Skocz do zawartości
IGNORED

Wybory Miss USA


wasylak

Rekomendowane odpowiedzi

normalnie staram sie trzymac na forum od takich tematow z daleka, ale od dawna takie tematy kraza wokol i mam na to swoje spojrzenie wiec postanowilem sie wypowiedziec :D ( przepraszam za interpunkcje, niezbyt sie w tym lapie :/ )

 

Jak dla mnie temat jest tak zawily ze az prosty - zyjemy w spoleczenstwie ktore przyjelo pewne formy moralne za wlasciwe ale miema tak do konca czegos takiego jak wlasciwe poniewaz granice sa zawsze bardzo waskie i ciagle sie je przekracza i zmienia - wedlug mnie wszystko jest wlasciwe tak dlugo jak nieszkodzi innym ani nienarzuca im swojego zdania a sprawa gejow i lesbijek dawno przekroczyla te granice i idzie dalej tylko ze wzgledu na politopoprawnosc. Przekroczyla te granice nie dlatego ze tak niewypada ( niemam nic do pedalow i lesbijek tak dlugo jak nieprobuja wchodzic w moje zycie i narzucac mi cokolwiek ) ale dlatego ze poszla zbyt daleko poza neutralnosc i narzuca innym swoje racje i jest zwyczajnie agresywna w promowaniu/narzucaniu swoich pogladow. Zarowno geje jak i lesbijki przedstawiaja mi sie jako niezadowoleni z siebie i swojego zycia frustraci probujacy wyrazic swoj bunt przeciwko temu co wypada poprzez zachowanie ktore odbiega od stereotypu, a im bardziej przymyka sie na ich poczynania oczy to tym bardziej sfrustrowani sie staja poniewaz pewne zachowania juz niewystarcza aby wzbudzic kontrowersje.

 

Co do samego malzenstwa to uwazam ze i owszem moga sie ze soba zenic? ale wedlug mnie takie malzenstwo niepowinno miec takich praw jak to pomiedzy kobieta i mezczyzna, poniewaz malzenstwo miedzy kobieta i mezczyzna jest aktem prawnym ( rowniez ) ktory ma wspierac jednostke rodziny, czego malzenstwa gejowskie zwyczajnie nietworza poniewaz niesa tworzone w celu wspierania i rozwoju dzieci. Spokojnie, ktos zapyta, ale przeciez malzenstwo gejowskie/lisbijskie moze adoptowac dziecko lub lisbijka moze byc zaplodniona invitro ( czy jak sie to pisze ) - jak dla mnie takie rzeczy to juz porostu zbyt wiele na moja mala glowke :D - w kazdym badz razie niechcialbym bym byc wychowywany przez dwoch ojcow lub dwie matki badz byc dzieckiem ktoro wyszlo z probowki - umie zrozumiec rodzicow ktorzy to robia ale chyba chodzi tu tez o dzieci a raczej przede wszystkim....

masz sporo racji piter

tolerancja tolerancją ale to co zrobił ten pedzio to przesada - za to, że nazwał te laskę głupią "suką ona" bo powiedziała jak jest i ma być z małżeństwem (w naturalnej przyrodzie nie ma np. bobrów pedałów czy sów lesbijek - takie "zdeprawowane" jednostki giną bezpotomnie) i nic mu nie zrobili a jakby ona nazwała go głupim fiutossaczem to zaraz podniosło by się larum

widać w dupach im się poprzewracało - ciekawe czy byli by tacy rozbestwieni w czasach III Rzeszy

Też uważam, że wiele z tego, co tu napisane- zgadza się.

Jedna uwaga.

W krytyce dyskursu publicznego, jak również medialnego, zakłada się racjonalność biorących w nim udział podmiotów. Tak nie jest. Partykularne interesy realizuje się przy pomocy różnistych ideologii mających pozór racjonalności- jedną z nich jest polityczna poprawność. W imię tej poprawności naznacza się i wyklucza myślącyh inaczej- można mówić, co się chce, byle w obrębie zakreślonej koncepcji. Indoktrynuje się więc w imię tolerancji, otwartości, wolności, akceptacji, nowoczesności, etc. Demagogia na całego.

Wszystko to podlane jest gęstym sosem premedytacji, zręcznie ukrytej pod zasłonką spontaniczności "na żywo", a tylko my- naiwni widzowie, myślimy, że ktoś "tylko lansuje swoją opinię". Nowoczesna przemoc ma jedno ze swoich źródeł w mediach. Swój sukces zawdzięcza banalnej nieświadomości jej ofiar co do zaprzęgniętego mechanizmu oszustwa. Ten homoseksualista istotnie odkrył się jako lanser ekspansywnego gejostwa. Z tym lepszym skutkiem, jak widać! I widać też, że jak pomocny w nowoczesnej promocji idei jest tupet.

Odwieczne pytanie stanowi: nie to ważne, by zrozumieć- ważne, jak to zwalczyć?!

wasylak, 25 Kwi 2009, 16:42

 

>Też uważam, że wiele z tego, co tu napisane- zgadza się.

>Jedna uwaga.

>W krytyce dyskursu publicznego, jak również medialnego, zakłada się racjonalność biorących w nim

>udział podmiotów. Tak nie jest. Partykularne interesy realizuje się przy pomocy różnistych ideologii

>mających pozór racjonalności- jedną z nich jest polityczna poprawność. W imię tej poprawności

>naznacza się i wyklucza myślącyh inaczej- można mówić, co się chce, byle w obrębie zakreślonej

>koncepcji. Indoktrynuje się więc w imię tolerancji, otwartości, wolności, akceptacji, nowoczesności,

>etc. Demagogia na całego.

 

Wasylak, zaskocze Ciebie zapewnie ale moim zdaniem Ty wlasnie jestes za wykluczeniam myslacych inaczej. W tym konkretnym przypadku sugerujesz, ze Twoje myslenie jest jedynie sluszne i wydaje Ci sie, ze bronienie owej pani, ktora wyrazila Tobie bliska opinie ma jakis gleboki sens. Otoz tak nie jest. Po prostu niepotrzebnie na bazie tego incydentu probujesz obalic trend do kreowania poprawnosci politycznej. To jest pulapka.

 

Kiedys nasz Wielki Polityk, Andrzej Leper nasmiewal sie w glos puszczajac tekst 'No prosze panstwa, jak mozna zgwalcic prostytutke?!'. To byl niepoprawnie polityczny tekst. Przeciez, Wasyluk, nie jestes za gwalceniem kobiet skoro zajmuja sie prostytucja bo taka kobieta ma takie same prawa w tym wzgledzie jak nieprostytutka. Takze mysle, ze nie jestes za gnebieniem mniejszosci seksualnych i jestes w tej sprawie poprawny politycznie. Zatem po co te wywody, nielogiczne przeciez, ze polityczna poprawnosc jest przeciwko wolnosci slowa, ze wyklucza myslacych inaczej. To jest zdecydowane naduzycie i moim zdaniem bardzo grozne myslenie.

 

Poprawnosc polityczna jest kreowana w sposob podobny jak kiedys religia kreowala prawo spoleczne - poprzez szukanie praktycznych spolecznie i pozytecznych zasad. W ten proces zaangazowane sa sila rzeczy mniejszosci i slabsze grupy, ktore czuja sie zdominowane poprzez myslenie wiekszosciowe. W sumie powstaje rodzaj nowej moralnosci, ktora jest bardziej otwarta, tolerancyjna i lagodzi napiecia spoleczne. Ta poprawnosc polityczna poprawia pozycje kobiet w spoleczenstwie, pozycje mniejszosci seksualnych, religijnych, rasowych itp.

 

Jezeli jakis dupek z bardzo wywazonej i szczerej opinii niedoszlej miss USA robi problem to jest to takie samo naduzycie i przegiecie jak Twoje wywody, ze poprawnosc polityczna jest ideologia wykluczajaca myslacych inaczej (czyli myslacych jak Ty). Uwazaj na slowa. Balans jest zawsze bezpieczniejszy.

 

Poprawnosc polityczna to rodzej wskazania, kanonu, ktory ma byc znany by ulatwiac nam poruszanie sie w spoleczenstwie. Nie zaklada, ze 'grzechu' niezrozumienia przez to nie bedzie, ze odstepstwa od tego kanonu nigdy sie nie zdarzaja. Ba, nawet zaklada, ze mozna zyc nie bedac z owym kanonem w zgodzie o ile jest sie w zgodzie z prawem. Jestem goracym zwolennikiem istnienia i propagowania poprawnosci politycznej bo nie podobaja mi sie napici politycy, dowcipy o kolorze skory, traktujacy inaczej kobiety szefowie, sluchajacy radia maryja w pracy itd. - cos z granicy prawa ale wciaz poza zainteresowaniem prawa.

 

 

>Wszystko to podlane jest gęstym sosem premedytacji, zręcznie ukrytej pod zasłonką spontaniczności

>"na żywo", a tylko my- naiwni widzowie, myślimy, że ktoś "tylko lansuje swoją opinię". Nowoczesna

>przemoc ma jedno ze swoich źródeł w mediach. Swój sukces zawdzięcza banalnej nieświadomości jej

>ofiar co do zaprzęgniętego mechanizmu oszustwa. Ten homoseksualista istotnie odkrył się jako lanser

>ekspansywnego gejostwa. Z tym lepszym skutkiem, jak widać! I widać też, że jak pomocny w nowoczesnej

>promocji idei jest tupet.

>Odwieczne pytanie stanowi: nie to ważne, by zrozumieć- ważne, jak to zwalczyć?!

 

Co masz na mysli?

 

pzdrw

 

soso

soso,

 

krótko mówiąc- jestem przeciwny poprawności politycznej i w tym sensie zgadzam się z Twoim zarzutem, że wykluczam myślących inaczej. Gdy inaczej myślący- są promotorami i beneficjentami poprawności politycznej. Nie jest jedyną słuszną- koncepcja, w której dąży się do otwierania dyskursu; w pewnym sensie- to jest nawet antykoncepcja. Ale upierał się nie będę- nie jest moją intencją snobowanie się na metaotwartość i dopuszczam własne ograniczenie (niemałe!).

Choć z drugiej strony rozumiem (tak myślę), co sygnalizujesz, mówiąc o dobrych stronach poprawności politycznej. Ale tutaj należy wziąc pod uwagę lokalne uwarunkowania i konsekwencje wyznawania idei- to, co dobre, w nadmiarze może zaszkodzić i jako takie, nie jest wyłącznie i jednoznacznie dobre.

A balans jest bezpieczny wtedy, kiedy jest już w czymś oparty. Nie istnieje sam w sobie, więc nie może stanowić ostatecznego kryterium. Bliżej mi do umiarkowania w umiarkowaniu, niż do samego umiarkowania. Więc powtórzę- poprawność polityczna jest w moim osądzie- totalitaryzmem. Jako formuła w życiu codziennym- istnieje od zarania dziejów (ta "dobra", wychowawcza), ale jego nowoczesna forma, w swym populiźmie próbującym pozyskać maksymalną rzeszę głosów- jest upadkiem wolnej myśli. A ja jestem za wolnym myśleniem :)

soso, 25 Kwi 2009, 19:51

 

> mysle, ze nie jestes za gnebieniem mniejszosci seksualnych

 

Jeżeli te mniejszości zorganizowane i wprzęgnięte w większy plan rozwalenia cywilizacji zagrażają jej - to należy z nimi walczyć tak samo jak z islamskimi terrorystami.

Z pojedyńczymi, bogu ducha winnymi homoseksualistami nie trzeba walczyć.

 

> Zatem po co te wywody, nielogiczne przeciez, ze polityczna poprawnosc jest przeciwko wolnosci slowa

 

Bo jest! To totalitaryzm działający właśnie na obszarze słowa!

 

>Poprawnosc polityczna jest kreowana w sposob podobny jak kiedys religia kreowala prawo spoleczne -

>poprzez szukanie praktycznych spolecznie i pozytecznych zasad. W ten proces zaangazowane sa sila

>rzeczy mniejszosci i slabsze grupy, ktore czuja sie zdominowane poprzez myslenie wiekszosciowe. W

>sumie powstaje rodzaj nowej moralnosci, ktora jest bardziej otwarta, tolerancyjna i lagodzi napiecia

>spoleczne.

 

Soso, ty chyba nie wiesz co mówisz. Od tej "tolerancji" i "łagodzenia" siedzą już w więzieniach ludzie!

 

> Ta poprawnosc polityczna poprawia pozycje kobiet w spoleczenstwie

 

Taaa... czy można np. powiedzieć że kobieta nie ma siusiaka? Nie można, bo to odrazu stwierdza istnienie nierówności a przecież wiadomo że kobiety siusiaki mają bo są mężczyznom rowne!

 

> pozycje mniejszosci seksualnych, religijnych, rasowych itp.

 

I z tego powodu w Anglii stewardessa British Airwaves nosząca krzyżyk traci pracę?

Niedawno w telewizji pokazano film K-19 o sławnym rosyjskim okręcie atomowym. Jest tam taka scena, mająca widzowi zachodniemu ukazać okropnośc sowieckiego systemu, jak to oddający ducha w wyniku silnego napromieniowania matros trzyma w ręku krzyżyk. Oficer oznajmia mu że posiadanie symboli religijnych jest zakazane.

Jakże zdezaktualizowała się ta scena! Twórcy filmu byli mało przewidujący.

 

>Poprawnosc polityczna to rodzej wskazania, kanonu

 

pomogę ci: Przykazań Bożych.

 

>Jestem goracym zwolennikiem istnienia i propagowania

>poprawnosci politycznej bo nie podobaja mi sie napici politycy, dowcipy o kolorze skory, traktujacy

>inaczej kobiety szefowie, sluchajacy radia maryja w pracy itd.

 

A to ciekawe dlaczego...

Ale nie... wiem.

Odpowiedzią jest stary rysunek Mleczki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem przeciwnikiem polprwności politycznej gdyż jest to zakamuflowany sposób wyłączania z mediów, publikacji, nauki oraz dyskusji osób i reprezentowanych przez nie poglądów nie mieszczących się w narzuconym odgórnie i bez możliwości wyboru kanonie świaopoglądowym. Zawęża on i selekcjonuje idee, postawy, myśli i osoby, które w świecie i państwie równego traktowania oraz prawdziwej wolności głoszenia poglądów zostałyby dopuszczone na równych prawach do głosu.

Jest to cenzorska, totalitarna i uprzywilejowująca pozbawione krytyki i skrupułów jednostki oraz narusza równowagę w dostępie do głosu i informacji.

Jest to doktryna mająca na celu pozorne rozwiązywanie problemów poprzez unikanie, łagodzenie, niedomówienia, niedoinformowanie, oszustwo polegające na manipulacji pojęciami, zmienianiu ich znaczeń, zastępowaniu nowymi, odpowiednio pozbawionymi negatywnych emocji, obojętnymi, czy też nadającymi nowe, niby-pozytywne lub neutralne znaczenie. Wszystko to w celu przedefiniowania, ponownego formułowania i wprowadzenia silnie napiętnowanego dotychczasowego pojęcia.

Nie byłoby to możliwe, gdyby za twórcami tej chorej idei nie stały pieniądze, ideologie, grupy nacisku, a to nierozerwalnie łączy się z polityką, politykami i lobystami.

wasylak, 25 Kwi 2009, 20:15

 

> A ja jestem za wolnym myśleniem :)

 

Wasulak, wolno myśleć to ty sobie mogłeś nawet za najcięższej komuny - bylebyś tylko na głos niczego nie bałaknął. Więcej - konstytucja stalinowska ZSRR gwarantowała wolność słowa, zgromadzeń a nawet wystapienia republik z ZSRR (tzw. "prawo wychoda"). Na razie nie wnikajmy w to co by się działo, gdyby ktoś próbował z tych uprawnień skorzystać.

Ale prawnie wszystko było gwarantowane!

 

Tymczasem te sk***ysyny od PP chcą już tworzyć prawa, w których swoje zakazy powpisują!

Paszeko, 25 Kwi 2009, 21:26

 

 

>Jeżeli te mniejszości zorganizowane i wprzęgnięte w większy plan rozwalenia cywilizacji zagrażają

>jej - to należy z nimi walczyć tak samo jak z islamskimi terrorystami.

>Z pojedyńczymi, bogu ducha winnymi homoseksualistami nie trzeba walczyć.

>

 

Naprawde masz takie obawy?! Hitler mial na takie sprawy 'ostateczne rozwiazania'. Ten sposob myslenia jest Ci blizszy, razem z konsekwencjami? A co by bylo gdybys urodzil sie homoseksualista? I wlasnie za to ktos by walczyl z Toba jak z islamskimi terrorystami?

 

Myslcie troche, ludzie.

 

 

>Bo jest! To totalitaryzm działający właśnie na obszarze słowa!

 

Tak? A wiesz moze jaka byla wolnosc slowa za komuny? Za powiedzienie tego co dzis mowia tzw. parlamentarzysci szlo sie na kilka lat do celi. Nie ma co porownywac. Wlacz sobie dowolny program TV w USA, gdzie nadaja jacys komicy - mowia co chca, wbrew jakiejkolwiek poprawnosci politycznej i moga bo jest wolnosc slowa. Na jakim swiecie zyjesz?!

 

 

 

>Soso, ty chyba nie wiesz co mówisz. Od tej "tolerancji" i "łagodzenia" siedzą już w więzieniach

>ludzie!

 

Kto? Nie bardzo wiem co masz na mysli

 

 

>

>> Ta poprawnosc polityczna poprawia pozycje kobiet w spoleczenstwie

>

>Taaa... czy można np. powiedzieć że kobieta nie ma siusiaka? Nie można, bo to odrazu stwierdza

>istnienie nierówności a przecież wiadomo że kobiety siusiaki mają bo są mężczyznom rowne!

 

Co ty pierniczysz?! Juz dzis moge napisac na kartonie 'kobieta nie ma siusiaka' i isc w misto niosac to wysoko w gorze. Moge, naprawde. I nikt mi nic nie zrobi.

 

Co innego to powiedzenie takich slow np kasjerce w s-markecie - to jest agresja slowna i dobrze, ze nie jest akceptowana, niepoprawna politycznie a nawet karana. Nie chcialbys pewnie by kobiety mowily do ciebie 'masz siusiaka'.

 

 

>I z tego powodu w Anglii stewardessa British Airwaves nosząca krzyżyk traci pracę?

 

Chyba Airways ale niewazne - tu jest miejsce na dyskusje. Jezeli polityka firmy w koncu sprzedajacej swe uslugi ludziom o roznych wyznaniach wymaga od pracownikow by nie afiszowac sie z symbolami religijnymi to uwazam, ze ma do tego prawo. Nie kazdy musi pracowac w miejscu, w ktorym sa tego typu wymagania i ktore ja rozumiem. Nie widze powodu, dla ktorego firma przewozowa mialaby poprzez swych pracownikow demonstrowac jakikolwiek profil religijny. Po co? Z kolei jezeli nasz prezydent chodzi z matka boska w klapie to afiszowuje sie ze swa wiara, na banknotach USA jest Bogu Ufamy. Nie jest zle, kolego.

 

>Niedawno w telewizji pokazano film K-19 o sławnym rosyjskim okręcie atomowym. Jest tam taka scena,

>mająca widzowi zachodniemu ukazać okropnośc sowieckiego systemu, jak to oddający ducha w wyniku

>silnego napromieniowania matros trzyma w ręku krzyżyk. Oficer oznajmia mu że posiadanie symboli

>religijnych jest zakazane.

>Jakże zdezaktualizowała się ta scena! Twórcy filmu byli mało przewidujący.

>

>>Poprawnosc polityczna to rodzej wskazania, kanonu

>

>pomogę ci: Przykazań Bożych.

 

Tak, oczywiscie, Przykazania Boze sa rodzajem kanonu. Ale to jest przypadek szczegolny a nie ogolny.

 

 

>

>>Jestem goracym zwolennikiem istnienia i propagowania

>>poprawnosci politycznej bo nie podobaja mi sie napici politycy, dowcipy o kolorze skory,

>traktujacy

>>inaczej kobiety szefowie, sluchajacy radia maryja w pracy itd.

>

>A to ciekawe dlaczego...

>Ale nie... wiem.

>Odpowiedzią jest stary rysunek Mleczki.

 

Zatem Ty sluchasz Radia Maryja w pracy i twoi koledzy i kolezanki nie maja wyjscia i takze musza tago radia sluchac? W ten sposob manifestujesz swe czyste sumienie. Czy dobrze rozumiem?;)

 

pzdrw

 

soso

soso,

 

to, co się nie podoba w politycznej poprawności, to tematyzacja pojęć, które w świadomości społecznej mają być od tego momentu interpretowane i rozumiane w nowy sposób. Taka np. tolerancja ma oznaczać coś nowego i pierwotny jej zakres okazuje się niewystarczający, oznaczając tradycyjnie ją rozumiejących- jako nietolerancyjnych. Być może nowa jakość zradykalizowanego pojęcia faktycznie poszerza możliwość jego późniejszego stosowania, jednak nadużyciem jest kategoryczne odrzucanie dawnego porządku i zmuszanie do przyjęcia (na zasadach niedialektycznych) nowej perspektywy.

I to, że kiedyś czegoś nie było wolno, a dzisiaj już tak- nic nie znaczy, gdyż to, co dawne, jest dziś niekonkurencyjne, a to, co dziś skuteczne- jest takie dzięki strategicznej niejawności. Nie ujawnia się więc motywów działania, odwracając uwagę przy pomocy zastępczych środków, w międzyczasie skrupulatnie realizując zyski (podstawa skutecznej propagandy). Nowy, wspaniały świat...czasem mi też się podoba.

  • Redaktorzy

"Czy gej ma prawo zasiadać w jury przy wyborach miss? Osobiście uważam, że tak. Choć z pewnością coś jest grubo nie tak, kiedy jego głos ma decydujące znaczenie."

 

 

Ok. A czy kobieta ma prawo zasiadać w jury przy wyborach miss? A jeśli odpowiedź brzmi "tak", to czy ona ma obowiązek być lesbijką? Innymi słowy, czy wybory miss są wyborem kobitki najbardziej podniecającej, czy najbardziej estetycznej? Czym jest estetyka jakoś z grubsza jeszcze można dojść, natomiast podniecić się można na przykład rurą wydechową od motocykla (jeśli ktoś ma po temu predyspozycje). Dlatego uważam, ze gej i kobita mogą wypowiadać sie na temat urody kobiet, tak samo jak ja mam święte prawo powiedzieć, że powiedzmy Bruce Willis to przystojny gość, zaś Beckham to metroseksualny plastik, i nie chciałbym się tak prezentować. Coś w tym złego?

Zwracam szczególną uwagę na słowa "decydujące znaczenie" i to w kontekście zaszłej sytuacji oraz stylu, w jaki prawo do decydowania zostało wyegzekwowane.

Z całą resztą Twojej wypowiedzi się zgadzam.

soso, 25 Kwi 2009, 22:39

 

>Naprawde masz takie obawy?! Hitler mial na takie sprawy 'ostateczne rozwiazania'.

 

Soso chyba nie jesteś pedałem, tylko facetem z jajami i wiesz o co toczy się gra?

Są na świecie takie sprawy, których nie można rozwiązać inaczej, jak przez całkowite obezwładnienie jednej ze stron, albo nawet – przez całkowitą jej eliminację.

I jest tak oczywiste jak oczywiste jest to iż Hitler jadł aby żyć i ja jem i ty także ale z nas trzech tylko ty się tym faktem niepokoisz.

 

> A co by bylo gdybys urodzil sie homoseksualista? I wlasnie za to ktos by walczyl z Toba jak z islamskimi terrorystami?

 

Ktoś walczy z pedałami? Gdzie? Jakim orężem? Dużo pedałów padło na polu bitwy ("Na polach Flandrii kwitną maki

między krzyżami, rząd przy rzedzie; tu nasze miejsce, choć nawet ptaki; dżwięczny śpiew których słychać tu wszędzie

nie mogą ukryć szczęku oręży")?

 

>Tak? A wiesz moze jaka byla wolnosc slowa za komuny? Za powiedzienie tego co dzis mowia tzw.

>parlamentarzysci szlo sie na kilka lat do celi.

 

A dziś w wolnym państwie pod tytułem Szwecja pastor jest skazywany przez sąd na miesiąc więzienia za przywołanie cytatu z Biblii że sodomia to grzech.

 

>Nie ma co porownywac. Wlacz sobie dowolny program TV

>w USA, gdzie nadaja jacys komicy - mowia co chca, wbrew jakiejkolwiek poprawnosci politycznej i moga

>bo jest wolnosc slowa. Na jakim swiecie zyjesz?!

 

Na takim w którym Clint Eastwood jest obwołany rasistą tylko dlatego że nie zaangażował do filmu o Iwo Jimie przewidzianej jakąś PP normą czarnuchów!

 

>>Soso, ty chyba nie wiesz co mówisz. Od tej "tolerancji" i "łagodzenia" siedzą już w więzieniach

>>ludzie!

>

>Kto? Nie bardzo wiem co masz na mysli

 

A na przykład górnik z Wodzisławia Śląskiego, niejaki Mateusz S., niejaki Arkadiusz Ł. z Hrubieszowa.

 

>Co ty pierniczysz?! Juz dzis moge napisac na kartonie 'kobieta nie ma siusiaka' i isc w misto niosac

>to wysoko w gorze. Moge, naprawde. I nikt mi nic nie zrobi.

>

>Co innego to powiedzenie takich slow np kasjerce w s-markecie - to jest agresja slowna i dobrze, ze

>nie jest akceptowana, niepoprawna politycznie a nawet karana. Nie chcialbys pewnie by kobiety mowily

>do ciebie 'masz siusiaka'.

 

Tak? To teraz spróbujm jako pracodawca, z góry odrzucić kandydatki na jakieś stanowisko oficjalnie oświadczając, że to dlatego że są kobietami! Już się tobą zajmie Pełnomocnik!

 

>>I z tego powodu w Anglii stewardessa British Airwaves nosząca krzyżyk traci pracę?

 

> Jezeli polityka firmy w koncu sprzedajacej swe uslugi ludziom o roznych wyznaniach wymaga od pracownikow by nie afiszowac sie z symbolami

>religijnymi to uwazam, ze ma do tego prawo. Nie kazdy musi pracowac w miejscu, w ktorym sa tego typu

>wymagania i ktore ja rozumiem.

 

Ja już wiem jacy ludzie za tym stoją: upierdiwcy i to patologiczni, alergiczni i NIEBEZPIECZNI upierdliwcy. Mnie nie przeszkadzają żadne symbole: ani muzułmańskie ani żydowskie ani pogańskie ani jakiekolwiek inne. Ale są takie typy, którym zawsze coś będzie przeszkadzać.

Mnie np. przeszkadza czarnuch afiszujący się swoją hebanową skórą. Ma się wybielić i zoperować nochal i wargi, jak Michael Jackson - inaczej nie dostanie roboty!

Zniewolenie jak na ruskim okręcie atomowym a i tak znajdą się tacy, co temu zniewoleniu przyklasną.

Typ mongolski.

 

> Nie widze powodu, dla ktorego firma przewozowa mialaby poprzez swych

>pracownikow demonstrowac jakikolwiek profil religijny. Po co? Z kolei jezeli nasz prezydent chodzi z

>matka boska w klapie to afiszowuje sie ze swa wiara, na banknotach USA jest Bogu Ufamy. Nie jest

>zle, kolego.

 

Jasne, nie jest źle. Władza nie strzela do wszystkich - sprawiedliwie. Niektórych tylko sobie bierze na muszkę i strzela. A jak ma fantazję sobie nie strzelić, bo akurat pije kawę albo "przestępca" jest znany z telewizora - to nie strzela.

 

>>pomogę ci: Przykazań Bożych.

>

>Tak, oczywiscie, Przykazania Boze sa rodzajem kanonu. Ale to jest przypadek szczegolny a nie

>ogolny.

 

Zatem Nowa Religia.

Mamy jasność.

 

>Zatem Ty sluchasz Radia Maryja w pracy i twoi koledzy i kolezanki nie maja wyjscia i takze musza

>tago radia sluchac?

 

Nie słucham żadnego radia w pracy bo wiem jakie to irytujące być skazanym na słuchanie niechcianych dźwięków.

Ale nie spotykam się z odwzajemnioną wdzięcznością: sam muszę wysłuchiwać jazgotliwych i durnych stacji w rodzaju RMF FM.

Radio Maryja mogłoby być włączone bo ma jedną ogromną zaletę: w ogóle nie jest jazgotliwe.

>"Żyjemy w kraju, w którym można wybierać między małżeństwami homo- i heteroseksualnymi. Ja jednak wierzę, że małżeństwo powinno być zawierane między kobietą i mężczyzną. Nie chcę nikogo przez to urazić - po prostu tak zostałam wychowana"

To bardzo wyważone i delikatnie ujęte.

 

rzeczywiście ujete w sposób wyważony i delikatny w formie ale juz uzycie słowa "powinno" sugeruje że jednak treść jest dość radykalna. forma bezosobowa "powinno być" oznacza że to wszyscy powinni. a zatem amerykańska piekność czuje sie uprawniona do dyktowania innym co powinni wybrać. i tu jest ta subtelna różnica miedzy prawem do wypowiadania własnych poglądów a narzucaniem ich innym. o ile oczywiście słowo "powinno" jest tylko wynikiem niezbyt udanego tłumaczenia. wtedy oczywiście nie maztematu. teraz już niestety się nie rozstrzygnie co konkretnie miała na myśli. czy to że prawo do wyboru między związkami homo i hetero powinno pozostać ale za właściwy uważa wybór małżeństwa hetero czy to że należy zmienić prawo i pozostawić jedynie możliwość zawierania związków hetero?

 

Jednak argument że mam takie zdanie a nie inne bo tak zostałam wychowana wydaje mi się strasznie głupiutki. w skrajnych wypadkach to może być nawet groźne. Frizl też znęcał się nad swoją córkę dlatego że został wychowany przez matkę w poczuciu że mozna bezkarnie znecać się nad potomstwem. to taka mała dygresja i niech nikt sobie nie mysli że porównuje tą misske fo Frizla

mimik, 22 Kwi 2009, 21:37

 

>To ty tak twierdzisz bo ona ani słowem o żadnej miłości nie wspomniała.

>Była mowa o małżeństwie ale co ma piernik (miłość) do wiatraka (matrimonium)???

>

>

>ha ha ha!!! no oczom nie wierzę!!!!małżeństwo mężczyzny i kobiety bez miłości???? a to ci

>dopiero!!!!!ale wiesz. to smutne ale sie z tobą zgodzę. małżeństwo tworzy wiele innych spraw a u

>gejow jak jest milość-wzajemna- to jest i związek jak jej nie ma to zwiazku też. tylko gdzie tu

>wyzszość małzeństwa nad zwiazkiem homoseksualnym?

 

Czy Ty jesteś imbecylem, czy tylko udajesz? Wzajemna miłość 2ki osób tej samej płci może istnieć bez małżeństwa. Zauważ też, że nie było mowy o związku cywilno-prawnym, prawie do dziedziczenia itd., za których powszechnością dla pedrylców i ja się opowiadam. Mowa była o małżeństwie, które jako zwyczaj, termin itd. ma jasno określoną proweniencję (wielkie religie monoteistyczne), oraz podmiot (kobieta i mężczyzna). Jeśli tak jest, to i mnie bardzo nie podoba się próba uzurpowania sobie tego zwyczaju/sakramentu przez grupę, która ma do niego nijakie prawo.

 

Dyktat mniejszości staje się zresztą wyraźny. Wszelka próba krytyki pod adresem społ. homoseksualnych jest nietolerancją itd. W drugą stronę to już nie działa - kiedy 2ka pedrylców bierze ślub w Notre Damme i robi cyrk z miejsca ważnego dla katolików, to jest ok. Walka pedrylców z Kościołem Katolickim też jest w dobrym tonie w Europie. Ja mam dla nich ambitniejsze wyzwanie - Islam jest znacznie mniej tolerancyjny dla praktyk homoseksualnych niż europejscy chrześcijanie - może podróż do Teheranu i demonstracja to jest coś. Pewnie Ahmadinedżad i Ajatollahowie posrali by się w portki ze strachu.

 

Z innej beczki - nie wszystkie pedrylce są owładnięte lewicowym zidioceniem spod znaku M.Środy i innych kastratów intelektualnych, niektórzy myślą samodzielnie. Otóż niejaki T.Raczek wypowiedział sie w podobnym tonie do mojego nt. małżeństw homoseksualnych, co więcej- opowiedział się przeciw prawu do adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Jak widać, nie wszyscy homoseksualiści są wojującymi idiotami.

 

Miss hameryki ma ładniejszą buzię od WC-Miss, ale WC-Miss ma ładniejsze nogi, dupę i piersi (nawet jeśli silikonowe, to dla mnie ok.). Twarze obie nie w moim typie, reszta w porządku.

wasylak, 25 Kwi 2009, 23:34

 

>soso,

>

>to, co się nie podoba w politycznej poprawności, to tematyzacja pojęć, które w świadomości

>społecznej mają być od tego momentu interpretowane i rozumiane w nowy sposób. Taka np. tolerancja ma

>oznaczać coś nowego i pierwotny jej zakres okazuje się niewystarczający, oznaczając tradycyjnie ją

>rozumiejących- jako nietolerancyjnych. Być może nowa jakość zradykalizowanego pojęcia faktycznie

>poszerza możliwość jego późniejszego stosowania, jednak nadużyciem jest kategoryczne odrzucanie

>dawnego porządku i zmuszanie do przyjęcia (na zasadach niedialektycznych) nowej perspektywy.

>I to, że kiedyś czegoś nie było wolno, a dzisiaj już tak- nic nie znaczy, gdyż to, co dawne, jest

>dziś niekonkurencyjne, a to, co dziś skuteczne- jest takie dzięki strategicznej niejawności. Nie

>ujawnia się więc motywów działania, odwracając uwagę przy pomocy zastępczych środków, w międzyczasie

>skrupulatnie realizując zyski (podstawa skutecznej propagandy). Nowy, wspaniały świat...czasem mi

>też się podoba.

 

Bardzo trafnie ujęte.

qb_1, 26 Kwi 2009, 02:50

 

>wasylak, 25 Kwi 2009, 23:34

 

>>to, co się nie podoba w politycznej poprawności, to tematyzacja pojęć, które w świadomości

>>społecznej mają być od tego momentu interpretowane i rozumiane w nowy sposób. Taka np. tolerancja

>ma

>>oznaczać coś nowego i pierwotny jej zakres okazuje się niewystarczający, oznaczając tradycyjnie ją

>>rozumiejących- jako nietolerancyjnych. Być może nowa jakość zradykalizowanego pojęcia faktycznie

>>poszerza możliwość jego późniejszego stosowania, jednak nadużyciem jest kategoryczne odrzucanie

>>dawnego porządku i zmuszanie do przyjęcia (na zasadach niedialektycznych) nowej perspektywy.

>>I to, że kiedyś czegoś nie było wolno, a dzisiaj już tak- nic nie znaczy, gdyż to, co dawne, jest

>>dziś niekonkurencyjne, a to, co dziś skuteczne- jest takie dzięki strategicznej niejawności. Nie

>>ujawnia się więc motywów działania, odwracając uwagę przy pomocy zastępczych środków, w

>międzyczasie

>>skrupulatnie realizując zyski (podstawa skutecznej propagandy). Nowy, wspaniały świat...czasem mi

>>też się podoba.

>

>Bardzo trafnie ujęte.

 

Bardzo trafnie ujete jezeli nie zaklada sie rozwoju soplecznego, jezeli obawia sie nowego i nieznanego (czesc zreszta natury ludzkiej). Jednak patrzac na calosc historii ludzkosci, powodem dla ktorego piszemy dzis uzywajac komputera sa zmiany - naturalna czescia rozwoju. Dobrze jest miec tego swiadomosc i dobrze jest wiedzec, ze swiat w ktorym sie urodzilismy nie bedzie tym swiatem, w ktorym umrzemy. Jezeli ktos chce trzymac status quo to jest przciwko rozwojowi ludzkosci jako takiemu.

 

Przykro mi ale widze, ze nie ma rozmowy z niektorymi na tym forum bo pewne rzeczy nie sa przez nich rozumiane, zauwazane.

 

Rozwoj spoleczny musi byc gwarantowany jakims porzadkiem spolecznym, ktory ogranicza nasza wewnetrzna tendencje do kierowania sie czysto zwierzecymi instynktami. Tak powstaly religie, prawo i dzieki roznym kanonom typu religie, przykazania, prawa mozna cos budowac w ramach wielkiego ludzkiego stada jakim jest panstwo, cywilizacja ogolnoludzka czy zwykla gmina, dzielnica. Dzieki temu nawet mamy lepsza szanse przezycia kazdego dnia, ot tak po prostu.

 

Maly przklad - w swiecie muzulmanskim i zydowskim nie je sie wieprzowiny. Dlaczego? Ktos kiedys zauwazyl, ze smiertelne choroby typu wlosnica sa efektem spozycia wieprzowego miesa. Kiedys pewnie te pasozyty byly znacznie bardziej rozpowszechnione niz dzis a takze nikt miesa nie badal. No i uczeni w pismie czyli jacys kaplani wprowadzili zakaz spozywania wieprzowiny wlasnie w imieniu ochrony spoleczenstwa przed tego typu chorobami. Dzis ten zakaz nie ma racji bytu - mozna jesc bezpiecznie wieprzowine ale tradycja, nakaz religijny pozostal.

 

Idac dalej tym tropem - jest sporo zakazanej wieprzowiny w wielu miejscach naszej tradycji i wiele powodow owego zakazywaniu juz nie jest aktualna, ba, jest szkodliwa spolecznie. PP to trend odkrecajacy te zakazy skoro sa juz nieprzydatne czy szkodliwe. Mozna tego nie lubic, nie rozumiec, gubic sie w tym i interpretowac ten trend falszywie w imie starych ideologii. Kazdy ma prawo do obaw, bledow. Jednak uwazam, ze dobrze jest miec tego swiadomosc.

 

Paradoksem calej tej sprawy jest to, ze wielu zacieklych przeciwnikow PP kazdego dnia chetnie, pewnie nieswiadomie, korzysta z jego dobrodziejstw. No ale by to wszystko ogarnac potrzeba pewnego wysilku lub zrozumienia, na ktore niektorych jak widze w ogole nie stac

 

pzdrw

 

soso

skoro nie wszyscy homoseksualisci są według ciebie tacy źli to czemu uzywasz wobec nich tak obelzywych słów? myślisz że np. taki Tomasz Raczek był by zadowolony czytajac cos takiego?

 

to czy sie to nazwie małżeństwo czy jakos inaczej to sprawa drugorzędna. chodzi o pewne prawa i obowiązki wynikajace z usankcjonowania związku. ale niech ci bedzie w końcu nazwa pochodzi od meża i żony czyli mężczyzny i kobiety. a religie pozostawmy ludziom religijnym. miłość i potrzeba posiadania partnera to sprawa ponadreligijna. co do adopcji dzieci to nie wiem. w tym temacie to już raczej powinni sie wypowiadać psychologowie.

czy są to dla ciebie autorytety? akurat homoseksualiści nie powinni sie wstydzić tego że jakiś dzikus chetnie zamordował by i ch za to kim są.

napisaleś że milość może istnieć bez malzeństwa. zgoda. tak samo jak kobieta i mężczyzna moga razem mieszkać, mieć wspólny majatek, dzieci. nadanie temu specjalnego statusu jest potwierdzeniem że miłość, potomstwo sa szczególnie ważnymi wartościami dla wiekszosci ludzi. tylko mi nie wymawiaj że homoseksualisci nie mogą mieć dzieci bo wielu heteroseksualnych również. często jest tak że jedno z małzonków mogło by mieć dzieci ale rezygnuje z ich posiadania ponieważ miłość do partnera jest dla niego nadrzedna. wiec małzeństwo w pierwszej kolejności dotyczy więzi miedzy partnerami. czy będą z tego dzieci czy nie to często okazuje sie pozniej a czasem jeszcze w okresie tzw. "czystosci przedmałzeńskiej"

 

czy można sprofanować świątynię obwieszczeniem w niej wzajemnej miłości dwojga ludzi? pewnie tak tylko co to za świątynia? to tzw. wielkie religie monoteistycznych(ciekawe skąd pewność że monoteistyczne są lepsze od politeistycznych)obrażają homoseksualistów ponieważ deprecjonują wartość ich uczuć a nawet je potepiając. ale ponieważ wyznawców tychże religi jest wiecej niż gejów to ci pierwsi zawsze mieli i mają większa siłę przebicia.

 

jest w twojej wypowiedzi kupa bzdur ale nie chce mie sie ich wszystkich komentować

soso,

 

postęp jako kryterium uwierzytelniające rewaloryzację pojęć- chybiona perspektywa.

Dlatego napisałem m.in. o potrzebie dialektyczności i nieskrytości.

Przykładów fatalnych sytuacji, dla których postęp był naczelną ideą przewodnią i jak to się później skończyło, można by mnożyć w przysłowiową nieskończoność. Ale nie chciałbym, żeby wątek zamienił się w sofistyczną przepychankę, zwłaszcza że podejrzewam, iż zasadniczo mniej nas różni w naszych poglądach, niż łączy.

Dla mnie najbardziej fascynujący w tej historii był profil urody tych dziewczyn- uderzające podobieństwo do lalki Barbie. Choć faktycznie- dyskusja, która się wywiązała, jest pewnie ważniejsza; widać jednak, jak trudno ją prowadzić :)

mimik, 26 Kwi 2009, 00:17

 

>rzeczywiście ujete w sposób wyważony i delikatny w formie ale juz uzycie słowa "powinno" sugeruje że

>jednak treść jest dość radykalna. forma bezosobowa "powinno być" oznacza że to wszyscy powinni. a

>zatem amerykańska piekność czuje sie uprawniona do dyktowania innym co powinni wybrać. i tu jest ta

>subtelna różnica miedzy prawem do wypowiadania własnych poglądów a narzucaniem ich innym

 

Narzuca to się knutem, paragrafem.

"Walić chłopów" Frasyniuka w żaden sposób nire sprawia że chłopi są waleni.

soso, 26 Kwi 2009, 10:55

 

> Jezeli ktos chce trzymac status quo to jest przciwko rozwojowi ludzkosci jako takiemu.

 

A może przeciwko zwojowi (regresem) jest?

Czy wszystkie działania pchają nas wyłącznie w jednym (jedynie słusznym) kierunku?

 

>Rozwoj spoleczny musi byc gwarantowany jakims porzadkiem spolecznym, ktory ogranicza nasza

>wewnetrzna tendencje do kierowania sie czysto zwierzecymi instynktami. Tak powstaly religie, prawo (...)

 

Nigdy jednak chyba w historii ludzkości te "prawa" nie były tak rozbudowane i nie regulowały tak szerokiej palety ludzkich poczynań jak się teraz to próbuje zrobić. Przykład z krzyżykiem stewardessy BA jkest znamienny - to już jest zaszczucie człowieka, doprowadzenie do sytuacji że trzeba się pilnować na każdym kroku.

Powtórzę jeszcze raz - nie wyobrażam sobie jakim upierdliwcem i człowiekiem złej woli trzeba być, żeby wprowadzać takie zakazy. Mi zupełnie nie przeszkadzają kwiaciaste suknie cyganek i ich chustki, tak samo chustki muzułmanek, amulety dzikusów i nowych dzikusów (wszelkiego rodzaju zwolenników new age) i pejsy żydów.

Oko albo bezwiednie isę po tym prześlizguje albo jest zaciekawienie egzotyką czy rozbawienie (pejsy i futrzane czapy żydów).

Ale żeby wpaść na koncept żeby im tego zakazać?

 

Oczywiście można ludziom zakazać stąpanie po dowolnych płytach chodnika, tak jak akurat przypadnie a nakazać stąpanie dokładnie na co trzeciej (co rygorystycznie praktykują niektóre osoby cierpiące na nerwice natręctw). Pewnie da się do tego nawet wymyslić jakieś uzasadnienie. I po nabyciu odpowiedniej wprawy, takiej samej jak modelka, która ćwiczyła z książką na głowie, aby mieć ultraprostą postawę, taki chód stanie się naturalny i nawet nie będzie specjalną udręką dla ludności.

Tylko że to pomysł rodem z głów psychopatów.

 

Jaka krzywda dzieje się ateiście czy agnostykowi na widok krzyżyka na czyjejś szyi? Przeżywa męki piekące niczym żywy ogień jak diabeł na skutek kontaktu z wodą święconą? To musi być coś takiego, bardzo dokuczliwego i przerażającego, skoro podejmowane są tak niewyobrażalne działania. Każdy normalny ,spolegliwy człowiek nie zauważy nawet tego krzyżyka.

 

>Paradoksem calej tej sprawy jest to, ze wielu zacieklych przeciwnikow PP kazdego dnia chetnie,

>pewnie nieswiadomie, korzysta z jego dobrodziejstw. No ale by to wszystko ogarnac potrzeba pewnego

>wysilku lub zrozumienia, na ktore niektorych jak widze w ogole nie stac

 

Tak, stąpać na co trzecią płytę chodnikową też można się, z pewnym (niewielkim) wysiłkiem nauczyć.

Tylko po co?

W imię czego?

tutaj kolega bardzo pieknie o tej milosci miedzy mezczyznami, ktora napewno ma tyle samo odcieni co heteroseksualna i z pewnoscia prowadzi do checi zalozenia rodziny i wychowywania dzieci, ja nie lubie teoretyzowania , wiec mam korespondujacy link z cyklu jak oni kochaja:

 

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

wasylak, 26 Kwi 2009, 12:00

 

>soso,

>

>postęp jako kryterium uwierzytelniające rewaloryzację pojęć- chybiona perspektywa.

 

Alez skad! Inczej siedzialbys w jaskinii z pala od reka i rozgladal sie dookola czy ktos Ci nie rozwali czachy.

Nie mam sil tego dalej ciagnac bo za oknem mam +40 w cieniu. Nie ma tematu. Uzywanie przez ciebie wyrafinowanych slow nie zmieni mego wrazenia, ze nie wiesz co po co ludzie wymyslili religie, zasady spoleczne skoro nawet negujesz wartosc postepu, z ktorego kadego dnia korzystasz. Rece opadaja, naprawde.

 

pzdrw

 

soso

Paszeko, 26 Kwi 2009, 13:39

 

>soso, 26 Kwi 2009, 10:55

>

>> Jezeli ktos chce trzymac status quo to jest przciwko rozwojowi ludzkosci jako takiemu.

>

>A może przeciwko zwojowi (regresem) jest?

>Czy wszystkie działania pchają nas wyłącznie w jednym (jedynie słusznym) kierunku?

 

W skali ogolnej - tak. Wlasnie ludzkosc wziela ciezka lekcje nazizmu i komunizmu i ostatnie dekady dobrze sie wpisuja w postep w unikaniu podobnych sytuacji. Jezeli jacys bilowie ladeni ciagna w kierunku przeciwnym (regres :)) to jak widzisz sa w mniejszosci.

 

>

>>Rozwoj spoleczny musi byc gwarantowany jakims porzadkiem spolecznym, ktory ogranicza nasza

>>wewnetrzna tendencje do kierowania sie czysto zwierzecymi instynktami. Tak powstaly religie, prawo

>(...)

>

>Nigdy jednak chyba w historii ludzkości te "prawa" nie były tak rozbudowane i nie regulowały tak

>szerokiej palety ludzkich poczynań jak się teraz to próbuje zrobić. Przykład z krzyżykiem

>stewardessy BA jkest znamienny - to już jest zaszczucie człowieka, doprowadzenie do sytuacji że

>trzeba się pilnować na każdym kroku.

 

Nieeee.. jakie zaszczucie. Uwazam, ze to polityka firmy podobna zakazowi noszenia sandalow czy nakazowi chodzenia w kaskach.

Mam zdecydowanie przeciwna opinie co do rozbudowanych praw, ktore reguluja moje poczynania. Wlasnie dlatego, ze te prawa sa czuje sie bezpieczniej na naprawde wielu obszarach. Jest OK. Duzo gorze mi bylo kiedy na przklad nie moglem napisac 'socjalizm jest do dupy' bo by mi zaraz wzywano rodzicow do szkoly' a prawo ograniczalo sie do malo rozbudowanego 'partia jedyna sluszna sila przewodnia narodu'. Bardzo oczywiste dla mnie sprawy.

 

>Powtórzę jeszcze raz - nie wyobrażam sobie jakim upierdliwcem i człowiekiem złej woli trzeba być,

>żeby wprowadzać takie zakazy. Mi zupełnie nie przeszkadzają kwiaciaste suknie cyganek i ich chustki,

>tak samo chustki muzułmanek, amulety dzikusów i nowych dzikusów (wszelkiego rodzaju zwolenników new

>age) i pejsy żydów.

>Oko albo bezwiednie isę po tym prześlizguje albo jest zaciekawienie egzotyką czy rozbawienie (pejsy

>i futrzane czapy żydów).

>Ale żeby wpaść na koncept żeby im tego zakazać?

 

Mi czasami przeszkadza piercing czy durne tatoo :) Ale widzisz, to co mowisz to jest nazwijmy to dekoracja. Jakbys sie zapatrywal na kelnerke Airways nakladajaca Ci jedzenie reka na talezyk i mieszajaca paluchami ryz z sosem? To, widzisz, jest 100% normalne i prawidlowe w kulturze Indii. A moze wolalbys, by Airways zakazalo swoim stewardessom mieszanie paluchami jedzenia klientom? Wbrew pozorom to nie sa inne sprawy. Pysznisz sie tu swoja toleransja dla pejsow czy cyganskich strojow ale to nie jest powazna proba dla twego przyzwyczajenia, wierz mi.

 

>

>Oczywiście można ludziom zakazać stąpanie po dowolnych płytach chodnika, tak jak akurat przypadnie a

>nakazać stąpanie dokładnie na co trzeciej (co rygorystycznie praktykują niektóre osoby cierpiące na

>nerwice natręctw). Pewnie da się do tego nawet wymyslić jakieś uzasadnienie. I po nabyciu

>odpowiedniej wprawy, takiej samej jak modelka, która ćwiczyła z książką na głowie, aby mieć

>ultraprostą postawę, taki chód stanie się naturalny i nawet nie będzie specjalną udręką dla

>ludności.

>Tylko że to pomysł rodem z głów psychopatów.

>

 

Zaloze sie Toba, ze nikt takich nakazow nie wprowadzi. PP ma w zalozeniu dawanie szans a nie ograniczanie.

 

>Jaka krzywda dzieje się ateiście czy agnostykowi na widok krzyżyka na czyjejś szyi? Przeżywa męki

>piekące niczym żywy ogień jak diabeł na skutek kontaktu z wodą święconą? To musi być coś takiego,

>bardzo dokuczliwego i przerażającego, skoro podejmowane są tak niewyobrażalne działania. Każdy

>normalny ,spolegliwy człowiek nie zauważy nawet tego krzyżyka.

>

 

Zgoda, tez tak mysle. Ale zaraz pojawi sie pytanie o granice. Wiesz, razilby mnie Walesa jako steward roznoszacy mi jedzenie z wielka Matka Boska w klapie mimo, ze jestem wlasnie z tej religii.

 

 

>>Paradoksem calej tej sprawy jest to, ze wielu zacieklych przeciwnikow PP kazdego dnia chetnie,

>>pewnie nieswiadomie, korzysta z jego dobrodziejstw. No ale by to wszystko ogarnac potrzeba pewnego

>>wysilku lub zrozumienia, na ktore niektorych jak widze w ogole nie stac

>

>Tak, stąpać na co trzecią płytę chodnikową też można się, z pewnym (niewielkim) wysiłkiem nauczyć.

>Tylko po co?

>W imię czego?

 

PP jest po to, by kazdy mogl stapac gdzie i jak chce jezeli to drugiemu nie przeszkadza.

Slabo z toba skoro wymyslasz tak dziwaczne argumenty

 

pzdrw

 

soso

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.