Skocz do zawartości
IGNORED

audiofilia i alkohol


profundo

Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie do dupy, że jesteśmy wódczanym krajem...I nie mówcie mi, że wam kwasy nie smakują - sami wybraliście go na prezydenta:), dobra, ja sam przekabaciłem już kilku co na widok wina robili kwaśną minę:), inna rzecz , że właśnie było to dużo, dużo wina prosto z beki... smak, kultura picia, a nie przepijanie wódy pepsi, może oczepywanie kieliszka, " do kogo pijesz?"i takie tam - koniec z ruskim stylem - witam w Europie - chciaż na czas trwania lampki dobrego czerwonego...Bo o drogę bez dziur to już trudniej:)

do sluchania muzy polecam lekkie moldawskie winko deserowe (polslodkie) KAGOR, drogie bo cale 17zl ;) ale

rozklada duzo drozsze Francuzy lub ew. piwko Tyskie - po 4 moge sluchac nawet Dynaudio na VdH-ach i mi nie przeszkadza ;)

  • Redaktorzy

americano - bój się Boga, Kagor półsłodkie deserowe?!! Toż to jest wino mszalne ciężkie, słodkie tak, że po dwóch lampkach za przeproszeniem "odbytnica się skleja". Też je lubie bo jest mołdawskim substytutem porto (i to udanym), ale jeśli chodzi o czerwone półsłodkie mołdawskie to powinieneś raczej mówić o Lidii.

Jeśli chodzi o wytrawne/półwtrawne czerone (Mołdawskie) to polecam:

- Pinot Noir (w zależności od producenta od 15-22 zł)

- moje ulubione : Negru de Puricari rocznik 1987 - cena 18 zł

Tylko jedna uwaga: wina te po otwarciu powinny co najmniej przez godzinę "pooddychać", dopiero wtedy ukazują całys swój bukiet

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Widzę, że Marek68 jest następnym środkowo europejskim dzikusem który się ucywilizował dopiero po 1 maja 2004 roku... Ależ to cywilizowanie wymaga poświęceń :)

Albo trzeba pić burbona i whisky śmierdzące bimbrem dla zamanifestowania kultury albo ocet pod jakąś ładną nazwą (Cabernet), żeby pokazać jakim to się jest cywilizowanym :)))

 

Był taki dowcip: jak murarze po robocie w kościele pili z kościelnym wódkę szklankami. Wypili pierwszą, drugą, trzecią kolejkę... i jeden z murarzy spadł z krzesła. Kościelny podniósł go, dotaszczył do drzwi i wykopnął na zewnątrz. Po czym wrócił do stołu i stwierdził - "jak nie umie, niech nie pije".

Często ci, którzy twierdzą, że wystarczy zmienić trunek z mocnego na jakieś paskudne bebeluchy żeby stać się kulturalniejszym, albo cywilizowanym, to właśnie są z tych wykopniętych przez kościelnego za drzwi :)))

 

Ciekawostką pewnie będzie dla nich informacja, że upić się można wszystkim (nawet cabernetem czy piwem) i narody go produkujące z równym upodobaniem praktykują proceder upijania się, jak narody znane z produkcji wódki.

Śmiesznie jednak wygląda upity cabernetem albo piwem.

Np. taki angielski kibic piłkarski robiący burdy po dwóch piwach (a po trzech już padający na twarz :)))

Gratuluję Qubric, że udało Ci się wejść do Europy przed 1.05.04 a nie jak reszta hołoty na czele ze mną w swoim czasie...Ja tu nie dorabiam ideologii do chlania, choć tak się mogło wydawać. Mam tylko prywatną wojenkę z wódą i innymi atrybutami sovietyzacji...

.........i to chwalenie się ile to my możemy wypić - made in CCCP. Tak, po dużej ilości wina boli głowa, za to po schlaniu się narodowym napojem koloru wody czujemy się wprost świetnie, a kac może katz - tak, tak to niemiecka specjalność :-))))))))

Nie dziwcie się mi, bo od czasu gdy stałem na 240 000 hektolitrów(!) - Merlot, rzadko mam okazję widzieć piękniejsze widoki...

Ależ Marek68... właśnie, że DORABIASZ IDEOLOGIĘ i to widoczną nawet z odległości Brukseli... A brzmi ona tak, że chlejemy wódę przez ruskich - jak zawsze, A jak zaczniemy chlać Cabernety i piwsko to będziemy Europejczykami??? Ciekawe przez kogo chleje reszta Europy. Może też mają takich swoich „ruskich”. Usprawiedliwienie godne alkoholika. To jest bardzo ciekawe, że panowie szlachta chlali wódę od kiedy ją tylko wynaleziono. Zapewne winna temu był polska okupacja Kremla jakieś 400 lat temu i zarażenie się tym paskudnym wschodem :) To by się nawet składało w jedną całość - sarmacja, styl ubioru, broni – wszystko wtedy to wschodnia zaraza.:)))

 

Pod tym względem picia nigdy z Europy nie wychodziłem, pewnie dlatego nie musiałem do niej wchodzić 1 maja 2004, tak jak Ty (ani się europeizować poprzez walkę z wódką - Ty może z jakiegoś towarzystwa różańcowego jesteś? ;)

 

Burbon, whisky i niektóre winiaki śmierdzą bimbrem, zapaszek popularny w stanie wojennym do wyczucia niemal na każdej klatce schodowej większego bloku mieszkalnego. Mnie drożdżyki nie podchodzą - nie twierdzę, że nie wypiję, ale też nie ma się czym delektować. Cabernet jest jak dla mnie za wytrawny (chyba wynalazcy wino się kiedyś w balonie popsuło?). To w zasadzie ocet. Na trzeźwo trudno przełknąć. Może na kaca lepszy niż woda z kiszonych ogórków? ;)

 

Wracając do ideologii, skoro już tutaj tworzymy ją przez pryzmat denka od butelki - Cabernet, Marlboro, Pepsi i banany - oznaki gospodarki Gierkowskiej. A Ty się zżymasz na zachodnio-wolnościową wódkę z Colą???

 

Nie ma przymusu.

 

Pij bez Coli ;)

Możesz nawet hektolitrami...

 

A jak nie znasz piekniejszych widoków to stań na 40-sto wagonowym składzie kolejowych cystern spirytusu!

 

To jest dopiero widok!!! (nie jakies tam kiepskie sikacze jak dla włoskich chłopów pańszczyźnianych :)

 

I jaka w tym jest MOC ! ! !

wódkę to chlaliśmy zanim soviety powstały,

a jak się zarabia na 20 flaszek jak za gierka , to co innego robić -tylko chlać,

 

Qubric, wg mnie to prawdziwe bimbrownictwo kwitnie teraz, w stanie wojennym to był okres przejściowy-

wódka na kartki,

nie znam takiej rodziny która by nie miala dostępu do bimbru-zawsze ktos pędzi,

także statystyki spożycia w polsce są nic nie warte

Wg mnie to teraz kwitnie przemyt spirytusu i domowe rozlewanie. Bimber chyba się nie opłaca przy obecnej cenie cukru. Co prawda po obniżeniu akcyzy przemyt wódki stał się już nieopłacalny i fałszowanie alkoholi na dużą skale też. Ale meliniarstwo nadal rozlewa małym kosztem i sobie dobrze żyje.

 

Śmieszy mnie po prostu takie twierdzenie, że picie sikacza, którym gdzieś na zachodzie biedni chłopi się upijali ma być oznaką kultury picia. Podobnie jak zalewanie się Burbonem albo Whisky pitą ze szklanki do drinków, ma być snobowaniem się na bogactwo.

 

Jakoś nikt nie rzuca hasłem kultury picia wódki. Ale to nie dziwne, skoro 80% obywateli jeszcze ma rogi w dowodach pozaginane, to i taką samą „kulturę picia” znają.

 

Dlatego piękniejszym jest widok pociągu cystern ze spirytusem :) Mogą być nawet brudno szare i toczyć się w dżdżysty zimowy poranek...

Ale za to jaki w tym jest POWER!!!

Wszystkie Krelle świata przy nim nikną :)))

Tawariszcz Qubric, a zachlej się tym cudownym trunkiem jak Ci smakuje. Z tym wchodzeniem do Europy 1.05.04 to już się powtarzasz, pewnie dlatego, że wiesz jak to może wkurzać. Ja też pije wódkę bo nie mieszkam na wyspie, przy wódce załatwia się często interesy i takie tam.(jedynie Absolut mi nie śmierdzi) Co do kółka różańcowego: nie wspomniałem nic o winie mszalnym, więc nie rozumię. Jak znasz cały temat "audiofilia i alkohol" to bardzo łatwo zrozumieć moje intencje bo generalnie jest wódczano-piwiano-tematyczny. Jeżeli Cabernet to ocet to widocznie coś wypaliło Ci kubeczki smakowe. Wino piję dla smaku (co gorąco polecam) i lekkiego rauszu, POWER mnie już znudził, nie bawi mnie. Wino piłem zawsze ku zdziwieniu uczestników imprez(już rodzice dawali mi próbować - wtedy to były jeszcze czasy Pewexów), więc nie jest to dziś wyraz snobizmu. Śmieszy mnie, że zasugerowałeś wątek snobizmu przy okazji picia - chyba coś Cie dręczy...Łatwej się z tym uporasz przy szklaneczce czerwonego, a może białego - polecam Prosecco.

Obawiam się Mareczku, że ciebie coś dręczy... Czyżbys był nawróconym komuchem i alkoholikiem w jednym??? Bo ciagle wracasz jak pijany do płota z tym swoim odsądzaniem Polaków od bycia wódczanymi pomiotami ZSRR.

 

Po prostu bzdury gadasz i w dodatku nie rozumiesz co napisałem, i nie czytasz też co piszą inni (snobizm był przy burbonie i whisky, a Twoje cienkie winka to były napoje biednych chłopów ze snobizmem nie mające wiele wspólnego - to nie koniaki i szampany :)))

 

Też lubię wino. Ale raczej półwytrawne/półslodkie - akurat nie taki ocet jak Cabernet ;)

 

Natomiast Rosja - słynie też z chleba, którego mają kilkadziesiąt rodzajów, ale o tym zapewne nie wiedziałeś. Podobnie jak statystyczny matołowaty Amerykanin, który opowiada "polish jokes" nic nie wie o Polsce, że o takich Węgrzech wogóle nie wspominając.

No dobra z tym towarzyszem to było za mocne... Ale to trochę w Twoim stylu kogoś wkurzyć. Wracając do tematu Qubriczku, to jest tak: audiofilia to smakowanie dżwięków, picie wina to inna forna smakowania, wybacz ale o wódce nie da się tego powiedzieć - patrz jaka jest forma jej picia - bania i przepitka bo otrzepuje...

Dlatego wódki sa podstawą koktili. Bezsmakowość to ich największa zaleta (choc są też smakowe białe). Tylko że wódka, wódce nie równa - wbrew pozorom nawet białe mogą się różnić smakiem.

 

W ten sam sposób co wódkę pije się też whisky (w Szkocji i w Irlandii, a nie u krowopastuchów z Ameryki ;) Tak pije się wszystki mocne alkohole, bo inaczej się nie da ich pić... Ale już koniak jest smakowy i choć nie da się nim "mlaskać na języku" (delektować smakiem), bo za mocny, to można jak najbardziej delektowac się jego zapachem.

 

Szklanką mozna żłopać (delektować) sikacza. Piłem kiedys wino francuskie obiadowe sprzedawane w.... kartonach - dobre było, ale równie dobrze smakuje sok jabłkowy Fortuna :)))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.