Skocz do zawartości
IGNORED

Sonda-ilu z nas to naiwniacy.


modrzew47

Rekomendowane odpowiedzi

A co to jest ten PRAWDZIWY hi-end?Coś co gra wybitnie?Coś co kosztuje 85kzł za element czy wystarczy już 35k?A może coś co jeszcze ma wyglądać luksusowo?A może wszystko naraz?A co wówczas z klockami po 130kzł które są brzydkie jak noc,one nie są hiendowe?A co to są te najlepsze technologie i materiały w danej chwili w audio?Przecież nie chodzi tu o technikę militarną gdzie wszystko jest tak "pi razy drzwi" jakieś 10 lat wcześniej sprawdzone,przetestowane i użyte zanim trafi do obiegu cywilnego.Nie chodzi też tu chyba o niezawodność-wyznacznik użytych najlepszych,najtrwalszych,najdroższych dostępnych materiałów.Bo z niezawodnością jak powszechnie wiadomo nie ma różnicy,czy droższe czy tańsze...psuje się (albo nie) tak samo często.

Prosty paradoks/przykład,odtwarzacz X za 4 tysiące zł. błyskawicznie wczytuje płytę,inny player Y za 45tys. ma z tym kłopot,długo się zastanawia,"mieli" płytę,w końcu jest-zaskoczył.Czyli da się lepiej?Względy użytkowe po stronie tańszego cdeka.Idźmy dalej,designer w przypadku odtwarzacza X miał dobrą rękę co poskutkowało wysmakowaną,elegancką obudową,bez zbędnych,wiejących tandetą dodatków,w przypadku ponad dziesięciokrotnie droższego odtwarzacza wszystkie koszty poszły w elektronikę,wizerunek jest solidny ale...cokolwiek pretensjonalny,coś między urządzeniem pomiarowym a wytworem pracy uczniów z warsztatów szkolnych.Względy estetyczne więc znów po stronie budżetówki.

Teraz słuchamy:player X niezły,wszystko w porządku,da się słuchać muzyki,nic ponadto.Włączamy drogiego Y-greka,klasa sama w sobie,słychać te wydane tysiące,jest zdecydowanie ponadprzeciętnie,tu nie ma w ogóle miejsca na porównanie.

Czy więc hi-end to tylko i wyłącznie brzmienie?

l'enfant sauvage

XYZPawel, 9 Sie 2009, 21:38

 

>Arek__45, 9 Sie 2009, 01:59

>

>>...dla oddechu...

>

>To jest właśnie paranoja hajendu: monobloki za 28k i dwudrożne kolumienki.

 

słuchałeś?

Wyszedłem trochę nogi pomoczyć w morzu, a tu takie tempo wątku;).

Modrzewiu o czym ma być watek jeśli nie o przepłacaniu?

Arek wkleił fotkę. Monoblok na kilku lampach, 2 trafach i kilkunastu elementach w skrzynce. Lampowce są wyjątkowo proste i oczywiste. Chyba, że ktoś eksperymentalnie zastosował sprzężenia poprzez trafo do drugich siatek. Ale znawcy na tym forum wskazują triody jako doskonalsze (byłbym mógł się z tym zgodzić kiedyś, jednak od wielu lat nie budowałem lampowców). To jeszcze upraszcza konstrukcję.

Padła cena: $28 000. Może ktoś skalkulować cenę podzespołów? Z $2000 uwzględniając zajebiście wykonane trafo głośnikowe i nawet po $150 za lampę (2A3 NOS)?

Drodzy piewcy portfela: Nie zabraniajcie komuś wierzyć, że za dużo mniejsze pieniądze może mieć zbliżony high fidelity. Wystarczy trafić do małej firemki produkującej takie cacka. Jak taka firemka wypłynie na szersze wody to wówczas też będzie brała po 30kzł za klocek. Ot cała tajemnica. Swego czasu żyłem z podobnych prac w malutkiej skali.

Z prawdziwym hi-endem pewnie 3/4 osób z tego forum nigdy nie miało do czynienia? Pewnie nie, niewielu ma taki hi-endowy portfel. Ale niewielu pewnie ruszyło głową jak osiągnąć cel: High Fidelity za rozsądne pieniądze.

No cóż marka!

To nie wmawiajcie naiwności szukającym tanich alternatyw. Naiwnością jest twierdzić, że nie można taniej! No ale jak się nie ma pojęcia o konstrukcjach elektronicznych pozostaje wierzyć w kosmiczne materiały i voo doo ;)

Aby było wypośrodkowane to wątpiący w ceny: jedna taka lampa przewyższa wartością marketowego DVD :).

Hi-end to znakomite brzmienie,kunszt wykonania,najlepsze dostępne materiały-produkt luksusowy.Samo brzmienie już nie uzasadnia ceny.Produkt,który ma być uznany za Hi-end powinien spełniać wszystkie aspekty,które wymieniłem.W innym przypadku zrobione kolumny przez zdolnego konstruktora w garażu,dobrze grające też mogłyby pretendować do tego grona.Dla mnie bzdura.Luksus ma swoje zasady.

A szczytem naiwności byłoby wierzyć, ze jak się wyda z portfela hi-end to wreszcie się ma absolut.

Słuchaliście coś jeszcze? Czy już przeżyliście orgazm?

Józefkania.

 

Nic nadzwyczajnego.Jeśli liczba ta utkwiła ludziom w głowach/umysłach to jest oczywistym gdy ją zobaczą to snują domysły różnorakie.Tak natura ludzka.

Tak jak kazda inna liczba jest przez nas zauważana tak i ta została przez ciebie.

Inna kwestia ze ma ona jakiś związek ze szatanem.Nie ma się co dopatrywać.

Grzegorz7

Co Ty na tej działce szaleju się nasadziłeś?Czy bokiem uprawiasz "trawkę"?Napadłeś ludzi z tym orgazmem.Musisz pamiętać,że nie każdy z nas jest elektronikiem i sam nic nie zrobi.O tym już było,że luksus kosztuje.

Gość rochu

(Konto usunięte)

modrzew47, 9 Sie 2009, 21:42

 

>Hi-end to znakomite brzmienie,kunszt wykonania,najlepsze dostępne materiały-produkt luksusowy.Samo

>brzmienie już nie uzasadnia ceny.Produkt,który ma być uznany za Hi-end powinien spełniać wszystkie

>aspekty,które wymieniłem.W innym przypadku zrobione kolumny przez zdolnego konstruktora w

>garażu,dobrze grające też mogłyby pretendować do tego grona.Dla mnie bzdura.Luksus ma swoje zasady.

 

 

Problem w tym, że postrzegasz Hi-End w kategorii jego elitarności poprzez jego uplasowania cenowego i target do którego jest on skierowany.

W tym stanie rzeczy Bang Olfusen jest Hi-Endem.

No nie?

 

Dla mnie Hi-End to brak kompromisu w konstruowaniu danego klocka, o ile przekłada się to na efekt soniczny.

Kondo, Nakimura, Auditorium 23, Melaudia, Hiraga, etc, etc.

rochu.

Brak kompromisu jest skrótem myślowym mojej tezy.Ogólnie rzecz ujmując chodzi o to samo.

B&O niestety Hi-endem nie jest ponieważ nie spełnia jednego kryterium-dźwięk.Te najnowsze modele również nie spełniają tego warunku.

modrzew47, 9 Sie 2009, 21:42

 

>Hi-end to znakomite brzmienie,kunszt wykonania,najlepsze dostępne materiały-produkt luksusowy.Samo

>brzmienie już nie uzasadnia ceny.Produkt,który ma być uznany za Hi-end powinien spełniać wszystkie

>aspekty,które wymieniłem.W innym przypadku zrobione kolumny przez zdolnego konstruktora w

>garażu,dobrze grające też mogłyby pretendować do tego grona.Dla mnie bzdura.Luksus ma swoje zasady.

 

Czyli tylko obudowa jest przeszkodą ? Mała przeszkoda :)

Skrzynka z mdf'u to skrzynka z mdf'u. Nic więcej. Wykończenie powierzchni to już pewna sztuka. Jednak sztuka do opanowania. Kwestia wiedzy i umiejętności lakiernika. Na pewno da się to wykonać w garażu i na wysokim poziomie. Przykłady z zakładki DIY mówią same za siebie.

jozefkania.

Niestety nie masz racji,bo w garażu nie wykonasz nic na wysokim poziomie,do tego potrzebna technologia i odpowiednie warunki.Potrzebny jest jeszcze projekt.http://www.eventusaudio.it/nebula/index.9.jpg

Ja nie rozumiem tylko jednego (i to ma przejaw w wielu dziedzinach życia), że są dwie identyczne rzeczy. Jedna jest postrzegana jako badziewie, inna to luksus. A obie są tak na prawdę banalne jak kamień leżący na drodze.

 

Skrzynka to skrzynka. Po co dorabiać do tego ideologię i gloryfikować kawałek przetworzonego drewna ?

Modrzew:

Miałem robić bardziej odjazdową obudowę. Spędziłbym nad nią (korzystając z obrabiarki numerycznej) z kilkaset godzin (ja i droższy wspólnik). Wcześniej liczyłem ile by mnie kosztowały takie obudowy: z kilkadziesiąt tyś zł. Czy to już byłby hi-end?

Nie uległem naiwności. Zrobię nieco prostsze, piramidalne o proporcjach wykluczających rezonanse, grubościenne. Taniej i bardziej pewne ostatecznego efektu sonicznego.

modrzew47, 9 Sie 2009, 22:16

>jozefkania

>To tylko jeden z wielu przykładów jak można.Nie tylko 4 deski.

 

Tylko widzisz,tu wchodzimy na grunt:"o gustach się nie rozmawia".Bo nawet jeśli taki design Ci odpowiada to jak polecić go komuś kto gustuje w wystroju np. rustykalnym?

l'enfant sauvage

Ciekawe jakby zabrzmiał drążony pień jakiegoś egzotycznego drzewa?

Józefie, Modrzew ma dużo racji. Zrobić dobrą obudowę to sztuka. Wiesz o tym doskonale.

Grzegorz7.

Podziwiam Włochów,oni do każdej inwestycji zatrudniają projektantów.Profesjonalnych.Polacy stają się nimi w momencie poczęcia.To mnie wkurza.

podziwiam włochów...

połowa sukcesu w przypadku drogich rzeczy to wyglad jesli mowimy oczywiscie o nabywcy ktorego stac na zakup

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.