagę na jeden ważny szczegół,ze oto wrzucamy do jednego worka integry i zestawy dzielone, rozumiejąc amplifona jak odbiera brzmienie tych lamp muszę powiedzieć że końcówka PL Five sterowana bezpośrednio z daca1 benchmarka rzeczywiście podkreślała skraje pasma zaś dodanie przedwzmacniacza PL three wypchnęło średnicę do przodu złagodziło górę i naprawdę poprawiło zejscie basu w dół no i jeszcze kwestia lączącego je IC, u mnie jak na razie świetnie spisuje się Fadelart aerolink kt rozkołysał dźwięk, odebrał mu tr precyzji dodajac swobody ,teraz myślę nad wymianą MITa Shotguna S3 na jakieś uzywane kondo/po doświadczeniach z lexusem/

Widzisz a mi bumboksowate w tym przypadku kojarzy się z nie tylko z lozlazłym basiszczem ale przede wszystkim z nadmiernie konturowym. Napompowane to ono prawie nigdy nie jest ale właśnie przesadnie konturowe co sprawia wrażenie dynamiki. Tego się właśnie czepiam a nie napompowania. Kontury konturami poganiają a gdzie powietrze gdzie oddech tych basów. Weź prostą EL34 porównaj konturów mniej ale więcej powietrza oddechu wypełnienia samego dołu. W przypadku KT właśnie te kontury zagłuszają wszystko pozostałe co dzieje się na dole. Dwa to pokaż mi choć jeden wzmacniacz na KT który ładnie przeniesie muzykę organową na najniższych rejestrach. Tam konturów jest mało no i KT już nie ma się czym popisać.

 

Diabły też są mniej konturowe przez to wydawało by się mniej dynamiczne ale przynajmniej mają mnóstwo powietrza i oddechu. No i schodzą o niebo niżej niż KT. Może to z niektórymi kolumnami powodować utratę kontroli ale są to odosobnione przypadki. To samo dotyczy 211, 845, GM70 kontury mniejsze ale to samo powietrze i oddech.

 

Lampa jedyna w swoim rodzaju. Duża moc tanim kosztem. Tylko tak naprawdę jest to złudne. Koszt sztuki to około 150zł co przy marnej jakości tych lamp nie jest to już takie tanie.

=>czarek 0

 

Znacznie lepsze efekty można uzyskać na innych lampach czego tak naprawdę mój wpis dotyczył a nie współpracy WT40 z kolumnami które posiadasz.

Bo szansa że zagrają z WT40 była niewielka. Zawsze dynaudio dawałem jako przykład kolumny "anty amplifonowej" co wielu urzytkowników może potwierdzić. Choć wiem że i na nich ludzie słuchają. Tak że nie porównuj tylko dlatego WT40 do radyjka to jedno a drugie to jak sam zauważyłeś podbarwienia występują.

 

Widzisz problem nie jest w tym że te wzmacniacze nie grają tylko ich brzmienie dalekie jest od równowagi tonalnej. Z preampem chodzi to już inaczej bo pewnie konstruktorzy podkolorowali go pod te końcówki żeby to ujarzmić. Ja bym tak zrobił. Ten sam preamp pewnie z inną końcówką zabrzmiałby kluchowato. (domyślam się tylko)

Zazwyczaj ludzie mają jednak integry i takiej możliwości tam już nie ma. Pozostają kabelki i kolumny.

A to często nie wystarcza. Cała sytuacja z KT przypomina mi jazdę z JMLabmi wszyscy kombinują na siłę jak ujarzmić w nich górę żeby krew z uszu nie płynęła. Tylko czy szukanie sprzętu do skrajności to dobra droga.

 

Swoją drogą ten preamp potrzebny jest tam nie wiadomo po co. Masło maślane i z krótką drogą sygnału nie ma nic wspólnego. Dodatkowe elementy które nigdy nie są obojętne dala toru. No chyba że są po to żeby dodatkowo zlampizować brzmienie KT. Wzmocnienia napięciowego to ta końcówka powinna mieć wystarczająco aby współpracować beezpośrednio z każdym CD. Pytam się zatem po co wzmacniać sygnał w dodatkowym preampie żeby go stłumić stłumiać na potencjometrze. Nie masło maślane?

Ależ ja nie twierdzę że KT88 to najlepsza lampa na świecie. Swoje wady ma, ale zalety też, dlatego takie odsądzanie KT88 od czci i wiary uważam za nieco przesadzone.

Przechodziłem przez etap 6L6, EL34, KT88, EL84, diabłów, ale zawsze ciągnęło mnie w stronę bezpośrednio żarzonych triod. Po obiecujacych eksperymentach z 845 ostatecznie utknąłem na 6S4S, i przy tych lampach pozostanę na jakiś czas. Osobiście nie lubię na przykład lamp 300B, ale daleki jestem od krytykowania ich w czambuł.

Tylko widzisz ja zalet właśnie nie widzę.

-mało naturalny dół nadmiernie konturowy kosztem powietrza i oddechu w zakresie najniższego basu

-cofnięta średnica

-przerysowana góra jak z tranzystora

-stosunkowo wysoka cena

-marna jakość lamp z obecnej produkcji

 

Jakie są według ciebie zalety które ona posiada?

 

Ze wszystkich typów które wymieniłeś tylko ta jedna posiada tyle wad. Nie chodzi mi o wieszanie psów ale po prostu kupując wzmacniacz na innych lampach można uzyskać dużo lepsze efekty. Bez ujarzmiania na siłę charakteru KT. Po co komu wzmacniacz lampowy którego musi traktować jak trznzystora? Łagodzić górę, wypychać do przodu środek skoro przy innych typach lamp ma to z miejsca zapewnione.

Amplifon-znów muszę powtórzyć banał że kazdy słyszy inaczej,miałem podpiętą końcówkę bezpośrednio pod dac1 benchmarka p trzy tygodnie i wiem bo ,,usłyszałem" dlaczego jest sens jej kupowania,a co do jej ,,kluchowatości" poszukaj a znajdziesz w stereophilu polecanie jej do końcówek mocy na lampach zbyt mułoowatych więc...słuchać słuszeć i jeszcze co do organów to tu sieuśmiecham po raz drugi-Autor: Sallie Reynolds

 

The Absolute Sound - Październik/Listopad 2005....,,Dlaczego? Powód pierwszy: Jeśli lubicie muzykę organową, i nie wierzycie, że jakikolwiek wzmacniacz o mocy 36W na kanał w kategorii cenowej nie zbliżającej się do poziomu galaktycznego, może zapewnić poruszające ciało doznania, to powinniście posłuchać tej kombinacji. The Great Organ at St. Mary’s Cathedral [Reference Recordings] jest jednym z moich najcięższych testów dla sprzętu. Jak dotąd jedynym wzmacniaczem jaki słyszałem, który był w stanie oddać ich rozmiar i wrażenie, począwszy od słodkiego dzwonienia „Carillon of Westminster” do niskich nożnych rejestrów Clarke’a „Trumpet Voluntary”, był wielki, zintegrowany Musical Fidelity kW 500, za 7000$ (również hybrydowy lampowo/tranzystorowy, jednak jego lampy są dyskretnie ukryte – nie zaś umieszczone na widoku pod klatką w stylu go-go). Obydwie PrimLuny, każda w cenie 1295 $, napędziły Musical Fidelity niezłego stracha. Nie tylko odtwarzały dźwięki, lecz podobnie jak kW500, pozwoliły melodii rozwinąć się w sposób pełny i bogaty, aż do potężnego uderzenia organów. kW500 prezentuje dźwięk i skalę organów w sposób pełniejszy i potężniejszy, jednak jest również ponad dziesięciokrotnie droższy, tak więc powinien w przypadku wymagających mocy obciążeń wykraczać poza możliwości PrimaLun. Jednakże PrimaLuny wypadają zaskakująco dobrze na tego typu muzyce. „Scherzo” Eugene Gigouta to piękny, uczuciowy i z pewnością bardzo trudny utwór. Wypadł jednak całkiem miło i poruszająco. Byłem w stanie usłyszeć szczegóły w warstwach konkretnych rzędów piszczałek których nigdy dotąd nie słyszałem. I jeszcze raz podkreślę, bezpośredniość dźwięku była wprost magiczna. Moje ciało drżało warz z poruszającym się powietrzem. Całe pomieszczenie było wypełnione łoskotem." Nie lubię podpierać sie cytatami z gazet jeszcze ze strom dystrybutora ale uśmiechnąłem sięgdy to właśnie usłyszałem i to tak jak on,pozdrawiam

ps.żeby nie było wątpliwosci,mieszkam w Busku-Zdroju i dumny jestem ze tak blisko ktoś czyli amplifon robi światowej klasy wzmacniacze i gdybym tak często nie chodził na koncerty pewnie skończyłoby sie na wt-40II i wymianie dynaudio ale chodzę i będę chodził i Panowie czy o lampy nam idzie czy o to by być w domu jak najbliżej muzyki? Byłem rok temu na koncercie RHCHP , słuchałem potem jej płyty na kilku wzmacniaczach/od coplanda csa 8 przez pliniusa 8200mkII po wt 40 i dopiero przy kombinacji PrimaLuny podłoga zakołysała mi się pod nogami i usłyszałem ze Frusciante/?/ gra na wmacniaczach lampowych, mało?dla mnie duzo tym bardziej że głownie słucham jazzu a na koniec przypominam historię goscia kt wreszcie posłuchał AN Ongaku/?/ i załamał sie że brzmi...tak tranzystorowo i ....koncertowo ,pozdrowienia dla amplifona

czarek,

Widzę że próbujesz zatuszować to co ambicjonalnie wcześniej napisałeś:)

ps. Znam Ongaku, jakoś mu niespecjalnie blisko do "tranzystorowego" brzmienia.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

gagacek-zadnych ambicji w tej materii nie mam moze tylko chęć zbliżenia sie do obiektywizmu w odbiorze dżwięku-historia z ongaku jak napisałem jesy z odsłuchy człowieka kt spodziewała sie,,magii lamp" a spotkał się właśnie z obuiektywnym przekazem i jeszcze jedno-mam tem luksus że w Pl Five mogę stosować teżel-34,pozdrawiam

Chyba tu wszyscy zapominamy o jednym że założyciel tego postu pytał o lampę KT a ściślej mówiąc o konstrukcję na kt. Wyraziłem swoją opinię na ten temat bo dla mnie to jedno z najgorszych rozwiązań. Początkowo nie było mowy o żadnych konkretnych zestawach. To że Prima akurat zagrała ładnie z dynaudio to chwała jej za to ale jest masa kolumn z którymi to będzie nieporozumienie. Nieporozumienie z którymi przy większość innych lamp by nigdy nie wystąpiło.

i tutaj muszę przyznać rację amplifonowi,może powinienem raczej założyć wątek,, o radości znalezienia lampowego wzmacniacza mogącego wysterować dynaudio 52se"? Dziekuję Ci też bo....szukam własnie kompletu el 34 tak by po prostu usłyszeć różnice w ich brzmieniu w odniesieniu do kt88 i o to chyba w tych naszych ,,obiektywnych" dyskusjach w jakże subiektywnej materii chodzi,pozdrawiam

amplifon, 11 Maj 2009, 12:44

 

>Chyba tu wszyscy zapominamy o jednym że założyciel tego postu pytał o lampę KT a ściślej mówiąc o

>konstrukcję na kt. Wyraziłem swoją opinię na ten temat bo dla mnie to jedno z najgorszych rozwiązań.

>Początkowo nie było mowy o żadnych konkretnych zestawach. To że Prima akurat zagrała ładnie z

>dynaudio to chwała jej za to ale jest masa kolumn z którymi to będzie nieporozumienie.

>Nieporozumienie z którymi przy większość innych lamp by nigdy nie wystąpiło.

 

Dobra, to ja zapytam czy Ty słuchałeś w ogóle tej Prima Luny Prologue Five? I proszę o odpowiedź, tak czy nie?

takie pytanie sprowadza cała rozmowe w kierunku zlekcewazenia współrozmowcy

rowniez nie słuchałem primaluny

rowniez uwazam ze wzmacniacze na kt88 ktore słuchałem graja powiedzmy specyficznie

kwestia co lubimy

zazwyczaj nieporozumienie z doborem lampy pojawia sie kiedy własciciel klasycznego zestawu z tranzystorem zamienia wzmak i aby cos ruszyło jego kolumny siła rzeczy trafia na konstrukcje z KT88

pytanie czego chcemy -lampy?i budowy systemu od nowa- czy "dodatku" do swoich domowych kolumn ?

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

cir, 11 Maj 2009, 15:36

 

>takie pytanie sprowadza cała rozmowe w kierunku zlekcewazenia współrozmowcy

 

Nic podobnego. Żadnego lekceważenia w tym nie ma, no chyba że ktoś chce czytać między wierszami.

Ja natomiast dążę nie do tego by zlekceważyć rozmówcę, tylko do tego, byśmy swoich osobistych upodobań i antypatii nie kreowali na ogólnie obowiązujące reguły. Amplifon nie lubi KT88, więc niech sobie nie lubi. Ale niech nie wmawia każdemu że KT88 to samo zło, bo to nie jest prawda.

Nie nie słuchałem prima luny. Ale też nie dyskutuję tu o pima lunie a przynajmniej nie neguję że mogło to zagrzać tylko ogólnie o lampach KT. A tych wzmacniaczy słuchałem aż nadto i podobały mi się tylko dwa razy. Raz to audio reseach za jakieś chorą kasę dwa Jadis u tyszkensa. Dwa na co najmniej kilkanaście. Delata, Cain, kilku chińczyków, sonic frontiers, JJ i paru innych których nazw nie pamiętam niestety wszystkie pozostałe grały na jedno kopyto. Bo ta lampa po prostu tak gra.

A tak po za tym to zostawmy na boku sam dźwięk. Zamykam temat.

Pokażcie mi drugi typ lampy o mocy nominalnej 35W której anoda robi się czerwona przy niespełna 27-28 watach. Jaka inna lampa pada po 2 miesiącach. Znikający getter po 3 tygodniach. Mowa o EH i svetlanie. Sprawdzone na własnych kościach. KT88 JJa nagminne upalanie a w zasadzie urywanie się połączeń z końcówkami.

Niestety pomijając aspekty dźwiękowe to większość tych lamp na rynku to poprostu buble za spore pieniądze.

amplifon, 11 Maj 2009, 15:59

 

>Nie nie słuchałem prima luny.

 

No to wiemy na czym stoimy.

 

>Ale też nie dyskutuję tu o pima lunie

 

Oj, dyskutujesz, co napisane to zostało, nie da się cofnąć.

 

>a przynajmniej nie neguję że

>mogło to zagrzać tylko ogólnie o lampach KT. A tych wzmacniaczy słuchałem aż nadto i podobały mi się

>tylko dwa razy. Raz to audio reseach za jakieś chorą kasę dwa Jadis u tyszkensa. Dwa na co najmniej

>kilkanaście. Delata, Cain, kilku chińczyków, sonic frontiers, JJ i paru innych których nazw nie

>pamiętam niestety wszystkie pozostałe grały na jedno kopyto. Bo ta lampa po prostu tak gra.

 

Hm, mógłbym napisać że słuchałem na kopy wzmacniaczy na 300B i wszystkie one grały na jedno kopyto, bo ta lampa po prostu tak gra. Tylko po co? To by świadczyło jedynie o tym, że osobiście nie lubię 300B i że wszystkie konstrukcje na niej wrzucam do jednego wora. Nie ma to sensu.

 

amplifon, 11 Maj 2009, 16:03

 

>=>McGyver

>

>Powiedz mi zatem za co tu tą lampę tak lubisz.

 

A lubię ją jakoś wyjątkowo? Nie zauważyłem. Po prostu oprócz pewnych wad (które rzecz jasna ma, bo która lampa nie ma?) dostrzegam również i zalety.

 

>Wymień choć jedną zaletę. Ja wymieniłem jej wady

>które uważam za uzasadnione. Ty wymień zalety.

 

A proszę bardzo. Zalety to duża moc, zdolność do napędzenia większości bardzo trudnych kolumn, nieprzeciętna dynamika i szybkość. Nie zgadzam się jakoby miała wycofaną średnicę (choć nasycenie barw ma gorsze niż np. EL34), nie zgadzam się też jakoby miała wywaloną i szorstką górę. Po prostu nie jest to lampa w pełni uniwersalna (a istnieje w ogóle jakaś w pełni uniwersalna?) i z niektórymi głośnikami się "pogryzie" dając efekt nieakceptowalny. Z innymi zaś głośnikami da efekt synergiczny. Wielokrotnie pisałem na forum o tym zjawisku i podpowiadałem z czym ją zestawiać żeby się nie pogryzło. To samo dotyczy kolumn Focal/JM-Lab. Te kolumny są wymagające w stosunku do towarzyszącej elektroniki, w jednych zestawieniach zagrają wybitnie, w innych żałośnie. Wzmacniacz na np. "diabełkach" (miałem kiedyś takie monobloki pana Maćka) też potrafi wybitnie zgrać się z jakimiś kolumnami tworząc zestawienie grające tak, że serce rośnie. Wystarczy mu jednak podpiąć nieodpowiednie kolumny i zagra beznadziejnie. Te same kolumny z innym wzmacniaczem moga grać nawet bardzo dobrze, ale z diabełkami się nie lubią i już. Tak to już jest.

Dlatego zmierzam do tego, by nie formułować zbyt daleko idących uogólnień tylko na podstawie swoich osobistych upodobań. Zatem jeżeli twierdzisz "nie lubię KT88 bo to i tamto", to OK. Twoje zdanie, i już. Ale jeżeli twierdzisz "KT88 to zła lampa bo to i tamto" to nie dziw się że ludzie protestują.

W moim Jadis Defy7 (12 lamp mocy, po 6 na kanal) rowniez wole EL34, potrzeba troche pobawic sie ze sterujacymi (gram na NOSach TFK ecc82i83 oraz 5751Tungsola), chociaz 6550 sa napewno w pewnych aspektach lepsze to wybieram MUZYKE na EL34.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.