Skocz do zawartości
IGNORED

Prof. Leszek Kołakowski nie żyje


Gość Cadam

Rekomendowane odpowiedzi

Można postawić pytanie po co własciwie Stlainowi były wybory, choćby i takie, w których w okręgu (moskiewskim) był tylko jeden kandydat (on). Ale to jest wszystko OBOK.

 

Gutman, usiłujesz za wszelką cenę, niczym ta sieweczka od gniazda - odwrócić uwagę od Kołakowskich i Szymborskich. Tym bardziej pytam jak się nazywasz i kim byli twoi rodzice?

Powiedz jasno - dlaczego Kołakowski odstawiał szokeling nad grobem upiornej stalinówy - Wolińskiej, vulgo Fajgi Mindli???

Hę?

"Zawiść jest religią przeciętniaków. Umacnia ich, łagodzi gryzące niepokoje, a wreszcie przeżera duszę i pozwala usprawiedliwiać nikczemność i zazdrość do tego stopnia, iż zaczynają je uważać za cnoty, przekonani, że bramy raju staną otworem tylko przed takimi jak oni - kreatury, po których zostają jedynie żałosne próby pomniejszania zasług innych i wykluczenia albo, jeśli to możliwe, zniszczenia tych, którzy samym swoim istnieniem i byciem tym, kim są, obnażają ubóstwo ich ducha, umysłu i charakteru. Błogosławiony ten, którego obszczekują kretyni, bo nie do nich należeć będzie jego dusza."

Carlos Ruiz Zafón

vereker, 22 Lip 2009, 17:49

 

>Gutman, usiłujesz za wszelką cenę, niczym ta sieweczka od gniazda - odwrócić uwagę od Kołakowskich i

>Szymborskich. Tym bardziej pytam jak się nazywasz i kim byli twoi rodzice?

 

Tylu osobom na forum dosztukowałeś cały życiorys, a ze mną masz problemy? Nie wierzę. Próbuj śmiało.

 

>Powiedz jasno - dlaczego Kołakowski odstawiał szokeling nad grobem upiornej stalinówy - Wolińskiej,

>vulgo Fajgi Mindli???

>Hę?

 

Verker, a kto cię uczył zadawania pytań w stylu sowieckich oficerów śledczych? Powiedz - masz długą praktykę, czy tylko podpatrywałeś? Hę?

gutten, 22 Lip 2009, 17:58

 

>Verker, a kto cię uczył zadawania pytań w stylu sowieckich oficerów śledczych? Powiedz - masz długą

>praktykę, czy tylko podpatrywałeś? Hę?

 

Obawiam sie że jesteś "dziedzicznie obciążony", Sieweczko.

Ale zauwaz ze Kranoarmiejcy w Polsce ubierali sie w mundury LWP, przypominam fotki Rokossowskiego, do czasu ujarzmienia opozycji do jakiegos 1948 r., do momentu definitywnego rozbicia PSL Mikolajczyka tj. ostatniej "legalnej opozycji", komuna musiala trzymac pozory i zgrywac przestrzeganie postanowien jaltansko-poczdamskich.

 

Fakt kolaboracji czesci tzw. "elit", roznych karierowiczow i zwyczajnych szumowin, nieslychanie ulatwil im robote.

 

Dlatego jesli ludzie, ktorzy tak jak pani Szymborska propagowali zbrodnicza komune i wrecz wzywali do dokonywania mordow sadowych na polskich patriotach - czego dowodza publikacje o tamtych czasach, powinni co najmniej przeprosic za swe zachowanie i wyrazic skruche, a juz z pewnoscia nie stroic sie w piorka autorytetow moralnych bo to jest obraza dla ludzi, ktorzy nie poszli z komuna na zadne kompromisy, nie pozwolili sobie na zadne "ukaszenia heglowskie" i zaplacili za to najwyzsza cene.

 

Gen. Okulicki "Niedzwiadek", gen. Fieldorf "Nil", rtm Pilecki, L. Cieplinski "Plug", H. Dekutowski "Zapora", kpt. Sojczynski "Warszyc", Janek Rodowicz "Anoda" z Lwowskiej i SETKI innych zamordowanych przez komune po bestialskich torturach, kazdy z osobna znaczy wiecej niz wszystkie te lansowane ostatnimi laty "autorytety moralne". Bez zacietrzewienia, odpowiednie nadajac rzeczy slowo.

twonk, 22 Lip 2009, 17:55

 

>Carlos Ruiz Zafón

 

Ciekawe czy masz w zanadrzu cytat z jakiegoś Charlesa Quiza Bufona o biblijnych zawistnych kamieniach co to "wołać będą".

JarlBjorn, 22 Lip 2009, 18:02

 

>Gen. Okulicki "Niedzwiadek", gen. Fieldorf "Nil", rtm Pilecki, L. Cieplinski "Plug", H. Dekutowski

>"Zapora", kpt. Sojczynski "Warszyc", Janek Rodowicz "Anoda"

 

Wszystko to byli "zakompleksieni populiści", którymi nie należy sie przejmować.

 

"Niewzruszony drukarski znak

drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,

nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.

A to słusznie. A to nawet lepiej tak".

JarlBjorn, z Szymborską jest mały kłopot. W latach 50-tych zachowała się haniebnie, bez dwóch zdań. Jako osoba nie jest autorytetem moralnym, przynajmniej dla mnie. Natomiast jest wybitną poetką i jedną z bardziej znaczących postaci w literaturze. Czy dostrzegasz różnicę?

twonk, 22 Lip 2009, 18:09

 

>Wystarczy mi w zasadzie ten: "Kto z was jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień..."

 

Hitler mógłby to powiedzieć Stalinowi - w Norymberdze!

Ale by były jaja!

 

No więc tak, przyznaję się, ja też podpisywałem listy potępiające torturowanych, tak jak Szymborska.

gutten, 22 Lip 2009, 18:11

 

> Natomiast jest wybitną poetką i

 

Źle! Jeszcze raz.. to znaczy - wróć!

 

"Wybitną poetką jest" - powinieneś powtórzyć.

Od węgrzyna dziwna uryna...

Gutten, ja dostrzegam roznice, nie mam zastrzezn do jej kwalifikacji jako poetki (nb slabo sie na poezji znam, interesuje mnie glownie literatura faktu, troche tez proza XIX w.), ale czy dostrzega te roznice pewne wplywowe srodowisko polityczno-medialne ktore bez umiaru lansuje ja na ten nieszczesny "autorytet moralny"? Smiem watpic...

 

Widac klapa z poprzednim "faworytem", niezyjacym juz A. Szaczypiorskim, niczego ich nie nauczyla, podnoszony jako wielki autorytet okazalo sie ze donosil nawet na wlasna rodzine...

Verker, po każdym twoim wpisie mam nieodparte wrażenie, że przelał się dół kloaczny. Proszę - oszczędź mój estetyczny zmysł i zaprzestań dyskusji ze mną, tak jak ja zaprzestaję odpowiadać tobie.

to to guttena.oczywiscie.trzeba przyjac załozenie ze takich durnot NIKT nigdzie nie usłyszy.moze tylko przeczytac ...no chiba ze wybierze sie na pielgrzymke.Tam sami tacy.A ze nie chodze, to z przyjemnoscia...muskam.

JarlBjorn, 22 Lip 2009, 18:19

 

>Gutten, ja dostrzegam roznice, nie mam zastrzezn do jej kwalifikacji jako poetki (nb slabo sie na

>poezji znam, interesuje mnie glownie literatura faktu, troche tez proza XIX w.), ale czy dostrzega

>te roznice pewne wplywowe srodowisko polityczno-medialne ktore bez umiaru lansuje ja na ten

>nieszczesny "autorytet moralny"? Smiem watpic...

 

Jarl, to jest już problem "środowiska", nie samej zainteresowanej. Ja jakoś nie zauważyłem, żeby Szymborska pchała się na medialne szczyty i chciała zostać sumieniem narodu. Przejawia wręcz przeciwne tendencje.

gutten, 22 Lip 2009, 18:20

 

>Verker, po każdym twoim wpisie mam nieodparte wrażenie, że przelał się dół kloaczny. Proszę -

>oszczędź mój estetyczny zmysł i zaprzestań dyskusji ze mną, tak jak ja zaprzestaję odpowiadać tobie.

 

Ja bardzo przepraszam ale uroki uryny opiewa Szymborska "wybitna poetka" nie ja.

jar1, 22 Lip 2009, 18:30

 

>A ja ciągle czekam na przykład "właściwego" wzorca.

>Tylko z tych żyjących....

 

Tak bardzo koniecznie? Nie możecie sami poszukać resztek do wypełnienia katyńskich mogił - tym razem po brzeg?

muls, 22 Lip 2009, 18:31

 

>nie sadze.musiałby miec nazwisko zaczynajace sie na Y....

 

Najlepsze to, że te one są wielbicilami wszelkich dyktatur i totalitaryzmów. Postępują i dążą do tego samego co komuniści. Róznica polega jedynie na tym, że to ONE będą RZONDZIC... ku chale Ojczyzny.... Bo trzeba wszystkich wziąć a mordę, wyeliminować wrogów...

 

I te teksty, wyjęte z ust ówczesnych ubeków...

Spadkobiercy totalitarnego ZŁA,

Nic dziwnego, że demoktacja jest dla nich nieapetyczna. W niej nie mają szans. Tylko pucz, rewolucja albo wojna. To metody i środki do przejęcia władzy.

OK, Szymborska byc moze nie pcha sie ne piedestal, niemniej nie zauwazylem zeby protestowala gdy obludnie wykorzystywano przewrotny w kontekscie jej wczesniejszej tworczosci wiersz "Nienawisc" w kampanii jak najbardziej politycznej.

 

Zreszta nie o nia tylko tu chodzi ale wlasnie o sam mechanizm lansowania na "autorytety moralne ludzi, ktorych trzeba jakoby w Polsce czcic i wielbic, a ktorych droga zyciowa jest czesto wieeeelce kontrowersyjna i ktorych laczy jakos przypadkiem niby to ze w swoim czasie mocno zaangazowani byli w komune, i to w najciemniejszym jej okresie.

 

Natomiast ludziom, ktorzy z komuna na zadne kompromisy nie poszli, chetnie przykleja sie rozne deprecjonujace latki, niepokorny Z. Herbert mialby na koniec zycia na cyklofrenie zapasc (jak panowie dziennikarze to zdiagnozowali?), sedzia Nizienski okazal sie podobno "chorym z nienawisci", ks. Isakowicz-Zaleski - byl dobry na etapie gdy tylko chcial Kosciol z agentury rozliczac, gdy siegnal po inne, niepoprawne tematy - jak ludobojstwo na Wolyniu - od razu go bezczelnie polska Steinbach pewne srodowisko okrzyknelo.

 

Cos tu nie tak jest.

jar1, 22 Lip 2009, 18:42

 

>Nic dziwnego, że demoktacja jest dla nich nieapetyczna. W niej nie mają szans. Tylko pucz, rewolucja

>albo wojna.

 

Że też wybitny demokratyczy przywódca Hitler nie wpadł na taki koncept i nie obalił wrogów siłą takiego argumentu.

 

Mogli przecież zarządzić ogólnounijne referendum a nie zaraz sypać bomby tonowe z Liberatorów czy siec linie Katiuszami.

 

Jasne, MY was - ołowiem, ale wy Nas - demokratycznie! TYLKO!

JarlBjorn, 22 Lip 2009, 18:44

 

>Cos tu nie tak jest.

jak to nie tak wlasnie oto chodzi wszystkie dawne autorytety nalezy zmieszac z blotem i orzygac bo sa zle bo autorytety polakow powinny byc tylko 3 papiez, matka boska i ociec rydzyk. pogodz sie z tym to chory kraj

>Natomiast ludziom, ktorzy z komuna na zadne kompromisy nie poszli, chetnie przykleja sie rozne

>deprecjonujace latki, niepokorny Z. Herbert mialby na koniec zycia na cyklofrenie zapasc (jak

>panowie dziennikarze to zdiagnozowali?), sedzia Nizienski okazal sie podobno "chorym z nienawisci",

>ks. Isakowicz-Zaleski - byl dobry na etapie gdy tylko chcial Kosciol z agentury rozliczac, gdy

>siegnal po inne, niepoprawne tematy - jak ludobojstwo na Wolyniu - od razu go bezczelnie polska

>Steinbach pewne srodowisko okrzyknelo.

 

 

Nie zauważyłem, aby tu ktoś na ten temat się wypowiadał. Czemu więc ten argument argument? Bo tam murzynów biją?

 

Miłosz też miał okres piwcy stalinowgo... ale wystarczy jego "Zniewolony umysł" czytany przez wszystkie pokolenia komunizmu, by wykonać więcej w obalenbiu komunizmu niż popiardywania zza kanapy endeckich maminsynków.

 

A Gałczyński, który za szklankę wódki stawianą przez ubeka pisał w knajpie wiersze pochwalne nowej władzy... Ale żaden rodzic nie zabrania czytania jego wierszy dzieciom...

jajcasz77, 22 Lip 2009, 18:56

 

>jak to nie tak wlasnie oto chodzi wszystkie dawne autorytety

 

"Dawne" autorytety to właśnie Dżodżo oraz jego pomocnicy.

Dla dzieci zaś - Pawka Morozow.

 

Oczywiście jeśli ktoś zna świat z biuletynu dawnych stalinowców - GW, to są to "wszystkie" autorytety.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.