Przyjemnosć słuchania muzyki...

[marcinw899]

Witam,

mam beresforda, słuchawki koss UR40 i wzmacniacz słuchawkowy na PCL86, wiec system low endowy. Jednak na tym systemie muzyki mogę słuchać godzinami z przyjemnością mimo sporych braków w rozmieszeniu instrumentów na scenie. Co powoduje ze mimo tego radość ze słuchania muzyki jest ogromna?

[Waluch]

Co powoduje ze mimo tego radość ze słuchania muzyki jest

>ogromna?

 

miłość do muzyki

 

chociaż sądzę, że jakbyś usłyszał sprzęt z wyższej półki to byś miał jeszcze większą frajdę z odsłuchów

pozdrawiam

[marcinw899]

ostatnio mocno zaniedbałem odsłuch na słuchawkach, ale ilekroć posłucham ballad Scorpionsów lub płyty Paulu Pottsa (ten z angielskiego Mam Talent, opera) to totalnie odpływam, dostając miłych dreszczy :)

[Violet]

Gratuluję, tak trzymać! Choć pewnie z czasem coś zacznie Cię "korcić", aby nieco poeksperymentować...

[jozefkania]

I bardzo dobrze :)

Wielu dochodzi do jakiegoś tam hi-endu i nagle okazuje się, że to już nie jest słuchanie muzyki, tylko analiza składu surowcowego.

[mlb]

>Co powoduje ze mimo tego radość ze słuchania muzyki jest ogromna?

 

Nie znam tych słuchawek - ale odpowiadając na pytanie - za przyjemność w odbiorze muzyki głównie odpowiada barwa. Nie przestrzeń, nie dynamika, nie bas ale właśnie barwa, jak najbardziej zbliżona do naturalnego brzmienia oryginalnych instrumentów.

[pawcio]

>mlb

OK, tylko co jeśli pewnie z 3/4 forumowiczów nie ma możliwości obcowania z "żywymi" instrumentami na co dzień?

[mlb]

to niech się edukują :) Muzyki na żywo nie brakuje, trzeba się tylko tym zainteresować.

[pawcio]

W Warszawie pewnie tak :|

[meloman 62]

Dobra muzyka ! Życzę miłego słuchania

[mlb]

w wwie okazji trochę więcej - ale przecież regionalne domy kultury czy szkoły muzyczne organizują koncerty, często za darmo - nie tylko w wwie ludzie uwielbiają muzykę.

[pawcio]

zgadza się, nawet w mojej mieścinie czasami coś fajnego się trafi, ostatnio coraz częściej, co cieszy ale tak czy siak, masa ludzi nie ma osłuchania, punktu odniesienia.

[macrob]

pawcio, 14 Kwi 2009, 23:15

>>mlb

>OK, tylko co jeśli pewnie z 3/4 forumowiczów nie ma możliwości obcowania z "żywymi" instrumentami na

>co dzień?

 

To proste- albo polegać na opinii innych , albo się zmobilizować na koncert(duży bądź kameralny) ewentualnie do filharmonii, okazji w ostatnich latach nie brakuje...

Ale to chyba nie do końca o to chodzi - szczególnie w odniesieniu do osób,które nie mają kontaktu "LIVE" z muzyką...

Jak nie mają (potrzeby/kasy/czasu* , *skreślić zbędne) na koncertowe ekscesy to poszukiwania powinni w kierunku maksymalnej przyjemności i synergii skierować ...

Inni niech gonią króliczka, bo go nie tyle widzieli , co słyszeli ...

 

motto:

"(...)nie polemizuj z idiotą-najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem(...)"

[pawcio]

macrob, właśnie do tego zmierzam, nie szukamy (większość) neutralności tylko przyjemności.

[naprawiak]

mlb

14 Kwi 2009, 23:13

 

!

sam do takich wniosków nie dawno doszedłem, bo szukam przedewszystkim przyjemności ze słuchania, gdzie muzyka po kilkugodzinnym odłsuchu potrafi zaskoczyć, zaciekawić a nie być męcząca, często męcząco przestrzenna czy szczegółowa...

 

barwa daje dusze muzyce, a to, że lampowce robią to z dużą łatwością (ale krzem też potrafi) to inna sprawa ;)

[Wij]

High-end audio - to da Ci możność "spełnienia" ... lub nie podczas odsłuchu. Musisz tylko dobrze trafić:) Reszta pójdzie jak po sznurku.

[mlb]

z tym high-end audio to bym uważał. Słyszałem systemy o hiendowej cenie które nie miały dobrej barwy. Przy muzyce na żywo jest przynajmniej gwarancja.

[Wij]

W sumie tak. Jak kapela dobra:)