Czy można ich wszystkich kopnąć w d...?

[jar1]

Zbliżają się wybory do EP i ... mam nieodpartą ochotę wszystkich tych "naszych" polityków kopnąć tak mocno w d... aby polecieli zamiast do Brukseli, np. do jakiś kamieniołomów. Żeby takie tandety dostawały za nic ok. 100 k pln miesięcznie? !!? Jak się pozbyć tego tałatajstwa?

[mlb]

jar1, 26 Maj 2009, 00:24

>Jak się pozbyć tego tałatajstwa?

 

Są dwa najczęściej spotykane rozwiązania: wybory i ... to drugie w naszym systemie politycznym nie jest stosowane.

[muls]

kopniecie w dupe powoduje przemieszczenie osobnika czesto w kierunku przez nas niezamierzonym.Trzeba w..... jaja.

[Less]

Żeby takie tandety

>dostawały za nic ok. 100 k pln miesięcznie? !!? Jak się pozbyć tego tałatajstwa?

 

Nawet gdyby to były świetlane osobistości z nieprzebranymi pokładami mądrości, to i tak kandydują do instytucji z natury pasożytniczej, niepotrzebnej, najczęściej szkodliwej i utrzymywanej za nasze pieniądze.

 

Jedyna chyba możliwość to wystąpić z UE.

 

Bardziej realne choć mniej ambitne rozwiązanie, to głosować na tych, którzy dają nadzieję na rozsadzenie tej instytucji od wewnątrz.

[wladz]

Proponujesz powrót do waśni narodowych....i kolejnych wojenek.Na pewno zbrojeniówka skorzystałaby i psychopatyczni politycy a co masz do zaoferowania pozostałym...

[wladz]

Less nie dostrzegasz mentalnej przemiany w europie po doświadczeniach II wojny światowej i kilku poprzednich...nie dostrzegasz próby wyjścia z zaklętego kręgu waśni międzynarodowych poprzez pokojowe negocjacje a nie wojny....nic a nic tylko powinno być jak za dziada pradziada i po mordzie powinniśmy się lać?????

[Less]

wladz, co Cię z tymi wojnami napadło?

Niedawno słyszałem zaklęcie wypowiadane dramatycznym głosem:

 

Jak nie Unia to co? Białoruś??

 

Niedługo pewnie usłyszę:

 

Jak nie Unia to co? Wojna???

 

Tak jakby przed powstawaniem Unii przez pół wieku jakieś wojny szalały w Państwach obecnie Unijnych.

[jar1]

Less, 26 Maj 2009, 09:07

 

>Bardziej realne choć mniej ambitne rozwiązanie, to głosować na tych, którzy dają nadzieję na

>rozsadzenie tej instytucji od wewnątrz.

 

To bardzo dziecinny pogląd, że 'całe zło' powatało z chwilą powołania UE.

Problem jest w atrybutach władzy i ludzkiej ułomności, która tych atrybutów pożada.

[Less]

Pogląd, że instytucja/porządek/ustrój nie są złe, tylko ludzie do nich nie dorośli, słyszałem często ćwierć wieku temu.

Tak wtedy mówiono o socjalizmie moskiewskim. Widać podobnie już mawiają o socjalizmie brukselskim.

[misiomor]

>> jar1, 26 Maj 2009, 11:16

 

Problem polega na tym że im większe państwo tym mniejsza szansa że coś da się zmienić w dobrą stronę.

 

To trochę jak z czarnymi dziurami i promieniowaniem Hawkinga - im większa (masywniejsza) czarna dziura tym dłużej żyje.

[jar1]

Nie było moim zamiarem dyskutowanie o przydatności czy nieprzydatności UE - był tu inny watek temu poświęcony. Więc, jeśli możecie wznie się nieco na wyższy stopie abstakcji, to byłoby super.

 

Kamień może być uzyteczny do zbudowania czegoś i jednocześnie może być narzędziem zbrodni. Jak zostanie wykorzystany, zależy jedynie od człowieka.

[Less]

A okazja czyni złodzieja (oszusta, malwersanta itd.)

i

Byt kształtuje świadomość.

[jar1]

>A okazja czyni złodzieja (oszusta, malwersanta itd.)

>i

>Byt kształtuje świadomość.

 

Owszem, ale... potencjalnie każdy klient np. supermarketu ma taką samą "okazję", by coś ukraść. Ale robią to jednak nieliczni.

[asiki]

Niestety demokracja, w jakiej przyszło nam żyć, z prawdziwią demokracją wiele nie ma wspólnego. Wałęsa przez płot skacze, chodzimy na wybory, mamy nowe parlamenty, partie się zmieniają... a i tak w TV ciągle oglądamy te same gęby. To wszystko jest jedna wielka ściema, żeby ludziom się wydawało że mają coś do powiedzenia i aby grzecznie, bez zamieszek, płacili podatki.

Dlatego postanowiłem oddać swój głos bojkotując wybory, zarówno do PE jak i krajowe. Ostatecznie jaką robi mi różnicę kto mnie okrada, jak i tak wszyscy razem wódkę piją?

[mlb]

asiki, 26 Maj 2009, 15:24

 

>a i tak w TV ciągle oglądamy te same gęby. To wszystko jest jedna wielka ściema.

 

Może niewłaściwą TV oglądasz? Właściwie to należałoby Ci współczuć jeśli swój światopogląd wyrabiasz sobie tylko na podstawie tego co widzisz w TV.

 

Poczytaj trochę gazet, książek, porozmawiaj z ludźmi. Dzisiejszy świat nie jest tak zły jakim go TV pokazuje.

[wladz]

Less dlaczego o wojence....ponieważ konflikty zbrojne w europie dotyczą tylko krajów spoza UE i gdy dorzucę otwarte granice to koszty tego komfortu są niewielkie....

[szumidokolalas]

jar:

 

ostatnio w radio sluchalem bardzo interesujace sprawzdanie niemieckiego "eurodeputowanego" jak opowiadal o wspolnej ciekawej teamwork z roznymi kolegami krajow czlonkowskich. Ciekawe jak polskie czlonki sie w takim teamie sprawdzaja..

aa duzo tam Kononowiczow pojedzie?

 

less:

 

nie wiem jakim cudem utrzymuja sie do dzis te stare mity i legendy, ze Polacy sobie sami ze wszystkim najlepjej poradza ? (wyjatetk bigos i salatka warzywowa)

[Walery]

Szumi, sałatka warzywna;-) w wykonaniu mojej "nieteściowej" nawet hajendowa. Co do pytania głównego - sam jestem ciekaw.

[Walery]

Less, 26 Maj 2009, 09:07

 

>Bardziej realne choć mniej ambitne rozwiązanie, to głosować na tych, którzy dają nadzieję na

>rozsadzenie tej instytucji od wewnątrz.

 

Jasne, sami się odetną od tych strumieni kapeelenów.

[jar1]

>jar:

>

>ostatnio w radio sluchalem bardzo interesujace sprawzdanie niemieckiego "eurodeputowanego" jak

>opowiadal o wspolnej ciekawej teamwork z roznymi kolegami krajow czlonkowskich. Ciekawe jak polskie

>czlonki sie w takim teamie sprawdzaja..

 

Ja już takich teamworków mam sporo za sobą... i jedno z tego na pewno wyniosłem, że niewiele dają ;-) Służą głnie do nabijania kasy 'prowadzącym'.

 

Tu, moim zdaniem, chodzi o poziom kultury pojedyńczego człowieka - tego żaden tezmwork nie przeskoczy. :-)

[Less]

szumidokolalas, 26 Maj 2009, 20:19

 

>nie wiem jakim cudem utrzymuja sie do dzis te stare mity i legendy, ze Polacy sobie sami ze

>wszystkim najlepjej poradza ? (wyjatetk bigos i salatka warzywowa)

 

Czyli wg dewizy Bismarcka:

"Dla Polaków można zrobić wiele, z Polakami nic"

 

Zazdroszczę Norwegom i Szwajcarom. Ci sobie jakoś radzą sami i nawet granice mają otwarte i swobodny wstęp na rynki UE itd. nie płacąc przy tym składek, nie implementując bzdurnych norm i przepisów i nie utrzymując bandy urzędników, którzy u nas muszą być utrzymywaniu tylko ze względu na UE. Mamy teraz 4 razy więcej biurokracji niż u schyłku PRLu - a wtedy narzekano na biurokrację.

 

władz, 26 Maj 2009, 19:40

 

W Norwegii żadne wojny nie szalały od czasu wcześniejszych prób jednoczenia Europy. W Szwajcarii nawet wtedy wojny nie było.

[wladz]

Less znasz ustawodawstwo Norweskie Szwajcarskie?....nie ma biurokracji doskonałej i każda wygeneruje bzdurny przepis...

 

Skoro jesteś w stanie wyobrazić sobie większy postęp gospodarczy i społeczny Polski bez UE to w kilku punktach powiedz co zrobiłbyś z produkcją rolną przekraczająca podaż...i na razie na tym się zatrzymam.

 

 

Podaj przykład z historii europy powstania nowych państw granic upadku systemu politycznego bez uprzedniej zadymy....

[Less]

wladz, 27 Maj 2009, 10:20

 

>Less znasz ustawodawstwo Norweskie Szwajcarskie?....nie ma biurokracji doskonałej i każda

>wygeneruje bzdurny przepis...

 

Kwestia ilości i autorstwa. Jak sami uszczęśliwimy się jakąś głupotą, to możemy mieć pretensję do siebie, możemy próbować ją zmienić, cofnąć itd. Przy dyrektywie brukselskiej możemy tylko bezradnie rozłożyć ręce i wdrażać.

 

>Skoro jesteś w stanie wyobrazić sobie większy postęp gospodarczy i społeczny Polski bez UE to w

>kilku punktach powiedz co zrobiłbyś z produkcją rolną przekraczająca podaż...i na razie na tym się

>zatrzymam.

 

Produkcja rolna przekraczająca podaż jest dla mnie nieznanym terminem. Prawdopodobnie chodziło ci o produkcję przekraczającą popyt. A z tą nie robiłbym nic.

Nic. Po pewnym czasie sytuacja unormowałaby się sama. Chłopi w części zbankrutowaliby lub znaleźliby sobie inne zajęcie - normalne w gospodarce wolnorynkowej. Zauważ że UE wcale nie zmniejsza problemu nadprodukcji lecz wręcz sama go - co najmniej - podtrzymuje.

 

>Podaj przykład z historii europy powstania nowych państw granic upadku systemu politycznego bez

>uprzedniej zadymy....

Masz talent do szukania nieistniejących problemów - wojen w szczególności. A jak już bardzo chcesz przykładów:

powstania nowych państw - Czechy i Słowacja, rozpad ZSRR. Nowe państwo usiłuje teraz powstać - UE.

granic - Czechy i Słowacja, rozpad ZSRR

upadku systemu politycznego bez uprzedniej zadymy - okrągły stół, aksamitna rewolucja itd. itd.

[jar1]

>Less

Twoja wiara w wolny rynek zastępuje wiarę w demokrację socjalistyczną. Jedno i drugie są pojęciami utopijnymi i nie zaistanieją w rzeczywistości.

[wladz]

Less odnośnie ustaw to w czym masz problem....bzdurne ustawy weryfikuje życie i wcześniej lub później znikają a czy pochodzą z Brukseli czy z W-wa to jakie to ma znaczenie?

 

Więc rolnictwo doprowadziłbyś do upadku i jakoś by to było...ciekawa propozycja zamiast UE.

 

Ja dostrzegam zależność pomiędzy bezkrwawym upadkiem komunizmu powstaniem nowych państw a powstającą zjednoczoną Europą.Czechy i Słowacja od razu po rozpadzie Czechosłowacji zgłosiły akces do UE.

 

Masz przykład Bałkanów i rozpad Jugosławii.

[Less]

Ale polityką rolną w Unii rządzi w dużej mierze Francja i to taktyką zbliżoną do naszych pseudozwiązkowców, tj. zastraszania. Tyle, że w tej chwili ochrona dotacji do rolnictwa jest również ochroną dotacji do naszego rolnictwa więc temat jest tabu. W skali Unii jest to ogromne marnotrawstwo środków i zmniejszanie naszej konkurencyjności. W Stanach jest więcej naukowców jak farmerów i jakoś sobie dają radę. Dopłaty do rolnictwa tylko konserwują przestarzałą i nieefektywną strukturę, ale nikt nie ma odwagi tego ruszyć.

Jaro_747 11 Maj 2009, 15:03

[wladz]

Less dzięki stanowisku Francji tylko zyskaliśmy....o czym ty piszesz.

 

Ciesz się z tak "marnowanych" funduszy żyjąc w kraju rolniczym....