Skocz do zawartości
IGNORED

Sonda-ilu z nas to naiwniacy.


modrzew47

Rekomendowane odpowiedzi

Ilu z nas to naiwni,ilu z nas to zapaleńcy dla których cena nie ma granic a ilu z nas to ludzie dla których najważniejsza to muzyka.Chodzi mi o to czy akceptujemy ceny,do jakiego stopnia i czy patrzymy na te ceny(np.kabli)porównując je do innych wyrobów luksusowych czy zwyczjnie stosujemy zasadę "cel uświęca środki".

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/57178-sonda-ilu-z-nas-to-naiwniacy/
Udostępnij na innych stronach

Chcąc rozpocząć dyskusję zapytam szanownych forumowiczów czy to normalne by dwu czy nawet trzy metrowy kabel głośnikowy kosztował 85000zł.a bardzo dobry odtwarzacz 40000zł.Jest tu sens?Logika?

Uzasadnienie?Może próba bezczelności w szukaniu naiwnych?Jak to nazwać?

Już samo stwierdzenie, że kable powodują diametralne zmiany w dźwięku jest naiwne.. a płacenie za nie po 2tys zł za 2m to już szczyt naiwności. Audiofil (który tak o sobie mówić) charakteryzuje się przedewszystkim sporą wyobraźnią i podatnością na jej działanie.

A kwestia pieniędzy jest sporna. Jak jeden zarabia dużo, to wydać dla niego 10 000 zł jest tak łatwo, jak wydać 500 dla tego który zarabia mało. Pieniądze to jednostka wymienna - dajesz kilka papierków, a dostajesz sprzęt na lata.

Gość rochu

(Konto usunięte)

A czy normalne jest dawanie 800 000 zł za samochód Ferrari?

Czy ma coś wspólnego z normalnością kupno apartamentu za 40 000 zł/m2?

Czy zdrowy na umyśle jest gość kupujący za 10 000 zł Sony Vaio, gdy podobnego notebooka ale innej firmy może mieć za 1/3 tej ceny?

Czy to normalne dać parę milionów dolarów za obraz Marca Chagalla?

 

To tak gwoli przykładu pierwsze lepsze pytania w konwencji niniejszego tematu, jakie mi się przy porannej kawie nasunęły.

Są one tak samo sensowne jak pytanie o kwoty wydawane na audio.

Gość

(Konto usunięte)

modrzew47, 11 Lip 2009, 07:19

 

>Chcąc rozpocząć dyskusję zapytam szanownych forumowiczów czy to normalne by dwu czy nawet trzy

>metrowy kabel głośnikowy kosztował 85000zł.a bardzo dobry odtwarzacz 40000zł.Jest tu sens?Logika?

 

chodzi o to, że tu nie o sens i logikę idzie, a o przyjemność.

Ktoś, kto się ekscytuje cudzym /pełnym/ portfelem, wykazuje jedynie objawy syndromu nędzy.

Uuuu, jak mało teraz na forum jest poezji o kabelkach:( Prawie wszystkie łepki mające płacone od wpisu są na wakacjach. Ale spokojnie, pod koniec wakacji wszystko wróci do normy, a jak będzie zbliżać się sesja to będzie apogeum;)

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

I tak ma być. Elementy syndromu braku czy też zawiści są bardzo ważne, umiejętnie podsycane są doskonałą dźwignią nakręcającą popyt. A wszystko to dla dobra ludu pracującego miast i wsi.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

Suma wydawanych pieniędzy na audio jest kwestią osobistych możliwości i motywacji. Natomiast struktura tego wydatku jest często nieracjonalna z punktu widzenia wpływu danego elementu toru na uzyskiwany dzwięk. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Reklama, panujca moda audio, sugestie innych audiofili, chęć pokazania się.

I tutaj mamy przewartościowania wybranych elementów lub ich niedocenianie. Przykładem mogą być omawiane kable, różnego rodzaju wtyczki, kondycjonery a niedoceniane znaczenie choćby akustyki pomieszczeń czy wpływu drgań drgań na wybrane elementy toru.

Dużą pozytywną rolę pełni forum. Jednak i tutaj wśród audiofili są akcentowane różne obcje i ich znaczenia w tworzeniu dzwięku. Dzięki temu forum istnieje.

Często niestety ważniejsza jest siła sugestii w lansowaniu danego elementu, a tym samym jego cena niż zdrowy rozsądek i parametry techniczne przedstawiane przez innych. CD - SACD, grajce kable - zwykłe druty, dwie kolumny - dwie kolumny + subwoofer i.t.p.

>>kazik-t, 11 Lip 2009, 08:25

>>chodzi o to, że tu nie o sens i logikę idzie, a o przyjemność.

>>Ktoś, kto się ekscytuje cudzym /pełnym/ portfelem, wykazuje jedynie objawy syndromu nędzy.

 

>>rochu, 11 Lip 2009, 08:27

>>Powiem więcej - to taka zwykła polska, codzienna zawiść.

 

Tam gdzie rozmawia się o wyższości np. BAT-a nad Jeffem Rowlandem trudno wejść z wpisem ubliżającym właścicielom kosztownych komponentów audio,natomiast coraz powszechniejsza kontrowersyjność wpływu drogiego okablowania na brzmienie daje znaczne pole do popisu dla tego typu zachowań wszelakiej forumowej maści.

Był nie dawno interesujący (mógł być interesujący) wątek o rozwiązaniach technologicznych,materiałowych uzasadniających (bądź nie) koszt "markowego" okablowania,oczywiście zamiast rozważań i dyskusji pojawiło się kilku kablowych zadymiarzy i wątek gdzieś tam przepadł.Szkoda...to już zaczyna być regułą,forumową codziennością.

 

@ALTON-w swoim "o mnie" piszesz że nie jesteś audiofilem,to po kiego grzyba wypowiadasz się w tematach które są Ci obce?To forum właśnie,wyobraź sobie,audiofilskie (obojętnie co nie miałoby to znaczyć),jeśli,jak dalej piszesz jesteś melomanem to powinieneś raczej okupować zakładkę "muzyka" albo czynić wpisy na piano.pl na przykład.Tam jest źródło twoich zainteresowań,nie kable przecież...

l'enfant sauvage

Gość

(Konto usunięte)

octavarium, 11 Lip 2009, 09:30

>Tam gdzie rozmawia się o wyższości np. BAT-a nad Jeffem Rowlandem trudno wejść z wpisem ubliżającym

>właścicielom kosztownych komponentów audio,natomiast coraz powszechniejsza kontrowersyjność wpływu

>drogiego okablowania na brzmienie daje znaczne pole do popisu dla tego typu zachowań wszelakiej

>forumowej maści.

>Był nie dawno interesujący (mógł być interesujący) wątek o rozwiązaniach

>technologicznych,materiałowych uzasadniających (bądź nie) koszt "markowego" okablowania,oczywiście

>zamiast rozważań i dyskusji pojawiło się kilku kablowych zadymiarzy i wątek gdzieś tam

>przepadł.Szkoda...to już zaczyna być regułą,forumową codziennością.

>

 

zawsze znajdzie się otumaniony biedą swych wyobrażeń ciekawski podglądacz, który zza sztachety podpatruje sąsiada bawiącego się kupowaniem zabawek.

Taki podglądacz nigdy nie zrozumie, że już samo kupowanie jest zabawą i będzie opowiadał naokoło jaki to ten jego sąsiad jest nielogiczny i bez sensu.

Gość

(Konto usunięte)

octavarium, 11 Lip 2009, 09:30

>@ALTON-w swoim "o mnie" piszesz że nie jesteś audiofilem,to po kiego grzyba wypowiadasz się w

>tematach które są Ci obce?To forum właśnie,wyobraź sobie,audiofilskie (obojętnie co nie miałoby to

>znaczyć),jeśli,jak dalej piszesz jesteś melomanem to powinieneś raczej okupować zakładkę "muzyka"

>albo czynić wpisy na piano.pl na przykład.Tam jest źródło twoich zainteresowań,nie kable przecież...

 

Z całym szacunkiem, ale strona ta to audiostereo.pl, a zakładka Forum to Stereo :-)

By być miłośnikiem słuchania muzyki i to do tego w klasycznym stereo, a nie KD, nie jest

równoznaczne z obowiązkiem bycia audiofilem. To nie tożsame rzeczy!

Tak że każdy posiadacz sprzętu stereo (od budżetowego po hi-end), a co za tym idzie z reguły

miłośnik muzyki jest jak najbarzdiej uprawniony to obecności na tym forum. Ja również czuję się

jak najbardziej uprawniony, mimo że audiofilem nie jestem...

Sorry, ale to raczej, upraszaczając, każdy audiofil jest "stereomaniakiem",

a nie każdy "fan stereo" jest i musi być audiofilem.

To audiofilizm stanowi "węższą" grupę i dla nich być może powinna być oddzielna zakładka ;-)

Pozdrawiam!

octavarium ja wypieram się rękami i nogami nazwania mnie "audiofilem". Jestem teoretykiem, samoukiem, konserwantem i bardzo dobrym elektronikiem w dziedzinie wzmacniaczy. Mnie nie trzeba czarować słuchaniem kabli. Mam dobry słuch. Słyszę sporo ale kabli.. nie słyszę (a również ten temat zagłębiałem niestety brak mi wyobraźni). Jedynym naprawdę ważnym aspektem systemu są kolumny. Tak! Dokładnie przetworniki dźwięku - przecież to właśnie ONE JEDYNE "produkują" to co słyszymy. Reszta to mniej ważna kwestia często stawiana ponad słabej jakości głośniczki. Nie wiem czy widzisz na tym forum zależność, że mało rozmawia się o kolumnach a dużo o kablach :) Nawiasem o mnie jest dawno nie aktualne.

Chciałbym podkreślić pytanie i sens,który jak mi się wydaje zostało przez niektórych niewłaściwie odebrane.Chodzi o kwoty w dziedzinie audio,nie w sztuce bo sztuka jest poza wszystkim i nie można jej porównywać ani do aut,ani do mieszkań,domów itd.Powtórze jeszcze raz czy wartość kabla 85000zł.

ma porównanie do odtwarzacza za 40000zł.Czy to logiczne,że wzmacniacz,odtwarzacz czy analog może być

o połowe tańszy?Za jaką kwotę można podpiąć tymi kablami wzmak czy odtwarzacz,czy jest CD za taką kwotę?pzdr.

kazik-t,

Posiadam wystarczająco na koncie by taki kabel sobie sprawić,ale uważam to za bezsensowne.To trochę tak jakbym sobie do roweru za 25000 kupił łańcuch za 60000zł.Z zasady nikomu nie zaglądam do kieszeni więc aluzja nie trafiona a tak na marginesie to znam takie polskie porzekadło które brzmi tak:KAŻDY SĄDZI WEDŁUG SIEBIE.

W życiu jak i w sztuce obowiązują proporcje.Tak jak do samochodu za 50000zł. nikt normalny nie kupi kół za 100000zł.tak w audio nikt nie powinien kupić do odtwarzacza za 40000(napewno już dobrego)kabla za 80000zł. bo to zwyczajnie absurd.Cena za taki kabel to też absurd,choćby dlatego,że za taką kwotę to odtwarzaczy już niewiele.

Gość

(Konto usunięte)

modrzew47

 

Podpisuję się pod Twoim poglądem - też uważam, że proporcje winny być zachowane.

Bardzo trafne analogie dałeś :-)

I paranoją jest kupowanie, moim zdaniem, kabli, które wartością przewyższają cene systemu,

bo to już ewidentne granie "marką", a nie efektami. Fakt, że nie słyszałem jak sprawują się tak drogie kable, ale jakoś trudno mi uwierzyć, że ich faktyczna wartość była większa (jak i wpływ na brzmienie), aniżeli np. wzmacniacza.

Należę do tych którzy, mimo posiadania "budżetówki", usłyszeli róznicę po zmianie interkonektów i kabli głośnikowych. Nie jakąś znaczącą, ale mimo wszystko jednak :-)

I nawet do "budżetówki" wypada dać "budżetowe" kable, bo są częścią systemu!

Ale hi-endowe niczego nie zmienią w tym przypadku i również byłoby to paranoją...

Mam sprzęt warty ok. 4000,-, a kabelki za ok. 400,- (głośnikowe 230,- / interkonekt 160,-) i moim zdaniem tak jest dobrze :-)

ememka,

Istnieje jeszcze roztropność,nie można popadać pod wpływem chwili w nierozsądne działanie.Przecież

pieniądze można przeznaczyć w wymiane wzmaka,kolumn itd.Niekoniecznie wymiana kabla na drogi przyniesie lepszy skutek(poprawe brzmienia)niż np.wymiana CD na lepszy lub wymieniony wzmacniacz.

Najważniejsza jest wiedza i zdrowy rozsądek.Tego dzisiaj brakuje.'Ktoś stwierdził,ze przedwojenny licealista bije na głowę dzisiejszego profesora.I widać ,że ma racje.Wystarczy się rozejrzeć dookoła.Nie tylko w temacie audio.

ememka

11 Lip 2009, 14:39

 

No przecież pytanie zawarte w sondzie jest bardzo zrozumiałe...nawet dla gimnazjalisty :-) Proszę trzymać się tematu, a prywatne uwagi do innych kierować na priv, a nie pod tematem: sonda-ilu z nas to naiwniacy :-)

pozdrawiam

modrzew47@ Widzisz ja w swoim wpisie właśnie zwróciłem uwagę na tą dysproporcję kosztową w kompletowaniu zestawu. Jednak jest to jak najbardziej indywidualna sprawa.

Dlatego trudno definiować kogoś jako naiwaniaka bo nie mamy do tego prawa, a liczenie na to, że sam się zdeklaruje jest właśnie naiwnością.

Dlatego wątek może być nie przeciw osobie/osobom ale przeciwko sprawie.

NO nie wiem czy można powiedzieć,że jakaś sonda jest głupia.To raczej ludzie,oczywiście nie wszyscy.

Pytanie oczywiście prowokujące,ale po to by temat zgłebić i niektórym dać do zrozumienia,lub na opamietanie.Szczególnie tym poczatkującym.Jednego można określić(po zakupach)za naiwnego a innego za snoba jeszcze innego za szczegularza.W tym wypadku nie można generalizować.

Naiwniak w audio kojarzy mi się z kimś kto np. kupuje polegając tylko na opiniach innych (np. po czytaniu forum internetowego), czy kupuje w ciemno bez słuchania. Wyjątki to Ci który to robią świadomie i z ciekawości, nie liczą się z kasą gdyż mają jej dużo, lub kupują sprzęt używany wiedząc że przy odsprzedaży nic nie stracą.

 

Koszt klocka/kabla przy zakupie jest limitowany tylko zasobnością portfela. W Chinach już od dawien dawna koszt wyprodukowania elektroniki (nie tylko hi-end) jest bajecznie tani. Patrząc z tej perspektywy każdy szary obywatel kupując nowy telewizor czy DVD w markecie, nawet po przecenie jest naiwniakiem.

I love the sound of crashing guitars

Moim zdaniem, uważam że głos powinni zabierać tylko tacy słuchacze audiofile (czy jak tam zawał), którzy takimi pieniędzmi obracają i wydają je czasem bez mrugnięcia okiem.

Ja czy wiele osób które mają sprzęt za te 5 czy 15 tys. często nawet nie widzieli na żywo tyle kosztujących zabawek audio, nie powinni w ogóle zabierać głosu z oczywistego powodu, zawsze napiszą "nie".

 

Natomiast "ci"........ powiedzmy sobie szczerze bogacze, na forum nie zaglądają a pewniej nie szczególnie piszą, bo z kim o czym..........

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.