Sonda-ilu z nas to naiwniacy.

[modrzew47]

Wiara cuda czyni.

[palton]

>Grzegorz7

Grzegorzu powiadam ci ,ja kabli nie słucham ,tyko szukam ich wpływ na dźwięk (bo kable przenoszą sygnał ,którego częsc ulega w nich zniekształceniom).Pawła staram się wyciągnąc do odpowiedzi ,ale zadanie może za trudne,co i tak mnie dziwi bo do tej pory niewygodne pytania po prostu omijał .

[Grzegorz7]

Wszystko ma wpływ na dźwięk. Znalazłem dziesiątki bardziej znaczących elementów niż kable. Nie ma potrzeby jeszcze przez długie lata grzebać w kablach. A potem to mogę już za wiele nie słyszeć ;).

Ot i cały mój stosunek do kabli. Musicie faktycznie mieć zajebisty sprzęt, że już tylko w kabelkach można pogrzebać.

Nie, nie tak. Przecież to ja twierdzę, że im lepszy sprzęt, tym mniej słychać kable.

[palton]

Modrzew ma super sprzęt ,ja w trakcie przebudowy (na pewno do niego mi daleko).Myślę że czasami strata na sprzedaży i zakupie lepszego urządzenia ,to spory wydatek. Dobre okablowanie może dac zbliżony efekt za te same pieniądze lub mniejsze ,a można uniknąc kłopotu ze sprzedażą .

[palton]

We wcześniejszym wpisie podkreślam słowo : może

[Gość rochu]

A ja właśnie wpiąłem w system kable Resona, które na co dzień rezydują u mnie w szufladzie i nadziwić się nie mogę.

Fajnie gra.

[palton]

rochu

A czemu się tak dziwisz ? Niezłe kabelki(miałem z m-c ic).

[Gość rochu]

Mam je /IC i głośnikowy/ jakieś 5-6 lat.

Nigdy mi się wcześniej nie sprawdziły i zaległy w szufladzie.

Aż do czasu gdy nie sprawiłem sobie pierwszego SET-a.

I tutaj objawienie.

Fajne kable.

I tanie ; )

[parantulla]

modrzew47, 8 Sie 2009, 20:22

 

>parantulla.

>>Najśmieszniejsze to jest to,że najgłośniej krzyczą i buczą na hi-endowe ceny przeważnie ci,którzy

>prawdziwy hi-end widzieli co najwyżej w gazecie.

>W większości Twoich wpisów się z Tobą zgadzam ale nie we wszystkich.W tym cytowanym też się

>zgadzam.

>Natomiast nie zgadzam się co do cen wygórowanych za niektóre komponenty audio.

>Pytanie tytułowe tego wątku jest jakby dowodem na to.

 

Tak, tylko pytanie tytułowe tego wątku jak i większość odpowiedzi nie uwzględnia jednej za to podstawowej sprawy. Dobre klocki zawsze kosztowały, kosztują i będą kosztować, niezależnie od tego jak bardzo i komu to się nie podoba. Także to nie jest kwestia tytułowej naiwności, co raczej braku innej alternatywy, po prostu.

[Gość Arek__45]

Trzeba budowac systemy ktore trafiaja w serce muzyki ...czyli pelne rytmu i ekspresji...systemy gdzie liczy sie wykonawca i nasza interakcja z nim ,laczac wspolne emocje...systemy wprost demolujace bariery ,praktycznie przenoszace nas w miejsce nagrania- tak w miejsce nagrania, pamietajcie ,nigdy na odwrot...i to jest wlasnie wysoka wiernosc...:)

 

Uderz w ...stol poczuj jego wibracje..on ma takze swoj dzwiek,rezonuje,jest prawdziwy a coz dopiero instrumet.Swiat to wibracje.Nasze cialo to biologiczy twor ,zegar reagujacy wlasnie na te oscylacje.. i te podstwowe harmonie czy rozne ich kombinacje wyzwalaja w nas emocje.. jezeli jestesmy poddani dzwiekowi nie potrzeba sie wsluchiwac ..to sie czuje to sie wie..same ciary.A muzyka operuje wlasnie rezonansem ,tym sie objawia jej zycie...

[jozefkania]

;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość Arek__45]

...jest alternatywa ale nikt mnie nie slucha..wola czytac bajki Elberotha....zupelny brak samodzielnosci ..jak dzieci.. acha przeciez bajki sa wlasnie dla nich...

[palton]

>parantulla

Wiem ,miało nie byc porównań z samochodami :-), ale co tam - jak ktoś jeżdzi polonezem i nie ma na lepszy lub mu to wystarcza ,niech nie mówi że to najlepsze auto na świecie.Nie chodzi bowiem o to na co kogo stac ,lecz o śiadomośc jak jest naprawdę. Naiwne jest to że polonez to jest "jeden z lepszych".Żeby nie było sam nie mam super sprzętu ,ale mam świadomośc tego stanu rzeczy .

Ps. Kiedyś miałem poloneza i nieźle go wspominam .

[palton]

Józefie ,jaki podstępny cel miało to wklejenie :-)

[jozefkania]

Czysty przypadek. Demoniczna liczba... :) Przy okazji czwarta cyfra taka sama. Przypadek, że to zauważyłem.

[palton]

W godzinie duchów, to nie przypadek :-)

[jozefkania]

Z prawdziwym hi-endem pewnie 3/4 osób z tego forum nigdy nie miało kontaktu. Czy to zabrania im rozmawiania o dźwięku ?

 

Prawdziwy hi-end czyli najlepsze technologie, najlepsze materiały na daną chwilę. Reszta to dobre hi-fi bądź marketingowy, gazetowy hi-end. Czy prawdziwy hi-end się dewaluuje ? Bo przecież świat się zmienia. Trudno obecnie uznać papier za hi-endowy surowiec na membrany głośników. To nie jest szczyt technologii na dziś. Wszystkim kolumnom z celulozowymi membranami należałoby od razu odebrać prawo do bycia hi-endem.

[Gość Arek__45]

Ja lubie papier..teraz szczyt to nanorurki...Magico..

[palton]

Hiend to świetny dźwięk przede wszystkim, ale i jakośc części i wykonanie są ważne.Ja miałem nie raz okazje słuchac świetnego dźwięku i wiem dzięki temu na co zwracac uwagę .

[Gość Arek__45]

Nie przewaznie to jest wlasnie..rozdzwiek...budujacy systemu koncentruja sie na tym "jak sie spiewa" lub "co sie spiewa" tymczasem te dwie rzeczy musza byc w harmonii...

[Gość Arek__45]

...dla oddechu...

[palton]

Arek__45

Myślimy chyba podobnie, tylko słowa inne.

[palton]

>Arek__45

Cel osiągnięty, ślinka cieknie a czy to byłby mój dźwięk ?

[Gość Arek__45]

Sproboj ..:) te monobloki tylko 28 000 $...

[Gość Arek__45]

Sproboj ..:) te monobloki tylko 28 000 $...

[palton]

Słyszałem drogie wzmacniacze i różnie mi się podobało, jednak przyznaje że wszystkie na wysokim poziomie.

[modrzew47]

Arek_45.

>Sproboj..:)te monobloki tylko 28000$...

Co niby to ma znaczyć?Taaakie dobre bo drogie?Czy takie dobre bo Audio Note?Czy takie dobre bo świetnie grają?Czy takie dobre bo napędzą większość znakomitych kolumn?

Większość tych kolumn o których pomyśle to Kageki nie wysteruje i co?

Oczywiście w małym pomieszczeniu można sobie na nich pograć ale to wszystko.No chyba,że na kolumnach AN ale pachną anachronizmem i mi się nie podobają.

Zresztą przez tą rzekę już przepływałem,to właśnie naiwność o której tu piszemy.

Wklejenie zdjęcia po to by się podniecać?Bez sensu.Podbijanie bębenka.

[modrzew47]

parantulla.

Zgoda,tylko jak nie mam alternatywy to nie szukam taniego substytutu i nie mówie potem,że mam Hi-End,że można go osiągnąć za dużo mniejsze pieniądze a wszyscy Ci co kupili drogie klocki to frajerzy.Może troche przejaskrawiam ale sens właściwy.

[modrzew47]

jozefkania.

>Z prawdziwym hi-endem pewnie 3/4 osób z tego forum nigdy nie miało kontaktu.Czy to zabrania im rozmawiania o dźwięku?

Nie!Nikt im nie zabrania,ale rozmawiania o dźwięku a nie o tym,że tańsze gra lepiej i po co wydawać pieniądze na droższy bo to głupota.

[darkfenriz]

jozefkania, 9 Sie 2009, 01:25

 

>Z prawdziwym hi-endem pewnie 3/4 osób z tego forum nigdy nie miało kontaktu. Czy to zabrania im

>rozmawiania o dźwięku ?

 

W demokracji nawet slepym wolno rozmawiac o gwiazdach, tylko do czego dojda?

 

>Prawdziwy hi-end czyli najlepsze technologie, najlepsze materiały na daną chwilę. Reszta to dobre

>hi-fi bądź marketingowy, gazetowy hi-end. Czy prawdziwy hi-end się dewaluuje ?

 

Za obecna sytuacje (dewaluacje hi-endu) w najwiekszej mierze odpowiada dewaluacja sprzetu konsumenckiego (czyt. marketowego), tym samym przesuwa sie granica dzielaca co hi-endem jest a co nie.

Do tego bardzo w ostatnich parunastu latach schudła srednia połka i dlatego trudno znalezc przyzwoity sprzet za rozsadne pieniadze.

Dzis placac za 'hi-end' placisz w duzej mierze za 'not made in China' oraz za to, ze ktos projektujac troche pomyslal i niczego nie spieprzył.